Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiulkaa1985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiulkaa1985

  1. Dziewczyny plany się zmieniły... Mimo że test wyszedł mi negatywnie piersi wcale nie przestały mnie boleć,brzuch jak na @ też bolał a do tego doszła zgaga,zwłaszcza po napojach gazowanych...wczoraj kupiłam 2 test,zrobiłam i po paru sekundach ujrzałam 2 wyraźne krechy:):):):)!!!!zaczęłam płakać,w ogóle szok!!!byłam już nawet wczoraj u lekarza powiedział że wygląda mu to na ciążę,przepisał mi duphaston i kwas foliowy i kazał mi za tydz przyjechać.dzisiaj powtórzyłam test z innej firmy i są nadal 2 krechy:):):).ale uczucie:)UDAŁO MI SIĘ!!!!życzę Wam tego samego dziewczyny,a Wy trzymajcie za mnie kciuki aby było wszystko dobrze:)mój mąż nie wierzy nadal:),zresztą mi też jest w to ciężko uwierzyć:)Życzę Wam wszystkim dziewczyny takiego szczęścia. Zaszłam w ciążę 4 miesiące po laparoskopii... Alissma-daję Ci nadzieję,teraz Twoja kolej i wierzę że i Tobie się uda:)
  2. Dziewczyny....jedna kreska:(mam dość i znów ani ciąży ani @:(szkoda gadać...mam ogromną nadzieję że Wy będziecie mieć więcej szczęścia niż ja...czego Wam oczywiście życzę. Alissma-tak bardzo chciałam dać Ci tą nadzieję:(.ale Tobie się uda,kochana trzymam kciuki:) pozdrawiam
  3. Julka73-gratuluje po raz kolejny :):):). ja jutro testuję,trzymajcie za mnie kciuki,chociaż ja i tak wiem swoje:(... ból piersi i brodawek nadal jest,ehh te obolałe cycuchy dają mi nie źle popalić...bolą jak leżę na boku,jak się myję jak schodzę ze schodów i do tego są obrzmiałe i wielkie:(...masakra...!!!jutro pewnie będzie jedna krecha i znów koło się zamyka:(ani ciąży ani @...pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)
  4. daria27-też czytałam tą książkę i rzeczywiście jest niesamowita i baardzo wzruszająca:).mam nadzieję że i nas spotka takie szczęście:) Manikomio-na pewno wszystko będzie dobrze,czego oczywiście Ci życzę:).życzę dobrych wyników i szybkiego zafasolkowania:).powodzenia. Alissma-ja właśnie dzisiaj mam tak cholernie dołujący dzień:(.jeszcze koleżanka mnie ''pocieszyła''że po bromergonie tak piersi bolą,więc straciłam już nadzieję:(.Mąż mi dzisiaj kupił test...ale boję się go robić:(ehh szkoda gadać...Alissma mam pytanko Ty bierzesz zastrzyki pregnyl.czy miałaś problemy z ich kupnem??bo wczoraj koleżance je lekarz przepisał i strasznie jest je ciężko dostać u nas:(.na 50 aptek znalazła w 2 tyle że ta 1 apteka oddalona od naszej miejscowości o 300km a 2 o 100km.nie myślałyśmy że taki problem będzie ze zdobyciem tych zastrzyków:/...pozdrawiam dziewczynki:)
  5. martabz-ja też miałam stracha przed zabiegiem,zresztą jak każda z nas...ale zobaczysz czas szybko zleci i ani się obejrzysz jak będziesz po laparo:).życzę Ci pomyślnych wyników i oczywiście szybkiego zafasolkowania:).pozdrawiam:) lindunia30-napisz koniecznie jak już będziesz po wizycie. kazadi 11-moja droga bardzo dobrze Cię rozumiemy:(ale wierzę w to że przyjdzie czas że my będziemy dumnie siedziały czekając na wizytę:).Życzę Wam tego kochane z całego serca!!!!!!napisz co Ci powiedzieli w tej klinice.pozdrawiam Alissma-dziękuję Ci kochana za wsparcie,ale znając moje szczęście to na pewno znów nic z tego nie będzie:(wiem to.w sobotę idę na panieńskie i jeśli nie dostanę do tej pory @,to zamierzam kupić test,chociaż i tak wiem że będzie jedna krecha ale chce wiedzieć aby w razie czego nie zaszkodzić fasolce.co miesiąc nowe nadzieje i znów rozczarowanie:(.teraz jak zrobiło się ciepło,wszędzie roi się od ciężarnych...nie życzę im źle,ale jestem wściekła gdy tylko ujrzę jakąś dziewczynę w ciąży,a już broń boże znajomą!!!to niesprawiedliwe...oby Tobie kochana się szybciej udało zafasolkować,bo ja prędzej wyląduje w psychiatryku niż zaciążę...pozdrawiam
