Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

izi66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez izi66

  1. Hej MAJÓWECZKI, * pije trampki, agnes, karina i dodka dziękuję za słowa otuchy i wsparcie * kasiah21 ja do pracy chcę wrócić od stycznia, u mnie jest trochę inaczej, bo jestem nauczycielką i po macierzyńskim mam jeszcze do odbioru urlop za wakacje, więc wyszłoby mi, że w grudniu powinnam wrócić, ale jeszcze jakieś zwolnienie chciałabym wziąć, żeby wrócić po prostu od II semestru, ale zobaczymy jeszcze jak będzie z Patrycją * karina fajnie, że wszystko w porządku, naprawdę niektórzy lekarze są pier....nięci!!! * Patrycja dziś kończy 3 miesiące, zwiększyłam, więc jej dawkę mleka ze 120ml na 160ml, ale rano o 6 zjadła 120ml, a o 9-tej 80ml..., więc nie wiem czy jest sens robienia jej tyle za każdym razem, może po prostu jak zje 120ml to wtedy jej dorobię to 40ml. A jak jest u Was mamuśki karmiące butlą?Wasze dzieciaki zjadają 160ml? Pewnie chłopcy tak, a ciekawe jak jest u dziewczynek? Używacie już pampersów 3?, bo ja cały czas lecę na 2, ale myślę, że jak skończę to opakowanie to kupię 3, bo ostatnio parę razy mała zsikała śpiochy miłego dnia
  2. a gdzie jest broneczka, dodka, niezapominajka, anda, justysia, baaja, malwi, dressmaker, roxi, monikadyr, gitanita, wiwas83 to tylko ściągawka z naszej klasy, a gdybym zerknęła do tabelki kwietniowo-majówkowej to jeszcze więcej bym dopisała:) odezwijcie się dziewczyny????
  3. Cześć dziewczyny, trochę się rozpisałyście ... :) * co do pomarańczowych to faktycznie trzeba olać, mam nadzieję, że nie jest to żadna z Nas..., bo przecież umiemy ze sobą dyskutować, jak jesteśmy innego zdania, a nie musimy się ukrywać:)tak jak ostatnio Selkunia i Gryfnofrela wymieniły się poglądami:) czy ja napisałam Tease, że nie wsadziłabym 3-miesięcznego dziecka do tej zabawki, a Zuzi, że nie dałabym małej nic na spróbowanie, ale każda z Nas ma inne dziecko i będzie robić to co uważa za słuszne, a my możemy tu sobie dyskutować, radzić, narzekać itp., bo to jest nasze FAJNE MAJÓWKOWE FORUM * gryfnofrela i seventy- fajnie, że jesteście już po chrzcinach i ,że wszystko się udało * gryfno gratulacje z okazji OKRESU:):):) * seventy przykro mi z powodu męża, wiem, że jak byłam z małą w szpitalu to wtedy zaczęły się Wasze problemy, śledziłam wtedy posty pobieżnie, więc nawet nie wiem dokładnie o co chodzi, ale trzymam kciuki za Ciebie i synka, wszystko będzie dobrze, trzeba w to wierzyć * tease to kółko do wanny jest bombowe:) * nika pogodzona już z mężem?:) * kristen fajne, że urlop się udał. Moja córeczka pije od początku Nan 1, tylko po nim robi cały czas zielone kupy, ale ostatnio wyczytałam w książce, że jeśli kupy są koloru żółtego, brązowego lub zielonego to jest ok. Gorzej jakby były czarne, czerwone (z krwią) lub kredowobiałe... ja w necie wyczytałam, że większość dzieci na Nanie robi zielone kupy tzn. tak pisały ich mamuśki * Solldi uwierz mi, że przepychanie tego kanalika to naprawdę króciutki zabieg i pod narkozą, więc dziecko tego nawet nie poczuje..., ale dla pewności idź jeszcze do innego okulisty zobaczysz co powie * Paulus myślę, że jak karmisz cycem to dziecko jednak częściej się budzi, tak przynajmniej miał moje koleżanki, które mają teraz roczne szkraby, co do piersi i tego guzka to dobrze jest się skonsultować z kimś jeszcze, wierzę, że będzie ok * Agnes co do tego artykułu to też powinnam mieć mega wyrzuty, bo ja moją b. rzadko noszę, ona sama zasypia, a jak nie śpi to leży sobie grzecznie w bujaczku czy na macie..., a ja wtedy mogę coś zrobić, fajne, że już termin chrztu ustalony * Zuzia fajnie, że byłaś u lekarza i że doradziła Ci z tą dietą, trzymam kciuki, żeby wszystko było ok, dbaj o siebie kochana, idź do tego ginekologa i zrób sobie badanie krwi... mama szczęśliwa to dziecko szczęśliwe, a tak to przez stres może Ci się jeszcze laktacja zmniejszyć * Karina nie wiem co jest z tymi lekarzami, że mówią, że głowa jest za duża...u mnie pod koniec lipca mała miała 40cm główkę i 39,5cm klatkę piersiową oraz wagę 5200g, pediatra nic nie mówił, ale neurolog, że w górnej