Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maja331

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maja331

  1. Witam dziewczynki Bardzo mi miło że jeszcze nas pamiętacie. Kasiu dziękuję za życzenia, Maja imprezkę robi dopiero na święta, bo zawsze na Wielkanoc zapraszam rodzinkę do siebie to będzie 2 w 1:). Ewciu bardzo mi przykro że tyle przeszłaś, wiesz mój m tez nie do końca chętny do pomocy, woli komputer, jak mu się chce to jest kochany ale ma takie fazy że też nieraz myślałam żeby się wyprowadzić no ale niestety nie mam gdzie. A Twoje maleństwo nie opuściło Cię tylko zmieniło datę przyjscia do Ciebie. Buziaczki. U nas tak sobie, Maja nic nie mówi niestety, jeść nadal nie chce, gryźć też nie. Jedyny plus taki że wymioty się zmniejszyły, zdarzają się sporadycznie i niestety cwaniara gdy coś chce wymusić to wymiotuje. Poza tym jest świetna i kocham ją nad życie. Pozdrawiam Was wszystkie. Kasiu później napiszę do Ciebie w sprawie nowej nk, też chciałbym Wasze pociechy pooglądać
  2. rybcia ja szczepiłam mmr i nie wiem czy w ogóle jest inna szczepionka? nie dajmy się zwariować, każda szczepionka może zaszkodzić
  3. wow kushion gratulacje, no chyba będziemy mieć kolejne bliźniaki? :) co Ty na taką opcję?
  4. kulfoniku co do siadania to spokojnie, dziecko najpierw na raczkowac a z raczkowania dopiero samo siada, co do przewracania to już powinna to robić. Nie byłaś u neurologa? Myślę że u Was to te szelki spowodowały opóźnienie i teraz pewnie trzeba ją troszkę pozachęcać do obrotów. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki. Buziaki:)
  5. witam dziewczyny na początku gratuluję nowym mamusiom, nowym zaciążonym:) no i wszystkiego naj, naj życze w Nowym Roku Mamo Urwisa dziękuję za pamieć:) kulfoniku jak Zuzia się miewa? mam nadzieje ze lepiej próbowałaś na tyłeczek maki ziemniaczanej? beata ja mam tako warrior i nie narzekam na tę markę, jedyne co mi w nim przeszkadza to to że jak przerobisz na spacerówkę to dostęp do kosza masakryczny, nic tam nie można wsadzić magia mnie lekarze mówili żeby podawać witaminę d do 3 r.ż. w okresie od września do kwietnia. Maja starsza ale nocnika nie używa:) ona po prostu nie usiedzi minuty więc na nocniku nie ma jej szans utrzymać, jak się zapytam skąd siku jej wypływa to pokazuje:) co do jedzenia w nocy to nas było tylko jak dawaliśmy sondą bo Maja to osobnik który nigdy nie jest głodny w dzień a co dopiero w nocy. micholichol może Jasio się zbuntował na smoka? może rób mu kleik gęstszy i dawaj łyżeczką tylko a może spróbuj niekapka? Maja wprawdzie dużo starsza ale ja jej też od dawna nie daję samego mleka, tylko zagęszczone. A może spróbuj ten bunt butelkowy wykorzystać do zakończenia nocnego jedzenia? A tak w ogóle to bardzo dużo posiłków macie A teraz co u nas, otóż Maja nadal nie mówi nic co mnie bardzo martwi:( nie chce nic gryść, tzn. konkretnego jedzenia nie, jakieś paluszki czy ciastka to gryzie bo tylko to jej smakuje. Idziemy niedługo na kolejną gastroskopię. Ja zaliczyłam w grudniu biopsję wątroby i pewnie czeka mnie leczenie interferonem:( Tak ogólnie nieciekawie to nawet się nie odzywam tylko podczytuję z ukrycia:) Buziaczki
  6. witam po długiej nieobecności:) Kasiu, lullaby gratulacje i buziaki dla maluszków emmi kochana że się to musiało przyplatać do Ciebie, ale faktycznie szczęście że tak wcześnie wykryte, na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie. Napisz mi proszę jeśli będziesz mogła co było z tymi pieprzykami że wyglądały podejrzanie, bo ja też mam wiele i się boję:( Trzymaj się
  7. witam dziewczynki wtrącę swoje trzy grosze do dyskusji, co do krwi pępowinowej to słyszałam to co kushion że to nie bardzo ma sens. Co natomiast się tyczy znieczulenia to gdy zapytałam lekarza stwierdził że u jednej kobiety przyspieszy poród a u drugiej zatrzyma i jest konieczność cc. Ja miałam zapłacone za zzo ale miałam nadzieję że dam rady bez niego no i dałam:) potwornie nie chciałam mieć cc, poza tym mam strasznie krzywy kręgosłup i lekarz anestezjolog powiedział mi że może znieczulenie nie zadziałać odpowiednio. U nas po staremu, pawie lecą ciągle:( byliśmy na gastroskopii Pozdrawiamy
