Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miki13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez miki13

  1. dobena- tak wlasnie jest z pogoda,niestety.....buty,no wlasnie ja musze wogole wybrac sie po jakies zimowe zakupy dla calej rodziny bo dzieci nie zaopatrzone i ja takze;) a moze i amerrka faktycznie gdzies wybyla..... lapa-ja tez sie borykam z zebami jak narazie pierwszymi...mala zjada wszystko i warczy caly czas lub krzyczy "nie nie nie nie nie"..;)smiesznie to brzmi:) zycze cierpliwosci..... my ogladamy bajki-Liliana takze ku mojemu zdziwiemu- i lezakujemy:) niestety sofa nie jest rozkladana wiec siedzimy na kupie;) a tatus zaraz wraca a mamusia obiadu nie zrobila:P:P:P:P oj oj oj ......co to bedzie chyba pizza:P;)
  2. witam:) u nas pogoda dzis do bani....wczoraj do wieczora bylismy w plenerze najpierw zakupy potem park i pod koniec dnia upal sie zrobil.eva-to chyba dzieki Tobie bo przesylalas mi slonce;) dzis sprzatamy w domu,znajomi maja wpasc wieczorem a tu jeszcze tyle do zrobienia:( lapa-ale Ty masz bieganine z ta szkola dobrze,ze przez weekend odetchniesz:) a ta kobieta rzeczywiscie dziwna. eva- u mnie tez gryzaki ulge przynosza ale z zamrazarki!!!!!!jak kamien twarde i zimne...bbrrrr.....polewam wrzatkiem troche odtajaa i mam spokoj na 15 minut z Lilianka:) dobena-udanych polowan w centrum handlowym;) na buty oczywiscie:P:P:P a tak poza tym to gdzie Amerrka??? milego weekendu paniom zycze:)
  3. obiad gotowy! ide sie kapac a potem jedziemy na zakupy...i do parku oczywiscie na plac zabaw...mam nadzieje,ze nie dadza mi popalic:) do wieczora:) a powiedzialam Piotrkowi o biletach to nawet sie chyba ucieszyl;)
  4. ehhhh....jest setka:) witam rankiem.U nas pogoda lepsza ,moze skoczymy na spacer:) Na razie pije kawe bo spac mi sie chce(eva dolaczam do Ciebie) a Marcel pilnuje Liliany...nawet mu to wychodzi powiem szczerze;) martita-no tak jak juz sie zaopatrzylas to bedziesz miala chwile spokoju z malym:) dobena-maly twardy jest:)a dobrze,ze tatus sie stara.....:)
  5. u nas leje!!!!!!! Juz mam dosyc...posprzatalam,zjedlismy i co?samochodu nie mam bo Piotrek do pracy nim jezdzi i nie wiem juz co robic!? a pije 3 kawe i pilnuje Marcela,ktory nie wiedziec czemu stal sie "dokuczliwym bratem" dla Lilianki.....podbiega,podszczypuje...mam nadzieje,ze to chwilowe martita-ja tez mam taka sciereczke do podlogi;) a ubranka wieczorem sa szare:) monikaddd-ja podobnie jak martita,nie pomoge:(
  6. Witam:) Troche mnie nie bylo bo przez miesiac bylismy w polsce na dawno "zasluzonym" wypoczynku:) Po 3 latach mojej nieobecnosci wiele sie zmienilo w mym niewielkim miescie ale chyba tylko wizualnie,bo ludzie w Pl to sa tak opryskliwi,ze az strach sie odezwac....o czym dawno zapomnialam nie majac z nasz piekna polska stycznosci:P Poza tym odpoczelismy,dziecmi zajeli sie dziadkowie i....zlecialo.Ale postanowione,ze na Swieta tez sie wybieramy. Wszystko nadrobilam wiec wiem jak i co i z czym co jesc oczywiscie:)bo te wasze przepisy spedzaja mi sen z powiek:P wczoraj snilo mi sie,ze bylam w jakiejs restauracji.....to chyba takze wspomnienia z polski kiedy to babcie nam gotowaly!:) ochota na leczo jest juz wieksza u mnie niz na cokolwiek innego...a wy zamiast sypac przepisami to moglybyscie raczej zaprosic na obiadek:P:P:P:P:P-hehe lolli-powodzenia z nachodzacymi wyprawami do szkoly:) niulek-oni dobrze wiedza co w tych bankach robia nie?....dziady:P lilowa-u mnie tez zabkowanie ale narazie dolne jedyneczki ida:) a co do pracy sprobuj,nie masz nic do stracenia;) frugo-tak szkoda mi malej.....ale i tak spokojna jestes.Ja na Twoim miejscu bym oszalala.Trzymam kciuki,ze sie wyjasni...... ide spac drogie panie dobranoc i pozdrawiam:)
  7. wyslalam Wam pare fotek jak napisalam" wyrwanych z kontekstu"...bo zdjec mam ze 300.
