Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bardzonowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bardzonowa

  1. Laska tereska, co do bety to mi też po obumarciu i przy pustym jaju beta wzrastała ale NIEPRAWIDŁOWO. Więc ja mam takie doświadczenia :) I wydaje mi się, że jak wszystko jest w porządku to wzrost jest 66% w 48h i jak najbardziej przy nieprawidłowościach też może wzrosnąć ale już nie 66% a np. 50% i to też będzie przyrost tyle, że nie prawidłowy. Nie wiem jak było u Ciebie. A i jeszcze jedna ciekawostka w pierwszej ciąży robiłam betę w 27dc i wykazała 0,1 - brak ciąży. Byłam pewna, że się nie udało ale brak @ spowodował, że zrobiłam zwykły tescowy test w 35dc :) pokazał II a potem znowu na betę a tam beta już 159.
  2. Aniulek, Twój opis przyprawił mnie o dreszcze ... Te same objawy miałam przy anginie teraz w październiku po raz pierwszy dopadła mnie angina, nie obyło się bez antybiotyku i otarłam się o szpital. Nie wiem co Ci radzić, może jakieś płukanki? Jak tantum verde nie pomaga, to chyba musisz iść do lekarza. Nie zazdroszczę :(:(
  3. Magda przy tak długich cyklach nie masz co się stresować :) Jest duże prawdopodobieństwo, że owulacja się przesunęła albo poszłas za wcześnie do lekarza, no albo ma nie najlepszy sprzęt :) Będzie dobrze a nawet bardzo dobrze :):) A jeżeli się martwisz i nie chcesz czekać to idź na betę dobry przyrost 66% w ciągu 48h potwierdzi, że z ciążą wszystko wporządku :)
  4. Ja oprócz braku @ nie mam żadnych objawów. Troszkę boję się porównania tej ciąży do poprzedniej, tak jak Wam pisałam jest ona dokładnie w tym samym terminie z różnicą jednego dnia. Z Tymkiem dostałam plamienia w wigilię potem z styczniu wylądowałam w szpitalu z krwawieniem. Wiem, że objawy czyli żigoletto dostałam po 09.12, że na połówkowym byłam 01.04 i teraz wszystko mi się pokrywa boję się, że cos teraz mogę zlekceważyć albo nastawić się, że no to w wigilię "czekam" na plamienie. Nie wiem czy wyraziłam się jasno, rozumiecie o co mi chodzi? :) Boję się, że to ja powiem lekarzowi jak ma prowadzić moją ciążę bo prof. to i tamto a w tym tygodniu to już miałam np. takie i takie badania a tu jeszcze nie. Maskara, mam nadzieję, że wyluzuję :D Mi wychodzi 4t5d nie wiem czy we wtorek nie za wcześnie na lekarza chyba, że pojde na betę jak będzie ok to do lekarza pójdę za dwa tyg. ale jak będę musiała brać duphaston jak w poprzedniej ciąży?? Nie wiem.
  5. Dziewczyny w dzisiejszych czasach tak trudno zajść w ciążę i ją donosić, że dzieci teraz naprawdę powinno nazywać Cudami :):) I tak to wszystko traktować, możliwość bycia i chodzenia w ciąż,y to tak z punktu widzenia osoby, która dwa razy poroniła. Ps. Już koniec z tematem poronień. A ponarzekać sobie na "uroki ciąży" możemy :D:D
  6. Znowu zjadło mi posta - uroki kafe :D Tak krótko teraz Pomimo wykonanych wielu badań do dzisiaj nie wiem co było przyczyną. Pierwsza ciąża zatrzymała się w 8tc/9tc Druga była pustym jajem płodowym Syn jest z trzeciej ciąży. W Polsce do tematu poronień podchodzi się poważnie dopiero (niestety) po 3 poronieniu z rzędu :(
  7. Już zapomniałam, że kafe lubi zżerać posty :D Nie dziękuję :) Miałam już się nie wciągać w kafe no ale jak, nie da się :) Nie było mnie tu 15 miesięcy :) Dobrze jest porozmawiać, doradzić się, wyżalić komuś kto przezywa to samo :) Któraś z Was pisała chyba o kimś w rodzinie kto nie może zajść w ciążę, ja mam taką samą sytuację moja szwagierka jest dwa lata po ślubie starają się od ślubu i cisza a chcieliśmy z mężem ogłosić, że spodziewamy się dziecka właśnie w święta też się troszkę boję jak oni zareagują ale może będzie w porządku. Zobaczymy.