  6. Alissma-kurde tak mi przykro,a miałam taką nadzieję że tym razem Ci się uda,nadal kochana trzymam za Ciebie i inne dziewczyny kciuki:)obyście jak najszybciej zafasolkowały:)!!!zamiast po laparo mieć z górki to my nadal pod górę:(,ale wierzę że i do nas się los uśmiechnie.. Mnie strasznie bolą piersi!!!!jajniki mnie pobolewają i brzuch jak na @ więc na pewno ta franca lada dzień przyjdzie:(.obecnie jestem w 24 dc...i na nic się nie nastawiam,chociaż mam taką malutką nadzieję jak zawsze... Dastinka-szczęśliwego rozwiązania kochana:)!!! pozdrawiam...buziaki:)
  7. Julka73-już czwarty miesiąc:):):)gratuluję jeszcze raz:).szczęśliwego donoszenia i rozwiązania... Mam nadzieję że i my szybko doczekamy się tej malutkiej istotki w brzuszku:).czego oczywiście sobie i Wam dziewczynki życzę:). martabz-napisz koniecznie jak już będziesz po laparo,trzymam kciuki za Ciebie:). Alissma-kochana na pewno zafasolkujesz!!!wierzę w to bardzo i oczywiście trzymam kciuki:).główka do góry:). a co do mnie to ostatnią @ miałam 22 maja,biorę bromergon i metformax,dzisiaj jest u mnie 20 dc i strasznie bolą mnie piersi i brzuch jak na @,więc chyba lada dzień odwiedzi mnie ta małpa:(.na początku lipca znów jadę do lekarza,ciekawe co tym razem mi przepisze:(. Pozdrawiam Was dziewczyny:)
  8. Cześć dziewczynki... Co u Was słychać??? Alissma-ja samopoczucie???minął dołek???mam ogromną nadzieję i trzymam mocno kciuki aby tym razem się udało:). antonina01-to teraz trzymam za Ciebie kciuki,obyś szybciutko zaciążyła;)!!! martabz-ja też mam bardzo podobną sytuację do Twojej...wkoło znajome w ciąży, a ja choć bardzo chcę nie mogę zaciążyć:(...to takie przykre:(.ostatnio miałam taką sytuację...obok mnie mieszka kuzynka która ma 2letnią córeczkę ale nie umie docenić tego szczęścia jakie ją spotkało,nie dba o nią,woli kupić sobie wiśnióweczkę i papierochy niż małej serek itp,serce się kroi,rozpieszczam małą jak mogę i wiecie co??od dwóch dni mała do mnie mówi mama a do swojej mamy ciocia,płacze jak od niej wychodzę.to takie niesprawiedliwe:(.wiem że byłybyśmy idealnymi mamusiami,że zrobimy wszystko dla swoich pociech,a te france co mają dzieci piękne i zdrowe w ogóle tego nie doceniają...a jeśli chodzi o sny to ja już nie raz byłam w nich w ciąży,a raz nawet rodziłam,czułam ten ból itp.dzieje się tak bo myślimy o tym...najgorsze jest to że zrobiło się ciepło i dopiero teraz widzę ile w koło jest dziewczyn w ciąży,przykro mi jest,ale co ja mogę??jedynie czekać co czas pokaże... trzymajcie się dziewczyny...przyjdzie i na nas czas:).pozdrawiam