  8. martita- podaj mi maila bo nie moge znalezc
  9. fajne to:) ale ja sie nie decyduje bo moj szkrab juz prawie chodzi; i gdzie go nie poloze to zmierza do Marcela do pokoju bo tam kolorowo i wszystko rozrzucone na podlodze...... U nas pada....odnosnie grzania to wieczorem tez wlaczam centralne na 1h bo zimno jak w zimie:( a wysle wam pare fotek na maile o ile mi sie uda dzis.....ja przespalam sie pol h; nawet nie wiem jak mi sie udalo,taka padnieta bylam....Liliana spala a Marcel bajke jakas ogladal....hmmmmm....pomysle nad codziennymi takimi drzemkami... ide sprzatac bo znow balagan....
  10. Anika-no to praca wymarz,wymaluj:) Dobena-nie zakladalam konta-tzn.tylko na chwile i usunelam;bo musialam cos sprawdzic....maz mnie prosil:) dziewczyny uciekam-meksyk mam w domu!!!!nie wiem nic....Liliana caly czas sie drze,ze chce chodzic a Marcel przychodzi i kaze mi nakrecac jakis pieprzony pistolet!!!!!!!!
  11. Witam:) Widze,ze powstalo lekkie zamieszanie z powodu mojej nieobecnosci:P My wrocilismy w piatek ale przez weekend musialam wszystko jeszcze ogarnac a to i tak nie koniec:( Wyjazd sie udal,pogoda dopisala,dzieci byly w niebie,dziadki zreszta tez:)....my z Piotrkiem odzylismy,codziennie wychodzilismy do knajpy lub spotkac sie ze znajomymi a wieczorkiem na piwko itp:)...jedyne co za mna sie ciagnelo to zmeczenie,wydaje mi sie,ze to ten klimat....od rana czulam sie senna i tak cale dnie i Marcel reagowal tak samo.....ale pomijajac to bylo ok:) Lekarze zalatwieni,badania wszystkie zrobione,dentysta,masaze i inne rzeczy....wiec na razie wszyscy jestesmy spokojni:)dzieci tez:) W grudniu tez mamy zamiar pojechac na swieta zobaczymy co z tego wyjdzie:)bo ceny biletow sa niewyobrazalnie wysokie:( Lilianka juz stoi i robi kroki w lozku...a siedziec nie chce wcale i caly czas zapiernicza po podlodze raczkujac...ale rozwija taka predkosc drogie panie,ze glowa mala!!!!!i nie moge sposcic jej z oczy na sekunde!!!!! Zaczelam gotowac obiad...od 3 tygodni palcem nawet nie kiwnelam bo babcie gotowaly!!! a teraz znow to samo...i przytylam 3 kg!!!!co jest wrecz niedopuszczalne:P:P:P ale spadnie mam nadzieje:P Wszystko nadrowbilam wiec wiem co u was i powracam do pisania:)usciski dla maluszkow:)wpadne potem
  12. ale sie zalimy:) takie fajne babki jestesmy i zawsze cos nie tak:P:P:P dobena-dobrze,ze Ty jestes szczesliwa i masz Oskarka a "maz" jak minie troche czasu jeszcze pewnie bedzie zalowal;)a co do urzedow to tylko wspolczuje tego zalatwiania.... eva-ja jestem w tej samej sytuacji...Piotrek wychodzi do pracy o 6 rano wraca miedzy 18-19....i tak codzien nawet w sobote!!!...wiec on wieczorem widzi dzieci przez h i tylko w niedziele caly dzien....ja tez nie mam zadnej rodziny tutaj a zkolezankami widze sie moze raz na miesiac!!!wiec nie jestes sama:) chyba niedlugo zaczne tu gadac sama do siebie;);)
