Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kushion

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kushion

  1. Smeffetka, myslę, że dieta ma wpływ na ilośc mleka mimo, że staram sie jeśc po prostu zdrowo to jednak jest to na 100% jeden z czynników wpływających na to zemam mniej pokarmu. A co do kubków to głupoty gadają bo kubki mozna bez problemu kupic od 4 miesiąca a polożne zalecają nawet wczesniej bo dziecko uczy się przełykać płyn a nie go wysysać. Inne ułożenie jezyka potrzebne jest do stałych pokarmów. Youssta no ta tylko że Konrad miał to ciemiączko malutkie od urodzenia, a mój ciągle ma duże. Musze zapytać połozne czy takie maq być. Bo i Mufi pisała że Wiktor prawie cięmiączka już nie ma. Aleście się dzis rozpisały, super!!!
  2. O dostałam buziak od fasolki! Ja jestem z tych wstawających w nocy ale... no właśnie. U nas ostatnio noce wyglądają tak 8:30 śpi, pierwsza pobudka 2 w nocy, trzecia o 6, czwarta o 7:30 i około 9 (dziś punkt 10) wstaje. (To chyba powinnam przemilczeć czytając wpisy Mufi i Jagódki). Więc noce mamy już dużo lepsze, nie muszę wstawać często. Nie dalej jak wczoraj pisałam do Tojahy, że niedługo koniec z cycem, no i chyba będzie szybciej ten koniec niż myślałam bo w piersiach mam wrażenie że nie ma an kropli mleka, puste woreczki. A już chyba nie chce mi się walczyć o laktację. Wystarczy, jak się skończy to się skończy, trudno. Mufi moim zdaniem te gorsze usypianie niż wczesniej może być skutkiem tego, że Hrabia zauważył, że coś chcesz zmienić i się buntuje. I na razie wygrał bo jak napisałaś skapitulowałaś i dostał pierś. Nie dziwię Ci się, pewnie też by mi serducho pękało. Niestety pewnie zdajesz sobie sprawę ale w tym wrażliwym temacie usypiania konsekwencja to podstawa. Niestety. aaaa i Mufi łał marchewka! No super! Edzia mięsko! Lecicie dziewczyny! Pisałam o niekapku 2 strony temu:-P zresztą nie tylko ja :-P Zuzia a wyczesujesz tę ciemieniuchę? Mufi co do usypiania to czytałam ostatnio książę "uśnij wreszcie" z ciekawości. (dostępna na necie jak wrzucisz w gogle 1 link) I powiem Ci szczerze, ze warto przeczytać już pomijając metodę, która jest kontrowersyjna. Autor opisuje mechanizmy usypiania i czego unikać usypiając dziecko i generalnie jak tę naukę przetrwać. A i pisano, że wymęczanie dziecka nic nie da bo to nie rozwiązuje problemu usypiania na stałe tylko na jeden dzień. No i sen mi z powiek ta witaminą D spędzacie. Przypominam, ze mój nie bierze żadnych witamin i jakoś czuję się winna, że coś robię źle. Branoc kobitki!
  3. Póki co. Jezusinku jaki wstyd nawet dalej nie czytam...
  4. Tojah ja podobnie jak Ty zacznę się zwijać z cycem około 5 miesiąca. Pewnie to trochę zajmie nim dojdziemy do samej butli (i posiłków). Na dietę juz przeszłam, puki co zero słodkiego, żadnego cukru (no chyba, że ukryty w jakimś jogurcie) pozbyłam się chleba z diety i smażonego. No te moje posiłki wyglądają super zdrowo, pełno warzyw jakiś brązowy ryż (swoją droga mało smaczny), kasze, owoce. No i powiem Ci, że konsekwencja czyni cuda bo idzie powoli ale w dobrym kierunku. Pod koniec ciaży ważyłam ponad 80kg (matko i córko) nie wiem ile ale podejrzewam, że około 85 (konsekwentnie odmawiałam zbliżenia się do wagi) natomiast oszukując samą siebie stanęłam na wadze ostatni raz w 8 miesiącu i ważyłam 78 a w 9 miesiącu przytyłam straaaaasznie. Dziś ważę 65.5 a mój cel poczatkowo 55 łaskawie po chwili przemysleń zwiększyłam do 58. Mam 170cm więc 58 będzie i tak dośc szczupło. Waga z poczatku ciaży 62. Temat mojej wagi jest u mnie cieżki, strasznie jestem wrażliwa na tym punkcie. I z wielką tesknota patrze na pudła z moimi przedciążowymi ubraniami. Dziecko w spacerówce wożę na płasko, druga sprawa że on wsiada do swojeo vipera i usypia więc płasko ma sens.
