Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AWięC

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AWięC

  1. NICK.... ......WIEK..........PORÓD...........PŁ EĆ. ........MIASTO asia25...........25..............30.10........... ?.................Warszaw apestycyda.....20..............02.11.......chlopiec...... ....lubuskie Amarantowy ......23...TC14..02.11...........? ...........pomorskie aneczka1986.......24........ 04.11..............?. ............ Dorka55.............29.........04.11.............. ?............. moppy...............24..........04.11..............?..... ..Holandia oleńka1989...........21........05.11............. ...?..........Lubin Kelis1.................26.........05.11.............?.... ...Kielce mamaAnia............29.........05.11..............?,,,... .....Białystok Ankanka.............32..........06.11.............. ?.........Opole ewelinaer............29..........06.11............. .?...........Łódź Zareczona...........28..........6.11............. ?..........Pfungstadt slonko*...............27..........08.11............. .?.........Inowrocław mgrEndus............24.........08,11.............?. ...zachodniopom. arla83 ..............27...........09.11..............? ..........pomorskie Sirusho...............22.........10.11............. .?... ......Tarnobrzeg Migrena73...........36.........10.11............? ...........Warszawa ciezarowkaa25.....25.........10.11........chłopak ......małopolska kaasik26............29...........10,11.......... ?...............łódzkie PrzyszlaMamade....24..........11.11..........?.. ..........Mannheim lenna1982...........27...........12.11......bliźni aki?płeć......lubuskie dagetka ............29...........5.11..............?......... ..Poznań AWięc................33..........17.11......... ..?............Warszawa Aisha_hm............25..........18.11..........? ...............śląskie duskaaaaa.........21............20.11........... ? .............pomors mirabelkax..........30...........20.11........? ............mazowieckie coraz grubsza Zosia33.........24.11..........?..........Antal ya kuleczka3..........30...........26.11.......... .?.........dolnośląskie ja zaktualizowałam moją datę porodu, gdzieś się "1" w "17" zgubiła i wróżyło mi 7 listopada:) Ad TOXO - miałam zlecone na pierwszej wizycie ciążowej, w 5tc, wraz ze stertą innych badań (WZW, HIV, różyczka, cytomegalia, morfologia, OB, grupa krwi, przeciwciała, cukier, mocz.... nie pamiętam czy coś więcej). Wszystkie wyniki wyszły OK, więc na kolejne każe robić już tylko mocz, a co drugą też dodatkowo morfologie Pytanie do Dziewczyn z Warszawy: macie już jakieś szkoły rodzenia i szpitale na oku? Znacie coś godnego polecenia? Mój gin nie pracuje w żadnym publicznym, więc jestem zmuszona szukać..
  2. Lenna - ja się właśnie bałam lotu, naczytałam się w necie rożnych rzeczy i nie wiedziałam jak to będzie, ale pragmatycznie postanowiłam zaufać opinii lekarza prowadzącego. No i w sumie w czasie lotu czułam się tak jak zawsze w czasie lotu, ciąża nic nie zmieniła. Każdy znowi inaczej, a przecież czasem wystarczy mały katarek, żeby były problemy z uszami, czy też stres z powodu lotu, żeby się coś działo. Niemniej cieszę się, że Twoje maluchy doceniły południowy klimat:) A powiedz, opalałaś się? Jakie miałaś podejście do tego tam na miejscu? co do dzisiejszego dnia to u mnie w pracy jest spokojnie ze 35*C i zaduch, jak wszędzie gdzie nie ma klimy z resztą. Na szczęście atmosfera nieformalna, więc mogłam sobie poleżakować na kanapie, żeby trochę odpocząć. Byle do niedzieli, ma się ochłodzić trochę...
