miki13

lapa-dzieki za zdjecia...fajnego masz malego przystojniaka:) a do siosrzyczki tez podobny:) a jak reszta Twoich dzieci ma na imie?-jesli mozna wiedziec?

dziendobry:) ale przyspieszylyscie:) lapa-ja tez chce zdjecia suchenia@vp.pl majka-spacerowki nie polece bo chcesz lekka a ja mialam ciezkie slonie....a ten wozek podwojny co mam teraz to juz jest przeciezki,ale rewelacyjny.... basen-ja wogole musze chyba wziasc sie za siebie i porelaksowac sie troche wiec postanowilam ze zapisze sie na basen wlasnie:)

przepraszam nie wiem czemu znowuuuuuuu wysyla mi sie 2 razy......uuuuuu.... anika-ty tez?:) no trzeba wiedziec co wasze pociechy jedza....kubki w dlon!!!!!!!:) ide zjesc....

dobena-ale jestes wariatka:)karmi cyckiem i mleka nie pila....hehe....ja ze szklanki ladowalam....slodkie jest:) dlatego zawsze niemowlaki jak jedza pierwszy posilek staly to lubia jak jest slodki posmak anika-fakt faktem-zaba wszedzie sie miescila:) amerrka -jak ja ci zazdroszcze tego morza:)

dobena-ale jestes wariatka:)karmi cyckiem i mleka nie pila....hehe....ja ze szklanki ladowalam....slodkie jest:) dlatego zawsze niemowlaki jak jedza pierwszy posilek staly to lubia jak jest slodki posmak anika-fakt faktem-zaba wszedzie sie miescila:) amerrka -jak ja ci zazdroszcze tego morza:)

witam was!!! wlasnie przyszlam ze spaceru wieje i brzydko....:(slonce troche poswieca ale mala lyka ten wiatr i kaszle....:( juz bylam taka szczesliwa ze moze dzisiaj sie wypogodzi i klapa.... Red bulla pije ale i tak mam strasznie "zmeczony "dzien. Marcel z ojcem grzebie w samochodzie:) a martita-odnosnie forda ka to moja matka kiedys miala"zabe"...bardzo zwrotny ten samochodzik wydaje mi sie ,ze dla "mamy z dzieckiem" to bardzo trafny wybor:)jedyny mankament to chyba to ze jest 3 drzwiowy....

mama zalotnika-dobre hehe wierze wierze slow brakuje na to dziadostwo:)

witam wieczorem:) odnosnie porodow skoro juz tak rozmawiacie...to ja tez po 2 ale naturalnych i baardzo jestem zadowolona z opieki przed,po i w trakcie dwoch naprawde ciezkich porodow....no ale jak widac kazdy ma inna opinie:) wydaje mi sie tez,ze duzo zalezy od szpitala w jakim sie rodzi...... ale np juz o GP i tych wszystkich konowalach tam petajacych sie mam opinie zupelnie inna:)

wpiszcie sie takze w tabelke:) NICK...........WIEK....DATA UR. DZIDZI.......IMIE.........DZIECI......WOJ MONIKADDD....23...........27.03.2010........KSAWERY....1. .......PODLASKIE Eva1977........32...........30.11.2009.........Mateusz... ..2.......OPOLSKIE Anika1502......26...........2.01.2010.........Julia..... .....1........MAŁOPOLSKIE martita__85...25...........26.02.2010.........Igor....... . .1.. ........ŚLĄSKIE dobena.........29............3.03.2010........Oskar...... .. .1. .......WIELKOPOLSKE miki13..........25............26.11.2009.......Liliana... .....2..........SURREY teściarka......29............17.02.2010.......Iga....... .....1.........śląskie 1wute1.........26............11.09.2008.......Nina....... ...1.......małopolskie amerrka......28..............21.04.2010......Piotruś.... ...........po morskie łapa..........36...........15.02.2010.......Filip....... .2własnych 1 przysposobione......podkarpackie

dziendobry:) eva-super,ze urlop sie udal(pomijajc pogode):) zastanawialam sie wlasnie jak Twoj maly zniosl lot bo my lecimy za 2 miesiace i boje sie troche co mala na to.... wiec troche dzieciaki aly Ci tam odetchnac.... my chyba nad morze niet....:(pogoda brzydka...brrr...(chyba przez te moje fochy:))deszczyk rano padal... moze jeszcze sie wypogodzi:

Aga UK-jest super:) konkurs jakis by sie przydal 1 miejsce gwarantowane jest.:)

Aga UK-jest super:) konkurs jakis by sie przydal 1 miejsce gwarantowane jest.:)

no znowu wieczorem nadrabiacie.....:) my po zakupach ledwo zyjemy.... dobena-zobacz jaka ulga ze maly sie przyzwyczail do lozeczka:) martita-ja tez sie spieklam tyle ze na solarium:(:(:( i powieki mnie pieka...:( do jutra:)

witam:) mamo zalotnika-trzymam kciuki:),beddzie dobrze glowa do gory.....usmiechnij sie a wiesz ze maly wyczuje twoj dobry nastroj-nie zamartwiaj sie,chociaz wiem,ze masz naprawde czym.... u nas niestey ja sie zajmuje tymi pieprzonymi papierami:( kolezanko-ty lepiej sie z nimi skontaktuj bo tutaj jak ich nie pocisniesz to oni sami nic nie pamietaja i nic nie wiedza i w sumie niczego nie pilnuja.....wiec dzwon tam czym predzej, nie czekaj bo oni zwlekac beda....chyba ze juz sie z nimi kontaktowalas..... ja czekam na meza jutro mamy zamiar nad morze wybyc na weekend ale nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie....ja popijam likierek ....troche mnie juz na spanie zbiera:).....

witam:) czytam o tych zasilkach w Pl i nic i tak nie wywnioskowalam.... o porodach to nawet nie chce mowic nie wiem jak wy moglyscie "zapomniec" bolu ale mi sie wydaje to niemozliwe....z Marcelem byla masakra....po 12h ostrych skurczow urodzilam....myslalam ze zdechne... z Lili wszyscy powtarzali-"drugie wystrzeli jak z procy" i dupa zbita:) bylo 2 razy gorzej po 6h maksymalnych skurczow....i 1h skurczow partych gdzie normalnie mnie rozwalalo od srodka...parlam...parlam...i nic....przebili mi worek z wodami plodowymi....parlam parlam i nic jakby mnie zarzynali od wewnatrz....pozniej nacpana gazem slyszalam tylko przez moje ryyyyyki krzyk poloznej"tetno dziecka slabnie,tetno slabnie...prosze nie przec!!!!"...jak kurwa nie przec jak cie rozwala od srodka????mialam przeblyski swiadomosci-przyszedl lekarz i powiedzial,ze trzeba robic cesarke....i tylko tak myslalam"boze tyle sie mecze a teraz mnie potna?"...pojechalismy na sale (moj maz dzielnie ze mna non stop) operacyjna i tam podobno juz byla masakra -od razu pod kroplowke,pobrali krew z drugiej reki....sprawdzili dotlenienie plodu-Plod Niedotleniony....na sali 3 polozne,anestazjolog,neonatolog,specjalista od cesarki,lekarz ginekolog,2 pielegniarki,student i moj maz:) najpierw mowili nie przyj potem przyj i wkoncu po kolejnej godzinie"teksanskiej masakry"...mowia...przyj...ja krzyczalam ze umre ze nie dam rady....zlapali mala tym takim zasysaczem za glowke raz....wyszla glowka....dwa....cala reszta...i minuta najgorsza mojego zycia"dzidzius nie placze"....pytam czy wszystko dobrze(bo jej nie widzialam -polozyli ja obok na stoliku)a oni:" tak,tak"....ale cisza-nie slysze placzu.....i tak 47 sekund...-patrzylam na zegarek na scianie....az wkoncu ryk......no i koniec.....wszystko ok....i jeszcze dlugo moglabym opowiadac te glupoty i co tam mnie jeszcze bolalo ale po co? tez chce zapomniec ale nie moge:) ale was naszpikowalam tymi opowiesciami....no nic to i tak skrot:) poza tym czekam na meza poszedl wykupic ten podatek moze jutro jak bedzie pogoda mykniemy nad morze..... martita-lezakuj oby dzien dopisal:) ence pence -sliczna dzidzia uuuuuu:)