  5. Zuzia tak ich mama. A i podobnie jak Zuzia w ciągu dnia nie zasuwam rolet, robię to tylko wieczorem bo o 8:30 jest jeszcze jasno a chcę mu uświadamiać, że jest noc.
  6. hahaha Hmmm powiem tak. Zanim Dominik się urodził to planowałam sobie, że nie chciałam żeby spał z nami w łóżku. Fakt spał kilka dni jak miał 3 tygodnie i katar, bo byłam bardzo spanikowana jak ciężko mu było oddychać.Jak tylko było lepiej to walczyliśmy z łożeczkiem ale wcale nie było łatwo, bo u nas spał jak kamień a jak go tylko kładliśmy do łóżeczka to był płacz i histeria. No więc skoro z nami nie spał to nie było dużo cycowania na leżąco. Czyli cyc kiedy chce, choćby albo tylko żeby sobie pociumkać i spać.Przez długi czas rano brałam go do nas ale w końcu tego też zaprzestałam śpi u siebie jak się obudzi ( a nie budzi się z wrzaskiem tylko się wybudza coś tam sobie gada) nie idę do niego od razu tylko daję mu chwilę, żeby zdecydował, czy jeszcze kimnie czy już się wyspał. A teraz pytania: Dominik pierwszą drzemkę ma ok 11. Śpi jakieś 30-40min. Druga drzemka około 2. śpi jakąś 1 godz. Trzecia drzemka jest około 5. śpi jakąś godzinę. Czwarta drzemka jest o 19:15 po kąpieli śpi jakieś 10-15 min. Następnie go karmię, przytulamy się, gadamy sobie, raczej jak się bawimy to spokojnie i cicho. Czyli staram się go wyciszyć, już nie włożyłabym go do skoczka przykładowo. Raczej mu pokazuje jakąś zabawkę i o niej opowiadam(kolory, materiał, kształty). O 20:30 kładę go spać. Zawszę tak samo, wkładam go do łożeczka, zapinam śpiworek, zasuwam roletę i wychodzę. Przy drzwiach chwilę patrzę co robi, on mnie nie widzi. I zwykle zaczyna się układać do snu. Albo marudzi ale jesli nie płacze to nie wracam. Wstaje około 9 rano. Skąd wiem, że jest zmęczony? czasem trze oczy ale rzadko. Najczęściej cichnie. Wgapia się w jeden punkt i nic nie mówi a on jest bardzo gadatliwy :) Lub marudzi a nie chce piersi ani nie reaguje na moje zaczepki na które normalnie zanosi się śmiechem.W jakiej fazie zmęczenia? hmmmm nie wiem, jest przytomny jeśli o to pytasz. Nie płacze, ze zmęczenia. Hmmm dlaczego Ci nie powiedziałam? A bo ja wiedziałam? Wszystko na czuja przecież robię. A poza tym pamiętaj, że mi wyszło, że mamy aniołka, pewnie pewne rzeczy z nim są dużo łatwiejsze więc to nie zasługa mojego sprytu tylko wczesne oznaki jego cech charakteru :) Jagódka ja już w szpitalu 10 min po porodzie jadłam dzem truskawkowy. A teraz wcinam truskawy az mi się uszy trzęsą, więc nie miej do siebie pretensji. śkąd mogłaś wiedzieć. Raczej człowiek liczy, ze wszystko będzie ok a nie martwi się, przy każdej rzeczy czy mu zaszkodzi.