granicy normy wymiary tej główki, zleciła tez usg na ciemiączko i wszystko było ok...teraz mierzyłam jej ostatnio główkę to było 41cm główka i klatka piersiowa...kotik pisała, że jej synek miał po urodzeniu 4cm większą główkę od klatki piersiowej, teraz zmniejszyło się to o 2cm, a co do podnoszenia główki to moja pomału zaczęła ją podnosić, stwierdziłam, że to też zależy kiedy jest się u lekarza, bo jak dziecko śpi i zostało obudzone, to nie wiem czy tak super będzie wszystko robić...daj znać jak będziesz po lekarzu i nie myśl o operacji głowy głuptasku:) * zieloneszkiełko powodzonka na jazdach:) ja też nie mam prawka, miałam zdecydować się przed ciążą, ale w nią zaszłam i bałam się jeździć, chciałabym mieć prawko i być niezależną od męża, ale jakoś się boję...nie wiem, porażka, tym bardziej, że mojego męża brat jest instruktorem ZONK:( * pije trampki widziałam zdjęciu ślubne na klasie, więc już wiedziałam,że jesteś po...:) ślicznie wyglądałaś i cieszę się, że wszystko się udało * mielonna fajnie, że się odezwałaś... ja raz miałam taki sen, że dziecko śpi koło mnie i że je zgniotę, obudziłam się, a Pati w łóżeczku:) * ann88 fajne, że udało się z kupą...:) a co u Nas...co mam Wam dziewczyny napisać, że codziennie płaczę, bo tak bardzo martwię się czy moje dziecko będzie widzieć, nadal nie widać u niej źrenic:(:(:(, nie wiem ile to może jeszcze potrwać i lekarze pewnie też nie wiedzą, bo z reguły ta przezierność rogówki wraca do normy po paru dniach, a u Nas niedługo miną 2 miesiące od pierwszej operacji...w przyszłym tygodniu mamy kontrolę w Łodzi, a w kolejnym zaczynamy rehabilitację wzroku w ośrodku dla dzieci niewidomych i słabowidzących-wtedy pewnie się okaże czy mała coś widzi, a na początku września jedziemy do prof. Prosta z Warszawy-podobno najlepszy okulista dziecięcy w Polsce. Ja pokazuje jej różne rzeczy np. dziś kolorową żyrafę i przekręcała główkę za nią raz w jedną, raz w drugą stronę...,wychodziłoby na to, że powinna coś widzieć, ale nie jestem pewna...te jej oczy są inne i dziwne... a sama Patrycje jest aniołkiem, śpi Nam po 9 godzin w nocy (od 21 do 6), je regularnie 6 posiłków co 3 godziny (6, 9, 12, 15, 18, 21 po 120ml), po każdym posiłku leży sobie grzecznie w bujaczku lub na macie, gaworzy sobie śmiesznie, ćwiczymy podnoszenie główki, a potem po KAŻDYM jedzonku śpi mi z 1, 1,5, a czasem 2 godziny...więc naprawdę pod tym względem nie mogę narzekać proszę pomódlcie się za nią i za nas, żeby ten koszmar wreszcie jest skończył pozdrawiam Was wszystkie serdecznie
  4. Do Kariny:) podaję mojego e-maila: izi66@poczta.onet.pl dziękuję z góry za wszelkie info:)
  5. Hejka, gryfnofrela fajnie, że wyjazd się udał:) a co do okresu to ja pierwszy dostałam 6 lipca, a drugi już był 2 sierpnia...ale tak jak pisze majówka 2010 mogą być spore opóźnienia. seta rehabilitacją nie ma się co martwić, wiem, że dzieci płaczą, ale rehabilitanci wiedzą co robią... u Nas neurolog też stwierdził, że przydałaby się rehabilitacja, bo mała słabo podnosi główkę itp, ale jak w sumie prawie miesiąc byłyśmy w szpitalu i musiała leżeć plackiem to ma małe opóźnienie...teraz codziennie trzy razy w ciągu dnia staram się ją kłaść na brzuszku od 5-10 min. i już zaczyna podnosić główkę, więc myślę, że nadrobi to...na tą rehabilitację mimo wszystko chciałam iść, bo okulista wyraził zgodę, ale teraz nie ma neurologa-jest na urlopie i nie ma kto skierowania wystawić, więc ćwiczę sama z tym kładzeniem na brzuszku... kotik u mnie też neurolog mówił, że główka 40cm jest spora w stosunku do masy ciała 5200gram, ale jak pediatra mierzył 29 lipca to było 40cm główka i 39,5cm klatka piersiowa, więc jest ok. A ile Twój mały waży? Jeśli główka jest 2 cm większa od klatki piersiowej to coś jest nie tak? Buźka
  6. Karina dzięki za słowa otuchy. Namiary na lekarzy chętnie wezmę, a może Twoja koleżanka chciałaby ze mną korespondować i wymienić się spostrzeżeniami itp.?Zapytaj jej, z góry dziękuje