monikaddd-nic straconego jeszcze....przeciez mozesz zrobic teraz no moze za pare miesiecy jak maly bedzie juz"odczepiony" od cycka:)

martita-wez mila kapiel i sie nie przejmuj jutro tez jest dzien-piatek.....to podobno najlepszy dzien w tygodniu:) a moj "maz" ma teraz 4 dni wolnego i sie bardzo ciesze bo wkoncu moze odpoczne....mielismy jechac nad morze w weekend...ale te dziady pieprzone papiery przysla z ubezpeczalni w poniedzialek i nie mozemy wykupic "road taxu"(taki podatek na samochod to jest) dopoki nie bedzie tych papierow....wiec....nie wiem czy samochod bedziemy miec w weekend!!! a przydaloby sie.....bo juz bym chciala na plazy sie porelaksowac.....ale nie wiem nic...wiec moze byc tez zonk... no nic, inaczej go wykorzystam jak morze nie wypali:) napewno duuuuzo czasu bedzie spedzal z dziecmi:P pogoda sie zapowiada dzis tez milo bylo.... sprzatc zaczelam moze do wieczora wszystko ogarne:)

martita-ja nie pomoge nie dawalam:)

no witamy!!!!!:) eva napisz wszystko pozniej- czekamy....nowosci z podrozy wszystkim sie przydadza:)

grzechy mlodosci:).aahhhh az milo powspominac....co sie robilo jak mialo sie nascie lat:) i czego to sie nie probowalo:)

atoperal dla dzieci-krem emolium-krem

dziendobry!!!!!! pobudka.....nawet sie wyspalam,nie do konca ale jakos tak mi dobrze....wczoraj dostalam na dzien matki 0.7 Baileysa i wypilam z pol....(ja od prawie 3 lat nigdy tyle nie wypilam-bo ciaza,karmienie potem nagle druga ciaza)i po prostu mnie "zabralo"...tak sie usmialam nawet nie wiem z czego"maz "patrzyl na mnie i nie dowierzal....ale oczy mi sie zamykaly wiec poszlam spac....moze ten likierek spowodowal ze tak mi sie milo spalo:) u nas baaaardzo brzydko kropi deszcz....zreszta sama chcialam zmiany pogody na gorsza.... jutro jedziemy zrobic dzieciom paszporty a dzisiaj mielismy robic zdjecia ale nie wiem co z tego wyniknie....

mamo zalotnika-badz dobrej mysli....lepiej tam dla niego niz tutaj skoro te konowaly znowu nie widza potrzeby porzadnych cwiczen lollibelly-ale masz fajne dzieciaki:):):)jak jeszcze przypominam sobie te Twoje opowiesci o nich(a teraz juz wiem jak wygladaja!) to znowu padam....morda mi sie cieszy a "maz " patrzy jak na stuknieta:) ja w parku dzis spedzilam dzien i teraz powinnam sprzatac bo w domu balagan coniemiara a ja stukam:) powoli sie zbieram:) wkoncu dzis jeszcze dzien matki wiec mi sie nalezy troche laby:)

anecia no to gratulacje..... taki prezencik na dzien mamy sobie zafundowalas:) moje dzieci jak narazie nie sa aniolkami:(w ten MOJ DZIEN

a wystawialam na Londynek.net ale tu ludzie sie targuja ze mna o jakies grosze....glupie angole....