rossinova
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rossinova
-
hehehe, ale błąd walnęłam nie nie ważę 54 kg, chyba podświadomie myślałam, kiedy ja będę tyle ważyć, ważę 64 kg :d
-
hej dziewczynki ja dopiero wróciłam do domu, po pracy podjechałam do sklepu i kupiłam w camien 2 bluzki, jedna koszulka na guziki a druga tak jak hania taka tunikowa. Ogólnie uwielbiam koszule :) w poniedziałek do pracy nie idę (mam nadzieję, że żadnych problemów z tego mieć nie będę, bo nie dość że poszłam komuś na rękę, to bym jeszcze miała mieć nie przyjemności. Ale ustaliłam z kolegami, jeden to jest tak jakby "mój przełożony" tzn naszego trzyosobowego zespołu. W ogóle powiem, wam, że super mam z tymi facetami. Jeden to mi dziś powiedział, że szkoda, że w Polsce nie można mieć kilka żon, bo by się ze mną ożenił hehe. Myślałam ,że padnę ze śmiechu jak to usłyszałam. On zawsze mówi mi że, byłam bym dobrą żoną, a drugi kolega (kiedyś były między nami jakieś tam podteksty) powiedziała mi że, byłabym dobrą mamą dla jego dzieci. hyhy w poniedziałek skorzystam z okazji, że mam wolne to zapisałam się do fryzjera, podciąć i pofarbować włosy. sandruś --- widzę, że kolega Cię męczy...jeśli nie chcesz się z nim spotykać, to prędzej czy później powiesz mu nie. a ja się umówiłam na niedziele, z chłopakiem z którym kiedyś się spotykałam. Nie jestem też przekonana do tego spotkania, już raz mu odmówiłam, a teraz zanosi się na to, że w niedziele się na pewno spotkamy :/:/ hania -- na pewno ślicznie wyglądasz w nowej tunice:)
-
witam, Ja też się melduję, jeden dzień mnie nie było a już tyle wniosków na mnie czekało, ale zrobiłam wszystko i jestem na bieżącą. Jutro jednak przychodzę, jednak na drugą zmianę, ( w sumie nie miałam konkretnych planów) a niech kolega, pozna moje dobre serce. Za to w poniedziałek mam wolne i idę na badania i zapisałam się do fryzjera. dziś puki co zjadłam śn: jogurt jogobella truskawkowy + pół małej bułki ciemnej z masłem śn II: serek danio miłego dnia :)
-
zuzia- ale miałaś przygodę :) aż się uśmiechnęłam jak czytałam, jak przechodziłaś przez balkon. Super to wykombinowałaś i sobie poradziłaś :) chociaż na parterze zostawienie drzwi balkonowych nie zamkniętych, to ryzyko ale ważne że się dobrze skończyło :) jak już piszecie swój jadłospis to ja też napiszę: śn: serek danio waniliowy + batonik light zbożowy razem 235 kcl o: jajecznica + surówka hmm nie wiem ile kcl z 400 kcl? k: mała bułka ciemna lekko posmarowana masłem + troszkę serka topionego ok. 350 kcl no i też dużo herbaty czerwonej kurde w piątek miałam mieć wolne za 01.05 i można je wybrać tylko w określone dni, i w piątek jest ostatni dzień kiedy mogę wybrać, a kolega sobie zapomniał, że mam wolne i poprosił czy nie mogłabym przyjść na drugą zmianę, bo musi tatę z jakiegoś zabiegu na nogi odebrać. Akurat żadnych planów nie mam więc mu powiedziałam, że mogę przyjść tylko nie wiem co z tym moim urlopem. Jutro się w pracy dowiem co ustalili :) emilka - miłego wyjazdu i zamelduj się jak tylko będziesz mogła. a gunia też się chyba dziś nie zameldowała? Odezwij się słonko :) idę oglądać tv :)
-
witam :) kasia --- emilka - powodzenia na egzaminach, trzymam kciuki, żeby wszystko ładnie było zdane haniu -- naooglądałam sie zdjęć na necie osób z TR i to mnie zmobilizowało do pójścia do dermatologa, ja na razie mam tylko zaczerwienienia ale ostatnio zauważyłam, że czasem coś mi wyskoczy. a jak byłam nastolotką, to miałam taką gładką buźkę, żadnych wyprysków nic, to teraz mnie męczy. Mam nadzieję, że pogorszania nie będzie. a co do jedzonka, to ostatnio wiecej jadłam, tylko wczoraj tak wyszło, ze malutko. i wzięłam sobie do serca słowa derm. żeby nie jeść chleba i czekolady i mam obserwować, co mnie uczula a co nie zuzia - z Ciebie to faktycznie ranny ptaszek, ja co prawda wstaję codziennie o 05.00 ale to mus :/ a w weekend nadrabiam spaniem śn zaliczone: 3 maccy + serek danio miłego dnia