  7. Hej dziewczyny, widzę, że znów pomarańczem Nam zawiało...pełna olewka dla tych Pań, tym bardziej, że nie potrafią się nawet przedstawić, tylko ukrywają się, tak każdemu łatwo coś napisać... a jak Wam coś się nie pasuje to po co wchodzicie i czytacie...nie rozumiem. Seta cieszę się, że wizyta u ginekologa pomogła, na pewno będzie lepiej zobaczysz...co do podnoszenia główki moja mała też słabo podnosi (u mnie miesiąc w ogóle jej nie kładłam na brzuszku ze względu na operacje), ale staram się ją 3 razy dziennie od 5-10 minut kłaść i to ćwiczyć, mimo iż czasem płacze Tease zabawka fajna, ale wydaje mi się, że dla takiego półrocznego dziecka dobra, na allegro przy wieku jest napisane 6m+, ale nie wiem dokładnie, zapytaj lepiej położnej Paulina wiem doskonale co to znaczy szpital, więc doskonale Ciebie rozumiem, najważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze... Zuzia moja mała je tylko mleczko...wydaje mi się,że za wcześnie na wprowadzanie takich pokarmów...z tego co wiem to po 4-tym miesiącu jakiś soczek można czy deserek..., ale nie wiem dokładnie, to moje pierwsze dziecko, zapytaj lekarza... Udało mi się kupić sukieneczkę na chrzciny w ...lumpexie:), ale angielskiej firmy, stwierdziłam,że nie ma sensu kupować czegoś za 200zł na parę godzin, a niektóre rzeczy można naprawdę fajne kupić i w super stanie. Poza tym u Nas bez większych zmian, jestem na etapie telefonów do profesorów, narazie w Warszawie mamy mieć wizytę w październiku (trochę późno, może uda się coś wcześniej załatwić), w Łodzi profesor odpadł, bo nie zajmuje się już takimi maluszkami, a dziś jeszcze będę dzwonić do prof. z Bielsko-Białej, bo w Katowicach nie chcieli Nas do niego zapisać, więc będę próbować prywatnie. Mam kontakt z 3 mamami, których dzieci są chore na jaskrę i one mi dodają dużo siły i otuchy, choć niestety nie ma dnia, żebym jeszcze nie płakała...nadal żyjemy w wielkiej niepewności... buziaki majóweczki
  8. Hello, * karina normalnie uśmiałam się po pachy...niezłe masz te posty:):):) co do dzieci w starszym wieku to tak to jest, że nie pobawią się jeszcze z naszymi:), u mnie w paczce są roczniaki, które chodzą już, więc wszędzie chcą wejść, wszystkiego dotknąć...jak moja mała leży czy śpi w łóżeczku to najchętniej by do niej weszły...:) * olcia moja mała też nosi rozmiar 62, a sukieneczek szukam również w rozmiarze 68:) dzięki za wszystkie linki, parę już dodałam do obserwowanych:) * seta nie wiem jak mogłabym ci pomóc, może poszukaj na innych forach lub po prostu poradź się lekarza...może z czasem to minie nasza córunia wczoraj po spacerku o 18:30 wciągnęła butlę i zasnęła tak mocno, że spała do 4-tej...9 godzin bez jedzenia, nawet jej nie wykąpaliśmy, bo szkoda Nam jej było budzić... rytm dnia już ma je ok 4/5, 8/9, 12, 15, 18 i 21, więc 6 karmień w ciągu dnia wychodzi dobranoc
  9. Witam dziewczynki, załatwiliśmy już salę na chrzciny:), facet bierze 70zł od osoby(obiad z 2 dań + 2 dania ciepłe + zimna płyta + lody + napoje), my jeszcze musimy kupić tort, ciasto, owoce i alkohol (będzie też 1 butelka z naszego wesela:), bo podobno jest taka tradycja, że powinno się 1-2 buteleczki zostawić), ogólnie ze wszystkim w 2000zł powinnyśmy się zamknąć. Zaproszenia zamówiłam właśnie na allegro, wklejam Wam linka, może któraś będzie zainteresowana:) http://allegro.pl/item1163227511_zaproszenia_na_chrzest_roczek_urodziny_ze_zdj.html Oglądałam również ubranka na allegro, ale nic mi się nie podoba:(, bo nie lubię tych falbaniastych sukieneczek:), wolałabym coś prostszego i skromniejszego... Co do zielonych kupek po mleku Nan, trochę mnie pocieszyłyście, bo moja już od ponad miesiąca robi takie, ale to wszystko zaczęło się od pobytu w szpitalu, kiedy na początku zapomniałam się i do mleka dodałam nieprzegotowaną wodę żywiec, potem myślałam, że od narkoz, leków czy kropli...pediatra przepisała taki probiotyk, ale po nim też nie pomogło, zrobiłam badanie na kał, ale żadnych bakterii na szczęście nie wykazało... więc już sama nie wiem, bo mała od początku jest na mleku Nan, a przez pierwsze 1,5 miesiąca kupy były koloru musztardowego... Kojoneczka dobry opis z tym porodem:):):)hihi Seventy współczuję z tym mężem, ale dasz radę, my kobiety jesteśmy tak skonstruowane, że niejedno przetrzymamy, ale ta bratowa też przegięła, że w ostatniej chwili odmówiła:( Pije trampki też się stresowałam przed ślubem, najgorzej to w kościele i pierwszy taniec, a potem było już SUPER....:) Kasiah21 my też dostaliśmy rutynowe skierowanie na usg bioderek... pozdrowionka dla innych mamusiek:)