  7. Jagódko ja nie usypiam na piersi nawet w dzień, mało tego jak mi uśnie na piersi to go delikatnie budzę, przenoszę do łóżeczka i tam usypia w dzień. No pomijając wycieczki, spacery kiedy śpi w foteliku bądź wózku. Pomaga to, że już wiem mniej więcej kiedy będzie zmęczony a jak jest zmęczony wcześniej niż zwykle to też zwykle potrafię to rozpoznać. Raczej nie zdarza się, że kładę go do łóżeczka w innych okolicznościach. Wygląda to tak, że gdy zbliża się jego czas, lub jest zmęczony to zanoszę go do jego pokoju, kładę do łóżeczka i wychodzę jeśli się zdarzy, że zacznie marudzić stoję chwilę pod drzwiami (1 minuta?) i zwykle wtedy się klaruje czy zacznie płakać (wchodzę i daję smoka, wychodze) lub zapada cisza i śpi. Nie zawszę spał w dzień w łóżeczku i też trochę zajęło zanim się nauczył. Wcześniej spał gdzie popadło, zwykle na kanapie w salonie ale to było bez sensu, po pierwsze, musiałam chodzić koło niego na paluszkach a po drugie gdy pierwszy raz się przekręcił to stwierdziłam, że jest to zwyczajnie niebezpieczne. Monia_ a co dzień to lepiej mu to wychodzi, sama jestem w szoku. Dziś byłam u koleżanki ( ma dwoje małych dzieci) posadziła go na podłodze przed sobą i rozmawiamy a ona po chwili "on siedzi przecież!" zapomniała że to moje dziecko a nie jedno z jej (1 rok i 2 latka), które są dużo starsze. Staram sie go nie przeciążać i nie sadzać samego jednak. Jak już to u mamusi na kolankach (:):):)) podparty i bezpieczny. No i jaki owoc sie trafił w dniu dziecka? Beti wszystkiego dobrego dla Emilki w takim razie! I przy okazji dla Wszystkich naszych dzieciaków, zdrówka na brzdąców! Ira sto lat dla starszej córki! A ja muszę się pochwalić! Znalazłam opiekunkę! Jestem super szczęśliwa bo to ktoś komu bardzo ufam i zwyczajnie lubię. Już sie tak nie stresuje powrotem do pracy bo wiem że Dominik będzie w dobrych rękach! Kamień z serca!
  8. Co Tu tak Cicho? Gdzie sie podziewacie? Mufi i jak nocki? Przyzwyczaiłaś się już, że Hrabia w innym pokoju?
  9. Docia cieżka sytuacja, staraj się nie załamywać. A masz mozliwość zadzwonić do lekarza/przychodni, co w takiej sytuacji robić?Może lekarz poradzi Ci coś sensownego, może w tej sytuacji szybciej i intensywniej zaczniecie wprowadzać stałe pokarmy. Nie załamuj się kochana. Powodzenia.
