**Justyna**

Genela gratuluję, faktycznie twój synek się trochę pospieszył. Ja KTG też nie miałam jeszcze i coś mi się wydaje, że będę je miała dopiero przy porodzie tak jak za pierwszym razem. Olcia super że z małą wszystko dobrze. No ciekawe jakie duże będą nasze dzieciaczki.

Dzień dobry:) U mnie też pogoda też do bani, pada troszke, wieje i zimno. Aneta czarna to i tak w miare szybko urodziłaś, ale wiadomo po oxy bóle gorsze. Ojjjj ja też już nie mogę się doczekać zakupów dla siebie. Ale tak jak większość dziewczyn dopiero jak waga spadnie:) Ja dzisiaj leń. Posprzątane wszystko, cały obiadek mam z wczoraj tylko naczynia muszę umyć. Ja jutro zaczynam 40 tydzień i jestem ciekawa kiedy mi się coś rozkręci:) W środę muszę załatwić jeszcze kilka spraw na mieście więc w czwartek mogę już rodzić. Ale coś mi się cholerka wydaje, ze też trochę przenoszę.

Kuźwa balonik osmarkałam się...Musze dać lapta mężowi......cholera wrrrr

W sumie, a daleko masz do szpitala?

Ja jak dostane skurczy to najpierw zjem coś czego na pewno niebędę mogła jeść w czasie karmienia- czyli śledzie po góralsku, później się wykąpie i ogole nogi:):):)

co 10 min?? Dziołcha nie gadaj tu z nami bo my ci porodu w razie czego odbierać nie będziemy:)

Ja jak na porodówke pojade to z laptopem i smsa do Balonika wyśle, żeby tu cały czas pisała dopóki nie urodze

Czop odchodzi na około dwa tygodnie przed porodem ale Balonik jest wyjątkowa i ona se będzie bez niego chodzić ile chce, a co:)

U mnie niestety w lumpach nic ciekawego nigdy nie ma. Chyba, że ja mam pecha i nigdy nie trafie Jesssu jakie te chłopy są...Mój M mi się głupio pyta czy jem ananasa bo puszke otwiera. Nosz kuźwa proste, ze jem :)

mirabelka też mam boldera i z tej samej aukcji zamawiałam. Tylko ja mam kolor Atlantic.

Kasia W. muszę cię zmartwić bo dzisiaj nie ma "Kości". Też to lubię ale dzisiaj zamiast tego chyba siatkówka jest.

Nudzi mi się!!! Co do pampersów to my kupiliśmy te new baby 2-5 kg za 25 zł w rossmanie. A duże paki są w tesco. Nie piszcie tyle o tych porodach bo się zaczynam denerwować. Raz myślę sobie że co ma być to będzie i że będzie napewno ok a drugim razem się tak boje, że masakra. No Balonik ty to masz przejścia:)

Ale tu cisza dzisiaj. Mi się już rosołek gotuje, mięsko się dusi. U mnie pogoda się dzisiaj popsuła. Troszke kropi, chłodniej się zrobiło no i słoneczko znikło. To chyba przygotowanie przed jutrzejszą pogodą bo od jutra ma być podobno zimno, ma lać, wiać itp.

Aha Filipki super, że dałaś znak życia. Współczuję ci, że masz tyle na glowie. My też jesteśmy wszyscy przeziębieni ale jest już lepiej. Trzymaj się:)

Witam:) Anetka czarna jesteś niesamowita, już zdążyłaś nas nadrobić. Nie przejmuj się tak tym karmieniem, im bardziej będziesz się denerwować tym może być gorzej. Ja też dostałam pokarmu dopiero w trzeciej dobie a wcześniej to nic, zero. Także trzymam kciuki. No i napisz jak będziesz miała czas jak poród i jak malutki. Widze, że my dalej o jedzeniu:) Ja zaraz idę właśnie wstawić obiadek. Będę robić rosołek z makaronem (nie wyobrażam sobie niedzieli bez rosołka) a na drugie ziemniaczki, mięsko wiprzowe od szynki w sosie i do tego zrobię sałatkę z ogórka, papryczki, cebulki i sałaty zielonej.

Idę coś zjeść:) Może wpadne jeszcze później.

Wiecie co normalnie jest jedna rzecz którą musze zrobić przed porodem- jechać do KFC. Normalnie już oglądam ich menu http://www.kfc.pl/#/menu/kubelki,117

Wiecie co Filipki dawno się nie odzywała. I ciekawe jak tam majka, pewnie już z dzidzią w domku. agisia nie denerwój się, facet nie raz potrafi tak wkórwić że szok. Ale co zrobić. Obmyślaj plan i do dzieła:) Co do rozstępów to mam jakieś minimini na brzuchu, tzn na jego bokach. Ale takie naprawde mało widoczne. Trzeba się bardzo przyjżeć żeby się dopatrzeć. Mam nadzieję, ze większych mieć nie będę:)

Ja miałam tak: najpierw na widok jakiegokolwiek jedzenia mnie mdliło, wymiotowałam po prawie wszystkim. Potem to mi apetyt wrócił, jadłam wszystko i dużo, szczególnie owoców, śledzi i mięsek różnych. Teraz przez jakieś ostatnie trzy tygodnie miałam mniejszy apetyt. A w chwili obecnej mi powrócił, tak na koniec ciąży:)

Asiulek wiesz zje pies psa jak zająca nie ma- podziel się posiłkiem:)

Nie no kuźwa wszystko o żarciu, nawet w mam talen piosenka o zupie zaraz się zleje hehehe

Kisza ja będę robić bigos pierwszy raz także zapraszam- przetestujesz hehe:P Zawsze myślałam że bigos jest mega trudny do zrobienia, ale jak przeczytałam przepis to poza tym że jest czasochłonny to moim skromnym zdaniem do zrobienia:) A właśnie dziewczyny proszę mi tu szybciutko napisać jakiś dobry, wypróbowany przepis na bigosik:)

Jessssssssssu kisza nawet nic nie wspominaj o bigosie. Tak mi się go chce że umre chyba jak go w najbliższym czasie nie zjem. Nie ma mocnych, żebym go w tym tygodniu nie zrobiła.

Też dzisiaj jadłam frytki. Byliśmy u teściów i mówię do teściowej "frytek mi się chce" i mi zrobiła:)

Wekkend jest to się troche uspokoiło na kafe. Co do wzrostu to ja mam 169 cm a mój M 173 cm, więc też jakiś mega wielkich obcasów nie zakładam. Dziewczynki przykro mi z powodu waszych teściowych i mam że musiały odejść w bólu, to przykre. Idi ja twoich zdjęć nie dostałam:( Też czekamy z moim M na mam talent, synuś leży w łóżeczku i bawi się.