  9. lindunia30-tak strasznie mi przykro:(:(:(.kurde,dlaczego to in vitro nie jest refundowane...???każdy ma prawo do szczęścia ale nie każdego na nie stać...inne p**** wyrzucają a my które tak bardzo pragniemy nie możemy zaciążyć:(to takie niesprawiedliwe.trzymaj się kochana i napisz co powiedzieli w klinice...pozdrawiam ewka24-ja też wierzę że mi jak i wszystkim starającym się uda,ale przychodzi taki moment w życiu że się ma dość,brakuje sił...a w koło pełno zaciążonych dziewczyn co jeszcze bardziej dołuje:(.pozdrawiam
  10. myszkanici-ja miałam robione wszystkie hormony,jedne miałam w określonym dniu cyklu(ale już teraz nie pamiętam jakie i w którym dc) a inne bez różnicy.przed laparo też robiłam hormony i ze względu na moje nieregularne cykle robiłam w obojętnym dniu:(.byłam na czczo...Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki abyś jak najszybciej zafasolkowała:).pozdrawiam:) kinga5555-trzymam kciuki,oby torbiel zniknął...a jeśli już będzie laparo to my zaczęliśmy staranka tydz po laparo:)zależy jak się będziesz czuła i co Ci lekarz powie:).pozdrawiam
  11. Co tutaj taka cisza??? Co u Was dziewczyny???Ja w sobotę dostałam @...już nie liczę na ciążę... pozdrawiam Was dziewczynki i życzę miłego dnia:).
  12. martabz-:) Pewnie że będzie dobrze:),ja też się stresowałam przed zabiegiem,pierwszy raz w szpitalu,pierwsza narkoza...ale czego nie zrobi się aby w końcu zajść w ciążę:).3mam kciuki,będzie dobrze:).pozdrawiam
  13. Cześć dziewczyny... Zgadzam się z Allisma co do laparoskopii,życzę Wam dziewczyny abyście szybko zafasolkowały po zabiegu:)....3mam bardzo mocno kciuki za wszystkie starające. martabz-nie bój się,będzie dobrze:). bardzo dobrze Cię rozumiem,ja też już chyba wszystko w necie przestudiowałam na temat niepłodności...ja jestem 3 m-ce po laparo i jak na razie brak efektów a do tego znów powróciły nieregularne cykle:(... w środę wzięłam ostatnią luteinę i czekam na tą wredną małpę... 3majcie się,życzę powodzenia... P.S.Kolacja i długa rozmowa pomogła:):):).dziękuje za wsparcie i dobre rady.
  14. Alissma-oj masz rację mogłoby już się rozpogodzić,bo ta pogoda jeszcze bardziej człowieka przygnębia:(. ja strasznie źle się czuję po tych tabletkach,jestem słaba i najchętniej w ogóle nie wychodziłabym z łóżka:(.mógłby już skończyć się ten koszmar... myszkanici-cieszę się że mogłyśmy Ci pomóc,pozostaje nam tylko mocno trzymać kciuki i życzyć powodzenia;). ja niestety jak i przed laparo tak i po mam nieregularne cykle:(. ja tydz po laparo wróciłam do normalnego trybu życia:),to zależy od organizmu,skoro czujesz się na siłach i nic Cię nie boli to nie ma problemu:) Ja też Was serdecznie pozdrawiam i życzę udanego weekendu:) Fajnie że jesteście :D
  15. myszkanici- i jaką podjęłaś decyzję??3mam kciuki za Ciebie,teraz po niedzieli masz wizytę u ginka,napisz koniecznie co tam Ci powiedział:).pozdrawiam
  16. myszkanici- i jaką podjęłaś decyzję??3mam kciuki za Ciebie,teraz po niedzieli masz wizytę u ginka,napisz koniecznie co tam Ci powiedział:).pozdrawiam
  17. myszkanici-dziękuję za miłe słowo:)też o tym dzisiaj myślałam.on też chyba jest zmęczony tym wszystkim...tj pisała dam sobie spokój na te 2 m-ce,a potem zobaczymy. zgadzam się z Tobą to niesprawiedliwe:(,ale musimy jakoś przez to wszystko przejść,na pewno przyjdzie ten dzień kiedy zobaczymy w końcu dwie krechy na teście:)czego Tobie,sobie i wszystkim tutaj dziewczynom życzę:) aasiulka-powiedziałabym mu tak gdyby tak było,ale nie jest bo się badał i jest oki.życzę powodzenia i spełnienia tego jedynego marzenia.