-
witam :) ja już w pracy, postanowiłam w tym tygodniu ostro się wziąć za dietę. na śniadanie mam dziś macce zjem sobie 3 sztuki i serek danio truskawkowy. wyklucze w ogóle pieczywo i słodycze i zobaczę czy coś waga spadnia. a po pracy idę do tego dermatologa i ciekawa jestem co mi powie. Miłego dnia
-
zuzia -- działa hasło, musiałam coś źle wpisywać. Śliczne włoski, b. ładnie wyglądasz. Ja się zważyłam jednak i jest 65 kg dalej. Właśnie się wykąpałam i poowijałam folią :). zjadłam dziś w sumie na śniadanie: 2 małe kromki chleba z serem żółtym i 1 z serem turek "figura", na obiad: troszkę makaronu z kawałkami mięsa, i na kolację jogurt jogobella wiśniowa. a jutro po pracy muszę iść do dermatologa, nigdy nie miałam problemów z cerą, zawsze czysta i gładka, a ostatnio zauważyłam, że mam chyba trądzik różowaty :/:/:/ policzki i nos robią mi się takie czerwone i b. pieką, a jak już wypiję troszkę alko to w ogóle żar na buzi :/:/ Nie chcę brać nic na własną rękę, bo nawet nie znam się co by mi pomogło. A może mi przepisze jakieś tabletki albo maść.
-
cześć dziewczynki :* Ja już nie mam sił na te moje odchudzanie, albo mi się waga popsuła, bo ja znów mam równiuteńko 65 kg. ani nie chudnę ani nie tyję. Myślałam, że w tym tygodniu dość dietetycznie jadłam a tutaj ani grama mniej. dobrze, że chociaż nie jest więcej :/ kupiłam sobie dziś w końcu laptopka :) i jest b. zadowolona do odbioru będzie w poniedziałek, i dopiero ok 19.30 będę mogła po niego skoczyć, bo pracuję do 18.00 akurat, no ale mam nadzieję, że zdążę, bo sklep czynny jest do 20.00 idę sobie herbatkę czerwoną zrobię albo kawkę, włączę pranie i coś może poczytam, bo wypożyczyłam jakieś książki z biblioteki i mama mi też jakieś gazety podtyka :) a później sobie "majkę" oberzję, i znów lenistwo. no i może poćwiczę, miłego dnia :*
-
witam, wpadałam się tylko zameldować, i zaraz dokończę czytać. Miałam dziś ciężki dzień w pracy. Jejku ja dziennie tracę ok. 4 h na dojazdy do pracy i z powrotem, łącznie z przesiadkami i czekaniem na autobus. samante -- przykro mi z powodu mamy, jesteś baaardzo silną kobietką :*:* Naprawdę podziwiam Cię. Co do moich badań, pójdę w przyszłym tygodniu, dziś jak stałam na przystanku i czekałam na autobus znów mi się troszkę słabo zrobiło, na pewno nie tak jak ostatnio. guunia - miłej pracki, niech Ci szybko minie czas. zazu8338 - od czasu do czasu nie zaszkodzi, zjeść czegoś na co mamy ochotę. Ja w sumie ten tydzień, miałam b. dietetyczny, dziś się zważyłam ale dalej 65 kg, jutro zważę się z samego rana i zobaczę.
-
witam:) sanka - cieszę się, że już w domku jesteś. Odpoczniesz sobie troszkę na tym l4 :) ewelka- wg. mnie również powinnaś iść na urodziny. Dziewczynce będzie przykro, że ciocia nie przyszła. I wg. mnie jakbyś nie poszła, to by było gorzej. Wiem, że sytuacja nie jest za ciekawa, ale pokażesz im (teściowej i męża siostrze), że masz klasę :) ewuniu -- gratuluję zdanej maturki. brawo :) Haniu -- naparwdę niedobra jesteś :( Nie rób tego nam :( Zawsze rano się pierwsza odzywałaś i tak pusto bez Ciebie :( no to ja się zabieram za moje wnioski. pogoda u mnie okropna, ciągle pada
-
witam ja dziś do pracy miałam na 10.00 do 18.00 to reoszkę dłużej pospałam. Ale czuję się fatalnie taka zmęczona. A nie mogę wziąć urlopu, bo są dwie zmiany a tylko 2 osoby zostały, bo jeden kolega ma wolne. Niby słabo mi już nie było, ale siedzę jak na szpilkach:/ bo się boję czy znów mi się tak nie zakręci, mam nadzieje, że nie. A na badania pójdę, jak tylko będę miała możliwość wziąć wolne. sanka -- wg. mnie też nie kombinuj :) lepiej zostać dzień dłużej i mieć pewność, że jest ok. oki zbieram się do pracy, bo trochę wniosków przyszło. Haniu -- a Ty też nic nie kombinuj!Bo przecież nie zrobiłaś nic.