  3. ja siedzę w pracy i nudzić się nie nudzę, ale w tym upale co ciężko coś myśleć... Byłam wczoraj u lekarza - wszystko dobrze, człowiek ładnie rośnie, machał do nas rączką. Mam za sobą 2 trzygodzinne loty samolotem i wakacje nad morzem, więc trochę się martwiłam jak to będzie. Ale lekarz mówił, że można jechać, żeby odpoczywać i korzystać z kuchni śródziemnomorskiej. Więc pojechaliśmy:) Polecam, objadłam się rybek, owocków i warzyw że hej, morfologię mam na medal. za to upał chyba dziecku się podoba, bo dzisiaj chodzi i drepcze mi po brzuchu co chwila:) mogłoby tak codziennie, a jeszcze nie codziennie tak czuję co tam porabia. za 3 tygodnie idę na połówkowe i już się nie mogę doczekać, bo ciągle nie wiemy jaka płeć! z witamin biorę feminatal 400
  4. Witam po długiej przerwie - byłam na wakacjach:) przeczytałam już zaległości i widzę że parę z Was zaczyna już odczuwać kopniaczki. Ja też ale na razie bardzo sporadycznie. Zastanawiam się od czego to zależy, może od ułożenia? Miałam kilka razy skurcz macicy - spinała się w jedną kulkę ale nic nie bolało. Jutro idę do lekarza i mam nadzieję, że nie stwierdzi żadnych problemów. Teraz mam 18tc, z trwogą zważyłam się po powrocie, bo niczego sobie nie żałowałam. Od początku ciąży przybrałam 1kg, więc nie jest źle:) Ale brzuch mi się już nie zapina w żadnych dawnych spodniach, mieszczę się tylko w ciążowe. Postronne osoby jeszcze zazwyczaj nie zauważają. A mi się wydaje, że jest ogromny! Pytanie: planujecie robić usg 3D? to ponoć tylko raczej na pamiątkę, lekarzom niewiele daje. Ja się zastanawiam. Fajnie by było zobaczyć buźkę mojego misiątka:) No i ciągle nie wiem jaka płeć! Już nie mogę z ciekawości wytrzymać :)
  5. ta firma medyczna, którą mi pracodawca funduje to akurat nie daje możliwości rodzenia u nich. z resztą mój lekarz też nie współpracuje z tą firmą, więc akurat sprawy ginekologiczne mam ustawione poza tym co mi firma opłaca. To z tego powodu, że do mojego lekarza chodze już od około 8 lat a w pracy dali nam ten pakiet dużo później. No a dla mnie zaufany gin to tak jak zaufany dentysta i fryzjer - czyli nie zmieniam ich zbyt chętnie. No i tak już zostało. Mój lekarz pracuje dla 2 warszawskich prywatnych klinik, ale nie tych samych co mam opłacone z pracy. Ech - ta polska "publiczna i bezpłatna służba zdrowia..." Jeśli zdecyduję się rodzić z moim lekarzem, a nie w innym publicznym szpitalu, to zapewne zakończy się na szpitalu medicover - można sobie poczytać na ich stronie jak to tam wszystko wygląda i ile - o zgrozo - kosztuje... Niestety w publicznych szpitalach za wszystkie dodatki tez sobie doliczają i w tych co lepszych można dobić do 4-6tys zł (osobna sala + znieczulenie + własny lekarz + ew położna). Tyle udało mi się wyczytać na forach i w cennikach na stronach szpitali (np. św. Zofia, Inflancka). Tak szczegółów z pierwszej ręki nie mam, ale teraz trochę koleżanek rodzi to bedę robić wywiad. Ciężko się w tym wszystkim wyznać.