  8. Firanko, ja właśnie miałam takie sytuacje kiedy w pierwszej ciązy (tą i następną poroniłam, syn jest z 3 ciąży) pochwaliłam się "wszystkim" i potem ktoś nie widział mnie jakiś czas i pytał się np. jak się czuję (kiedy już np. od dwóch miesięcy byłam po poronieniu) albo słyszałam, że byłaś w ciąży i co się urodziło? A wtedy wszystko wracało, to był koszmar. Teraz wiedzą tylko moje siostry i przyjaciółka no mąż rzecz oczywista :D :D Tym razem wierzę, że wszystko będzie dobrze. Mam ten sam termin co z synkiem :):) 12.08 Syn urodził się po terminie :) Jeszcze nie byłam u lekarza zastanawiam się kiedy iść chyba pójdę we wtorek, chociaż tą ciążę przezywam inaczej mam jakiś ogrom spokoju a może inaczej brak czasu na rozmyślania, tworzenie scenariuszy i opcji co stać się może. Oczami wyobraźni widzę już sierpień i Tymusia witającego ... braciszka :):) A poważnie to płeć nieistotna ważne zdrowe maleństwo :)
  9. Hej Ja tak krociotko w poniedziałek zrobiłam test i są II Mam ten sam termin co z Tymkiem Cieszymy się Nie mogę robic buziek bo mi się cos z klawiaturą zadziało Co u Was ledwo znalazłam nasz temat Pozdrawiam Was baaaaardzo serdecznie Całusy
  10. Katka zrób sobie badanie beta hcg i wszystko będzie jasne. Jak przyrost będzie prawidłowy tzn., że ciąża się rozwija i wszystko będzie dobrze. Wiesz, że nikt Ci nie powie jak będzie. Może być ok, może pojawić zarodek w pęcherzyku jak również może okazać się, że będzie puste jajo płodowe :( 50/50 Myśl pozytywnie! :)
  11. Witam Was:) Mam pytanie konkretnie do Izy z UK. Bardzo Cię proszę napisz mi jak wygląda prowadzenie ciąży w UK. Czy jesteś zadowolona, ile usg przysługuje i w ogóle jak to wygląda. Pytam bo sama byłam kiedyś na tym forum chyba 2lata temu, wtedy żyłam tylko dzięki forum:( :) poroniłam dwa razy, teraz mój synek z 3ciązy ma już 14m. ale do rzeczy, moja siostra jest teraz w ciąży. Mieszka w UK, ja po swoich doświadczeniach wysłałam ją do lekarza, coby sprawdzili czy wszystko w porządku. Na pierwszej wizycie lekarz zapytał ją czy przyszła zrobić test(!!)czy usunąć ciążę(!!!!!!)i po co przyszła tak wcześnie. Ma przyjść dopiero w 12tyg. ja do tego czasu miałam już kilka usg ale to z racji plamienia a później krwawienia itp. Dostała teraz jakiś list, że ma się zgłosić do położnej (tego też nie ogarniam:) 29listopada. Powiedz proszę ile przysługuje jej scanów? Nie chce jej męczyć tymi pytaniami ani straszyć a wiem, że mogłaby tak to odebrać a ja inaczej na to wszystko patrzę przez moją drogę do macierzyństwa.
