Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Desztnik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Desztnik

  1. Michaił Pravda-- dobry fachman ulepi odpowiedniego bałwana,narazie trzymasz marchewkę w reku:D
  2. Olivier-- wyraziłem sie o tej"gablocie"ma ja brat ja niestety stary peżociak203.:O:(
  3. Michaił Pravda-- hahahaha tak jestem na razie wycieraczka Twoją.:P Olivier bez urazy co ty za tekstami wyskakujesz:) Co do kopiowania nauczyli mnie mądrzejsi ode mnie:Pnp. zawsze szczery buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahaa
  4. Nie,nie czytam tego a co do marzeń to nie Twoja sprawa Mówię ci czołg a nie maszyna:D
  5. Za tępy jestem i szukam edukacyjnego tematu.:( Eureka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Już go znalazłem tylko jacyś tacys....eeeeeeeee...... na razie ......mmmhmm.......zobaCZĘ JA KASIA 34 BĘDZIE:P:D
  6. http://www.tapeciarnia.pl/7395_slki_na_drodze .html Marzysz Olivier czy już masz taką gablotę:)
  7. 11.07.2010] 18:55 [zgłoś do usunięcia] Olivier Nie lubię kawałów -- trudno będziesz musiał cierpieć:D Ale to twój wybór:D
  8. Michaił Pravda -- przecież SPAMU nie będe robił jak już jesteście:D
  9. UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUFFFFFFFFFFFFFFF dosyć przynajmniej nudzić sie nie będziecie:D:D:P:P:D:D
  10. Facet zakopal sie w piasku na plazy tak, ze mu tylko "fiutek" wystawal. Przechodzace staruszki zatrzymuja sie i jedna z nich mowi: " Zycie jest okrutne..." Czemu? - pyta druga. Bo jak mialam 20 lat bylam tego bardzo ciekawa. W wieku 30 bardzo to lubilam. W wieku 40 sama o to prosilam. Po 50 juz za to placilam. Po 60 zaczelam sie o to modlic. W wieku 70 o tym juz zapomnialam. Teraz gdy mam 80, rosnie to na dziko, a ja k**wa nawet nie moge przykucnac...
  11. W kościele trwa pogrzeb znanego kardiologa. Wszyscy skupieni, cisza, trwa smutna ceremonia... na koniec otwiera się ogromne serce i wjeżdża w nie trumna. W tym momencie w kościele słychać wybuch śmiechu. Zgorszeni ludzie szukają wzrokiem gościa, który nie przestaje się śmiać. Gość lekko skonfudowany...: - Przepraszam... Wyobraziłem sobie swój pogrzeb... Jestem ginekologiem...
  12. Żona pyta Męża : -Kochanie przeczytać ci twój horoskop??? Mąż: -Czytaj Żona: -Praca: gwiazdy się uśmiechają -Przyjaciele: gwiazdy się uśmiechają -Sex: gwiazdy wręcz pokładają się ze śmiechu
  13. W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pierwsza randka? - Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza gościna u mojej dziewczyny. - Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę. Chłopak się rozochocił. - Panie, daj pan dwie, jej mama podobno też fajna d**a! Chłopak trafia do domu swojej dziewczyny. Zostaje przedstawiony rodzinie Siadają przy stole i następuje poczęstunek. Po godzinie dziewczyna nie wytrzymuje, przeprasza i prosi gościa ze sobą: - Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany... Cały wieczór nic nie powiedziałeś tylko patrzyłeś w podłogę. Nigdy więcej cię nie zaproszę! - A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do was k**wa nie przyszedł.
  14. Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. Żona pyta: - Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?! A on: - Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego. - No i co z tego?! - No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować...
  15. Spotyka sie dwóch facetów, jeden mówi: - Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do porozumienia. - Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo wypadkó, napewno gdzieś się zabije. - o.k. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Chryste, aleś mi doradził. - Co się stało? - Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. - A jaki jej samochód kupiłeś???? - No, syrenkę. - Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła. - o.k. teraz kupię jaguara. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Rany julek, jaki jestem szczęśliwy! - Co, nie żyje? A nie mówiłem? - Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
  16. Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona: - Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie? - No... - Daj plaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz > wytrzemy... pewnie znowu ta stara ksiegowa wycałowala cię w pracy - A- No... - Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię ubrudził w autobusie... nie przejmuj się - No... - Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć > biedaku... - No... - Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed domem - No.... - Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki! - No, to teraz kombinuj......
