Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziulek80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziulek80

  1. ja caly czas leze na lewym boku... czasami sie przekrecam, ale na krotko, bo dziecko uciska na jakas tam zyle i moze mu grozic niedotlenienie, a poza tym na prawym boku naciska na nerke... moja od 26 tyg. jest glowa w dol i do tego dosyc nisko... niestety... a kiedy sie przekrecila to nie mam pojecia...
  2. witam :) cos humor mnie dzis opuscil... lekarz dopiero jutro, wiec moze - jak sie okaze ze wszystko jest ok - humor powroci. ale moje dziecko bedzie zestresowane po takiej matce... tak mi sie jeszcze przypomnialo... jak macie problemy ze spaniem to polecam kojec motherhood. rewelacja . moze troche kosztuje i zajmuje troche miejsca w lozku, ale ulozyc do spania mozna sie na nim rewelacyjnie.
  3. wiem co czujesz... ja rok temu stracilam blizniaki... 23tc. lekarz nie widzial ze zaczynam rodzic... mial miesiac czasu zeby to zahamowac... nie zrobil nic... teraz mam innego... tez zaufanie ograniczone, ale staram sobie tlumaczyc, za nie kazdy jest niekompetentny.
  4. wrobelkowa mamo... grunt to ufac lekarzowi... inaczej to nie ma sensu... albo trzeba go zmienic... ja biote 3x dziennie augumentin w dawce 625 czy jakos tak. ulotek w ciazy sie raczej nie czyta... bo nawet na glupiej luteinie znalazlam, ze nie stosowac w ciazy. A moj doktorek powiedzial, ze lepiej leki brac i sie szybciutko wyleczyc, niz nie brac i jeszcze bardziej zaszkodzic. ja jakis czas temu mialam brac gyno-pevaryl. przeczytalam ulotke i tez zamarlam... ale grzecznie wybralam tyle ile trzeba bylo. W 3 trymestrze raczej nie powinno sie nic dziac... najgorzej z lekami w 1.
  5. Oj kobitki... ale mialam wlasnie jazde... zgrzeszylam... oj zgrzeszylam... zjadlam 2 sledzie w smietanie... nie moglam sie powstrzymac... no i zeby tego bylo malo zagryzlam to paczka delicji... ;P
  6. moje nazwisko ma 10 liter, wiec jak jeszcze jej imie dlugie dam, to bedzie miala tak jak ja... imie - 9, nazwisko - 10... a tak to chociaz imie bedzie krotkie. Mi sie jeszcze Ada podoba... Poki co jest Lenka :)
  7. Pola mi sie strasznie podoba... moja pierwsza blizniaczka ma tak na imie, druga - Maja, a ta bedzie Lena. Ja ogolnie lubie imiona ktorych nie za bardzo da sie zdrobnic - nie ma duzo kombinacji. Sorki za szczerosc, ale jak dla mnie Blanka odpada... Michalina, rzeczywiscie sprawiedliwie... :) i
  8. ja poki co upalow sie nie boje... jakies 2 lata temu zafundowalismy sobie klime... tylko kto pozniej z prad zaplaci... ja ostatnio doszlam do wniosku, ze chyba niemoglabym zyc z nadwaga, bo glupich butow nie moglabym zalozyc, bo ciezko sie schylic... :) mi ciagle duszno i goraco... a do tego dochodzi jeszcze lecaca krew z nosa...
  9. a jednak czasami tesciowa to dobry wynalazek - mialam dostawe golabkow :) Jak dla mnie za duzo miesa a za malo ryzu, ale nie bede wybrzydzac... :) z tym oddychaniem to ja juz z 2-3 tyg sapie jak parowoz. a jak probuje nadazyc za mezem jak idziemy... no nie daje rady... zawsze musi na mnie czekac... co jeszcze... jesli chodzi o brzuszek, to ja sie czasami upominam o swoje, ale w wyjatkowych sytuacjach... np. na poczcie, bo tam zawsze tlok i jakos tak duszno... ale czasami musze sie wyklocac... i to zazwyczaj z facetami i starszymi paniami w berecie... masakra jakas...
  10. mamusiawróbelka, nie jestes sama w tych smutkach... to chyba taki dzien, bo mi tez sie chce ryczec... zasnac i obudzic sie z 2tyg. przed terminem... poza tym hormony szaleja...