  12. Cześć dziewczyny:) U nas wszystko wporządku. Tymus nadal przesypia noce, nadal jest na piersi, ząbków brak :):) Fajniutki jest :) A i zaczelismy się starać o rodzeństwo :):) - to taki news :):) Odezwę sie niedługo :) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)
  13. WItam Was Drogie Dziewczyny :):) 100 lat mnie nie było :):) Nawet nie wiem od czego zacząć, mam nadzieję, że zdarzę coś napisać bo jestem na końcówce drzemki Tymka :) Tak wiec, wczoraj mineło 8tyg. od porodu a 21.10 nasz skarb największy skończy 2 miesiące. Czas leci jak szalony. Napiszę w punktach będzie mi łatwiej i może zdarze: 1. Karmię piersią - coś cudownego. Nie dokarmiam. Na ostatniej wizycie Tymuś ważył już 5100g. Pani dr mówi, że ma bystre oczy, że jest silny i sprytny - aż pekałam z dumy. 2. W ogóle nie przejmuję się ilością i częstotliowścią robionej przez Tymka kupy - wiem, że na sierpniówkach u dziewczyn ten temat cały czas się przwija u Kasi zdaje się też. Położna w szpitalu powiedziała mi, ze na "kupę nie ma reguły" może jej nie być nawet 2tyg. i jest ok. 3. Tymka kładziemy do łożeczka spać o 20, od 19 -19.30 jest kapiel potem wedle życzenia jedzonko tj. jedna albo dwie piersi i od 20 mamusia z tatusiem mają czas dla siebie :) Jak zasnie o 20 no gora 21 ale od 20 nie wyjmujemy go już z łożeczka, to wstaje koło 4-5 potem koło 7 potem idzie na krótką drzemkę około 9, potem 13 potem na spacerze koło 16-17. Kryzys marudzenia jest koło 18 może by spał, może jadł sam nie wie. 4. Kolki nas ominęly - ufffffffffffffff 5. Dwa dni miał wzdęcia ale to przeze mnie a raczej przez ciasto drożdzowe. Uchował się bez kropli na gazy, czopków etc. Jest już taki fajny, a tam fajny bosko-cudowny :):):) W pierwszym tygodniu przezyłam szok, że muszę być na tu i teraz a gdzie poranna toaleta, sniadanie ale baaardzo pomagał mi moj mąż także obeszło się bez depresji, dołów etc. Już nawet dwa razy wyszłam z koleżankami do naszej "przedporodowej" kawiarni ;) na krótko bo na krótko ale było fajnie mama posiedziała z nim jak już spał czyli od 20 miałam wychodne a 22.20 mama dzwoni "gdzie jestem" a ja jak nastolatka,że juz wracam. Posiedziałabym dłużej ale mam już chciała iśc spać a poza tym mąż już wracał z pracy i chciałam z nim jeszcze chwilę posiedzieć. 6. Byłam już na kontroli u gin.narazie nie biore zadnych tabletek bo chciałabym i tu UWAGA :):) starać się w przyszłe wakacje o rodzeństwo dla Tymusia :):) któraś się dołączy? :):) ale zobaczymy bo kto jak kto ale my dobrze wiemy jak to jest się starać a potem... no właśnie nie zawsze tak jakby się chciało. Wynika to też z tego, ze nie chce wracać do pracy bo przez moje L4 napewno beda chcieli mnie zwolnić a szukanie nowej pracy plus aklimatyzacja rtc. równa się odłożeniem ciąży o kilka lat a tu zegar tyka :):):)także chcialabym wykorzystać moją umowę na czas nie okreslony a tak czy tak chcemy mieć dwójkę dzieci no ewnetualnie trzecie na wpadkę :):) Nie wiem co jeszcze napisać :) Przeslę zdjęcie Tymusia na naszą pocztę :) Całuję Was i Wasze pociechy :):)
  14. Dzieki dziewczyny :):*:*:* Isabel na samo wspomnienie jak pisalam z Wami do późnej nocy z tą betą też mi się łza w oku kręci :):*:*
