wystarczy wziąść sobie gazetę wyborczą i poczytać wypowiedzi właścicieli klinik aborcyjnych w Niemczech , Wielkiej Brytanii, akie są pytanie Polek usuwających ciążę w ich klinikach: czy lekarz ginekolog w Polsce nie rozpozna wykonania zabiegu i nie powiadomi księdza proboszcza. A zważywszy na to , że jakimś ministrem był ginekolog, co usuwał i się nawrócił, w tym zayebanych ,świętoyebliwym kraju mozna się spodziewać nawet diabła w konfesjonale.