Witam
Mam ogromny problem, ktory trwa juz ponad miesiac. Codziennie rano boli mnie brzuch, czuje ogromne parcie na stolec i musze po kilka razy do lazienki biegac. Bralam tabletki na zwolnienie perystaltyki i bylo dobrze, ale ostatnio mimo tych tabletek wrocil problem. Popolidniu mi wszystko przechodzi, najwyzej utrzymuje sie bol brzucha. Innych objawow nie mam. Dzisiaj pojawilo sie oslabienie i czulam jakby chcialo mi sie wymiotowac, ale nic. Nie jem prawie nic bo sie boje, jedyne co teraz spozywam to owsianki, ryze i jakies jalowe rzeczy.
Robilam badania na obecnosc bakterii w zoladku, ale nic nie wykazaly, jutro ide na kolejne.
Czy ktos wie co to moze byc? Mial ktos podobne problemy?