Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

**Justyna**

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez **Justyna**

  1. Hej kochane:) Na początku gratulacje dla nowych mamuś:) Kisza szczególnie dla ciebie słońce za tą mękę przy porodzie Nie mam szans was nadrobić, wybaczcie. Przewertowałam tylko z grubsza strony. Filipek niedawno zjadł a teraz leży w łóżeczku i się usypia. Karnie go moim mleczkiem i modyfikowanym. Nie karmie go piersią tylko odciągam pokarm i daje przez butelkę bo mały ma baaaardzo silny odruch ssania i wczoraj naprzykład tak pociągnął mi pierś, że napił się mojej krwi poczym zwymiotował mleko razem z tą krwią:( Także wole już nieryzykować zwłaszcza że to nie pierwszy raz pociągnął aż do krwi. Dzisiaj się werandowaliśmy:) Dziewczyny a co u idi ?? Bo coś było u nich nie tak, musiały dłużej zostać w szpitalu. A widze, że chyba się nie odzywa.
  2. A tak wogóle to gratuluję nowym mamusią z całego Dzisiaj postaram się dodać zdjęcia na nk i wam wysłać na poczte.
  3. Cześć Dziewczyny!!! No więc do szpitala pojechałam w czwartek, zbadali mnie (rozwarcie na 1 palec), pobrali krew, mocz i zrobili ktg które nie wykazało rzadnych skurczy. O 1 nad ranem poczułam pierwszy skurcz ale bardzo mało bolesny. Około 8 rano już mnie troszke bardziej bolało ale spoko. Około 9 wzięli mnie na próbe OTC i podłączyli do ktg i leżałam tak do 12.20. Ja odczuwałam skurcze podczas tej próby z kroplówką mocniejsze zwłaszcza, że musiałam leżeć ale na ktg wychodziły małe. Zanim mnie odłączyli zbadała mnie młoda lekarka i powiedziała, że mam rozwarcie na 3-4 cm. Ta ogólna porodówka była obskórna. A sala do porodu rodzinnego była zajęta, naszczęście zanim mnie odłączyli od ktg już się zwolniła bo dziewczyne wzięli na cesarke (13 dni po terminie i brak postępu porodu). Na tej porodówce ogólnej ryczałam bo ta atmosfera tam była okropna. O 12.30 zadzwoniłam do Michała, żeby już przyjechała. Do szpitala przyjechał o 13.30 (był w pracy więc musiał jeszcze pojechać do domu umyć się i wziąść ciuchy na zmiane). Miałam dwie bardzo fajne położne Marysię i Agatę. Oprócz mnie nikt nie rodził. Jak już mogłam chodzić to skurcze mnie dużo mniej bolałay. I jeszcze taka praktykantka na tej porodówce ogólnej pokazała mi jak mam oddychać i to też mi naprawde dużo pomogło, byłam jej za to baaardzo wdzięczna. Położna ogoliła mnie, zrobiła mi lewatywę, wzięłam ciepły prysznic. No i spacerowałam z Michałem, w czasie skurczu masował mi krzyże. Położne miałam naprawde extra, rozśmieszały mnie, zagadywały, opowiadały różne historie. Dały mi zastrzyk rozkurczowy żeby mnie mniej bolało, troche pomógł. Michałowi zrobiły kawe. Ja na porodówce wypiłam chyba ze 2 litry wody mineralnej. Lekarz badał mnie podczas porodu dwa razy, położne też. I szczerze powiem ci, że ja myślałam że urodze gdzieś tak koło 21 a ta jedna położna mówi do mnie że one mają dyżur do 18 i mam do 18 urodzić:) Miałam podpięte jeszcze raz ktg i skurcze nie były miarowe więc podłączyli mi kroplówke z oxtocyną i dopiero po tej kroplówce naprawde zaczęło mnie boleć masakrycznie!!!!!! I wtedy już nie schodziłam z łóżka bo nie miałam siły. Po niedługim czasie miałam bóle parte, położne zadzwoniły po lekarza, salową, neonatologa-pediatrę. Wszyscy przyszli, zaczęłam przeć. Michał cały czas trzymał mnie za rękę a położna za drugą, położyła mi też zimny okład na czoło i kark. Wody odeszły mi 10 min przed narodzinami małego. Parłam 10 min i na świat przyszedł Filipek nasz kochany!!!Był okręcony jeden raz wkoło szyi pępowiną. Położyli mi go na brzuchu. Później na tej samej sali go badali. Mi w tym czasie lekarz ponaciskał na brzuch i wyskoczyło łożysko. Miałam nacięcie, dostałam znieczulenie i lekarz mnie zszył. Jak powiedzieli, że waży 4275 g i ze ma 61 cm to aż mnie zapowietrzyło bo lekarz w tym samym dniu rano robił mi usg i mówił, ze dzidzia waży około 3700g. Później przeszłam na to normalne łóżko i leżałam tam z Filipkiem 2 godziny, ssał cyca a Michał siedział z nami.
