-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez saam
-
Gratulacje dla Ferdzi za zdobycie 200 strony Już nalane więc wypijmy za pomyślność topiku. l l
-
dobry wieczór późnym popołudniem l cześć Danusiu l hej Celinko l witaj Zuziu l I co z tą okrągłą stroną, już jest ? l l
-
niedzielne dzień dobry! :) l cześć Ferdzi l hej Marii l Ja dzisiaj nic nie dzialam bo niedziala jest :D Chociaż tak po prawdzie to niewiele bym mógł zdziałać bo po wczorajszym bieganiu po scianach i suficie ani ręka ruszyć ani nogą. Ale wczoraj przygotowaną dużą blachą udek już upieklem i czekają teraz na obiad. A póki co to wyruszam do kościółka a potem być może na spacer. Pogoda się popsula, wieje i może popadać. l Udanego dnia wszystkim :) l l
-
Ja dzisiaj raczej nie miałem pecha [znaczy w sobotę) bo ani z drabiny nie spadłem, ani z taboretu ani ze schodów. Ale pracowanie cały dzień to też pewnego rodzaju pech l Dobranoc :) l l
-
bezchmurne dzień dobry! :) l cześć Ferdżi l Przysłowie postaram się objaśnić ale bez pewności że to słuszna wykładnia. Otóż na św. Antoniego przypada punkt kulminacyjny kwitnienia żyta. Na przyszłych kłosach oczywiście nie widać kolorowych kwiatów. To takie bladożólte mini bazie. Gdy jest sucho i powieje delikatny wiatr nad polem unosi mgła pyłku kwiatowego. l Zabieram się za robotę, Ale najpierw kawa. l Udanego nie pechowego trzynastego :) l l
-
nocne ale mocne heloł l U mnie dopiero fajrant. Dobrze że rano będzie można dłużej pospać l Celinko :) dzisiaj jeszcze na mokro więc gips nie pyli. Oczy jutro będą białe, paznokcie zresztą też :D l Danusiu :) ja pamiętałem i zakupiłem krem więc wykreśl z listy. Ale nie chciało mi się iść do Rossmanna i kupiłem w małym sklepiku. l Ferdzi :) lustro miało być odrysowane na świeżej gładzi i jego falisty kształt wybrany. Następnie mocowane do ściany na fabrycznych wieszakach na klej. Dół i góra lustra będzie przycisnieta płytkami których jeden rząd od podłogi do sufitu ma w tym miejscu przechodzić. l Zuzi dziękuje za dokarmianie l czas na poduszki DOBRANOC l l
-
Święta automatycznie znoszą piątkowy post. Ale czy dzisiejsze to nie wiem, w moim kościele nic nie mówili. Ja od rana poszczę więc raczej dociagnę post do końca dnia. Post to umartwianie, rezygnacja z luksusów, skromność. Świętowanie byłoby ograniczone gdyby jednocześnie obowiązywał post. Dlatego uchyla się go. l l
-
cześć Celinko może tak : staraj sie naprawić dzień nim słońce zajdzie. l hej Danusiu na ten rok to chyba ostatnia poważna robota w domu. Ale mniejsze robótki zawsze się znajdą. l Ja już robię hyc w weekend. Trzeba zrobić zakupy a potem do roboty. l l
-
Ja w BORze nikogo nie znam. Ale czasem chodzę do boru. Na paznokciach zbytnio się nie znam jednak zauważam te zadbane i upiększone. Swoje stylzuję przycinając najkrócej aby nie nosić zbędnego obciążenia które na gapę chciałoby podróżować. Natomiast o pracy dzieci mogę już więcej powiedzieć. Rodzice mieli gospodarstwo rolne więc trzeba było pomagać. Pewnie wartość tej pomocy była niewielka ale z pozycji dziecka było to utrapieniem. Zwłaszcza latem: sianokosy, żniwa czy później wykopki. Trudno było zrozumieć dlaczego jedne dzieci mają wakacje, kolonie i zawsze wolny czas a inne nie. Narzekalem wtedy na swój los ale oczywiście nie było tak źle. A od obowiązków w czasie roku szkolnego można się było wybronić koniecznością nauki. Zwlaszcza że starszy brat wolał popracować niż rozwiązywać zadania z matematyki :D l l
