miki13

monikaddd-internet nas ratuje co? ja nawet jedzenie czasem zamawiam;) anika-to trzymam kciuki; oby tylko do 1-go grudnia:) Lilianka zrobila wlasnie kroczek do przodu ale po paru sekundach upadla.....no ale to juz znak;) no ktora jeszcze do kawki sie przysiadzie?

witam:) u nas za piekna pogoda jak na koniec swiata;) slonce grzeje i nawet jest cieplo.jemy obiad i idziemy na farme zwierzat:) ja robie zakupy,natrafilam na kolejne wyprzedaze (internetowe) i okazalo sie ,ze jeszcze rozkladaja mi na zakupy 200 funtow na raty:) wiec nie ma na co czekac;) dobena- ja tez wczoraj delektowalam sie piwkiem:) marita-jak tam malowanie?Igor pomaga juz? no piszcie piszcie kochane.....zaraz wpadne jeszcze z kawa:)

dziendobry:) Spalam moze 4 h:(Liliana obudzila sie o 23:30 jak kladlam sie spac,zasnela po 2 i wstala o 6 rano:( Kawe laduje juz 3 i nic:O Caly czas sie drze,placze,krzyczy.....chyba kolejne zeby ida,porazka. U nas zimno ,gotujemy obiad i idziemy do CC. Lapa-ale lipa z tym wlamaniem....szczescie w nieszczesciu z tym rowerem:O

witam popoludniu:) my po milionach zabaw i mamie skonczyly sie pomysly;) rano posprzatalismy a teraz znowu sajgon:( monikaddd-tak dermatog od chorob skornych:)a od czego Ci sie to stalo? pierwszy raz dopiero? anika-te wlosy pofalowane bardzo mi sie u Ciebie podobaja;) no gdzie wy ?ruszajcie tyleczki do kompa bo dzis smetny dzien

witam:) my po weekendzie kisimy sie w domu bo leje:( W sobote bylismy na festynie,w niedziele wyszlam rankiem a wrocilam wieczorem:)spotkalam sie z kolezankami,poszlysmy na obiad,potem na kawe a potem na piwko:)a tatus w domu z dziecmi spisal sie na medal:) nawet do mnie nie dzwonil przez caly dzien;) dzisiaj mamy zajecia w CC ale nie dojde w taka pogode niestety:( dobena-dobrze,ze kino udane:)i weekend takze:) eva-kawke dawaj:) anika-jak?pogodzeni juz?czy impreza samotna byla? martita-samopoczucie juz lepsze mam nadzieje po powrocie meza;) no piszcie kochane bo cos sie ostatnio ociagamy:)

Liliana chce zeby trzymac ja za rece i prowadzac!!!! masakra:( stoi,stoi i nie wie za bardzo jak ma zrobic krok do przodu wiec wrzeszczy wnieboglosy dopoki jej nie zlapie za rece i poprowadze:( z jednej strony super ale z drugiej tak jej sie spodobalo,ze caly czas stoi i czeka:Owydzierajac sie strasznie:O mnie jakis przykurcz zlapal jak wracalismy i noga nawet ruszyc nie moge:(mam nadzieje,ze mi wkoncu minie..... co do konkursow to ja tez nie mam szczescia ale marze ze wkoncu trafie totka:D

my po obiedzie i po ogrodzie:) ale niestety zapal do sprzatania zanikl jak tylko stanelam przy wejsciu do ogrodka:( tony lisciowego dywaniku i tony zgnilych jablek pod jablonka:(prace zostawilam tatusiowi;) ide uspic Lilke bo znow cos jej sie poprzestwialo... lapa-jak Ty mowisz o tych torbielach to mnie od razu wszystko w srodku boli:O mam nadzieje,ze wszystko jakos minie przez tabletki a potem Co to wytna wkoncu:) ja od razu przypomnialam sobie o mojej zapomnianej przepuklinie:O,ktora tez musze zlikwidowac droga operacyjna chyba:( no idziemy ogladac film:)

Marcel kaszle......:(juz myslalam,ze po klopocie a tu niestety..... wole dzis sie nigdzie nie wybierac,no chyba,ze do ogrodka bo tam trzeba troche posprzatac:(trawa po kolana a liscie z drzewa sa jak dywan. lapa-dzieki za zdjecia:) filip juz taki duzy:D a i do Zuzi podobny:) tesciarka-slodka jest mala; dzieki tazke:) dobena-milego buszowania po sklepach;) ide robic sniadanie

pchacze.....fajna sprawa:) Marcel uwielbia Lilka tez:) http://www.amazon.co.uk/Kiddieland-Story-032680-First-Lightyear/dp/B002VVETDA/ref=sr_1_12?s=kids&ie=UTF8&qid=1288816840&sr=1-12

siema:) ja padnieta;bylismy w miescie,banku,na szybkich zakupach;nawet znajomych spotkalam ale na kawke juz nie zdazylismy;) Marcel oczywiscie zaciagnal mnie na jakies elekryczne pojazdy i czekalam az sie wyjezdzi z 20 min:O teraz dzieci spia:)....a mnie pomimo wolnej chwili czeka sprzatanie i chyba zdechne jak pies:( no nic do jutra i dobranoc:)

aha dziewczynki!!!!!!!!!!!!!! mam 2 wozki do sprzedania jesli znacie kogos kto by chcial chociaz zdjecia obejrzec dajcie znac po 500 PLN za sztuke obydwa w stanie bardzo dobrym spacerowki jeden to "travel system"-brazowy drugi-czarno-zolty uciekam juz.....

