Hej ! Potrzebuje rady - moj chlopak upiera sie na kupno zelazka parowego, malego, przenosnegoo chyba nazywa sie prasowacz, albo jakis tak inaczej smiesznie ; ) Jego zdaniem, tym sposobem bedzie mozna latwiej, szybciej i przyjemniej prasowac koszule ( oboje codzienny musimy ubierac sie bardzo elegancko). Moim zdaniem jest to niepotrzebny wydatek i kolejny przyrzad zagracajacy nasze malutkie mieszkanko, a sama wolalabym dobra, stabilna deske do prasowania ( mam bardzo dobre zelazko) Ale moze jednak sie myle ? Czy ktoras/ktorys z Was korzysta z tego urzadzenia ? Polecacie czy wrecz przeciwnie ?