Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maja331

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maja331

  1. malinko trzymam kciuki za Ciebie i myslę o Tobie ciągle:)
  2. hej dziewczyny no niefajnie się porobiło i mam nadzieję że za jakiś czas zapomnimy o wszystkim i będzie nadal taka przyjazna atmosfera green, goska wielkie gratulacje a u nas niefajnie sie dzieje jak i na forum, od soboty Maja nic nie chce jeść a ja juz nie mam siły, żyłam nadzieją że po operacji bedzie już tylko lepiej i nasze życie w końcu po tylu trudnych miesiącach wróci do normy a tu d......a, czuje sie jakby ktoś na mnie klątwę rzucił:( no dobra już nie smucę pozdrawiam Was
  3. emmi ja mam takie http://www.mamabebe.pl/product-pol-10661-Krzeselko-do-karmienia-pomaranczowe-Malpka-2858KP.html
  4. ale się kwasy zrobiły na forum, jedna durna osoba potrafi namieszać, no przykre to, szczególnie ze faktycznie to jedna z nas skoro wie dużo
  5. ona gratuluję, będzie dobrze, trzymamy kciuki z Majeczką za Twoją Majeczke:) na pewno trochę potrwa zanim dojdzie do 2kg, musisz cierpliwie czekać
  6. ines to jest takie minimum ile dziecko powinno zjeść a im więcej tym lepiej, chociaż faktycznie u starszego dziecka to pewnie lepiej się sprawdza tym bardziej jak przesypia noc, jak np. Maja wstaje około 8 to i tak je co 3 godz
  7. aha gosia ja zaliczałam kopniaki na pęcherz to czasami aż się zginałąm z bólu, ale powiem Wam że Maja była małym wariatem w brzuszku i teraz ma tak samo, odkąd skończyła miesiąc cały dzień rece i nogi w ruchu są:)
  8. Gośka a jakie badania bedzie mieć Sabinka bo Maja też nie chce jeść a do tej pory duzo ulewała i tez mówili ze ma refluks ale nikt tego z niejedzeniem nie wiązał
  9. green dużo siły kochana życzę i szybkiego porodu:) u nas tak średnio, może ciut lepiej ale nadal musze się nagimnastykować zeby coś wcisnąć temu mojemu niejadkowi, czasami to aż krzyknę na nią a potem mi przykro, ale wyprowadza mnie z równowagi jak je godzine:( czarnulla u nas podobnie, ja też nakręcona, mąż mi pomaga ale wiadomo że pójdzie do pracy a ja ciągle sama z tymi problemami od początku, ja muszę sie męczyć z małą cały dzień, wcześniej pilnować na każdym kroku żeby nie wyjmowała sondy, teraz godzinami ją karmię i też często ryczę z bezsilności. Ale takie jest zycie że to my kobiety musimy wiecej wycierpieć, znosić itp. No to się zgadałam:)
  10. emmi ja do dziś mam tę krechę choć juz dość blada wiec długo może być:)
  11. akif gratulacje dziewczyny pewnie jutro juz nie bedę miała czasu więc dziś się zegnam, nastąpiła zmiana planów i w poniedziałek mamy być w Wa-wie a we wtorek operacja, trzymajcie kciuki
  12. emmi współczuję Ci tego że Julcia musi się męczyć z cwiczeniami, trzymam kciuki żeby ze stopkami było dobrze mamo urwisa to nie są głupoty to co piszesz, wręcz przeciwnie to bardzo mądre słowa, mnie właśnie ostatnio strasznie wkurzają osoby które mają zdrowe dzieci i się wymądrzają że za bardzo wszystko przezywam, zamartwiam sie, przecież to nie jest jakaś skomplikowana operacja, może i nie skomplikowana ale jednak operacja i to malutkiego dziecka a znieczulenie zawsze niesie ze sobą jakieś ryzyko. Co za matka byłaby ze mnie jeśli bym sie nie martwiła, poza tym takie trudne sytuacje w życiu dają obraz tego jacy są ludzie którymi się otaczamy, ja niestety na wielu osobach sie zawiodłam i to z najbliższej rodziny, np. moja bratowa powiedziała że wada Mai to moja wina bo brałam leki, to nie jest zbyt inteligentna osoba (delikatnie mówiąc) ale mozecie sobie wyobrazić jak mnie to dotknęło:( zatem dziękuję Wam kochane za wielkie wsparcie, bo jak widać często u obcych osób można znaleźć zrozumienie a u rodziny nie