  15. Zmiana planów :) nie powiem żebym się nie wkurzyła ale tylko troszeczkę :) Pan prof. odesłał mnie do domu bo nadal nic się nie dzieje, ktg bez skurczy, szyjka zamknieta, u Tymka wszystko wporządku. Dzisiaj stwierdził, że po co mam dreptać po szpitalu tydzień, i jak nie zacznę rodzić to mam przyjechać 18.08 do szpitala. A ja mam przeczucia, że do nd urodzę :):D Twardniej mi brzuch, toczę się juz, nastawiłam się, że dzisiaj tam zostanę i doopa, plus taki, że spię dzisiaj w łożku z mężem, poprzytulam się i w domu to w domu :D Będę Was informować na bieżąco. Całusy :*
  16. Ja się chciałam tylko odmeldowac po wczorajszej wizycie. Tak więc ktg, nie wykazało żadnych skurczy, szyjka zamknieta także nic się nie dzieje. Jak nie zacznę rodzić do terminu to 11.08 stawiam się u niego na badaniu a potem jadę do szpitala i zobaczymy. :):) A mały wazy już 3537g chyba duży :) Pozdrawiam Was :*
  17. Ja nadal w dwupaku :) Codziennie liczę, że to może już pomimo, ze sie boję ;) A tak poza tym to doświadczam uroków 9 miesiąca :):) Chodzę nie wyspana, poddenerwowana, zresztą chodzę to też nadwyraz toczę się lub kulam jak kto woli, troszkę jak kaczuszka z boku na bok :) Tymuś już mnie uwiera tam w dole, wczoraj koleżanka powiedziała, że chyba mi się brzuch obnizył ale jakoś sama tego nie widzę. Pachwiny i wzgórek łonowy tak mnie bolą w nocy, że przewracanie się z boku na bok i wsatwanie do toalety to nie lada wyczyn :) Co mnie jeszcze zdziwiło to mam większe zachciołki na slodkie czy np. kabanosy niż przez całą ciążę. We wtrorek mam wizytę u prof. w Katowicach ciekawe co mi powie, on poszedłby mi na rękę i "połozył" mnie w szpitalu żebym tam już czekała na poród coby ominęły mnie atrakcję podczas podróży ok.80km ze skurczami. A wy co byście zrobiły na moim miejscu? Jechać tyle km. w dzien porodu czy poczekać (posłuchać innych rodzących) w szpitalu? Co do Waszych tematów to się nie wypowiadam bo to dla mnie czarna magia :) A widziałam Maleństwa na naszej poczcie, jak te Wasze dzieci porosły, normalnie szok a jak się zmieniają :):) Cudne :) Całuję Was :):) Ps. Byłam na tym weselu u mojej psiapsióły było super, pomimo, że nie tanczyłam tzn. moj mąz rozsmieszył mnie do łez tanczac ze mną wolnego na taką odległość, bo żeby nic mi się nie stało w brzuch :):);)Mowię, no przytul mnie, przysun się a on nie bo mi ścisnie brzuch, poległam. Zachowywał się jakby miał przez dotkniecie w tancu mojego brzucha zdetonować bombę :);) Wytrzymałam do 1.15 ku zaskoczeniu wszystkich :)
  18. Kasia jak tam samopoczucie? Moja koleżanka z terminem na 04.07 dzisiaj urodziła :) sliczną corcię, jaka grzeczna taka terminowa :):) Jeszcze nic nie wiem a już chciałabym jej zadać milion pytań. Wczoraj pisała, że jej czop odchodzi a dzisiaj mała jest już z nimi :):) Już jej tak zazdroszczę ale wytrzymam jeszcze miesiac :) Od jutra wiję gniazdo ;) wymieniają nam okna potem malowanie i urządzanie :):) Pozdrawiam Was Mamuśki :):*
  19. Kasia a co masz spakowane dla siebie? Jakie ubranka pakujesz dla synusia? U mnie do terminu 6 tyg. a ja mam jakąś dziwną nerwówkę, że nie zdąże bo zdecydowalismy się na wymianę okien ( rychło w czas) co za tym idzie musimy pomalować i dopiero wtedy posprztam, ustawie wszystko tak jak ma byc, popiorę i poprasuje rzeczy Tymka. I w zyciu bym nie przypuszczała, że wszystko to zrobimy na ostatnią chwilę. Mój M. wykazuje stoicki spokój i wielki optymizm, ze jak nie zdązymy to zajmiemy chwilowo drugi pokój ewentualnie przeniesiemy sie na tydzien do tesciów - tylko nie to ;)