  10. Dziewczyny wysłałam Wam dwa fimiki Synka w skoczku :)
  11. Kochane ja Wam chyba nakręcę filmik jak mój maluch szleje w skoczku i wyslę na maila! Oo! Ira, jak nie jest gotowa to nie jest:) pewnie pare tyg i będzie super! Betinka hmmm chyba trochę pomogło, że pierwszy raz mm dostał w butli jak miał kilka dni. I od tamtej pory cały czas dostawał, czasem raz dziennie a czasem wcale przez kilka dni. Ale ma humory i wciaż są chwile, że nie ma mowy, że zje mm. AA i zauwazyłam, że najchętniej pije mm jak jest cieplutkie, lekko gorace (no nie takie żeby oparzyć ) bo jak jest letnie to ma je gdzieś. I czesto nie od razu pije, tylko najpierw sie bawi smoczkiem, wypluwa go, gryzie, liże, denerwuje się ale jak po 10min mojej cierpliwości zassie to wypija całą butle więc głodny.Poza tym wazyłam go i mi lekko spadł z lini 75 centyla, teraz jest gdzieś na 60 centylu i jakoś mi w głowie zaległa się myśl, że się moim mlekiem nie najada/nie wystarcza mu.Wczoraj np opróżnil dwie piersi i doładował 120ml mm o 20:00 i spał do 2:00. W szoku byłam, że tyle jeszcze zjadł po piersi ale u nas chyba ten 4 skok rozwojowy sie szykuje.A o tacierzyńskim to ja Ci mogę napisac jak jest w Anglii :-P
  12. "Do kushion" miło, że się odezwałaś, masz rację, za ciepło go ubieram. Dziś śpi już tylko w pajacyku i cienkim śpiworku. No to u mnie też w czwartek zepsuje się pogoda. Moze blisko siebie mieszkamy:) Monia pewnie masz rację, ja widzę, że maluch uwielbia skoczka i chyba jakby mu było niegodnie to pewnie bym widziała. Dzięki. O Prosze i pełza Ci córa? Gratulacje. A prezent do bani :x Youssta miłego pobytu! Nie znalazłam opiekunki jeszcze ale mam kogoś na oku. I mam cicha nadzieję, że się zgodzi. Wkrótce pojadę jej przedstawić propozycję pracy :) I kiedy te rozstępy jaśnieją? Bo moje widoczne są wyraźnie. Julka Oliwier zmówił się z innymi maluchami na dzień wyjca i tyle. Solidarny chłopak. A tak serio to oby to było jednorazowe. :)
  13. No dobra napisałaś ładnie co Ci w tej głowie siedzi i jeszcze jak Ci to ładnie wyszło "(ale ja TO JA Hihih)" A mój maluszek spacerówę pokochał, chyba mu w niej chłodniej, bo wiadomo w gondoli przy tych upałach to trochę jak w namiocie ze śpiworem. Próbuj swoją! A no własnie my tu mamy wszystko poprzewracane. Ale ale, teraz jak upały to i czapka się znajdzie bo przed słońcem chronię. A tak tez przeciez pisałam, ze gołej głowy całkiem zawsze nie miał, jak było chłodno albo wiało to miał kaptur.Nie sieje paniki :-P tylko się wystraszyłam. Fasolka widziałas jak sie nam Tojaha odgryza? Też nam nicki przerabia :-P
  14. No prosze Zuzi maluch też w spacerówie! Co do nocy to ja ubieram tak: body krótki rekaw i pajacyk (i pielucha oczywiście) Na to wszystko cieńki śpiworek. Który i tak chyba jest za gruby ale kocykiem się boje przykrywać bo sobie wiecznie na głowę zaciaga, chyba sie budzi chce posmakować kocyka jak i wszystkiego innego i konczy się to tak, że całe ciało ma odkryte a cały koc jest na głowie :-/:-/ zawału można dostać. żadnych kocy w nocy (rymuje hehe) Do pracy wracam we Wrześniu (duże buuuu) i maluch bedzie z opiekunką :-( ( a nie z jego ukochaną mamusią) Zuziu my też za miesiąc nieśmiało chyba zaczniemy nowe jedzonko. A może on się chce poprzytulać? A nie jesć lub pic? Taka sobie teoria. Ale jak goraco to picie jak najbardziej możliwe. A kubek niekapek jest suuuper, my mamy ten:http://www.ebay.co.uk/itm/Tommee-Tippee-Tip-Up-Cup-4m-Pink-Blue-Purple-/160726614050?pt=UK_Baby_BabyFeedingUtensils_EH&var=&hash=item6b1d0cef29 Niebieski z żółtym korkiem. A jako ciekawostkę dodam, że w Tesco ten kubek jest po 3.99 a na ebayu za 4.99 plus 2.50 przesyłka. Baaardzo ciekawe.