  13. witajcie dziewczyny ines mieszkanko w sumie zakupione w zeszłym roku ale się budowało dopiero, oddanie teraz w październiku albo listopadzie i przyznam że wolałabym żeby to było jak najpóźniej bo teraz to nie mamy głowy do tego wszystkiego malinko bardzo mi przykro:( zyczę Ci dużo siły do dalszej walki gosia32 dziękuje za kciuki, trzymaj nadal:) a czy ja jestem dzielna??? staram się ale nie ukrywam że czesto łapię doła, nawet coraz cześciej, ale mam nadzieję ze już niedługo i zakonczymy ten niefajny etap w naszym życiu na rzecz lepszego akif trzymamy kciuki:) ewcia strasznie mi przykro ze Maksiu tak się męczy biedaczek, mam nadzieję ze kropelki zdziałają cuda emmi jak u ortopedy? ja nie miałam w ogóle siary a mleko mam do dziś więc to chyba nie ma reguły czarnulla współczuję i naprawde nie rozumiem dlaczego nie dali Ci jakiegoś znieczulenia mamo urwisa poodpoczywaj wreszcie:) kushion co u Ciebie? klaudia witam u nas a u nas tak sobie, chrypka przeszła ale jeszcze troszkę jest kaszelek, mam nadzieję ze przejdzie do środy, w sumie to jutro mam jeszcze dzwonić do szpitala to sie okaze czy napewno w środę mamy sie zgłosić, z jednej strony chce to mieć za sobą a z drugiej to na samą myśl to ryczę jak bóbr, tak mi strasznie zal tego mojego małego skarba ze tyle musi przejsć :(
  14. ines mnie sie macierzynski skonczył 22 sierpnia i od tego czasu jestem na urlopie do 2 listopada, jak bedziemy po operacji to mam zamiar wziać opiekę zeby sie trochę urlop przesunął, nie bardzo chce ale muszę jak najszybciej wrócić do pracy bo kupiliśmy mieszkanie i jak nie wrócę to chyba nas komornik zlicytuje niedługo:)
  15. dziewczyny a czy ja dobrze kojarze czy al oli tu dawno nie było?
  16. superburek ja zrozumiałam (i chyba resztę dziewczyn tez) że karmisz Tymka sondą w pełnym tego słowa znaczeniu czyli tak jak ja i dlatego tak mnie zaszokowała ta sytuacja a jeśli tylko do buzi mu wlewasz to co innego, powiem Ci szczerze ze nie wiem czy po takim czasie uda Ci się go jednak przekonać do cyca ale życzę powodzenia:) sabiba co oznacza że była przesunięta???? bo nie mogę zatrybić o co chodzi:) dzieki za kciuki, trzymajcie cały czas bo dziś znów Maja zaczęła kaszleć i przychrypnięta jest :( mam nadzieje że nic sie z tego nie rozwinie bo chyba sie załamię, to nie jest dobra pora roku na operację
  17. superburek a kto tak Ci kazał karmić Tymka? wiesz ja uważam że sonda to nie jest dobre wyjście, przecież jak Go nakarmisz sondą to też sie rozleniwia bo nic nie musi robić a brzuszek się napełnia, uwierz mi wiem co mówię
  18. hej dziewczyny emmi nie martw sie kochana tym ze juz nie karmisz, jesteś super mamusią i to jest najważniejsze, dziecku potrzebna jest mama szczęśliwa i zadowolona i wtedy dziecko tez jest szczęśliwe:) dziś dzwoniłam do lekarza i wstępny termin mamy na 12 października i teraz tylko prosić Boga zeby sie nic nie przyplątało czarnulla u mnie rana po 1.5 tygodnia przestała boleć tak że swobodnie siadałam, ale szwy zaczeły wychodzić chyba po dwóch greeen u mnie czop zaczął wypadać w niedzielę koło 20ej a w poniedziałek o 23 zaczął się poród:) superburek ja jadłam w miarę wszystko oprócz np. kapusty, grochu i smażonego ale po 3 miesiącach Maja dostała coś w stylu skazy białkowej wiec odstawiłam całkowicie nabiał i do dzis nie jem, tzn, kilka razy spróbowałam już w małych ilościach ewcia współczuję tego że maluszek się tak meczy, mam nadzieje że jakoś uda sie rozwiązać ten problem co do prasowania to ja do tej pory prasuje ciuszki Mai a to dlatego że po porostu lubie jak ma idealnie proste ubranka czyli nie pomięte:) aha Maja wczoraj opuściła grono dziąślaków:) i ma pierwszy ząbek:)
  19. edysia a powiedz mi czy robiłaś już Lence badanie w kierunku hbs?