  17. Morze, nasze morze W nim się kąpie dziewczę hoże Z dala słychać syren gwizdy Woda sięga jej do kolan. Zaraz, ale gdzie tu rym ? Jak wody przybędzie , to i rym będzie.
  18. Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić. I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: DROGI BRACIE -Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; -Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "****a mac" -Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Rzymanie, a nie Indianie, -Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla, -Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy. -A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao -Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t" -Nie wolno na Judasza mówić "ten s****ysyn" -Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara -Jest 10 przekazań a nie 12; -Jest 12 apostołów a nie 10; -Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w chu*; -Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada; -Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina; -Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut; -Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie k**ewką; -I na koniec, ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup.
  19. Polecieli Amerykanie na Marsa. Lecą 30 dni i w końcu dolatują. Po wylądowaniu zobaczyli Marsjan biegnących w ich kierunku. Wyjeli flagi i machają do Marsjan, a ci podbiegli i w rakiecie drzwi im zaspawali. Marsjanie sie rozeszli a Amerykanie próbują otworzyć drzwi. Po 3 godzinach poddaja sie. Podchodzi jeden Marsjanin do rakiety i przez drzwi pyta; - No, panowie, jeszcze nie otworzyliście? POprzednio byliscie lepsi. - Jak to ? To był tu ktoś przed nami kto otworzył te drzwi ? - Pewnie, POLACY - Niemozliwe; taki biedny naród a na loty kosmicze mieli? - Mało tego, oni te drzwi w 15 min otworzyli. - Nie może byc a może coś jezscze zrobili? - Pewnie, prezenty nam przywiezli. - A jakie ? - Nie wiem co to bylo. Nazywalo sie to WPIE**OL; ale wszyscy dostali!
  20. Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni". Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis : "Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!". Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni. Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni". Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi: "Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!" Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku. Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo! W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta: - Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program! Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce. - Całe lata nie czułem się tak wspaniale! Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę: "Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój
  21. Seks małżeński Podczas normalnego współżycia małżeńskiego występują trzy etapy seksu. Pierwszy to tak zwany SEKS DOMOWY, podczas którego stosunki nowożeńców odbywają się często i w rożnych miejscach, np. w kuchni, w gościnnym, na podłodze , w wannie itd. Następnie przychodzi etap zwany SEKS SYPIALNIANY, podczas którego stosunki płciowe odbywają się regularnie i jak sama nazwa wskazuje w sypialni. Z czasem, nieubłaganie pojawia się trzeci etap zwany SEKSEM PRZEDPOKOJOWYM. Podczas tego etapu małżonkowie mijają się sporadycznie w przedpokoju mówiąc: "Pieprz się!"
  22. Mamo, zobacz jaki jestem silny! Jak tata! Też złamałem widelec! - Kurrrwa, następny debil rośnie...
  23. Garść humoru na czas nieobecności Casii 43 Facet jest jak: AUTO: Chwila nieuwagi i juz pod nim leżysz. KAWA: Najlepszy jest silny, gorący, pełen subtelnego smaku i nie pozwala ci zasnąć przez cala noc. CEMENT: po położeniu trzeba dużo czasu żeby stwardniał. BATONIK CZEKOLADOWY: Słodki i pierwsze co robi to dobiera ci się do bioder. ŚRUBOKĘT: Potrzebujesz, ale właściwie nie wiesz do czego. TORBA TURYSTYCZNA: zapakuj piwem i już możesz zabrać wszędzie. LOKÓWKA: zawsze jak jest gorący to dobiera ci się do włosów. OBLIGACJE RZĄDOWE: tak długo zajmuje żeby odpowiednio dojrzał. HOROSKOP: codziennie dyktuje ci co masz zrobić i zawsze się myli. KOSIARKA: jak go osobiście nie popchniesz, to nic z jego funkcji. STRUMYK: milo popatrzeć, ale trzeba pamiętać ze nie każdy jest odpowiednio bystry. MASCARA: znika na widok pierwszej łzy. MINI SPÓDNICZKA: jak nie uważasz, zaraz odsłoni ci majtki. MIEJSCA NA PARKINGU: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni" lub najmniejsi. WINO: satysfakcjonują cię, ale na krotko. KOTY: pokazują się tylko wtedy, gdy na stole postawisz jedzenie. BURZA ŚNIEŻNA: nigdy nie wiesz kiedy przyjdą, ile będą mieli centymetrów i ile wytrzymają. UZYWANE SAMOCHODY: tanio można kupić, ale nie możesz na nich polegać. WAKACJE: Zwykle nie takiej długości jak byś chciała.
×