  15. Ok, ok sto pytań do. Mufi jak bylismy dziś na wizycie to ja właśnie o wszystko wypytywałam. I to wygląda tak: jeśli sadza się dziecko powiedzmy na kolanach a jego kręgosłup zagina się w łuk czyli leci do przodu to jest dla dziecka zdecydowanie za wcześnie na siedzenie, z pomocą nie mówiąc już o samodzielnym lub/i jeśli dziecko posadzone stara się odgiąć do tyłu jakby do pozycji leżącej to również jest dla niego za wcześnie. Ale jesli dziecko siedzi swobodnie, bez oznak że jest mu niewygodnie z prostymi pleckami i sztywną nie chybotliwą głowką to jak najbardziej może sobie u nas posiedzieć na kolankach ale wiadomo, pierwsza oznaka niewygody i zmieniamy pozycję. A jak bylismy w centrum to pani kazała zademonstrować jak nasz maluch siedzi, zeby ocenić siłę jego mięśni co za tym idzie trzymanie postawy. No i siedział i nas na kolankach. I mogę sobie go nawet nie trzymać a on się nie przewala na bok czy do tyłu/przodu. Fakt, że mógłby to zrobić w związku z tym ręce 2 cm od dziecka.To tylko na potrzeby testu było. Pani stwierdziła, że jest bardzo silny i ładnie się prosto trzyma i nalezy zwracać uwagę na jego wygodę i jeśli czuje się dobrze w krzeselku to możemy sadzać. Czli odpowiedź brzmi : tak potrafi siedzieć bez podparcia, nie za długo ale jednak. Natomiast jestem zbyt płochliwa i mu na to nie pozwalam. Chyba mi masło maślane wyszło. Fasolko nie potrzebna mi baba z deprecha, pytam na wszelki wypadek, żeby się żadna nie ukryła i nie cierpiała w samotności:) A o zageszczaniu mleka to czytałam ostatnio w ten mądrej książce co ją poczta dostałam, że może to wręcz przynieśc odwrotny skutek, bo obciążony żołądek dziecka, może powodować u niego częste wybudzanie się. Aaa i Tojahu pytaj o co chciałaś zapytać i nie marudź, że się nie interesujemy i olewamy :) może teraz nie olejemy ale pewności nie ma. Mufi u nas kupka co 3-4 dni dziś pytałam tez o kupkę i mogę podawać wodę do picia przy tym upale choć przy piersi nie ma takiej potrzeby. Nic nie robić. Podobno się wyreguluje a Ty mi o żelazie piszesz no. I znów będę myśleć. Mój syn obraził się cholera na mm. Ani mu wcisnąć. Wręcz histerii dostaje jak chce go oszukać. Mały cwaniak. A przecież pił tak chętnie. ehhh i walka od nowa. Tak to jest z tym cycowaniem a tak się cieszyłam, że już na samej piersi leci i co sobie narobiłam? Pytałam też jak to jest z tym wprowadzaniem pokarmów no i...dostałam książkę hehehe ale przy okazji mi wytłumaczyli sa 3 podstawowe znaki ze dziecko jest gotowe na pokarmy stałe ( ale kategorycznie nie wcześniej niż przed 17 tygodniem, chyba, że przyczyny medyczne wiadomo) lecimy z koksem. 1. Dziecko potrafi siedzieć (oparte) wygodnie i trzymać sztywno głowę. 2. Dziecko potrafi skoordynować ruch oczu z ruchem ręki, czyli chwycić jedzenie i włożyć sobie do buzi. Zaczyna się od obserwowania nas jak jemy i obserwując wkładaniu sobie do buzi co ma pod reką, czasem wyciąga raczki w stronę jedzenia. 3. Potrafi przełykać. Czyli cała marchewka nie jest na ubraniu ale choć jej cześć znajduje się z brzuszku. Wg ksiazki, niezwykle rzadko wszystkie 3 punkty wystepuje przed 6 miesiącem. A i z tym 6 miesiącem to jest tak że nie po 6 miesiącu tylko w 6 miesiącu. Bo też pytałam :] Fasolka zdolny ten Twój Filip a powiedz recytuje z pamięci czy czyta z promptera? Fasolka ile już zrzuciłaś.Przyznam się, żem też na diecie, ale nie takiej diecie-diecie. Dieta to nie dla smażonego, tłustego, słodkiego, cukru. Jestem pewna, że Filip wie co mu smakuje a co nie :) Stąd ten problem u dzieci miedzy mlekiem a mlekiem. Jedno będzie supcio a drugie ble. Ja wiecznie mu naleje wody do uszu choć bardzo na to uważam. No ale nie zawsze się udaje. Albo prawie nigdy. Sylwka Mati je dokładnie 189ml? Kurcze, jest bardzo drobiazgowy :-P smeffetka fajnie, że wyjazd się udał :) A z ta noca to mu cos wybitnie nie pasuje, prześledz no kochana jaki możecie robic błąd? Beti powodzenia z wprowadzaniem mm mnie to czeka na nowo więc łączę się z Toba w bólu i trudzie. A propos ja jeszcze nie miałam @. Jest więcej takich szczęściar? Jagódka nie zazrośc u mnie to mogło byc tylko jednorazowe. A może lepiej mu się śpi samemu w pokoju, bez hałasowania rodziców? A i nie jestes taka na końcu, wy już po marchewce a marchewka od której my zaczniemy chyba jeszcze nawet nie wyrosła :D:D
  16. Przestraszona przez Tojahę, poleaciałam dziś do centrum zdrowia i wypytałam o wszystko dokładnie, skoczek jest jak najbardziej ok mało tego (!!!!) mogę już sadzać dziecko w krzesełku do karmienia na pionowo siedząco bo pokazywalismy jak siedzi, a że siedzi sam ładnie sztywno przez chwilkę, a podpierany to sztywno może siedzieć bardzo długo. Pani oceniła, że ma już wystarczająco silne mięsnie. Fakt, że nie mamy po co go w tym sadzać. Przecież on jeszcze nic nie je. A z ciekawszych rzeczy to|: kupilismy dziś kubek niekapek! I była jego pierwsza woda, biedny nie wiedział jak pić, bo mu szybko leciało ale zdecydowanie chciał więcej. Sam sobie przyciągał kubek i pił, moj zdolny duży chłopiec! Noc była fajna poszedł spac o 20:30 pobudki o 23, 3:30, 7:30 i spał u siebie do 10:00!!! az mąz poszedł spradzić co u niego bo nie wierzył.
  17. Tojahu Ty tak wpadasz rzucisz cos i cholera człowiek mysli, no daj spokój! Mów mi tu szybko co Ci w spacerówkach i skoczkach nie pasuje. Przecież ja mama pierwszy raz to skąd mam wiedzieć to czego Ty mi powiedzieć nie chcesz? Wiem Tyle że spacerówke kupiłam 0+ rozkłada się całkiem na płasko czyli leży jak w gongoli tyle, że ma więcej miejsca na nogi bo w gondoli to sobie już przez burtę przerzucał. Skoczek jest odpowiedni dla dziecki które już potrafią trzymac sztywno głowę same, pytałam lekarza mówił że można bo to tak jakby trzymać dziecko pionowo na rękach. Ja trzymam dziecko pionowo na rękach już daaaaaawno czy to też źle? Weźźźź no, dokończ tę wypowiedź dlaczego masz wątpliwości. Jagna a możecie gdzieś odstawić kota na tydzień? Nie że porzucić go w lesie tylko może rodzicom albo rodzeństwu? Trzeba wszystkiego próbować.
  18. A jeszcze pytanie do mam, które mają pecha i jak ja mają rozstepy, czy Wam one już jaśnieją? Moje są widoczne i kurcze jak już kiedyś pisałam nie wylazły mi nigdzie poza miejscem pod kolanami a wiadomo jest lato, człowiek założyłby krótkie( no takie przed kolano) portki albo kieckę do kolana i się nie da. Bo te rozstepy i buuuuu brzydkie są. Druga sprawa zobaczcie ile nas tu jest i statystycznie powinna być choć jedna z depresją po porodową, więc dziewczyny jeśli któraś ją u siebie podejrzewa to nie zamiatamy sprawy pod dywan tylko szukamy pomocy. Mam nadzieję, oczywiście, że nie ma żadna mama depresji. I czego to nowego nauczyły się Wasze maluchy ostatnio? Mój pieknie lapie wszystko w obie łapki, nauczył się że jak kręci takim pokrętełkiem to grzechocze i włącza muzykę, na poczatku myślałam, że to przypadkiem ale już jestem pewna, że to celowe działanie. Jak siedzi u mnie na kolankach to ma śliczne proste plecki, już mu się nie zwijają w rogalika. A Wasze maluchy?