  10. Gryfnofrela jeszcze nie wiem, bo ten prof. Edward Wylęgała wraca 9 sierpnia z urlopu i wtedy będę dzwonić i umawiać się na wizytę, a podobno terminy są długie...on jest najlepszym specjalistą od rogówki w Polsce, a pracuje w tym Szpitalu Kolejowym w Katowicach, buziole:)
  11. Gryfnofrela już mnie wystraszyłaś z tymi bioderkami, bo w moim opisie pojawia się grupa 1b, ale cały opis brzmi tak: "Wykształcenie kostne panewek stawów biodrowych prawidłowe, grupa 1b, brzegi kostne tępe. Jądra kostnienia główek kości udowych drobne, symetrycznie uwapnione." A w necie znalazłam takie informacje odnośnie usg stawów biodrowych, może ktoś będzie zainteresowany Ultrasonograficzne obrazy stawów biodrowych są podzielone na kilka typów rozwojowych, od bioder prawidłowych do zwichniętych. Typy Ia i Ib są to odmiany prawidłowo rozwiniętego stawu biodrowego. Typ IIa to biodro niedojrzałe, lecz jeszcze nie w stopniu wymagającym leczenia. Typ ten musi być kontrolowany w następnych tygodniach, ponieważ część bioder tego typu samoistnie się poprawia (IIa+), a część nie rozwija się prawidłowo i staje się biodrami dysplastycznymi (IIa- przed końcem 3 miesiąca życia i IIb po ukończeniu 3 m.ż.) Nieprawidłowe stawy biodrowe zaczynają się od typu IIc, czyli dysplazji zagrożonej przemieszczeniem. Typ D jest biodrem dysplastycznym z decentracją głowy kości udowej. Typy IIIa i IIIb to biodra podwichnięte, typ IV to biodro zwichnięte. Typ IA i Ib Ukształtowanie panewki dobre Kostny brzeg panewki ostry lub tępy Obrąbek chrzęstny wąski i długi lub krótki o szerokiej podstawie Kąt alfa > 60 Kąt beta < 55 Typ IIA+ Ukształtowanie panewki dosć dobre Kostny brzeg panewki zaokrąglony Obrąbek chrzęstny szeroki obejmujący głowę kości udowej Kąt alfa 50-59 Kąt beta > 55 IIa < 3 m.ż. Typ IIA- Ukształtowanie panewki wadliwe Kostny brzeg panewki zaokrąglony Obrąbek chrzęstny szeroki obejmujący głowę kości udowej Kąt alfa 50-59 Kąt beta > 55 IIb >3 m.ż. Typ IIB Ukształtowanie panewki dwadliwe Kostny brzeg panewki zaokrąglony Obrąbek chrzęstny szeroki obejmujący głowę kości udowej Kąt alfa 50-59 Kąt beta > 55
  12. Hej dziewczyny, udało Nam się dziś załatwić chrzciny na 4 września na 13:15, ale sam chrzest, bez mszy, nie chce dodatkowo przetrzymywać małej w tym tłumie ludzi (bo u Nas z reguły są chrzty na mszy w niedzielę). Teraz mamy problem z knajpą, bo byliśmy dziś w paru, ale wszędzie wesela...no nic będziemy szukać dalej... wczoraj byliśmy na usg bioderek oraz ciemiączka-wszystko ok oraz na kontroli w Łodzi: ciśnienie w porządku. Ja teraz odliczam dni do powrotu z urlopu tego prof. z W-wy oraz prof. z Katowic i do nich dwóch jadę na konsultację, wtedy pewnie będzie można coś więcej stwierdzić co do mleka to ja staram się dawać co 3 godziny, ale różnie to z tym jest, bo jak mała śpi to jej specjalnie nie budzę...często zjada 120ml, ale czasem potrafi tylko 60ml. Ostatni raz je o 21 i wytrzymuje do 4/5 czyli tak jak było, jest grzeczna, w ogóle nie musimy jej nosić, leży sobie spokojnie na macie lub w bujaczku, odkładana do łóżeczka sama zasypia...w sumie co z tego, ile bym dała,żeby Nam marudziła i płakała, ale była ZDROWA...poza tym gaworzy sobie już fajnie i ślicznie się uśmiecha...KOCHANA JEST pozdrowionka dla Was
  13. Hejka, ja na moment...:) Justysia moi rodzice pojechali do Sulęczyna:)
  14. Hej, my dziś po pierwszym szczepieniu (mała ma 9 tyg.), ale zniosła to dzielnie, tylko raz zapłakała i do tej pory jest ok. Waży 5200gram i mierzy 62cm, mam pytanie do Was:czy ta jej waga to nie jest trochę mało?jesteśmy na butli, a dzieci na cycu chyba więcej przybierają?chociaż w tej siatce centylowej mieści się w normie byłyśmy też dziś na pierwszym spacerku od miesiąca, bo w sumie 3 tyg. spędziłyśmy w szpitalu:(, a jak wróciłyśmy za pierwszym razem to były te mega upały, więc też małej nie zabierałam, bo za gorąco było Justysia nie wiem gdzie dokładnie jadą moi rodzice:), ale dopytam i napiszę Moja też wkłada rączki do buzi i gaworzy sobie:) coraz fajniejsze te dzieciaczki się robią buziole