  6. ja chodzę prywatnie, niestety ponieważ to Wawka, to za wizytę płacę 150zł. Ale zawsze robi USG i za to już nie dopłacam. Przed ciążą jak chodziłam kontrolnie to też robił mi raz na rok UG i badał piersi ew wysyłał na usg piersi co około 3 lata. Badania robię również prywatnie, ale za nie nie płacę, bo mam opiekę med z pracy. Lenna - ciekawe w jakiej firmie masz swoje. Bo ja u siebie (enel med) usiłowałam znaleźć dobrego gina i mi się też nie udaje:), więc pozostaję przy swoim sprawdzonym od lat. Niestety mój lekarz jest 100% prywatnym i nie pracuje w żadnym państwowym szpitalu, jedynie 2 prywatnych klinikach, bardzo dobrych skąd inąd. Więc jeśli chce się rodzić z nim, to trzeba też się wykosztować na poród w takim szpitalu... No ale cóż, rodzina nie chce już słyszeć o niczym innym. Zobaczymy :)
  7. Asia 25 ja bym nawet nie czekała na przeprowadzkę tylko od razu poszła do innego lekarza. Aktualny ewidentnie wszystko lekceważy i nie słucha co do niego mówisz. Nie chcę straszyć, ale jeśli miałyby być jakieś komplikacje, to może się przy takim lekarzu skończyć źle. Ja bym wolała chodzić do takiego co się za bardzo przejmuje niż odwrotnie i jakby mi kazali siedzieć w domu ze względu na bezpieczeństwo ciąży, to raczej bym nie myślała o pracy i robiła wszystko co w mojej mocy, żeby później (odpukać) nie żałować. Poza tym gdyby doszło do jakichs powikłań (odpukać), to jak będziesz dbać o siebie i słuchać dobrego lekarza, to zawsze będziesz mieć świadomość, że zrobiłaś WSZYSTKO co mogłaś i co się dało. A latając do pracy itp nigdy byś nie miała tej pewności. Szansa jest tylko jedna - a praca nie zając... Mój lekarz ma USG w gabinecie i powiedział mi wyraźnie, że po tych pierwszych 3 miesiącach teraz już nie będzie trzeba robić tak często (dotąd miałam na każdej wizycie, czyli co 3-4 tyg). Dopiero po 20tc następne obowiązkowe, ale jeśli tylko będę chciała zobaczyć jak się maluszek miewa, to mam mówić i zawsze mi zrobi USG, żebym była spokojna i się nie stresowała. Jestem mu wdzięczna za takie podejście:)
  8. ja w I trymestrze brałam Feminatal 800, teraz gin kazał mi się przerzucić na feminatal 400, akurat mi się poprzednie opakowanie skończyło, więc się fajnie zbiegło. 400 mi się podoba, bo oprócz tabletki witaminowej ma też kapsułkę z kwasami DHA, czyli jedną z odmian Omega3, potrzebnych dziecku do rozwoju, a których podobno mamy mało w diecie. Lenna - sukienka kapitalna - prosta, kobieca, śliczna, na pewno wyglądałaś powalająco. Małżonek czasem nie zemdlał z wrażenia? ;) Aisha-hm - A jaki Wózek Wam się podoba? My z mężem 'zachorowaliśmy" na Emmaljunga Nitro - fajny, zwrotny i bardzo lekki, co u nas jest ważne, bo czeka nas sporo noszenia (IV piętro bez windy, czyli fitness w cenie;) Nowy jest dosyć drogi, ale widziałam na allegro w korzystnej cenie, więc pewnie tak będziemy polować. Ja dzisiaj poinformowałam szefa - ku mojemu zaskoczeniu reakcja była pozytywna. Na szczęście czuję się dobrze, więc mogę normalnie pracować, co go z pewnością cieszy. Jego żona jest teraz też w ciąży, miesiąc przede mną, więc to pewnie zwiększyło wyrozumiałość;) Jak już szefowi powiedziałam, to w końcu mogłam się przyznać koleżankom w pracy (wcześniej nie chciałam, żeby się czasem plotka nie rozniosła i żeby się szef z plotek nie dowiedział). Radości było co niemiara:) miły dzień!
  9. Dziewczyny a jak Wy sobie obliczacie koniec 3go miesiąca? sama ostatnio za tym grzebała w necie i zazwyczaj przyjmują koniec 13go tygodnia, ale tez niektóre panie liczą kolejne miesiące od OM, gdzieś widziałam wyliczenie, że to 13,5 tygodnia? Ja liczę miesiącami, czyli jeśli OM była 9 lutego, to trzeci miesiąc skończę 9 maja - ale czy to dobrze?? pokrywa się z 13tym tygodniem, więc może tak:) Ja też w piątek na 9 rano na USG - czekam i czekam... A śnią się Wam Wasze dzieci? Mi się śniło dzisiaj, że małe już było ze mną, śliczne i okrąglutkie - ale takie malutkie jak jest teraz, czyli miało kilka centymetrów wzrostu. Byłam z nim na spacerku, w piękny dzień, po czym jak przyszłam do domu, to go nie mogłam wysupłać ze śpiworka bo było takie malutkie, ze gdzieś się w nim zgubiło. Śmieszny sen i dziwny zarazem ;) A wszystko przez to, że wczoraj wybraliśmy się z mężem na pierwszy rekonesans w wózkach i fotelikach - tyle tego że potrzebujemy czasu na rozgryzienie tematu:)
  10. Mi mój gin powiedział, żeby do dentysty dopiero po 12tc pójść, więc czekam. Wybierałam się na przegląd w styczniu ale jakoś nie doszłam i teraz żałuje, że się nie zmobilizowałam. Generalnie chodziłam systematycznie, jem dużo nabiału, więc mam nadzieję, że nie zrobiło mi się w szczęce za duże spustoszenie...