  19. Smeffetka różnie to bywa jak zawsze "każde dziecko jest inne" zobacz ile jest tu mam którym dzieci przesypiają całą noc, oo chocby pamietam jak Gapp mówila, że być może bedzie musiała wybudzać dziecko po 6 godzinach na lekarstwo. Heh jeszcze NIGDY nie przespal mi 6 godzin. Ze dwa razy przespał 5. A wracając do pytania to też się nad tym zastanawiam. Chciałabym żeby przesypiał noce jak wrócę do pracy, bo teraz mi nie przeszkadza wstawanie ale póżniej będzie ciezko chyba sie tak wybudzać co 2 godziny na 20-30 min. No ale będzie jak będzie. Mufi mój póki co chętnie idzie na ręce do wszystkich, uśmiecha się wszedzie i do każdego, w sklepie podrywa ekspedientki i lekarza każda pielegniarka jego. No ale... wiadomo, około 6 miesiąca wszystko się zmieni i to nie lepsze.
  20. aaa smeffetka ja pytalam o ten smoczek bo ja używam TT i po 3 m jest już 2. Dlatego. Zupełnie zapomniałam ze może być jedynka do 6 m.
  21. Mufi co noc będzie lepiej:) mnie już łożeczka w pokoju nie brakuje ale nie powiem, karmić lecę jak na skrzydłach bo mogę się wtedy do Synka przytulić. Ehhh człowiek po 3 godzinach tęskni za tym małym pachnącym bobaskiem. Smeffetka ja tylko mogę się domyslać ile nerwow i stresu kosztuje budowa domu. Ja pamiętam ten stres jak kupowaliśmy nasz a przecież budowa to dopiero rodząca problemy sprawa. Powodzenia! Dacie radę ale masz rację, że czasem trzeba po prostu zwyczajnie się odsunąć żeby na siebie nie warczeć rykoszetem. Gapp a ja dalej bez fotki, bo Synek zwymiotował na siedzisko i jest w pralce:) Ale pamiętam o Tobie:)
  22. Ja jem ogórki kiszone ale możliwe ze zmieniają smak, nie wiem. Jagódka mąż to potrzebuje żeby nim potrzasnąć. Dla takiego malucha rytm dnia jest bardzo ważny, dzięki niemu jest mnie płaczu i niezrozumienia. Jeśli nie da się nakłonić męża do współpracy to ja chyba bym kąpała synka sama. Serio. U nas, nie ma że boli kąpiel jest ważna i ona ma pierwszeństwo przed naszymi zachciankami. Mąż również usypia synka, bo przecież nie może się przyzwyczić, że jedyna osobą która go usypia jestem ja. Przecież wracam do pracy co wtedy? Pamiętajcie dziewczyny, WY teraz kształtujecie przyzwyczajenia swoich dzieci. To doczego je teraz przyzwyczaicie będzie tym czego Wasze dzieci będą oczekiwać. Powodzenia! A co do łożeczka to nie ma róznicy czy śpi w nim tylko w nocy czy też w dzień, w dzień nie nalezy zasłaniać rolet, dziecko ma wiedzieć, że jest dzień, i nie bardzo wyciszać dom w czasie jego snu, musi podswiadomie słyszeć, życie domu ale to pewnie już wiecie.
  23. Pierwsze pytanie miało byc do smeffetki.
  24. Wzajemnie Monia:) Ja również życzę Wam wszystkiego dobrego, zdrówka drogie mamy żeby nasze pociechy miały nas jak najdłużej:) Strasznie mnie cieszy ten pierwszy Dzień Matki, tyle lat czekałam na mojego malucha i w tym dniu przez lata naszych starań zawszę robiło mi się szczególnie smutno...No ale udało się i to najlepsze uczucie na świecie być mamą. Życzę Wam wspaniałego dnia!
×