-
hej Dziewczynki strasznie mi przykro, ale się posypało :( Żadne słowa tutaj nie pomogą teraz, Nadia -- ja również uważam, że jak to była prawdziwa miłość to się jeszcze wszystko ułoży, Życzę Ci tego z całego serca. emilli Mam nadzieję, że u Sanki już jest dobrze? ewa -- mi ciężko się zmusić do ćwiczeń, dopiero teraz wróciłam od rana do domu. Nawet sobie w pracy wydrukowałam ćwiczenia na brzuch i teraz by się tylko trzeba było za nie zabrać. Pod względem jedzenia dzień udany. zuzia -- cieszę się, że już masz laptopka, ja też chcę w tym tygodniu jechać sobie kupić, tylko jeszcze czekam na jedną rzecz. pa
-
samante67 ---:) miła to swoją drogą, a wg. mnie to figurka bombowa, ale jeśli wyznaczyłaś sobie inny (mniejszy cel) to trzymam kciuki, żeby nam się udało ja się boję niedzielnego ważenia .... ojj tym bardziej, że opornie mi to idzie, jejku mnie dziś wkurzył znów ten kolega, normalnie ja nie wiem co go ugryzło, znów mnie tak wyzwał.,... nawet nie macie pojęcia, on normalnie nie powie... tylko takim tonem, w którym upokarza mnie :( a poszło o to, że chciałam złożyć mu parasolkę, bo była już sucha i stała prawie przy drzwiach pokoju, gdzie chciałam położyć przesyłki kurierskie, i grzecznie mu mówię, złożę Ci tą parasolkę, bo jest już sucha a blokuje miejsce to on zaczął z tą wiązanką i takim tonem:( ehhh
-
zuzia i gunia -- przeprosił na gg, że był nabuzowany, ktoś go bardzo wkurzył i swoje frustracje wyładował (zresztą nie słusznie) na mnie, bo byłam pod ręką :/. Jutro za karę się nie będę do niego odzywać ;) gunia -- wiesz, ja czytając Twoje posty odbieram Ciebie jako pozytywnie nastawioną do życia wesołą i szaloną dziewczynę. Masz dużo energii w sobie, jesteś zmotywowana i jak widzę jak ćwiczysz, to aż mnie to motywuje,ale na pewno Tobie nie dorównam. Może czujesz się tak właśnie z powodu rozpadu tej przyjaźni? Główka do góry i słoneczko na pewno zaświeci :*:*:* a jeszcze do samante -- na tych zdjęciach które wysłałaś, to mi na taką chudzinkę wyglądasz, figurka śliczna :* no to zbieram się też nyny:) dobranoc
-
witam Nie odzywałam się wczoraj, bo mam b. problemy z kompem. W przyszłym tyg. jadę po laptopa, bo już nie mam sił na ten komputer, a i tak myślałam już od jakiegoś czasu żeby sobie kupić laptopik. Z dietą ok, szału nie ma, ale jakoś się trzymam sandruś -- ślicznie wyglądasz, nigdy, naprawdę nigdy bym nie powiedziała, że ważysz tyle ile piszesz. . ja mam niby 65 kg, a wyglądam baaardzo grubo emilly - Ty również pięknie wyglądasz. cieszę się, że maturka poszła dobrze i pytania spasowały zuzia -- współczuje, ale niektórzy ludzie to naprawdę nie mają rozumu :( mój kolega jakiś czasu temu, też potrącił kobietkę, wyskoczyła mu na jezdnie w niedozwolonym miejscu, ale jechał z większą prędkością, na szczęście nic poza potuczeniem się nie stało dziś też miałam w pracy gorszy dzień, kolega mnie tak opierdolił, że niby zrobiłam coś źle, tak na mnie wyskoczył, dosłownie upokorzył, bo takimi tekstami po mnie jechał, że aż nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, a rozmawiałam przez drugi tel i kultura by od niego wymagała tego, żeby poczekał aż skończę, ale on nie, już natychmiast chciał odpowiedź. Jak się później okazała to te oskarżenia były błędne, bo wszystko dobrze zrobiłam. ehhh
-
witam:) ja już w pracy od godziny i tylko szybciutko wpadłam się przywitać się i życzyć powodzenia naszym maturzystkom. Trzymam kciuki :* pogoda u mnie straszne, pada deszcz od rana i jakoś nie mam energi na nic :(
-
mi też waga stoi już z 3 tygodnie chyba , w tym tygodniu muszę się bardziej zmobilizować, żeby w przyszłą niedzielę zobaczyć chociaż 1 kg mniej. Najbardziej to bym chciała z brzucha z górnej części (z żołądka) schudnąć i z biustu, niby ważę te 65 kg, ale koszule dalej kupuję rozm. 44 lub 42 , bo mi się na piersiach guziki rozłażą :/ dziś już poćwiczyłam 30 min, i mam zamiar codziennie ćwiczyć i jeść zdecydowanie mniej i bardziej dietetycznie niż w zeszłym tyg. idę czytać, u mnie też pogoda taka szara, niby nie pada, ale zaraz może zacząć i troszkę chłodniej się zrobiło.