  11. Ja na razie biorę Feminatal 800, ale pewnie już niedługo, bo on jest do 12tc, który właśnie u mnie trwa i za tydzień mam wizytę u gina więc pewnie coś mi pozmienia. Co do wodnistych pomidorów ze sklepów to ja mam metodę która się sprawdza na każdych pomidorach, byle w momencie zakupu były zgrabne i niezleżałe, nie pogniecione. Mianowicie pomidorów nie można trzymać w lodówce. Podobnie jak avocado. Nie lubią tego i są właśnie takie nijakie przez to. Jak się kupi takie blade, przezroczyste, niedojrzałe, to wystarczy je zostawić na wierzchu w kuchni i obserwować - zależnie od tego w jakim były stanie na początku to czasem nawet już następnego dnia nabierają smaku i koloru. Na ekstremalne przypadki trzeba poczekać i z 4-5 dni (jak się trafiło rzeczywiście niedojrzałe). One po prostu muszą sobie dojść - polecam:) Nawet w zimie udaje mi się doprowadzać je do stanu smaku bardzo zbliżonego do letniego - zależy jeszcze od odmiany pomidorów na jakie się trafi. Acha - i najlepiej kupować takie, które mają zielony ogonek, nie wiem czemu, ale zauważyłam, że wtedy lepiej się trzymają.
  12. A ja jeszcze tydzień czekam na USG! ależ ten czas się wleeeeczeeee.... Co do zasypiania, to też dzisiaj padam, bo wczoraj wieczorem miałam niespodziewany napad "najdziwniejszej-'depresji-ciążowej-na-świecie": po bardzo miłym dniu i wieczorze nagle zrobiłam się zła, potem strasznie smutna, przerażona tym wszystkim, długo rozmawialiśmy z mężem o różnych rzeczach i w końcu, ale bardzo późno jak na mnie padłam. A dziś była pobudka do pracy o 6 rano - więc się nie wyspałam. Na szczęście obudziłam się już w dobrym humorze i pełna pozytywnych nadziei:) Ale to strasznie dziwne i śmieszne, takie nagłe wahnięcia nastroju, sama siebie nie poznaję
  13. Ja mam tak, że jak zobaczę jakieś fajne jedzonko u kogoś albo w TV to mnie straszna chcica nachodzi. Ale jak się skupię na czymś innym, to przechodzi. Ale ogólnie to mi się apetyt zmienił - jem częściej, średnio co 3 godziny muszę coś zakąsić. Na szczęście przepada to gdzieś nie wiadomo gdzie, póki co nie tyję.. I jak tak się nie przegładzam, to jakoś na razie udaje mi się oprzeć realizacji zachcianek:)
  14. no to mnie pocieszyłyście, że nie tylko ja się snuję po domu w nocy zamiast spać jak cywilizowany człowiek :) takie uroki....
  15. Ale Wam zazdroszczę tych USG - ja mam dopiero w przyszły piątek:( Wtedy będzie 12tc i jakieś 4 dni... A co do zmęczenia, to też tak mam, że do obiadu jest najlepiej a potem to już tylko w dół. Niestety mam też problem ze spaniem - pęcherz mnie budzi co najmniej raz w nocy a jak obudzi gdzieś nad ranem to już nie mogę zasnąć i potem chodzę taka niedospana. Też tak macie?