dobena-jakie super zdjeia malego:) tez wyslalam..... spadam dziewczynki pa

no to ja widzialam inny niz eva troche:) 45.99 funtow

anika-nie wiem o ktory dokladnie Ci chodzi ale ok 50 funtow z tego co pamietam:)

eva-ja nie robie planow:)bo na nic moje sily i zamiary skoro ona i tak nic nie kuma;)-hehe kupimy jej prezent....damy tort i tyle:) nie zapraszam zadnych znajomych bo to bez sensu. Pamietam jak marcel mial rok to goscie sami sie wprosili z flaszka(nawet paroma:P) i fakt faktem mnostwem prezentow dla malego ale sprzatac musialam ja:( wiec 2-gie urodziny to juz bedziemy obchodzic; a te tylko symbolicznie:) aha-chyba wogole mnie nie sluchacie:P:P:P:P zdjecia prosze-DOBENA!!!!!!!!!!!!!!!!!TESCIARKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!LAPA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

na pozniejsze nauki polecam Wam ksiazke Giny Ford "Jak nauczyc dziecko korzystac z nocniczka w 7 dni". dziala:D

dziendobry:) u nas nie pada....slonce swieci ale mroz jest;jedziemy do banku i na zakupy zaraz. lapa-oby wszystko bylo dobrze;w sumie dobrze,ze sie dowiedzialas ze wogole ta torbiel masz;lepiej pozno niz wcale. dobena-to dobrze,ze z nockami coraz lepiej:) dzieci mozna sadzac na nocnik jak sa juz swiadome najczesciej jak skoncza 18 miesiac zycia:) sa jakies chore wariatki co trzymaja 10 miesieczne dzieci na nocnikach ale ja czytalam,ze to nic nie daje bo one sie tylko mecza a swiadome potrzeb staja sie dopiero okolo 18 miesiaca zycia:) Lilianka mowi "am" jak chce jesc i "pi" jak chce pic:)

witam:) my po dluuugim weekendzie.....ledwo zyjemy;) Marcel katar mial caly czas,Lilka tez.....powoli przechodzi:) W niedziele Halloween "odbebniony",Marcel sie przebral za pajaka....caly dzien latal zadowolony,dynie wycial,mame nastraszyl i tyle:) W childrenm Centre dzisiaj tez byla koncowka obrzedow wiec wszystkie dzieci wesole:) chcialam dzisiaj symbolicznie jechac zapalic swieczke na grobie polskich zolnierzy ale zmeczenie mnie pobilo:( Mam nadzieje,ze milo spedzilyscie ten dzien..... no do jutra kochane spadam spac:)

W sumie nigdy nic nie wiadomo:) Posprzatalam w salonie poszlam do kuchni a jakw wrocilam to diabel juz zrobil balagan:( W kolo macieju.......

dziendobry:) my od rana sprzatamy.... zarazilam Marcela cala noc kichal,katar ma niesamowity;staram sie go odseparowac od Lili ale niestety nieskutecznie...przyciagaja sie jak magnes niestety;) anika-Ty pytalas czy Lilka chodzi....otoz nie ale stoi sama juz bez problemu niczego sie nie trzymajac....i chodzi po domu trzymajac sie rzeczy(stolu,sofy,sciany)....jeszcze trzeba poczekac od takiego stania do chodzenia jeszcze daleko;) moze niecaly miesiac:) ale wiem,ze Swieta juz spokojne nie beda:) martita-udanych zakupow!!!!! eva-moja mala tez "tanczy"....i spiewa"di...di...di"....no polewke mam straszna i glowa do tego macha:) lapa-fajnie,ze juz po tych uroczystosciach i Zuzia jest "prawdziwa" uczennica u nas brzydko,siedzimy w domu i chyba bedziemy sprzatac do wieczora;)

masz racje monika kupcie taki juz do 36 kg....potem zdejmujesz oparcie i zostaje sam booster. chociaz sam booster dostaniesz juz za 20 PLN - to nie jest zaden wydatek....wiec jak sie uprzesz to mozesz kupic taki fotel do 18kg a potem zmienic.to juz zalezy od Was:)

monikaddd-slodki Ksawery jest!!!!!!!:) no i piwne oczka....hmmmm.......dla nich jestem gotowa zrobic wszystko u kazdego mezczyzny:):P:P:P:P no mowilam,ze zupelnie inne juz dzieciaki sa:)

http://www.kiddicare.com/webapp/wcs/stores/servlet/productdisplayA_65_10751_-1_14571_104388_10001_14568 ja mam taki przeceniony o 50%:)

boze......nogi mi w d....wchodza:( caly dzien pada ale jakos przetrwalismy podroz w ta i spowrotem. obiad wlsnie skonczylismy i teraz jest siesta;) tylko,ze niestety dzieci nie odpoczywaja:( najgorsze jest to ze gardlo mnie boli,zeby mi to nic nie wrozylo:( Marcel doprowadza mnie do szalu,taki jest niegrzeczny.

eva-w poniedzialek 2h,we wtorek 3h.....czasem w piatek 2 h.....i raz na miesiac tak jak np.pojutrze jest adventure day-przez caly dzien. Ja pije kawe,rozmawiam z innymi mamami i obserwuje Lilke bo ona wszedzie zapiernicza,czasem posadze ja na matach i tam sie bawi.Tam jest mnostwo zabawek dla maluszkow.A Marcel lata jak szalony bawi sie wszystkim co mozliwe a drzwi sa otwarte na dwor i tam sa rowery,piaskownice,namioty itd...itp... no i wszystko ogrodzone to nawet nie martwie sie gdzie on tam jest.A i w polowie zawsze podaja im jakies owoce i tyle.Marcel sie wyszaleje to mam troche spokoju potem. anika-Julka jaka fajna,zreszta jak zawsze,zakochalam sie tym razem w jej czapce!!!!!:)