  4. Hej dziewczynki:) My od dzisiaj już w domku. Jestem przeszczęśliwa. Filipek kochany. Alanek zachwycony młodszym braciszkiem. Później postaram się napisać coś więcej.
  5. Hej dziewczynki! Ja tylko na chwilke. Koło 10 wyruszamy do szpitala. Dziękuję wam bardzo za miłe słowa. Mam nadzieję, że szybko wrócę do domku no i do was już z Filipkiem. Trzymajcie za nas kciuki. Mam numery do paru dziewczyn to napewno dam znać co i jak. Ja oczywiście też trzymam kciuki za Was wszytskie i za wasze dzieciaczki :) Te co po terminie proszę się szybciutko i mało boleśnie porazpakowywać a te co mają do terminu jeszcze trochę trzymać się dzielnie i cierpliwie:) Kocham Was Wszystkie i będę TĘSKNIĆ
  6. agisia przed wyjazdem na porodówke masz dać nam tu znać!!! Ja też idę się położyć. Rano pewnie jeszcze do was zajrze. Dobranoc
  7. właściwie już idę pod ten prysznic. Wracam za jakąś godzinke:)
  8. mc-dulka wątpię ale oby. Za chwilkę idę wziąść prysaznic, umyć włosy i wydepilować się.
  9. agisia to super, pewnie w nocy już pojedziecie z mężem do szpitala:)
  10. aneta_21 nie mam ustalonej konkretnej godziny. Myślę, że pojedziemy tak gdzieś koło 10. Mam takiego stresa że pewnie nie usnę. Już mi się coś robi jak sobie pomyśle o tym szpitalu. Masakra.
  11. A ja powiesiłam kolejne a zarazem ostatnie pranie a za chwilkę muszę się wziąść za prasowanie tego co już wyschło. Nie lubię prasować, ehhh.
  12. flipsik nie martw się, napewno będzie ok. O to już będziesz miala trzeciego synka. A ile mają dwaj pozostali? I jak mają na imię:)
  13. flipsik a to jest twoje pierwsze dziecko?
  14. agisia no nie, laska ma tupet. Mam taką koleżanke, ma 21 lat (panna, bezdzietna) która miała większy brzuch odemnie tak gdzieś do mojego szóstego miesiąca ciąży. I zawsze jak się widziałyśmy to ona do mnie "oj aleś gruba (w sęsie brzucha)". To któregoś razu jak znów walnęła do mnie takie hasło to mój mąż mówi do niej "Magda to jaki ty będziesz miała brzuch w ciąży jak już teraz masz większy od Justyny" a jej facet jeszcze jej poprawił: "NO TY LEPIEJ NA SIEBIE POPATRZ" i to przy naszych znajomych. Ona zczerwieniała jak burak normalnie a ja całą drogę do domu płakałam ze śmiechu.
  15. Ja mogę jeszcze ciacha podrzucić:D
  16. To ja też na kawkę się piszę :D (_)> (_)> (_)>
  17. Ja w ciąży wypiłam dwa razy po pół lampki czerwonego wina, chyba nie zaszkodziło. Jakoś niedawno sobie na to pozwoliłam. Ja właśnie powiesiłam pranie i wstawiłam następne.
  18. Ola zamorduje cię!!!! Poczekaj jakie twoje będzie:P
  19. No toś mnie pocieszyła ;) Ja myśle, że nie przekroczy 4 kg. Alan urodził się 9 dni po terminie i ważył 3330 g.
  20. Ola to w takim razie ile mój Filip będzie ważył??? Nawet tak nie strasz:/
  21. Ja wam powiem że już nie wierze w te rzeczy, które mają przyspieszyć poród. Bo ja już chyba wszystko wypróbowałam i doopa:)
  22. mc-dulka no dziś jest 9 dni po terminie ale cóż z tego. Rano miałam lekkie skurcze a teraz nic kompletnie.
  23. agisia zaprosiłam cie na nk:) Blokowaczką kolejki to narazie jestem ja:) Ale chętnie oddam ten tytuł:D
  24. Ola ja bardzo chętnie, mogę nawet teraz, zaraz ale co jak Filip na to nic:( Spoko kutro jadę do szpitala to może jakoś szybciej to pujdzie:)
  25. Ja mam numery do kilku dziewczyn więc spoko:)
×