  18. latwo radzic-:):):) a wiesz że to dobry pomysł z tą prostatą:).Macie rację, na razie sobie odpuszczam tą nerwówkę.Przez te 2 m-ce będę grzecznie brała tabletki,a co będzie potem to się zobaczy...muszę wierzyć że przyjdzie i czas na mnie... dziękuje za szczere wypowiedzi;). Pozdrawiam
  19. A po za tym często mąż mi przypomina że już ma 30 lat,że mogło by już być to dziecko,że w pracy się z niego koledzy śmieją itp,to wierzcie mi to ani trochę mi nie pomaga...
  20. latwo radzic-wiesz masz trochę racji...już raz powiedział że on nie jest żadnym bankiem nasienia,że ma już dość przytulanek wtedy kiedy ja tego chce...ale to wcale go nie usprawiedliwia,bo skoro jesteśmy małżeństwem to jest nasz problem a nie tylko mój!!!a on myśli że mnie to nie boli???że ja nie jestem zmęczona??to ja się daję kroić,to ja jeżdżę po lekarzach,ja się faszeruje różnymi tabletkami... mamy w planach jakiś wyjazd,czas pokaże...
  21. kazadi 11-już 4lata jak się staramy o dzidziusia,z przerwami na poszukiwanie innych lekarzy,a był i czas kiedy chciałam odpocząć od tych konowałów:(.oby ten kryzys był przejściowy... Julka73-dziękuje za pocieszenie.ja wiem że faceci inaczej podchodzą do tego wszystkiego,ale czy jemu jest tak ciężko mnie przytulić???usiąść obok mnie,nie musimy rozmawiać,ważne że będę czuła jego bliskość...jak na razie żyjemy obok siebie. na razie mam brać bromergon,metformax i luteina na wywołanie a za 2 m-ce znów do ginka. Byłam raz u lekarza po jakieś leki na uspokojenie to powiedział,żebym kupiła sobie meliskę,a na tabletki jestem za młoda... Dziękuje że jesteście... :*:*:*:*
  22. Cześć dziewczyny... Co raz nas tu więcej z tym samym problemem:(.ja już wysiadam,nie mam już sił...a do tego coś ostatnio nie dobrze się dzieje w moim małżeństwie....mam tego wszystkiego dosyć:(.przestaliśmy ze sobą rozmawiać nie mówiąc już o jakichkolwiek przytulankach:(:(:(.nie poradzę sobie z tym SAMA:(.przecież to nie moja wina że nie mogę zajść w ciąże,nie prosiłam się o to,nawet do głowy by mi nie przyszło że będę miała takie problemy z zaciążeniem:(.wysiadam.... pozdrawiam Was i życzę wszystkiego dobrego.
  23. No i nie jestem na 100% w ciąży :(.mam przepisaną luteinę,bromergon i metformax,teraz mam za 2m-ce jechać na wizytę... ehhh....ile jeszcze trzeba zjeść prochów,ile jeszcze trzeba znieść aby w końcu spełniło się to jedyne marzenie... Pozdrawiam. Alissma-dziękuje kochana za trzymanie kciuków i wsparcie...a u Ciebie jak tam???POWODZENIA;).może Tobie szybciej się uda zaciążyć:). myszkanici-wydaję mi się że jednak jajeczkowanie:).też czułam taki kujący ból jajnika po laparoskopii.Powodzonka moja droga i szybkiego zaciążenia.
  24. Julka73-dziękuję Ci kochana... ja również trzymam kciuki za Ciebie i malutką istotkę w Twoim brzuszku:).ja się czujesz???oj na pewno fajne jest uczucie mieć pod serduchem nowe życie...pozdrawiam.później napiszę co i jak. @ i objawów małpowych ani śladu za to mnóstwo śluzu:(...
  25. Julka73-dziękuję Ci kochana... ja również trzymam kciuki za Ciebie i malutką istotkę w Twoim brzuszku:).ja się czujesz???oj na pewno fajne jest uczucie mieć pod serduchem nowe życie...pozdrawiam.później napiszę co i jak. @ i objawów małpowych ani śladu za to mnóstwo śluzu:(...
×