-
pachnące weekendem DZIEŃ DOBRY! :) l cześć Ferdzi l hej Gość l Ferdzi ;) przeczytałem wszystko i wszędzie zajrzałem, ........ znaczy prawie wszędzie bo pokrzywę i zieloną odpusciłem, kawa zupełnie mnie usatysfakcjonowała. Maseczki nabylem dawno temu ale jeszcze nie rozpakowane ze zbiorczego. Jutro będzie okazja to zrobić bo szlifowania będzie dużo. Wczoraj prace się nie posunęły bo się okazało że wyłacznik oświetlenia nie może zostać na dawnym miejscu. Zachodu bylo sporo z przenosinami Za to wczoraj zakupilem lustro i chyba się przyjęło. Tym razem jest nie wypasione i w miarę tanie. Podobnie jak płytki ma faliste brzegi. Trzeba go tylko zamontować w ścianie. l Dzisiaj trochę zaspalem bo wyłączyli mi prąd w budziku i się rozstroił. Dlaczego nie zadziałał drugi nie zdążyłem ustalić bo musiałem sie śpieszyć :D ale do pracy zdążyłem na czas.[akurat dziś miałem być trochę wcześniej) Jednak pozostałem tak jak budzik jakiś rozstrojony na resztę dnia. l Udanego dnia wszystkim :) l l
-
*D*O*B*R*A*N*O*C* krasnoludki na noc l l
-
cześć Celinko nie tak z rękawa bo poważne instytucje się tym zajmują przeprowadzając stosowne obliczenia. Ciekawe które kraje już swietowaly taki dzień a którym jeszcze daleko. Spokojnej pracy :) l Gość ręka niby damska ale głowy nie dam że należy do Marii. l l
-
Ferdzi nie miała w kalendarzu bo to ruchome święto. A jest bardzo ważne. 11 czerwca w obecnym roku obchodzimy Dzień Wolności Podatkowej. Od dzisiaj możemy do końca roku już nie płacić żadnych podatków. Oczywiście pod warunkiem że od początku roku wszystko co zarobiliśmy oddaliśmy fiskusowi. l l
-
dzień dobry ! :) l hej Ferdzi takie sprawy za naszymi plecami ? mogłaś nas powiadomić, może jakoś udałoby się zorganizować odwiedziny ;) To teraz wypada Ci myśleć trochę więcej o sobie, inni z pewnością sobie poradzą. Dziękuję za poczęstunek :) l cześć Danusiu widzę że przyjemne chwile przed Tobą, znów będziesz mogła potrzymać rurę :p pewnie tylko dlatego nie zamieniłaś tradycyjnego odkurzacza na to nowoczesne cudeńko które samo porusza się po pomieszczeniach wsysając kurze do swojego brzucha. l Słonecznej pogody ciąg dalszy. Cieplutko ale wieczorem to był taki chłód że nawet przy robocie zmarzlem. l udanego dnia wszystkim :) l l
-
I Celinka odnalazła mnie i Danusia też. Byłem w ogródku, pomagałem wsadzać a potem podlewać. Ale do garażu też często chodziłem bo tam było piwo i chipsy l Trzeba jeszcze zrobić to co trzeba zrobić i na poduszki hyc hyc l dobrej nocy wszystkim :) l kolorowych napięciowych..... l do jutra l l
-
przedwieczorne heloł l hej Zuziu dzięki za podwieczorek. l Danusiu :) zupełnie nie w temacie wyliczanka :p ale jeżeli już wyliczylaś to ja się chowam a Ty szukaj [w domu mnie nie będzie do zmroku) l l
-
Jakie odgłosy wydaje elektryk jedzący obiad? - om, om, ommm.... :D l l
-
Zaciekawiło mnie jak to jest z tym płacenie za prąd przez elektryków. Oczywiście zwykły elektryk za prąd płaci. Ale Ci zatrudnieni w firmach energetycznych mają duże ulgi. Branża energetyczna w Polsce ma prawo do zakupu 3 tysięcy kilowatogodzin w ciągu roku z odpłatnością 20% . Czyli w sumie płacą tylko za co piątą kilowatogodzine. Cztery zużywają za darmo. l l