  15. Cześć dziewczyny, wczoraj wyszłyśmy ze szpitala, w poniedziałek jedziemy na kontrolę. Generalnie ciśnienie w normie w obydwóch oczkach, przezierności nie ma, trzeba czekać. Dziś poszliśmy na wizytę do neurologa i trochę mnie zmartwiła, bo powiedziała, że mała słabo podnosi głowę, słabo opiera się na przedramieniu itp...i ona chciałaby ją rehabilitować, tylko mam zapytać w poniedziałek okulisty czy można po tych operacjach...ja w sumie nie byłam zdziwiona, bo jak dziecko przez miesiąc czasu leżało to co się dziwić, że nie dźwiga dobrze główki, dopiero od wczoraj ją kładę na brzuszku, bo wcześniej nie mogłam, musiała leżeć. Poza tym stwierdziła, że główka w górnej granicy siatki centylowej...trochę duża w stosunku do masy ciała...ma 40cm, a waży ponad 5kg (9 tygodni ma mała). Ona urodziła się z główką 35cm, to myślę, że jak o 5 cm się zwiększył obwód to nie jest jakoś tak dużo...nie wiem. Zleciła Nam jeszcze USG przeciwciemiączkowe, a ciemiączko córcia ma małe 1cmx1cm. Jak byliśmy u pediatry to mówiła, że jej waga i wymiary oraz ciemiączko są ok. Już sama nie wiem...można zgłupieć:( Jutro idziemy na pierwszą szczepionkę-możemy zaszczepić tymi podstawowymi (bez rotawirusów i pneumokoków). Ja kupiłam tą skojarzoną 6 w 1 z jednym wkłuciem, żeby zaoszczędzić jej dodatkowych stresów po tych operacjach itp. Co do chrzcin to już pisałam, że my zapraszamy 20 osób (z Nami) to nasza najbliższa rodzina i chcemy zrobić w lokalu, bo nie mam warunków w domu,żeby wszystkich posadzić, zresztą nie chciałoby mi się przygotowywać żarcia, nie jest aż tak dobrą kucharką:) chrzest chciałabym nie na mszy, bo za długo to trwa, ale nie wiem czy w naszym kościele to przejdzie... poza tym w przyszłym tygodniu mój mąż ma urlop, w pon. mamy tą kontrolę, ale od wtorku może gdzieś wyjedziemy, bo chciałabym odpocząć od tego wszystkiego psychicznie...moi rodzice jadą w sobotę na Kaszuby, może do nich byśmy dojechali, choć trochę boję się podróży, bo to ok 360km od Nas, więc z 6 godzinek jazdy, najlepiej by było w nocy chyba jechać... u Nas też leje:(, jak za pierwszym razem wyszłam ze szpitala to były upały ponad 30 stopni, więc z małą nie wychodziłam na spacery, a teraz też dupa...mam nadzieję, że wkrótce ta pogoda się zmieni co do jedzenia to robię jej zawsze 125ml, ale nie zawsze tyle zjada, czasami ma gorszy dzień i potrafi zjeść 60-80ml (oczywiście podczas 1-2 karmień), a potem więcej pozdrowionka dla Was
  16. Cześć dziewczyny, jesteśmy po drugiej operacji. Udała się i ciśnienie również spadło, a w tym pierwszym zooperowanym oczku utrzymuje się cały czas niskie i powoli na obwodzie zaczęła przezierać się rogówka- to powiedziała ta lekarka, która mnie wtedy dobiła przed pierwszym wyjściem ze szpitala. Nie wiem jednak ile czasu może potrwać, aż ta rogówka się zregeneruje i kiedy wreszcie zobaczę źrenice u mojej córeczki...wszystko to jest naprawdę b. ciężkie i trudne dla Nas, kto by się spodziewał,że połowę wakacji spędzę w szpitalu:(, ale co Nam pozostaje, musimy być silni i głęboko wierzyć,że wszystko będzie dobrze...zdobyłam też namiary na takiego prof. z W-wy i do niego też chcę uderzyć na konsultację... Na pewno w sierpniu chcę gdzieś wyskoczyć z małą i mężem na parę dni, aby odpocząć psychicznie od tego wszystkiego... Mała może być zaszczepiona na te podstawowe szczepionki, ale na pneumokoki i rotawirusy narazie nie. Gryfnofrela mi macierzeyński kończy się 5 października plus 2 tygodnie i zaległy urlop to wyjdzie mi,że powinnam wrócić w grudniu do pracy, a że jestem nauczycielką to pociągnę jeszcze trochę jakiegoś zwolnienia, żeby wrócić w styczniu od II semestru. Tylko my mamy problem z kim zostanie mała, bo moja mama pracuje, a teściowa jest schorowana... Co do chrzcin to jeszcze nic nie załatwialiśmy przez to wszystko:(, ale chcemy chrzcić we wrześniu, ale nie chcę w mojej parafii, bo nie chcę na mszy tylko kameralnie sam chrzest w małym kościółku, więc będę musiała księdzu z mojej parafii zapłacić za zgodę na chrzest w innej parafii...to jest dopiero przeginka, przecież nie powinno tak być... Dobrze,że jesteśmy same teraz w pokoju w szpitalu to jeszcze jakoś idzie wytrzymać te upały, a zdarzało się, że w malutkim pokoiku była trójka dzieci i troje rodziców...matrix pozdrawiamy z Patrysią