  20. gosia ja miałam ochote na taką wanienkę z siedliskiem ale zrezygnowałam bo poczytałam że to niepraktyczne ponieważ jak dzieciątko siedzi to trzeba drugą wanienkę kupować, dokupiłam tylko do zwykłej taki leżaczek który sie nazywa :foczka" i jestem zadowolona, owszem jak Maja była maleńka to troszkę to było dla niej za duze ale teraz siedzi sobie na tym jak królewna:) emka gratuluję wielkoludka:) akif, ines ja też przytyłam 14kg tylko że ja połowę ciąży leżałam plackiem i tylko do ubikacji chodziłam ale teraz nic nie zostało a jeszcze nawet jest mniej, fakt nerwy "zrobiły robotę", akif mi też poszło w siedzenie i uda bo tam zawsze tyję ale teraz dupka płaska:) i uda też cienkie wiec sie nie martw Iwi super ze Lenka taka grzeczna
  21. superburek gratulacje, wreszcie to masz za sobą, buziaki
  22. superburek mam nadzieje ze juz po wszystkim green, wesoła dzięki za miłe słowa, staram sie być silna dla mojego skarba ale już coraz częściej sił brakuje, mam nadzieje ze po operacji znów będziemy sobie normalnie żyć a co do odczuwania skurczy to ja je miałam już od 20 tyg bo mi sie szyjka skracala i u mnie to wyglądało tak ze brzuch mi się tak strasznie spinał aż bolało a przy tym był twardy jak ściana czarnula ja tez miałam tylko bóle krzyżowe to współczuję, w sumie pan doktor też mi jakoś naciskał brzuch ale robił to zdecydowanie delikatnie i nie miałam takiego odczucia jak Ty, w sumie to pomógł mi tym bo ja zaczęłam przeć to zaczęły mi zanikać skurcze wiec skonczyłoby sie cesarką, a tego nie chciałam magia mnie do odciągania motywował fakt że Maja po mleku sztucznym strasznie ulewała a wtedy mogła sie zachłysnąć i zapalenie płuc gotowe, bo przy rozszczepie to tak jest. Ale lenka rośnie, zazdroszcze, Maja to taka chudzinka, prawie nic nie przybiera na wadze:( ines ja zakupiłam karuzelę właśnie jak Maja miała około 2 miesiące i juz wykazywałą zainteresowanie
  23. superburek trzymaj sie dzielnie kochana:) dużo siły sabiba super ze Gabrysia robi postępy, doskonale rozumiem Twój stan psychiczny, u mnie też nieciekawie, po pierwszym szoku na troche sie pozbierałam ale teraz od jakiegos czasu znów kiepsko:( tak sie boje jak to wszystko dalej będzie i mam głupie myśli czarnula gratuluje córci kushion :)
  24. dziekuje za miłe słowa i kciuki ale niestety z wyjazdu nici, kurcze ja już czasami sie czuje jakby jakaś klątwa nad nami zawisła, Maja dziś sie rozchorowała, ma straszny katar i temperaturę 38.6, Teraz znów trzeba bedzie czekać nie wiadomo ile na kolejny termin, normalnie mam dość:(
×