  13. dziendobry my juz na nogach od 7:) pogoda upalna,gotuje obiad.... martita-ale ty masz mile nocki z malym:) Liliana juz taka duza a jeszcze raz budzi sie w nocy na jedzenie,Marcel w tym wieku juz przesypial nocke...no nic mam nadzieje,ze niedlugo czeka mnie pelne 7 h snu bez przerwy... kawa,kawa mi sie parzy:)
  14. To nie to,ze on jest niedojrzaly.To facet,ktory ma juz odchowane jedno dziecko; syn jest juz nastolatkiem,slyszalam,ze ponowne ojcostwo po tak wielu latach to dla faceta ciezka rzecz czasami.Tzn.na poczatku chca-bo wiedza jak to jest byc ojcem ,ze to duma itd.... i chca sie pokazac,ze przeciez juz raz "umieli" to teraz tez dadza rade....a tu niekiedy wlasnie przychodzi ten moment,ze im sie odechciewa,ze ich to nie odmladza to taka meska depresja poporodowa;) lapa-trzymam kciuki...twarda babka jestes nie daj sie....zapytaj wogole czy chodzi mu o to "zycie" ktore teraz prowadzi czy o ciebie....czemu to niby ma byc twoja wina???tak napisalas wczeniej.
  15. oooo...boze.....mezczyzni....:( lapa-dziewczyny dobrze pisza...pogadaj.Moze to tylko jego "chwila zwatpienia"...teraz chce sie oderwac bo zmeczony jest tym wszystkim.Zapytaj czemu "tak nagle" cos mu nie pasuje?Powiedz,ze przeciez maly podrosnie i bedzie jak kiedys,nie trzeba bedzie biegac skakac itd....Wiem,ze dla nas kobiet to oczywiste ale mezczyznom trzeba niestety takie rzeczy wpajac na nowo co jakis czas bo oni mysla ze juz ugrzezli na amen;)
  16. nasze starania na wyjscie nieudane:( leje tak,ze masakra....burza jest,grzmi, blyskawice strzelaja...Marcel zachwycony od h w oknie:) ja kawe pije,wszystko mnie boli.....szyja,kark,nogi,ledzwien nawet rece;P czuje sie jakbym miala z 9 dych:P eva-no to masz lasucha;) lapa-witaj w rzeczywistosci miejskiej;) a dzisiaj moj dzidzius wstal na nozki przy swoim foteliku-bujaku i stal tak podparty pare minut!!!! i marudzi strasznie a pogina na czworaka juz wszedzie:)
  17. dziendobry:) my sprzatamy,pogoda do bani potem na spacer smigniemy.... monika-najlepszego z tej okazji!!!!dziewczyny racje maja.....najedzony chlop to chlop szczesliwy:P dobena-poprawy zdrowia zycze! eva-u mnie te rozmowy nocne to myslalam,ze juz standart a dzis mala wstala tylko raz na szczescie,zjadla i dalej lulu....mam nadzieje ze tak juz bedzie!!!!
