Witam,
Do PROJULIA
W marcu przeszczepiałam tłuszcz w piersi, totalna porażka. Najpierw pokazali piękne zdjątka i zapewniali o skuteczności metody. Obecnie noszę ten sam niewielki biustonosz i dodatkowo parę guzków w lewej piersi. Podczas wizyty kontrolnej lekarz rozlożył bezradnie ręce ,,robilem co mogłem, widać taka pani natura"
Gorycz rozczarowania i niespelnionych od pietnastu lat marzeń o pięknych krąglutkich piersiątkach oraz wydanych oszczędnościach skłoniła mnie do wylania tu swoich emocji. Tym bardziej,że przed zabiegiem śledziłam dokładnie każdą wypowiedź na forum. Samo odsysanie ok, gojenie ok, ale tłuszcz jest zbyt delikatny i lekki, by rozciągnął skórę piersi i je powiększył .
Pozdrawiam.