  16. No ciężko przewidzieć, mi to w sumie samo przez przypadek tak wyszło i siłą rzeczy muszę to pociągnąć, bo kasa zapłacona. Z tego co widziałam po moich koleżankach, to dużo z nich robiło w ciąży jakieś szkoły i jakoś dawały radę. Jedna broniła się na tydzień przed porodem (!). jak nie w ciąży, to potem dopiero po jakimś roku udawało im się zabrać za jakieś weekendowe szkoły.
  17. hehe Ja się na kilka tygodni przed zajściem w ciąże zapisałam na... roczne studia podyplomowe. Wpadłam na rok, będę to musiała jakoś pogodzić. Ale pocieszyłam się, bo jest tam jedna babeczka już z całkiem sporym brzuszkiem, czyli zdecydowała się już wiedząc o ciąży. Obie zdążymy urodzić przed końcem studiów, a egzamin końcowy mam w lutym 2011 czyli jak małe będzie miało jakieś 2,5mca. No cóż - "trza być twardym a nie miętkim" ;)
  18. ja chyba na razie nie zdecyduje się na 3D, niech sobie malutkie rośnie spokojnie - a ja na każdym usg tak się ekscytuję, że mi ciśnienie skacze z mojego normalnego około 105/60 (wiem, niskie) na np 125/70:) Może później, koło 20tyg, żeby była pamiątka :)
  19. ewelinaer - to ja powiem brutalnie: już wiesz jacy "oni wszyscy" są, więc jedyne co możesz zrobić to dostosować swoje zachowanie do nich: olać całkowicie wymowne spojrzenia, koleżance już nie pomagać, skoro ona taka pomocna, tylko asertywnie chronić swoja osobę. Pracuj ile możesz, ale jak Cię to wszystko będzie wnerwiać, to się niczym nie przejmuj tylko zostań w domu. Bo niby czemu masz się przejmować ludźmi, którzy nawet nie maja ochoty się minimalnie wysilić i z uśmiechem potraktować Twoją sytuację. Co do ciuchów to mnie też allegro najbardziej przekonuje - jak poszukać dobrze to jest tam sporo rzeczy noszonych króciutko i w bardzo dobrym stanie za pół i mniej ceny. na pewno będę polować:) Cera - kurczę mam nadzieję, że nie zapeszę - przez ostatni tydzień moja skóra przechodzi magiczną metamorfozę! Tłuści się z 4 razy mniej, wypryski zniknęły i się goją, pory ściągnięte, skóra wygląda promiennie... jestem w połowie 11tc i mam gigantyczną nadzieję, że to zapowiedź poprawy na później - ach...
  20. Carmen77 ja też mam jazdy z trądzikiem:( niestety nie jestem w stanie tego niczym opanować, jedyny mój skuteczny sposób to trzymać paluchy z dala od twarzy (wiele zmian się sama wchłania) i... dobry korektor:)
  21. Cześć Dziewczyny! dawno się nie odzywałam, pierwszy trymestr dobiega powoli wszystkim do końca i widzę, że robi się coraz weselej! Novamama - świetne, uśmialiśmy się z mężem po pachy;) Sirusho - no to jesteśmy 2 czekające z wytęsknieniem na 7 maja - ja też mam wtedy usg, to będzie 13tc. Ostatnie miałam w 8tc i czas mi się wlecze niemiłosiernie, nie mogę się już doczekać!!! W sumie najbardziej czekam, żeby zobaczyć, czy małe NAPRAWDĘ rośnie - widziałam je tylko raz w 8tc, jak miało 2,1cm i gdyby nie wydruk fotki z usg to teraz bym myślała, ze mi się przyśniło;) Shorty - trzymam kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo. Bądź dobrej myśli, czytałam gdzieś, że nasze maluszki odbierają z organizmu matki już we wczesnych tygodniach różne emocje - radość, strach, więc im więcej pozytywnych myśli w nas, tym lepiej dla dziecka. Wiem, że to niełatwe. Jak mnie napada fala zmartwień o dziecko, to się staram czymś zająć, nie ma innej opcji. Jak się zajmę porządnie, to tyle nie myślę:) Mój brzuch trochę urósł, waga stoi w miejscu (hurra:)), póki co nie mieszczę się tylko w swoje najciaśniejsze spodnie. Więc mimo że to moje pierwsze dziecko chodzę w swoich dotychczasowych ciuchach i mam nadzieję trochę jeszcze w nich pochodzić ;) Pytanie do dziewczyn, które nie maja zapasów ciuchów z wcześniejszej ciąży - gdzie planujecie się zaopatrywać? Ja przeglądam trochę sklepów w necie, weszłam też do jednego w jakimś centrum handlowym no i sama nie wiem, kosztuje to trochę, a tak na parę miesięcy to mnie portfel boli... Na pewno skorzystam z Allegro. No ale czeka mnie też wesele końcem czerwca i muszą skądś jakąś wyjściową kieckę skombinować. Skóra i włosy - no cóż - jednym z moich zauważalnych objawów ciąży jest trądzik - chlip ;( I do tej pory chodziłam obsypana jak nastolatka, a w ostatnich tygodniu zmiany poznikały. Nie ukrywam, że nie czekam na ich powrót :) Natomiast po włosach i paznokciach nie widzę różnicy póki co - jak były cienkie, tak nadal są..