  17. Cześć dziewczyny, czytam Was cały czas, bo o 7 lipca jesteśmy w domku, ale jakoś tak brakowało mi chęci, żeby się odezwać...:( Tak jak Wam wcześniej pisałam, po paru dniach od operacji oprócz tego,że ciśnienie w tym oczku operowanym spadło, to jeszcze jedna z lekarek co operowała powiedziała, że powoli rogówka zaczyna się przezierać...po czym w dniu wypisu ze szpitala, przyszła druga i mówi,że niestety przezierności rogówki nie ma:( i znów załamka...mimo wszystko wypuścili Nas, bo jak ciśnienie jest dobre to nie mogą nic więcej zrobić...kolejną operację na drugie oczko zaplanowali pod koniec sierpnia. Ja po przyjeździe dostałam trochę numerów telefonów od różnych specjalistów chorób oczu i dzwoniłam...w Katowicach taka pani profesor powiedziała mi, że u nich mogą wcześniej zrobić tą drugą operację-już po 3-4 tyg. od tej pierwszej i byłam zdecydowana na tą klinikę w Katowicach...a teraz w poniedziałek byliśmy w Łodzi na kontroli i chciałam już tej lekarce co operowała powiedzieć o Katowicach, a ona żebyśmy na chwilę wyszli z gabinetu, że ona jeszcze zadzwoni w sprawie terminu tej operacji...i okazało się, że będzie już w przyszłym tygodniu, więc od poniedziałku 19 lipca mamy stawić się na izbę przyjęć w Matce Polce w Łodzi... Nadal jest Nam b. ciężko, szczególnie mi, mąż mnie pociesza jak może, a ja zaczynam tracić nadzieję...choć konsultowałam się z innymi lekarzami i mówią, że to może trochę potrwać zanim ta rogówka wróci do normy...teraz mała widzi tylko światło i cienie...:(:(:( Mimo wszystko jest pogodna, uśmiecha się i znosi to najdzielniej z Nas... Od pobytu w szpitalu czyli od końca czerwca robi mi zielone kupy:(, chodzi tylko o sam kolor, bo nie są pieniste, ani ze śluzem czy krwią...na początku wiem co mogło być przyczyną, bo dodawałam jej do mleka wodę żywiec, ale nieprzegotowaną:( po prostu z tego wszystkiego zapomniałam, że trzeba przegotowywać...mimo to po tygodniu jak się zorientowałam i dawałam już dobrą wodę nadal były zielone, więc myślę, że może to wynik tej narkozy, kroplówek, kropli do oczu...,że kolor jest taki, bo tak to mała spokojna, nie marudzi, więc gdyby bolał ją brzuszek to płakałaby...byłam już u pediatry, przepisała mi diclofor 30-taki probiotyk przeciwko biegunkom, bierzemy już drugie opakowanie i nadal to samo...:(, więc dała mi skierowanie do laboratorium, żeby zbadać tą kupkę...i w poniedziałek oddamy do analizy. Małej nie możemy narazie zaszczepić:(, żeby nie wystąpiły jakieś powikłania pooperacyjne...więc nie wiem kiedy będziemy mogli, może we wrześniu... Na brzuszek też nie mogę jej kłaść, żeby nie podnosiła główki, bo po tej operacji nie wolno:( Na spacery nie wychodziłyśmy przez ten tydzień, bo skwar okrutny..., wystawiałam ją wieczorami na balkon. Byłyśmy tylko na rutynowym mierzeniu i ważeniu: mała w poniedziałek kończy 2 miesiące, a waży 4810g i mierzy 61cm. Poza tym wszystko w porządku, lekarka dała Nam skierowanie na rutynowe usg bioderek. Nocki nadal ładnie przesypia, jak zje po kąpieli o 21 mleczko to śpi do 4-tej, a ostatnio od 2-3 dni do 5:30:), a potem do 8:30:), więc daje rodzicom pospać...w dzień może trochę mniej śpi, ale przez te upały co się dziwić, każdemu gorąco. Nawiązałam również kontakt z mamami dzieci chorych na jaskrę, mówią, że ta choroba jest w dzisiejszych czasach do opanowania przez lekarzy i że będzie dobrze...u jednej pani córeczce po roku czasu wróciła dopiero przezierność rogówki... Dziewczyny pomyślcie o Nas w tym tygodniu, szczególnie we wtorek lub środę, bo wtedy będzie operacja...dziękuję