-
samante - co do książki, jakiś czas temu rozpętało się w okół nich prawdziwe szaleństwo. 1.zmierzch 2.księżyc w nowiu 3.zaćmienie 4.przed świtem (stephenie meyer).książki fantasty z dużą dawką romansu. Dostałam tą sagę na urodziny. Ogólnie nie polecam ;), ale ma w sobie coś takiego że się chce poznać historie do końca. Film też oglądałam, ale niestety bardzo mi się nie podobał, nie oddawał w pełni książki.Był taki naiwny, tendencyjny.Głowy bohater uważam pokazany niewłaściwie-jak na wampira za mało mroczny. Robert Pattilson też niestety mimo ,że jest przystojny to nie jest AŻ tak przystojny jak Edward opisany w książce. a poniżej opinie i ocena książek :) Zmierzch - http://www.nasza-czytelnia.pl/ksiazka.html?2 Księżc w nowiu - http://www.nasza-czytelnia.pl/ksiazka.html?3 Zaćmienie - http://www.nasza-czytelnia.pl/ksiazka.html?4 Przed Świtem - http://www.nasza-czytelnia.pl/ksiazka.html?5 samamnte - a Ty co teraz czytasz? Bo będę musiała zacząć coś innego:) dziś koniecznie będę musiała poćwiczyć min 30 - 40 min!!! muszę choćby nie wiem co się zmobiliziować. zaraz zobaczę te ćwiczenia które gunia wysłała ewelka - pięknie wyglądasz i córeczka ślicznia :)
-
Ewelka_z_84 --- no właśnie ja nie wiem czy ja dobrze, Was odróżniam hihi, ale Ty piszesz, że Gunia miała odwagę, a zdjęcie które ja widziałam to hmm był ładny brązowy kolor i już sama nie wiem , pewnie coś pomyliła :D ja mam całe życie długie włosy, czasem cieniowałam ale delikatnie. swój kolor to mam taki mysi, ciemny blond i farbowałam na ciemny, wspomnianą już przez którąś z Was paloną kawą z joanny i u fryziera też na ciemne i teraz mi chodzi po głowie jakaś zmiana, ale sama nie wiem konkretnie czy chce na ciemno czy na jasno. w taki razie ja też zmykam już do łazienki i książkę czytam, może czytała któraż z Was, serię zmierzch? ja zaczęłam juz dawno, ale z braku czasu teraz jestem przy ostatnim tomie, pa
-
a za mną od dłuższego czasu "chodzi" ptasie mleczko i lody :/ ogólnie za słodkim nie przepadam. emilka - jak tam? mam nadzieję, że wszystko ok. Przyjaciółka Sanki -- z tymi przyjaźniami to tak już jest często, że jak się któraś zakocha i zaczyna na poważnie spotykać z chłopakiem, to przyjaciółka schodzi na dalszy plan. sama miałam taką sytuację, przyjaciółka jednym słowem mnie olała, a przyjaźniłyśmy się od przedszkole, czyli znamy się przeszło 20 lat. ale ona w pewnym momencie stwierdziła, że nie potrzebuje już przyjaźni, teraz spotykamy się dosłownie raz na 3 - 4 msc w jakiejś knajpie. nie udało i podejrzewam nie uda się już tego zmienić ja zmykam poczytam sobie jeszcze książkę i pójdę spać. dzień pod względem diety nawet, nawet udany do jutra :)
-
samante67 --- mi to też waga skacze jak szalona, max to ważyłam chyba z 74 kg i mimo, że jadłam dużo to waga cały czas pokazywała 74 kg jak zaczęłam się ograniczać to z reguły nie mam problemu schudnąć do 65 kg i na tym koniec. i ważę już chyba z 3 tydzień 65 kg ( też mam wagę zwykłą, nie elektroniczną) i tak się zastanawiam czy to 65 kg to nie jakaś taka "moja" waga. bo przed świętami ważyłam 62 kg, ale b. szybko waga wróciła do 65 kg a mam spory brzuszek i cycki duże, i chciałabym ważyć 57 kg ale to tak cholernie ciężko osiągnąć :( ehh no nic ide "majkę" oglądać miłego popołudnia