  8. martucha Ty też z Rzeszowa?:) pysiaczku też mam wózek tako ale warrior, jak kupowałam to nie było takich modeli jak Twój, fajny, mam nadzieję że teraz juz lepiej rozwiązali sprawę z koszem na zakupy bo w moim w spacerówce to nie sposób się tam dostać pozdrawiam
  9. witajcie kochane:) kasiu Maja nadal wymiotuje:( a poza tym jest cudna i kochana, słodko się przytula i w ogóle tylko mama na tapecie, spokoju mi nie daje, taki przytulasek słodki. Super że u Was dobrze, należy Ci się już spokój. dziubasku oj przeszłyście obydwie, aż sie wierzyć nie chce, trzymam kciuki żeby teraz już sie super wszystko układało, ona chyba wszystkie Maje takie rozrabiaki, moja cały dzień w ruchu, nie usiedzi minuty, nawet na kolanach kilka sekund i w drogę, wózkiem już nawew nie jeździmy no bo przecież ona musi iść i to sama, nie ma mowy o chodzeniu za rękę:) mamo urwisów buziaki dla urwisów:) chowam sie za krzaczkami bo ciężki czas mam i nie chce Wam tu przynudzać:( trzymajcie za mnie kciuki pozdrawiam Wszystkie
  10. druga szanso gratulacje, bedzie dobrze, wiem ze chciałabys juz miec synka przy sobie ale musisz wytrzymać jakiś czas. Potem będziecie się sobą cieszyć ile wlezie:) buziaki
  11. magallie strasznie Ci wspólczuję, nie wiem co jeszcze napisać........:( kushion ale nie każde dziecko siedzi stabilnie jak ma pół roku, np. maja miała 9 miesięcy jak zaczęła siedzieć
  12. witam i pozdrawiam serdecznie nie odzywam sie bo w sobotę przeprowadziliśmy sie do nowego mieszkanka i miałam armagedon:) dopiero dziś skonczyłam sie rozpakowywać, z dzieckiem nie jest to łatwe. Poza tym u nas niestety bez zmian, nikt nic nie wie, lekarz proponuje gastroskopię, może to w koncu coś wyjaśni buziaki
  13. kibicująca tak sonda prowadzi prosto do żołądka i tam jedzenie od razu trafia. pod koniec karmienia sondą dostawała 120ml mleka. Zgadza sie że buzia nie jest wyćwiczona tak jak przy ssaniu, co gorsza większość dzieci po operacji zaczyna jeść z butelki i ssie a ona nie chciała w ogóle i nic z niej nie jadła więc przeszliśmy na łyżeczkę, gryźć teraz też nic nie chce i nie ćwiczy buzi. W sumie mleko jej idzie mimo że tez zdarzy sie jej go zwymiotowac, pewnie i konsystencja ma tu znaczenie. Dziwi mnie tylko to ze jak był czas ze przez 3.5 tyg nie wymiotowała to zjadała wszystko i to bardzo szybko, zupę tez, więc nie wiem bardzo o co chodzi
  14. witam Was dziękuję że pytacie o nas ale ja nie piszę bo nie mam dobrych wieści, zmian brak, wymioty są cały czas, zdarzają sie nawet dni że są 4 razy na dzień ale standard to 2 razy. Jest gorzej niż było wcześniej bo wtedy tylko raz dziennie wymiotowała, poza tym nie chce w ogóle zjeść zupy, wcześniej jadła 140 ml a teraz jak zje 100 na siłę i nie pusci pawia to jest cud. Byliśmy i kolejnego lekarza i poza tym że wziął kasę to nic madrego nie powiedział. Ja już podejrzewam że często ona sama powoduje wymioty, słyszałyście może o czymś takim? np, zaczyna jeść i już kaszle ale tak na siłę i sie napina aż sie robi czerwona, tyle ze jak robi to na początku jedzenia to nie zwymiotuje jeszcze ale na koniec to już ma czym:( Sorry za pesymizm Pozdrawiam wszystkie maleństwa te w brzuszkach i poza nimi :) buziaki
  15. kibicująca tak miała robione badania kału i wszystko jest ok, leków na refluks nie bierze bo one w ogóle nie działają i to mnie też zastanawia, ja też podejrzewam inną przyczynę tylko jaką??? myślę o trzecim migdale tylko czy on może powodować wymioty? jutro jadę do innego lekarza to go zapytam. Wymiotuje tylko bezpośrednio po jedzeniu, poza tym biega, szaleje i niby nic jej nie jest. Neurologicznie była badana nie raz i niby nic nie widzą. miholichol Maja od urodzenia była kładziona na brzuszku bo tak było jej łatwiej oddychac ale różne są szkoły, jedna mówi żeby kłaść dopiero po pierwszym usg bioderek a druga że można od razu bo to włąsnie dobre na biodra