  11. Maagdalenkaa, jak to jest ze termin na 03.08. i 28tc. :P ja tez tak chce przeskoczyc... A z tymi porodami to jest rozznie... ja chce naturalnie... bo dzidzia nabiera odpornosci itd. a moj maz namawia mnie na cesarke, bo sie nie umecze... moze najlepiej to niech on za mnie urodzi... :) moja ciaze prowadzi ordynator porodowki w czmp w lodzi, wiec mam nadzieje, ze krzywdy mi nie zrobi... a nie moge na niego poki co narzekac... sprawdzilam go juz teraz jak lezalam zeby zalozyli szew... wiem jedno... babki na niego narzekaja, bo jest niemily i czasami warczy podczas porodu... ale jak nie warczec na kobite, ktora w trakcie akcji porodowej nie chce przec bo ja boli... :P kurde, to nie masaz relaksacyjny... :)
  12. ja kciuki trzymam za was wszystkie, a wy trzymajcie za mnie zeby tym razem sie udalo... :) Ja jutro ide upuscic troszke krwi, bo po zabiegu podnioslo mi sie CRP i tez jade na antybiotyku... :(
  13. Witam z pochmurnej Łodzi :( Ale czytania z rana zafundowalyscie :) Ktoras z was pytala o glukoze... ja mialam 75g i juz podaje wyniki jakie mialam: na czczo - 78 (norma do 100), po 1h - 113, po 2h - 106. Doktorek nic na wyniki nie mówil, wiec chyba dobre. Narobilyscie mi smaka na czekolade... a sama siedze i nie wiem o ktorej maz wroci... :( Trzecia sprawa... na szczescie z tesciowa nie mieszkam, ale tez mam jej dosyc (choc ostatnio - tfu tfu zeby nie zapeszac - zauwazam lekka poprawe). Robi wszystko zeby namieszac miedzy nami, a jak juz sie sklocimy, to udaje niewiniatko i mowi, ze ona nie chciala... skad one maja w sobie tyle zlosliwosci, to ja nie wiem...
  14. Alutka... staram sie myslec pozytywnie, ale czasami jak czlowieka najda czarne mysli... :( dlatego tez pisze z wami, bo bedziecie mnie mam nadzieje przywolywac do porzadku :)
  15. Poród przedwczesny to taki, ktory nstepuje miedzy 22 a 36 tygodniem ciazy. Wyglada to niestety jak normalny porod... Odchodza wody i po wszystkim... a wczesniej zaczynaja sie skurcze, twardnienia brzucha, szyjka sie skraca, rozwiera... dlatego teraz mam szew... wtedy przypuszczalnie jakbym miala normalnego lekarza to dzis moje blizniaczki mialyby roczek... a tak to drze o tego lobuza co teraz buszuje w brzuchu...
  16. szwu jako szwu to sie nie boje, bo sama sie domagalam, po poprzedniej ciazy (23tydzien - porod mojch dziewczyn). boje sie tylko ze sie zsunal... wieczorem przy zakladaniu luteiny zobacze, bo rano czulam ta tasne pod palcem, ale to moze w nocy mala tak sie ulozyla, ze sie szyjka obnizyla... czasami juz tak mialam, ze czulam szyjke dosyc nisko... oby to bylo to, a nie zsuniecie tasmy...
  17. ja z witamin biore pregna plus - tam wlasnie nie ma wapnia...
  18. monisia... ja, mimo ze wygladam jak córka mlynarza postanowilam opalanie w tym roku sobie odpuscic... bede straszyc bladoscia, trudno... raz sie przemecze, a opale sie jak juz mala bedzie na swiecie... przynajmniej nogi, rece i buzie, bo cala wystawiac sie nie bede...
  19. ja po tym szwie dostalam augumentin, bo mi ciut ponad norme skoczylo CRP. a tak to luteina, fenek i isoptin. magnez mialam odstawic ze wzgledu na fenek, no-spy mam nie brac, chyba zeby cos sie dzialo... ogolnie jak patrze na ten zestaw pigulek to czuje sie jak pani po 70tce... :) ale damy rade... moja mala jakby tego bylo malo umiejscowila sie dosc nisko i do tego łepetynka w dol... ostatniego dnia 26tyg. wazyla 850g. nie wiem czy duzo czy malo... wazne ze coraz blizej kilograma... aaa... jestesmy juz po celestonie na rozwoj plucek... profilaktycznie podali jak bylam w szpitalu na zalozeniu szwu...
  20. ufff... magdusia... troche mi ulzylo... ja leki biore garsciami - fenoterol tez, dodatkowo od wtorku tydzien temu mam szew... teraz mam obsesje czy sie nie zsunal (biore luteine dopochwowa dodatkowo i clotrimazol, zeby bylo czysciutko w srodki) i poczulam sznurki... oby sie trzymal, bo oszaleje... po moich przejsciach rok temu wszystko mnie stresuje... dlatego te 3 miesiace to beda bardzo dlugie miesiace, przynajmniej dla mnie...
  21. ale macie fajnie... w wiekszosci takie aktywne...:) czy tylko ja jestem taka "felerna"? jest jeszcze jakas na podtrzymaniu? :(
  22. tak pisałyście o tej hemoglobinie, ze az poszłam sprawdzic... i nie jest najlepiej... 10,46K/uL. nie wiem jakie normy, bo mam to na wypisie ze szpitala... oj w czwartek na wizycie bedzie ciezko... zarazilyscie mnie zakupami... poprosilam kumpele o zakup butelek i laktatora... 5 butelek + smoczek (2x150, 2x260, kubek niekapek) i laktator wszystko tommee tippee - 20 funciakow czyli okolo 90zł.
  23. glukoze mam juz za soba... ale zrobilam bandycki numer... :) zeby samotnie nie cierpiec zabralam ze soba meza... i tez mu zafundowalam badanko :) w sumie dobrze ze ze mna byl, bo mi sie prawie zemdlalo...swiat zaczal wirowac i zawolal pielegniarke. pewnie jak bylabym sama to padlabym jak mucha.
  24. własnie dziewczyny... tak patrze na wasza wage... ja mam 27tc4d i od poczatku ciąży przytyłam jakies 5kg. Teraz sie zastanawiam czy nie za malo... w czwartek sie spytam.
×