  22. spacerki polecam bardzo gorąco - są tez świetnie na senność i ogólne poczucie zmulenia :) my sobie z mężem robimy rundkę wieczorami, zazwyczaj się udaje, choć rzeczywiście nie codziennie..
  23. oj, widzę że link coś nie działa, spróbuję jeszcze raz: http://tiny.pl/hg2fb
  24. asia25 - tak, rzeczywiście jest, nie powinno się wykonywać zbyt forsownych albo kontuzyjnych ćwiczeń. Lekarz mi powiedział, że ponieważ z moją ciążą jest wszystko OK i czuje się dobrze, to wręcz powinnam uprawiać codziennie UMIARKOWANY ruch. U mnie sprowadza się to do: - spaceru 30-60 minut - ale nie ślamazarnego, tylko takiego, żebym czuła że jest mi po nim cieplej, czyli krew zaczęła bardziej krążyć, lub - 30 minut na stepperku w domu - w tempie takim, że też czuję iż mi cieplej, ale nie mam tak, że ledwo zipię i się ze mnie pot strugami leje. Dodatkowo jeśli mam ochotę to po spacerze czy tez stepperze robię trochę ćwiczeń wzmacniających - brzuszki leżąc na plecach - nogi zgięte, stopy płasko, ręce za kark i unoszę głowę i barki. Dodatkowo tzw "skosy", czyli to samo ale naprzemienne łokciem celuję do przeciwległego kolana (podobno do 3mca można jeszcze je robić leżąc na plecach). Zdarzaja mi się przysiady "narciarskie", "damskie" pompki, ćwiczenia z taśma rehabilitacyjną na grzbiet. Planuję też się wybrać na basen popływać, ale to się jakoś na razie nie udało. Zaznaczam dziewczyny, że przed ciążą też ćwiczyłam i to dużo forsowniej, więc dla mojego organizmu taka forma ćwiczeń to luzik. Zwracam też uwagę na swoje samopoczucie w trakcie - wszystko w umiarkowanym tempie, ma być przyjemnie, bez zadyszki, bez walącego serca, tylko lekko pobudzone krążenie. I absolutnie nic nie może zaboleć, zwłaszcza brzuch. I podkreślę jeszcze raz - rozmawiałam o tym ze swoim lekarzem, wypytałam co mogę, co nie. Generalny wniosek jest taki, że umiarkowane formy ruchu przy zdrowej ciąży są zalecane, bo wzmacniają organizm kobiety i dotleniają - zarówno mamę jak i dziecko:) polecam tez artykuły w sieci na ten temat, jest tego sporo, np: http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,7346595,Sport_w_ciazy___jakie_cwiczenia_sa_najlepsze_dla_Ciebie_.html
  25. Dziewczyny - mi na zaparcia i wzdęcia pomagają jabłka (co najmniej 2 dziennie, między posiłkami) i duuuużo picia bez cukru (woda, herbatki owocowe, inka z mlekiem itp). Dużo znaczy dla mnie 2l samych spożywanych napojów. A do tego wszystkiego gimnastyka - jak się człowiek porusza, to i te wewnętrzne mięśnie pracują lepiej - wiadomo po co:)
×