-
Elektrykom we wstępie zapomniałem więc teraz życzę aby im iskrzyło lub nie iskrzyło, oczywiście zależnie od sytuacji. l Ja nie sprawdzałem czy wypłata już wpłyneła, myślę że powinna. Odkąd wynagrodzenie za pracę idzie na konto to przestało być czymś ekscytującym. Gdyby nie Danusia to bym wcale nie zauważył tego faktu. l l
-
Ja już dzisiaj się pobawiłem znaczy prądem się pobawiłem. Co prawda elektrykiem nie jestem ale grzebałem. Zrobiłem nawet jedno zwarcie i jedno przeciążenie. Za każdym razem trzeba było podnieść do góry (bezpiecznik) l dzień dobry! :) l hej Danusiu l cześć Celinko l Elektrykiem kiedyś chciałem być. Jeszcze bardziej elektronikiem. Ale takie chęci przyszły zbyt późno bo w połowie szkoły średniej. l U mnie bezchmurnie i tak ma zostać cały dzień. Szkoda że cały przesiedzę w pracy. l udanego dnia wszystkim :) l l
-
Poszedł sobie bo sprawdził że to też ON :p l dobranoc :) l l
-
Przyjaciele l Nie masz teraz prawdziwej przyjaźni na świecie; Ostatni znam jej przykład w oszmiańskim powiecie. Tam żył Mieszek, kum Leszka, i kum Mieszka Leszek. Z tych, co to: gdzie ty, tam ja, - co moje, to twoje. Mówiono o nich. że gdy znaleźli orzeszek, Ziarnko dzielili na dwoje; Słowem, tacy przyjaciele, Jakich i wtenczas liczono niewiele. Rzekłbyś; dwójduch w jednym ciele. O tej swojej przyjazni raz w cieniu dąbrowy Kiedy gadali, łącząc swojo czułe mowy Do kukań zozul i krakań gawronich, Alić ryknęło raptem coś koło nich. Leszek na dąb; nuż po pniu skakać jak dzięciołek. Mieszek tej sztuki nie umie, Tylko wyciąga z dołu ręce: "Kumie!" Kum już wylazł na wierzchołek. Ledwie Mieszkowi był czas zmrużyć oczy, Zbladnąć, paść na twarz: a już niedźwiedź kroczy. Trafia na ciało, maca: jak trup leży; Wącha: a z tego zapachu, Który mógł być skutkiem strachu. Wnosi, że to nieboszczyk i że już nieświeży. Więc mruknąwszy ze wzgardą odwraca się w knieję, Bo niedźwiedź Litwin miąs nieświeżych nie je. Dopieroż Mieszek odżył... "Było z tobą krucho! - Woła kum, - szczęście, Mieszku, że cię nie zadrapał! Ale co on tak długo tam nad tobą sapał. Jak gdyby coś miał powiadać na ucho?" "Powiedział mi - rzekł Mieszek - przysłowie niedźwiedzie: Że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie". Autor: Adam Mickiewicz l l
-
hej Zuziu kawa i coś do kawy w mojej sytuacji bardzo wskazane. Dziękuję :) l l
-
popołudniowe hej l cześć Danusiu l witaj Celinko l Nowe worki gipsu zakupione więc mogę przystąpić bez zbednych ceregieli do gipsowania co by zdążyć pokryć kolejną ścianę. Jeżeli któraś z filtrowniczek pęka to mogę ją również w ramach czynu zagipsować. Oczywiście wpierwej ubranko trzeba zdjąć ;) l l
-
Wczoraj Danusia a dzisiaj Marii przypomniały mi że dzisiaj Dzień Przyjaciela. Z tej okazji głebokie ukłony dla moich topikowych przyjaciół Przyjaciółki pozwolę sobie nawet wysciskać mocno :) zarówno te obecne dzisiaj a także te które przyjść nie mogą. Fajnie że jesteście zawsze gdzieś blisko, prawie obok i że mam dla kogo przynosić kwiaty Przyjaciela to oczywiście na piwo trzeba zaprosić. A przyjaciółki ? Mam nadzieję że nie będzie nietaktem jeżeli w takim dniu zaproszę na lody ;) l l