-
meeegii -- o 15.30 w soboty na tvn lecą odcinki "Majki" z zeszłego tyg. Zawsze jak mam czas to właśnie w soboty nadrabiam, bo w tyg. nie mam czasu. Gunia, też na necie ogląda, ale ja nie wiem z jakiej stronki, trzeba ją podpytać :) kasia --- ja też tutaj będę z wami długo, bo mi waga się zatrzymała na 65 kg, więc tabelki póki co nie muszę aktualizować. Ale teraz nie jem tak dietetycznie jak na początku diety.
-
meeegii --- ja również witam, mam na imię Karolina, i tutaj na topiku też jestem od niedawna. Idę poprasować i troszkę zgarnąć w pokoju, a później mam ksiażkę do czytania i może będą odcinki "Majki" lecieć to sobie obejrzę, bo w tyg. nie mam czasu.
-
no właśnie ja się podopisuję pod tym co napisała karolcia :) a właśnie chciałam zapytać gunię -- jaki Ty masz teraz kolorek włosów, sama farbowałaś a jak tak to jaką farbą tą z joanny, palona kawa? Bardzo ładnie na zdjęciu wygląda. a ja właśnie miałam sprzeczkę z mamą :/ przegięła na całej lini.. jejku ja już nie daje rady w tym domu :/ wrrr Poszło o to, że siostrze coś tam znikło, i zaczęła mnie posądzać że to ja jej ukradłam a to nie była prawda, nawet na oczy tego nigdy nie widziałam. siostra z mamą to takie "przyjaciółeczki" a ja wchodzę do pokoju a one mi po torebce szperają :( noż kurwa.. nie teraz już się nie będę odzywać do nich. A miałam coś w tej torebce o czym one nie wiedziały. normalnie mnie wkurwiły :(
-
cześć dziewczynki :) Przepraszam, że nie odzywałam się przez 2 dni chyba, ale w pracy miałam strasznie dużo roboty związane z końcem miesiąca a w domu nie miałam netu i nie miałam jak napisać :/ Przeczytałam pobieżnie co wczoraj pisałyście i zaraz doczytam resztę. sanka i alvinek -- miłego wyjazdu. Sanka nie martw się, mam nadzieję, że w pracy się ułoży. Praca z pieniędzmi jest b. stresująca i odpowiedzialna. Też pracuję w banku, ale nie mam bezpośredniego kontaktu z pieniędzmi Ewa91 -- hihi ale zaszlałać, dobrze że nic złego się nie stało . Jak czytałam Twój post to przypomniałam sobie moją imprezę na zakończenie lo ojj działo, się działo ;) emmily - mam nadzieję, że okres dostaniesz, a jego brak wynika ze stresu. trzyma się. a jeśli faktycznie tak b. sie martwisz, to zrób test i pewnie się troszkę uspokoisz karolcia -- b. ładnie wyglądasz na zdjęciach gunia --- podziwiam, za ten zapał do ćwiczeń. Mi tak ciężko dupe ruszyć :/ wczoraj byłam na zakupach, tyle sklepów odwiedziłam ale jakoś nic mi nie spasowało :/ ehh kupiłam tylko jedną koszulkę w camien. dziś siedzę w domku, może później poćwiczę. Czy któraś z Was ma rowerek stacjonarny i na nim ćwiczy? Myślę żeby sobie zamówić ale się tak zastanawiam bo kasy nie mam za dużo w tym miesiącu. Jutro się umówiłam że odwiedzę tego kolegę mojego z pracy, ale nigdy jak się z kimś spotykałam nie mialam takiej "blokady". On tak na mnie działa hehe miłego dnia