  20. Witam Was Dziewczęta Zacznę od tego, że jeste w szoku jak szybko biegnie czas Ja już w 32tc aż nie mogę chwilami w to uwierzyć, teraz już bliżej jak dalej W zeszłym tygodniu miałam wizyty i tak : Na 1. Odebrałam wynik cytologii, raczej wporządku, pisze raczej bo teraz nic niepokojacego nie wykazała tylko stan zapalny, jakąś infekcję i jak się wyleczę to zalecają powtórkę cytologii. Tętno Tymoteuszka wporządku. Zbadał mnie tylko na fotelu, w szyjce ujście szparowate czyli wporządku. Muszę Wam powiedzieć, że zszokował mnie mójn lekarz bo, no właśnie, musiał "podsłuchać" moją rozmowę z położną (gabinety rejestracja i gabinet są drzwi w drzwi, a te były chyba lekko uchylone) gdzie przerażona pytałam o poród, o swoich obawach tj. ze spanikuję, ze jestem z natury histeryczką, że nie wytrzymam bólu, nie będę umiała przeć, że zwatpie i powiem, że boli i nie będę parła albo zacznę płakać, schodzić z łozka, składać nogi, ze nie bede wspołpracować, że umrę ... Jak już weszłam do niego to zapytał to czego ja się boję, to ja znowu j/w a on, przeciwnik cc. Sciszyl głos i mówi to idz do psychiatry i zalatw sobie odpowiednie zaświadczenie a wtedy będę mógł Ci zrobić cc. Umówimy się na 39tc no chyba, że przyjedziesz do mnie wczesniej z 10cm rozwarciem. Podał mi też długą listę na "nie". Wyszłam stamtąd "szczęśliwa", ale im dłużej zaczęłam się nad tym zastanawiać, jak dotarło do mnie, że mam "ewentualność", że nikt mnie nie zmusza do porodu sn, plus rozmowy z koleżankami po cc, które są na "nie cc", dosżłam do wniosku, że pomimo ogromnego starchu - bo ja się naprawdę cholernie boję, powinnam spróbować sn. Jak Wy wspominacie poród? Jako traumę? No właśnie jak?? Na wizycie nr2. U prof. w ogole nie mam co poruszać tematu cc bo to tylko w uzasadnionych przypadkach. On mi tłumaczy to w ten sposób, poród należy traktować jak coś co sprawi, że będziemy juz z naszym dzieckiem na które tyle czekalismy a nie traktować porodu jak żeź piłą mechaniczną mówił nam, że miał przypadek, że kobieta pogryzła go podczas porodu bo tak nastarszyły ją koleżanki Na tej wizycie miałam ktg - wyszlo ładnie. Dostałam globulki dopochwowe i krem na zewnatrz. Poza tym mam zrobić posiew z pochwy - już mam wynik cos mi tam wyszlo nie jest "czysto" ale jeszcze nie wiem co to oznacza bo nastepna wizytę mam 05.07 i wtedy się dowiem, wtedy też będę miała usg. Cukier tj. krzywa wyszła mi bardzo ładnie w normie, morfologia, mocz też. Alloprzeciwciała ujemne ufff Ten lekarz idzie na urlop w lipcu, wiec wizytę mam na poczatku lipca, wrazie "akcji" mogę spokojnie jechac w lipcu do niego do szpitala a tam się mną zajmą i bez niego nastepna wizyta jak coś w sierpniu na poczatku - termin mam na 11-13.08, na tej wizycie zbada mi szyjkę i powie czy mam sie zbierac do szpitala i tam poczekać 2-3dni i tak bym wolała bo do szpitala mam jakieś 90km także wolałabym poczekać w szpitalu niż z bólami jechac po naszych drogach, być może stac w korkach tfu, tfu Zresztą zobaczymy. A tak poza tym to albo siedzę na wsi, obserwując jak idą prace na naszej budowie albo leże w domu ewentualnie spię, popołudniami bo w nocy cierpię na bezsenność :/ Mały szaleje, kopie, wypina nam cos Cudowne uczucie Muszę się wybrac w koncu na resztę zakupów bo odkąd kupiłam ciuszki poprałam je narazie w naszym proszku, także czeka mnie powtórne pranie i prasowanie, to nic nie mam.Nie moge się zebrać. Dzisiaj zaliczyłam dentystkę bo jak się okazało zaczęła mi się wyrzynac osemka, jakby nie miała kiedy i trochę bolą mnie dziąsła, masakra, dobrze, że włożyła mi pod dziąsło lek i znieczulenie bo inaczej chyba bym zgłupiała Dobrze konczę bo się rozpisłam jak ...