  16. dziewczyny dziękuje za miłe słowa, badania moczu są ok ale z krwi nie bardzo, oczywiście z żadnym lekarzem nie mogę sie skontaktować żeby zapytać, jutro może dopadnę jakiegoś. Wiecie że to jest straszne że nikt nie potrafi pomóc dziecku a ja patrze jak sie męczy i nie wiem co mam zrobić:( pytacie czy mam kogoś bliskiego, otóż nie bardzo, za tydzień musimy sie wynieść z mieszkania bo go sprzedaliśmy, mąż po pracy remontuje nowe więc wychodzi o 5 rano a wraca o 22 i ja cały dzień sama, moja mama nie żyje, teściowa jest chora więc dzwoni ciągle ale co z tego, rodzeństwo ma własne rodziny, prace i tak to wygląda. Człowiek zawsze ze swoimi problemami sam. Poza tym mamy kredyt, jedną wypłatę i jak nie wróce do pracy to chyba trawę będziemy jeść, no a jak tu zostawić takie dziecko z kimś????? Kulfoniku nie zazdroszcze leżenia, ja też lezałam od 23 tygodnia do konca a potem i tak urodziłam po terminie i już sie bałam że będą mi wywoływać więc i u Ciebie tak sie może zdarzyć, ale juz nie długo, wytrzymasz, buziaki dla Was
  17. witam Was dziękuję ze pytacie o nas ale nawet nie piszę bo nie mam siły i nie chcę wprowadzać smutnej atmosfery swoim marudzeniem, otóż u nas niedobrze, Maja od ponad tygodnia wymiotuje i to gorzej niż było wcześniej:( zrobiłam jej dziś badania jeszcze i zobaczymy. Już nie mogę patrzec jak sie męczy od tylu miesięcy Pozdrawiam Was
  18. Gabrysiu życzymy Ci dużo zdrówka bo to najważniejsze a resztę juz Ci Twoja wspaniała mama zapewni:) buziaki
  19. witam kulfoniku ja też miałam ten zastrzyk na płuca i pierwsze słysze żeby coś po nim miało być nie tak, mój lekarz mówił że o wiele gorzej byłoby dla dziecka gdyby go nie dostało a urodziło sie wcześniej więc nie martw sie Kasiu u nas do d.... :( Od wczoraj Maja znów wymiotuje i to strasznie, ja już nie mam siły, tak sie cieszyłam, ładnie przybrała na wadze.....
  20. mamo urwisów dziękuję u nas leci jakoś, Maja już trzeci tydzień nie wymiotuje i od razu podskoczyła na wadze:) w sumie nadal nie za bardzo chętnie je, jeszcze mleczko jej wchodzi ale zupki są beee, jednak siedze nad nią i wciskam żeby zjadła. Polubiła ciastka i jak tylko zobaczy że mam to aż rzuca zabawki i biegnie żeby jej dać. Oczywiście dostaje tylko kilka gryzów:) bo jakbym ją nakarmiła ciastkami to już w ogóle nie chciałaby jesć. Jednak cieszy mnie to bo do tej pory jedzenie nie robiło na niej żadnego wrazenia, mam nadzieję że teraz będzie tylko lepiej. Lekarka dała jej miesiąc a jak nie będzie przybierac i wymiotować to czeka ją gastroskopia:( modle sie zeby tego uniknać bo nie wyobrażam sobie tego. Emmi a jak Julcia?
  21. witam miholichol, dziubasku, monia gratulacje dziubasku będzie dobrze, rozumiem Cię doskonale bo ja też myślałam że po porodzie odetchnę ale dopiero wtedy sie zaczęło, nie mogłam sie pogodzić z tym co spotkało moje maleństwo. Wiem że to trudne ale zobaczysz ze wszystko sie ułoży i bedziecie sie cieszyć córcią:) onaa ja też uważam ze za dużo marchewki dajesz, ryż też zatwardzający. Maja troche ma też ten problem i gastrolog kazała dawać dużo gruszki, spróbuj:)
  22. witam dziewczyny, ja tylko na chwilkę Sabiba, Emmi u nas tak sobie, Maja nadal wyczynia cuda przy jedzeniu, ale aż boje sie napisać juz 6 dni nie wymiotowała, pewnie jak sie pochwalę to jutro poleci paw:) Sabiba a jak Gabrysi rączka? ile będziecie musiały ją rehabilitować? iwi gratulacje, wytrwałości życze i Lenka szybciutko sie przyzwyczai do nowej sytuacji miholichol pewnie wybierasz sie na święta do szpitala :) nie było mnie ostatnimi dniami bo miałam strasznego doła, jak wiecie mam wzw b i miałam zrobić Mai badanie po ukończeniu roku czy nie zaraziła sie ode mnie. Byłam z nią w tamtym tyg w laboratorium, zrobiłyśmy inne badanie a tego nie miałam odwagi zrobić, stchórzyłam, po prostu nie wyobrażałam sobie co ja zrobię jak sie okaże ze tez to ma. No i ta niepewność wykańczała mnie psychicznie, w koncu w środe poszłam z nią, przez dwa dni ryczałam jak bóbr i sie modliłam. Dziś odebrałam wynik i jest ok :) kurcze jak sie cieszę, kamien z serca mi spadł pozdrawiam wszystkie
×