neko-chan

czesc kochane :D:D:D u mnie SZÓSTKA Z PRZODU - 69.6 kg!!!! ale radocha!!!

ciagle nie moge znalezc pracy, rodzina mnie wkurza,wkurzam sama siebie,czuje sie bezwartosciowym smieciem, nie chce mi sie niczego :( na 2 sniadanie slodka bulka z cynamonem i kawa z mlekiem, cudownie, co z tego,ze w limicie,mialam sie zdrowo odzywiac... chyba dzisiaj znowu pocwicze joge... dla rozluznienia. bo zwariuje :(:(:(

WITAJCIE DZIEWCZYNY! dawno mnie tu nie było, źle się czuję psychicznie :( na pocieszenie tylko powiem,że na wadze 70.3 kg (było 72 od ostatniej wizyty) :)

WITAM babki :D ja też uwielbiam MAJ, to mój ukochany miesiąc :D u mnie trochę się działo niedobrego, zawaliłam 2 razy diete, ale już się pozbierałam, nawet zrobiłam 1dniową głodówkę, teraz już jest ok. wróciłam do jogi, bolą mnie wszystkie mięśnie :D

kochana, pisalam, bo myslalam,ze to juz wlasnie to, czego chce, ale zrozumialam,ze nie dam rady! :( a teraz... moze sie uda :) jestem pelan nadziei, bo co innego zostaje, nie? no i baaaardzo potrzebuje forsy :(

dziewczyny, czesc! pytalyscie, czy poszlam po tym do pracy - otoz, ja nie pracuje, ciagle szukam pracy, ale wciaz znajduje nie to, czego chce. i jak sie potem okazuje, warunki sa zwykle hmmm... :( ale wlasnie wczoraj na kacu, kiedy sciany wirowaly, przedmioty sie poruszaly (bo bylo cos jeszcze, drugi raz w zyciu, probowalam a... i teraz wime, ze tego nie potrzebuje, ale skutki...) wyslalam cv do pewnej firmy, i dzisiaj zadzwonili i zaprosili mnie na jutro na rozmowe!!! haha, nawet musialam im wyslac zdjecie, moze sie spodobalam :):):) na razie nie bede pic, nie chce. zwykle trace apetyt po trzecim piwie, i jesli nic nie jem, to chudne po alkoholu i potem nie tyje, tzn. ze to nie odwodnienie. ale to daje kopa, nawet odchudzanie zawsze zaczynam na kacu :D milego dnia, ja dzisiaj leniuchuje!!!

witajcie, dziewczyny i chlopaku! :) ja dzisiaj na kacu, wczoraj mocno zaimprezowalam, a dzisiaj sie porzygalam, bo zatrulam nadmiarem alkoholu :( chyba w ogole przestane pic... chcialam sie pochwalic,ze waga spadla o 2 kg, mam 72 kg, czyli to juz tylko 2.1 kg dzieli mnie od Krainy Szóstek! nie moge uwierzyc!

nick.................Wiek.....Miejscowość.....Było..... .. Jest...........Cel 1.Ewelka_z_84.....26........Grójec...........76kg......7 3,4kg.......65kg 2.Ewelina1985......24........Dublin............85kg...... 77.5kg......62kg 3.Zazu8338.........25.......Zgierz.............88kg...... ..81kg.......60kg 4.Guuunia...........19.......Lubin..............80kg..... ...75kg.......65kg 5.porostu_karolina19.......Dębica............82kg....... .75kg.......62kg 6. Mea pulpa........21......Warszawa.........70kg........57kg...... .53kg 7Alvinek.............19........Śmigiel............84kg.. ......68kg.......60kg 8.Sanka202.........21........Skierniewice.....97kg....... 91kg...75-70kg 9.Zdesperowana...24........Siedlce............76kg......6 8,5kg......60kg 10. Samante67.....42 ..... Grudziądz..........85kg......77kg........70kg 11.Emmily...........19.......Kozienice..........83kg..... .75kg........65kg 12. Ewelka1988....21.......Manchester.......93kg.......80kg..... ..65kg 13. P.Sanki..........20......Skierniewice.......73kg......68.5kg .....60kg 14.WariatkaZkwiatka19.....Lublin............82,4kg.....81 .2kg.....65kg 15.Gonia.......................Kobyłka.............98kg. .................60kg 16. neko-chan......25........Kraków...... .....94 kg.....74 kg ......55 kg tez sie wpisalam na liste :D karolinko, piekne zdjecia, masz lsiczna buzie i ladne nogi!!!!! ja juz po szkoleniach, uuuffff, masa informacji, nie wiem, czy dam rade :(:(:(

alvinek, karolinko --> wyslalam wam na maila zdjecia porownawcze :D jestem w polowie drogi odchudzania. a jak sie wpisac na te liste? tak po prostu?

