-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez saam
-
Ja chyba uwierzyłem w koniec świata i nawet budzików nie nastawiłem. A że wcześnie wczoraj nie zasnąłem to oczywiście zaspałem budząc się o szóstej. Księżyca nie było widać bo było dość duże zachmurzenie. Ale pamiętam że co najmniej dwa razy saam budziłem się w nocy i jednym okiem ze zdumieniem stwierdzałem że księżyc jest ciągle żółty. Nie mam jednak pojęcia o jakich godzinach przeprowadzałem te półprzytomne obserwacjie. Księżyc udało mi się jeszcze zobaczyć gdy dojeżdzalem spóźniony do pracy. Już powoli chował się za horyzont. l l
-
I oczywiście za wszystkie prezenty także dziękuję :) l l
-
Celinka miała gimnastykę przed snem a my mamy nową nową stronę, dziękujemy :) Już była mowa o nocnym Superksięzycu. Dodam tylko że to Krwawy Księżyc. A to już bardziej nietypowe zjawisko. Gdyby nawet nie miało nic wspólnego z końcem świata to może i tak warto przed zrobić coś fajnego, przyjemnego itp. To będzie nocny spektakl. Ciekawe czy o piątej kiedy wstanę (oczywiście jeżeli pogłoski o końcu świata były przedwczesne) będzie jeszcze coś widać. I czy będę na tyle rozbudzony aby pamiętać poszukać księżyca. l dobrej nocy wszystkim :) l kolorowych księżycowych .... l l
-
Oczywiście że w dresiku i to do tej pory. Ja nie mogę się zbiesić i nie zareagować na "zimno mi". Poza tym podgrzanie jest jak najbardziej w moim interesie (dosłownie) :) łatwiej wtedy rozebrać "do rosołu" (nie tylko siebie). A podrzucę jeszcze jedną szufelkę do pieca :p rozbierze się saama :D chociaż częściowo to już mniej roboty będzie :p l l
-
Danusiu :) oczywiście że znałem :p podobnie jak szybkie wymawianie "podpisz dom". To były hity podstawowki :D l l
-
zapomniałem powiedzieć DOBRY WIECZÓR :) l
-
Nie ma się czym chwalić. Pierwotni nie golili się wcale i nikt nie dowiódł że było im z tym źle. Pomijając zarost na twarzy ludzkość goli się stosunkowo od niedawna. Dobrze że minęły czasy w których nawet mycie skrywanych cześci ciała było niedozwolone :D l l
-
Danusiu :) tym razem miałaś wspólnika który wrzucał do tego saamego koszyka l l
-
bęc ...
-
baach.....
-
traach .....
-
hopsa ...
-
fik ...
-
skik ...
-
hyc .....
-
//////////
-
popoludniowe hej! l Goście już wybyli. Można się przebrać w luzniejsze ubranie i poleżakować. Ciasto smakowało .... albo tylko goście wykazywali się grzecznoscią bo to nic nadzwyczajnego. Ale jeżeli ma się tylko godzinę czasu (wcześniej było ustalone że ciastka wystarczą) i ograniczone skladniki to cóż można wyczarować. Zdecydowałem się na szybkie ucierane mikserem ciasto z jabłkami i odrobiną cynamonu. Jeszcze się okazało że proszku do pieczenia jest tylko połowa potrzebnej ilości. Do sklepu nie chciało mi się gonić wiec podparłem się sodą oczyszczoną. Wyrosło dobrze i już po lekcyjnej godzinie można było wyjmować z piekarnika. Stare ciasto już wyrzucone. Minął tydzień a przecież było nieco wcześniej pieczone. Szkoda było bo to były swojskie i dobre ciasta. Nikomu w porę nie przyszło do głowy aby chociaż część zamrozić. Dużo się nie zmarnowało bo każdy z gości dostał ciasto "na drogę". l l
-
Nikogo wcześniej nie widziałem więc się imiennie nie witalem. Jak Filip z konopii wyskoczyłem ale dobrze że w ogóle byłem. Teraz lecę mocną kawę zaparzyć i o wolnych, leniwych chwilach marzyć. l l
-
Jednak wylądowałem przed komputerem. I choć miałem tylko piosenkę od Zuzi przesłuchać to po niej posiedziałem przy kabaretach. l Niestety maraton jeszcze nie skończony. Jutro też będą goście. Dobrze chociaż że tylko na kawę wpadną. Ciekawe gdzie stoją te maleńkie filiżanki :p :D l dobrej nocy wszystkim :) l kolorowych językowych..... l l
-
Kto kocha nie błądzi ..... czy jakoś tak. Więc korzystając ze sposobności Zapewniam wszystkich o mej miłości. Miłości to szczera, bez bujanki do każdej topikowej koleżanki. I choć już wypiłem piwka dwa może buziaki ukraść się da. l l
-
dobranoc Danusiu :) mnie też ? l l
-
dobranoc Ferdzi :) ja chyba jeszcze zajrzę l l
-
Dzisiaj szykuję się wcześniej spać .... znaczy do łóżka. Obym tylko nie zboczył z kursu np. przed komputer. Zmęczenie i mała ilość snu daje się we znaki. Oczy chyba najbardziej się buntują. Nawet popołudniowen kawy nie piłem aby nie robić sobie zakłóceń. l l