  21. Witam Was Dziewczęta :):) Zacznę od tego, że jeste w szoku jak szybko biegnie czas :):) Ja już w 32tc aż nie mogę chwilami w to uwierzyć, teraz już bliżej jak dalej :):):) W zeszłym tygodniu miałam wizyty i tak : Na 1. Odebrałam wynik cytologii, raczej wporządku, pisze raczej bo teraz nic niepokojacego nie wykazała tylko stan zapalny, jakąś infekcję i jak się wyleczę to zalecają powtórkę cytologii. Tętno Tymoteuszka wporządku. Zbadał mnie tylko na fotelu, w szyjce ujście szparowate czyli wporządku. Muszę Wam powiedzieć, że zszokował mnie mójn lekarz bo, no właśnie, musiał "podsłuchać" moją rozmowę z położną (gabinety rejestracja i gabinet są drzwi w drzwi, a te były chyba lekko uchylone) gdzie przerażona pytałam o poród, o swoich obawach tj. ze spanikuję, ze jestem z natury histeryczką, że nie wytrzymam bólu, nie będę umiała przeć, że zwatpie i powiem, że boli i nie będę parła albo zacznę płakać, schodzić z łozka, składać nogi, ze nie bede wspołpracować, że umrę ... Jak już weszłam do niego to zapytał to czego ja się boję, to ja znowu j/w a on, przeciwnik cc. Sciszyl głos i mówi to idz do psychiatry i zalatw sobie odpowiednie zaświadczenie a wtedy będę mógł Ci zrobić cc. Umówimy się na 39tc no chyba, że przyjedziesz do mnie wczesniej z 10cm rozwarciem. Podał mi też długą listę na "nie". Wyszłam stamtąd "szczęśliwa", ale im dłużej zaczęłam się nad tym zastanawiać, jak dotarło do mnie, że mam "ewentualność", że nikt mnie nie zmusza do porodu sn, plus rozmowy z koleżankami po cc, które są na "nie cc", dosżłam do wniosku, że pomimo ogromnego starchu - bo ja się naprawdę cholernie boję, powinnam spróbować sn. Jak Wy wspominacie poród? Jako traumę? No właśnie jak?? Na wizycie nr2. U prof. w ogole nie mam co poruszać tematu cc bo to tylko w uzasadnionych przypadkach. On mi tłumaczy to w ten sposób, poród należy traktować jak coś co sprawi, że będziemy juz z naszym dzieckiem na które tyle czekalismy a nie traktować porodu jak żeź piłą mechaniczną :) mówił nam, że miał przypadek, że kobieta pogryzła go podczas porodu bo tak nastarszyły ją koleżanki :) Na tej wizycie miałam ktg - wyszlo ładnie. Dostałam globulki dopochwowe i krem na zewnatrz. Poza tym mam zrobić posiew z pochwy - już mam wynik cos mi tam wyszlo nie jest "czysto" ale jeszcze nie wiem co to oznacza bo nastepna wizytę mam 05.07 i wtedy się dowiem, wtedy też będę miała usg. Cukier tj. krzywa wyszła mi bardzo ładnie w normie, morfologia, mocz też. Alloprzeciwciała ujemne ufff Ten lekarz idzie na urlop w lipcu, wiec wizytę mam na poczatku lipca, wrazie "akcji" mogę spokojnie jechac w lipcu do niego do szpitala a tam się mną zajmą i bez niego :) nastepna wizyta jak coś w sierpniu na poczatku - termin mam na 11-13.08, na tej wizycie zbada mi szyjkę i powie czy mam sie zbierac do szpitala i tam poczekać 2-3dni i tak bym wolała bo do szpitala mam jakieś 90km także wolałabym poczekać w szpitalu niż z bólami jechac po naszych drogach, być może stac w korkach