to ja pierwsza sie przywitam! dzisiaj na 14 do pracy, wiec na razie moge posiedziec przy komputerze. elvinka, karolina, wysle wam dzisiaj zdjecia do porownania :D choc ja nie bardzo widze roznice :d chcialoby sie juz by szczupla... a nosze rozmiar 42 :(

kurcze, teraz tak przegladam i nie mam zadnych z ostatnich dni, z wagi 74 kg, zeby bylo widac cala sylwetke. :( ale cykne sobie i wtedy dam, ok?

mam, moge ci wyslac na maila :) nie chce na razie wrzucac na forum, bo nie ma czyms sie chwalic :) moje zastoje to waga ok 84 kg wlasnie, potem bylo 73.3 przez tydzien nic nie spadalo (rok temu) , jak ja sie denerwowlam! teraz sie boje wlasnie...bo zblizam sie do tej wagi :(:(:(

napisalam chyba strone wstecz, opisalam co i jak :D ale ok, na poczatku dieta 1500 kcal, gdy wazylam duzo, potem 1200 na oko, nie cwicze jakos specjalnie, bo jestem leniem, poza tym, nie lubie wysportowanej sylwetki, podobaja mi sie kruche i wątłe dziewczyny. dążę do 55 kg, ale jesli mi odbije, to nic niewiadomo :D:D:D stad ta stopka. ja jestem wegtarianka, wiec staram sie jesc zdrowo. duzo warzyw i owocow, ziarniste pieczywo, kocham pieczywo, uwielbiam! plus sery, twarozki, straczkowe obowizkowo, ziarna soi, kiełki, czasami ziemniaki, czasami czekolada, ale nie jadlam jej chyba 1.5 miesiaca! :D uwielbiam kawe z mlekiem i cynamonem. uwielbiam piwo i nigdy nie wyrzekam sie go na diecie! z tym klimatycznym facetem tez pojdziemy na piwo :D cos mi sie hormony rozbuszowaly, am chcice mimo ze mam okres :D:D:D schudlam od zimy, zaczelam jakos na poczatku grudnia, bylo kilka zalaman, ale teraz to juz tylko do przodu! najtrudniej bylo przeczekac bariere 84 kg. zwykle waga dlugo stoi i wkurzam sie! ale dalam rade, i zblizam sie wielkimi krokami do Krainy Szóstek!! chyba zwariuje z radosci, jak juz do niej wejde. i zgwalce z tej radosci tego faceta :D:D:D

mysle,ze jest zazdrosny, bo inni zaczeli szwracac na ciebie uwage,. jak bylas grubsza, byl spokojny, bo mial cie tylkodla siebie, teraz stajesz sie atrakcyjna i boi sie. :)

ladny plan! a kalorie liczysz czy nie? bo ja zaczynalam z 1500 gdy wazylam ponad 90 kg, wiadomo, tyle wazac nie mozna nagle zaczac jesc 1000, nie? potem wystarczalo mi 1200. raz mialam zalamanie, ale dalam rade. raz zrobilam 1dniowa glodowke. poczulam sie lepiej psychicznie. teraz nie licze kalorii, ale jak tak na oko, to 1200 jest :D i szybko sie chudnie, nie wiem ,czemu. :) poprostu_karolina --> ja zazdroszcze tym, co umieja utrzymac wage! kiedys schudlam do 55 kg, ale zaczely sie prawdziwe hardkorowe napady i przytylam znowu, i zaliczylam jo-jo. ostatnio schudlam do 68 kg rok temu, ale znowuz mialam tyle stresu, ze nie umialam z tym poradzic (nie dotyczyl odchudzania, ja reaguje objadaniem sie na stres dlugotrwaly albo jak jestem wkurzona) i przytylam znowu. teraz wszystko zaczyna sie ukladac. dostalam w piatek nowa prace, poimprezowalam z przyjaciolmi, zaczelam flirt z pewnym klimatycznym facetem :D:D:D nic tylko chudnac! powiem wam, ze najpierw trzeba miec motywacje, bo to polowa sukcesu! ja mam kilka! 1. mam sliczna krotka kurtke, ciemnogranatowa, taka troche militarna, ale musze schudnac jeszcze 4 kg, zeby sie w nia zmiesci - no chyba ze teraz obcielabym sobie biust i brzuch (mam zawsze ogromny biust - 85F, teraz mam 80DD, ale to i tak za duzo, nawet jak wazylam 55 kg mialam 75C :( 2. cel do 7 sierpnia do festiwalu - 60 kg! 3. chce latem bez wstydu zakladac bluzki na ramiaczkach! a na razie moje ramiona sa ohydne... :( 4. chce poderwac tego faceta, ktory mi sie podoba, i byc dla niego piekna. nie chudne dla kogos, ale dla siebie, wiem jednak, ze jak schudne, bede sie lepiej czula w swoim ciele, co za tym idzie - bede mogla w pelni pokazac mu swoje zboczone mozliwosci :D:D:D dobra, spadam cos zjesc :D