  18. Dzięki dziewczyny za wsparcie, cieszę się,że o Nas myślicie...od wczoraj mamy dobre wieści:ciśnienie w zooperowanym oczku jest cały czas w normie i rogówka zaczęła się przezierać...:)dziś miałyśmy też USG gałek ocznych i też wyszło w porządku, jutro lub pojutrze WYCHODZIMY ZE SZPITALA:)na wszystko trzeba jednak jeszcze czasu, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość, będziemy teraz pod stałą kontrolą poradni okulistycznej w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, następna operacja na drugie oczko w sierpniu. GŁĘBOKO WIERZĘ,ŻE WSZYSTKO BĘDZIE OK, MUSI BYĆ, NIE ZAKŁADAM INNEJ OPCJI:) Wasze posty przeczytałam pobieżnie, współczuję tych problemów z mężami, mój spisuje się na medal, tamten tydzień był z Nami cały czas od rana do wieczora w szpitalu-spał u kuzyna w Łodzi, a w tym przyjeżdża codziennie do Łodzi po pracy... buziaki kochane, odezwę się na spokojnie z domku
  19. Dziecko razem ze mną zostało wypisane po 4 dniach ze szpitala w stanie b.dobrym, bez zastrzeżeń, bez żadnych wad wrodzonych. Nie miała badania okulistycznego, bo u Nas pod tym względem nie badają...,ale badało ją 3 pediatrów, był lekarz i położna na patronażu i nikt nic nie zauważył...choć pytałam o to tutaj czy gdyby zostało wykryte od razu po porodzie to czy nie byłoby to wszystko tak zaawansowane, ale nie umieli mi odpowiedzieć, bo przecież nikt z nich dziecka nie widział. W ciąży ta choroba była nie do wykrycia, bo chorób oczu nie da się wykryć. U mnie w rodzinie i rodzinie męża nikt nie miał jaskry, a moja ciąża przebiegała jak najbardziej prawidłowo...na nic nie chorowałam, wszystkie badania w normie. Z dnia na dzień wszystko Nam się zawaliło, nasza córeczka była okazem zdrowia..., a tu tak OKRUTNA DIAGNOZA...cały czas myślę,że to ZŁY SEN, z którego zaraz się obudzę...tyle słyszy się o różnych chorobach, ogląda te okropne reklamy na TVN-ie i Polsacie i nigdy bym się nie spodziewała, że to NAS spotka...
  20. Nasza kochana córeczka ma JASKRĘ WRODZONĄ:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(: Od soboty jesteśmy w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi na okulistyce, we wtorek była operacja w znieczuleniu ogólnym na lewe oczko, niestety rogówka nadal jest w tym oczku nieprzezierna, prostszym językiem "zamglenie" nie ustępuję. Tylko ciśnienie w oczkach jest w normie, bo do dnia operacji było bardzo wysokie, nie powinno się przy tak wysokim operować, ale nie było na co czekać. Jestem na skraju załamania nerwowego, nigdy nie pomyślałabym,że coś TAK STRASZNEGO Nas spotka. POMÓDLCIE SIĘ ZA NAS!!!
  21. To znów ja, my po wizycie u pediatry...potwierdziła moje obawy, powiedziała, że spojrzenie jest takie "błędne":(, ale najlepiej skonsultować to z okulistą, przejęła się i zaczęła Nam szukać numeru do takiej okulistki od noworodków. W jednej przychodni okazało się, że ta okulistka przyjmuje we wtorki, ale od poniedziałku idzie na urlop i jej nie będzie, ale podjechaliśmy do drugiej i akurat jutro przyjmuje, a ktoś się wypisał i może Nas przyjąć prywatnie na 10:30..., więc mieliśmy wielkiego fuksa.A ja rozryczałam się po wyjściu od pediatry, że moje dziecko może nie widzieć:(:(:( chyba zeświruję jutro do tej 10:30...:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(
  22. Hej Kochane, * agnes ja podaję witaminę D i C na łyżeczce w trakcie jedzenia i jest ok:), więc może spróbuj tak, żeby za bardzo się nie stresować:) * gratulacje kojoneczka, fajnie,że Daro nareszcie chwycił butlę:):):) * wi82 my planujemy obiad, kawę, ciasto, a później zakąski, zimna płyta itp. oraz wódeczka-tak jak u Niki, w końcu za zdrówko małej trzeba wypić...:):):) * maniocha współczuję...:( * Nika i Kojoneczka gratki z powodu sexiku :):):) * a ja dziś zadzwoniłam do lekarki w sprawie tego wzroku ("zamglone spojrzenie"-pisałam Wam wcześniej), powiedziała,że przez telefon nic nie pomoże i kazała przyjechać, bo dziś jest po południu od 13 do 18 w przychodni, mąż się trochę zwolni i pojedziemy...powiem Wam,że schizuję bardzo, dziś już z tego powodu ryczałam,że coś może być nie tak...:(:(:( w sumie dobrze,że pojedziemy to od razu zobaczy też jej "pryszczatą" buźkę i może wreszcie powie czy to trądzik, skaza, potówki czy jeszcze coś innego...dzisiaj też będzie nasza pierwsza jazda w foteliku samochodem:), bo tak to wszędzie poruszałyśmy się wózkiem...:)