tfu, tfu Zresztą zobaczymy. A tak poza tym to albo siedzę na wsi, obserwując jak idą prace na naszej budowie :) albo leże w domu ewentualnie spię, popołudniami bo w nocy cierpię na bezsenność :/ Mały szaleje, kopie, wypina nam cos :):) Cudowne uczucie :):) Kasia Ty wielkimi krokami zbliżasz się do finału :):):) ja tuż za Tobą :):) Muszę się wybrac w koncu na resztę zakupów bo odkąd kupiłam ciuszki poprałam je narazie w naszym proszku, także czeka mnie powtórne pranie i prasowanie, to nic nie mam.Nie moge się zebrać. Dzisiaj zaliczyłam dentystkę bo jak się okazało zaczęła mi się wyrzynac osemka, jakby nie miała kiedy i trochę bolą mnie dziąsła, masakra, dobrze, że włożyła mi pod dziąsło lek i znieczulenie bo inaczej chyba bym zgłupiała :) Dobrze konczę bo się rozpisłam jak ... Sciskam Was dziewczyny. Milva odezwij się!
  22. Myszor po pierwsze wszystko jest mozliwe ;) A tak bardziej poważnie to może jeszcze gospodarka hormonalna nie wróciła do normy i dlatego tak reagujesz na kawę jak podczas ciąży. Kolejna ewentualność to bardzo wczesna owulacja i być może ciąża, na którą już reaguje Twój organizm ale jeszcze nie wykryłabys jej testem domowym ani betą hcg. Mnie beta hcg w 27dc pokazała brak ciąży a już w niej byłam także wiesz dopoki nie ma @ wszystko jest możliwe. :):) Oczywiście podtrzymuję, życzenia dwóch kresek dla pragnacych je ujrzeć.
  23. Shaggy Gratuluję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymam kciuki za Was dziewczyny! Reszcie dziewczyn zyczę ujrzenia upragnionych dwóch kresek :)
  24. Baardzo Was przepraszam, że nie napisałam słowa ale jestem tak zabiegana, że nie mam nawet chwili siąść na kompie. Tylko tak krótko, nie robił mi usg. Badał tylko na fotelu. Zrobił wykład po moim pytaniu o skracanie się szyjki, ale u mnie powiedział, że wszystko wporządku, nie podał w cm ile ona ma. Jest przeciwnikiem szwów, krążków. Po zabdaniu powiedział, że bardzo ładnie, wiecie gdzie ;);):) smiałam się :):):) Dalej biorę tylko magnez i witaminy. Infekcji brak. Mam liczyć ruchy Tymoteuszka, rano do 10 a wieczorem przez 2h ma być >6 ruchów także mam się już czym stresować :):):) aczkolwiek maleństwo daje o sobie znać. Powiedział, że szyjki skracają sie bo gin. nie leczą infekcji w ciąży a to one powodują skarcanie się szyjki i podobno nie ma znaczenia czy ma ona 2cm czy 4cm ważna jest kontrola, a krażki i szwy to podobno siedliska bakterii i że zakłada się je w bardzo kryzysowych sytuacjach no i miałam tam wykład na ten temat także dziewczyny nie pozostaje mi nic innego jak mu poprostu zaufać. Następna wizyta 09.05 tu u mojego gin. i 10.05 u prof. Wpadłam w szał zakupów także w ciągu dwóch dni zrobilam ciuszkowe zakupy, ale te rzeczy są słodkie :):):):) Jak pomyslę o praniu i prasowaniu :):) Idę grupować rozmiarami rzeczy, zaraz ma przyjśc siostra cobym mogła jej się pochwalić. Mam nadzieję, że nie za wczesnie na takie zakupy, wy kiedy kupowałyście? Kończę. Całuję Was dziewczyny :):):)a no i Maleństwa też :)
×