Czarownica paskudna

He he :D A jak tam u Ciebie, panna lolita się odzywała?

Po to, żeby został na dłużej... :D Im później się zorientuje, tym większa szansa, że zostanie :D

Hmm... Może byłoby lepiej, żeby nie wiedział tak od razu... :p

Eeee, chyba nie będą potrzebne. :P Myślę, że raczej nie ucieknie :D

Hejka ;)

To mnie raczej zabije zamiast pomóc :D

Jeszcze 3 godzinki i będę w domku :) A potem tylko kocyk i ciepła herbatka :)

Nie, ja się pierwsza nie odezwę :p Poczekam, aż on to zrobi :)

Spoko, nawet jakbym miała normalne, to i tak bym go tak zagadała, że też by się nie orientował... :D Ale chyba zaryzykuję i sprawdzę, czy zostanie z własnej woli :)

Dzięki za rady ;) Mam nadzieję, że tak szybko nie ucieknie, bo...kurczę, fajny facet z niego :) W ramach kuracji wczoraj było trochę piwa z sokiem i nie za bardzo pomogło :(

To dlatego nie zauważyłam ;)

Hej.....

he he ;)

A ja od dziś na diecie ;) Zobaczymy, jakie rezultaty będą... Co do pogody, to podobnie:)

Raczej ok :) Po weekendzie znów trzeba było wrócić do pracy ;) A jak tam u Ciebie?

Hej :)

Nie lubię kawy... :(

Też się cieszę ;)

A mi jakos szybko bardzo :) Jeszcze godzinka i do domu :)

Jak tam dzień Wam mija? :) Nie miałam czasu wcześniej tu zajrzeć... Praca, praca, praca....

hej :)

właśnie nie... Dlatego sama się zastanawiam, co mi jest. I jak na razie nie wiem.

Gdzie leje?? U mnie skwar...

Ale kolor ładny ;)