  18. o cos pospieszylyscie....:) anika-super,ze wczasy sie udaly....widze,ze Julce tez sie podobalo:) martita-ty to ani sie obejrzysz a igor bedzie juz chodzil;) dobena-to ja myslalam,ze sie poprawilo malemu a tu widze dalej ciagnie:(to Wam obojgu zdrowia zycze:) u mnie kawka juz trzecia:) my uciekamy:)do wieczorka:)
  19. monikaddd-slyszalam ze do 6 miesiecy po porodzie i to wypadanie wlosow mija:)-oby to byla porawda
  20. witam:) dobena-dobrze,ze z malym juz ok:) dziewczyny przylaczcie sie do kawki bo mi sie oczy zamykaja u nas szykuje sie upal:( ja powoli zaczynam sie pakowac ale i tak za pozno bo przed wyjazdem mamy jeszcze milion rzeczy do zalatwienia:O
  21. dziendobry:) po weekendzie... my wczoraj bylismy na zakupach chyba 4 h szukalam Marcelowi sandalow takich jak chce i wkoncu znalazlam:) potem poszlismy na obiad do restauracji kolo tamizy...jedlismy na powietrzu wiec Marcel mial frajde...podziwial statki,labedzie itd.... wieczorem przyjechali do nas znajomi..... a Marcel w nocy budzil sie co 15 minut poplakiwal i mowil,ze boli go brzuch:(bo niestety to problemy fizjologiczne byly;)ale dzisiaj juz jest ok:)tylko ja niewyspana. Liliana ma jakies "nowe pory" snu budzi sie o 23 i hasa 1.5h!!!!!! i tak co noc:(:(:( martita-fajnie,ze wybralas sie z malym na basen:)moze nastepnym razem bedzie lepiej.... tesciarka-no to super,ze juz po...najwazniejsze,ze wszzystko sie udalo:) u nas znow upal.... wiec plac zabaw bedzie po poludniu:)
  22. boze:( ona caly czas krzyczy..... albo placze..... nie wiem co z tego bedzie..... my po obiedzie....a Liliana nic nie chce jesc:(mleko tylko by pila i tyle.....zrobilam obiadek-niechce,sloik wiec dalam-nie chce:( i siedzi na podlodze i placze....krzywi sie juz nie wiem.....myziam,kiziam i nic:( a ona ryczy...."wrrrrr....wrrrrr". wybieramy sie na spacer moze w wozku jej przejdzie..... dobena-ja nie mam takiego wozka jak wy, ale oparcie sztywne jest i twarde a ja nigdy nic nie scielilam tam ani poduszki ani kocyka ani nic....no chyba jej odpowiada nie marudzi;) ide....piszcie jak przyjde wieczorkiem chce poczytac:)
  23. eva-no wlasnie nie wiem czemu tak maja slyszalam,ze okolo 8 miesiaca wlasnie nie chca sie z mamami rozstawac....oby szybko im minelo bo ja juz wysiadam......nawet prysznica nie moge wziac rano czy umyc zebow zamykajac drzwi od lazienki,bo ona musi mnie widziec:(:O pogoda sie zepsula:(slonca nie ma wcale i same chmury i zimno sie zrobilo:( nici z basenu pozostal spacer na ktory nie mam sily:( a.....juz zamowilam sobie masaze w SPA w polsce:),codziennie po h przez 10 dni:) jestem bardzo szczesliwa bo wkoncu bede "lezec i pachniec"-nalezy mi sie za te 3 lata "morderczych" wysilkow i wyrzeczen!:P:P:P-hehe
  24. aha kuchareczki moje:) skoro tam na gorze tyle przepisow mamy to ja mam pytanko.:) w ogrodku mam jablonke i sliwke i niedlugo beda w sam raz:)wiec moze sypniecie z rekawa przepisikiem na ciasto? np.jakies drozdzowe ze sliwkami?rozplywajace sie w ustach,miekkie,pulchnei latwe do upieczenia? czekam czekam bo ze mnie kucharka fantastyczna ale do ciast ni chu chu:)
×