  23. Hello:). * kojoneczka a ja GERMANISTKA:), a kiedy zamierzasz wrócić do pracy?ja chciałabym od II semestru (macierzyński skończy mi się pod koniec października, potem do odbioru urlop za wakacje i wyjdzie mi,że w grudniu powinnam wrócić, ale bez sensu za kogoś wystawiać oceny, więc chyba pociągnę jeszcze trochę jakieś zwolnienie..., żeby w styczniu wrócić) * pije trampki ja też uważam,że nie powinnaś przy karmieniu butlą zażywać tej witaminy K, co do jedzenia to moja mała skończyła miesiąc zwiększyłam jej dawkę z 90ml na 120ml, ale ona i tak tego nie wypija, przeważnie je 80ml, tak jak już któraś z dziewczyn pisała nie ma się co tak bardzo sugerować tymi wytycznymi na opakowaniach, bo dzieci są różne i jedzą też różnie: mniej lub więcej..., ale wydaje mi się,że jeszcze więcej niż 120ml to chyba nie powinnaś podawać, a spróbuj pomiędzy karmieniami jakąś herbatkę podać * kristen współczuje:(, trzymaj się * gryfnofrela ta lekarka nie wiedziała,że wtedy idzie na urlop???po co Was zapisywała na ten termin, paranoja jakaś:( * zuzia olać komentarze, to rodzic decyduje jakie szczepionki wybrać, a baba niech szczepi,a nie pier....za przeproszeniem:) * agnes mojej raz odbija się, a raz nie...naprawdę różnie to jest...jak jej się nie odbije to czasem uleje jej się, a czesem nie NAPISZCIE MI JESZCZE JAK Z TYM WZROKIEM U WASZYCH DZIECIACZKÓW, BO MOJA MA CAŁY CZAS JAKBY TAKIE ZAMGLONE SPOJRZENIE:( NIE WIEM CZY TO JEST NORMALNE, BO MA CAŁE NIEBIESKIE OCZY I NAWET ŹRENIC U NIEJ NIE WIDZĘ:(:(:(, ALE CHYBA GDYBY BYŁO COŚ NIE TAK, TO POŁOŻNA CZY LEKARZ ZWRÓCILIBY NA TO UWAGĘ NIE???NIE PYTAŁAM ICH O TO WCZEŚNIEJ, BO MYŚLAŁAM,ŻE TAK NA POCZĄTKU JEST...TAK JAK JUŻ PISAŁAM WCZEŚNIEJ, WYCZYTAŁAM,ŻE JEŚLI DZIECKO POMIĘDZY 2 A 3 MIESIĄCEM NIE WODZI ZA GRZECHOTKĄ I NIE ROZPOZNAJE TWARZY BLISKICH TO WTEDY MOGĄ BYĆ POWODY DO NIEPOKOJU...SAMA NIE WIEM:( * a moja niunia zjadła wczoraj o 21 i tradycyjnie już, bo od paru dni tak jest, obudziła się przed 5-tą czyli znów 8 godzinek snu:):):), później przed 7, bo było wielkie kupsko:), ale mimo przewinięcia i tak płakała, więc trochę przetrzymałam i po 2,5 godzinie dałam znów butlę, zjadła 60ml i o 8 zasnęła i śpi do tej pory:) spacerek dziś sobie chyba darujemy, bo jest silny wiatr i niebo całe zachmurzone, więc pewnie będzie padać..., ale ogólnie to jestem b. zadowolona z tej pogody, bo 20 stopni i słonko to pogoda w sam raz na spacerek:) * a kiedy robicie CHRZCINY???(oczywiście, jeśli chrzcicie...)ja myślałam,żeby we wrześniu zrobić, mała 4 miesiące będzie mieć, a miesiąc ładny, więc ciepło powinno jeszcze być...:) miłego dzionka mamuśki:):):)
  24. Wzrok noworodka Noworodek zaczyna widzieć zaraz po urodzeniu. Najpierw widzenie jest nieostre, dopiero z czasem dziecko zaczyna rozróżniać szczegóły. Od początku reaguje na mocne źródła światła, rozpoznaje duże części twarzy. Z czasem rozróżnia postacie i przedmioty, wodzi za nimi wzrokiem.Powodem do zaniepokojenia może być dopiero sytuacja, gdy dziecko w wieku 2 - 3 miesięcy nie reaguje wzrokiem na grzechotkę lub osoby ze swojego otoczenia. Brak zainteresowania silnym źródłem światła, oczopląs albo zezowanie po trzecim miesiącu życia powinno nas skłonić do wizyty u okulisty, zwłaszcza, jeśli u rodziców występują wrodzone wady wzroku.
  25. * Solldi tak chodzi o te saszetki, ja zaparzałam tak do połowy szklanki i jak ostygło przemywała oba oczka od zewnątrz do wewnątrz dwoma oddzielnymi gazikami 3 razy dzielnie, robiłam to około tygodnia i pomogło, lekarz na wizycie patronażowej w domu przepisał mi antybiotyk biodacynę, ale nie chciałam tego podawać i spróbowałam z świetlikiem i pomogło... Na spacery zabieram herbatkę i jak mała czasem marudzi to jej podaję, ale b. mało jej pije, nie wyciągam jej z wózka tylko rękę pod główkę podkładam... * A ja mam pytanko:jak u Waszych dzieci ze wzrokiem???Czy już patrzą na Was tak wyraźnie?Czy raczej zamglone to spojrzenie?, bo moja mała ma oczki takie zamglone, nie wiem czy tak powinno być...jutro chcę spróbować trochę z grzechotką, pomachać jej przed oczami i zobaczyć czy będzie choć troszkę na nią patrzeć i wodzić za nią wzrokiem... dobrej nocki:)
×