madziulek80

Witam :) Dziewczyny, ja troche nie w temacie, bo mam termin na lipiec, ale mam 3 pelne opakowania luteiny dopochwowej. szkoda mi wyrzucic, a mi juz nie jest potrzebna. Oddam na darmo, moze którejś z was sie przyda. Zainteresowane prosze o kontakt na gg: 9333456. Trzymam za was wszystkie kciuki :)

Witam :) Dziewczyny, ja troche nie w temacie, bo mam termin na lipiec, ale mam 3 pelne opakowania luteiny dopochwowej. szkoda mi wyrzucic, a mi juz nie jest potrzebna. Oddam na darmo, moze którejś z was sie przyda. Zainteresowane prosze o kontakt na gg: 9333456. Trzymam za was wszystkie kciuki :)

Witam :) Dziewczyny, ja troche nie w temacie, bo mam termin na lipiec, ale mam 3 pelne opakowania luteiny dopochwowej. szkoda mi wyrzucic, a mi juz nie jest potrzebna. Oddam na darmo, moze którejś z was sie przyda. Zainteresowane prosze o kontakt na gg: 9333456. Trzymam za was wszystkie kciuki :)

Witam :) Dziewczyny, ja troche nie w temacie, bo mam termin na lipiec, ale mam 3 pelne opakowania luteiny dopochwowej. szkoda mi wyrzucic, a mi juz nie jest potrzebna. Oddam na darmo, moze którejś z was sie przyda. Zainteresowane prosze o kontakt na gg: 9333456. Trzymam za was wszystkie kciuki :)

Ja zamowilam sobie w Anglii tez tommy teeppe za 10 funtow... w PL jest 2 razy drozszy... Zreszta wiekszosc rzeczy kupuje tam i kumpela mi robi paczki i przysyla... jakos i wykonanie o wiele lepsze i duzo tansze...

aaninimowaja, ona wiedziala juz od 11 tyg. ze maly ma wade serduszka... na usg wydac, potem robili multum badan potwierdzajacych... Dzidzilek jest super... chlopak jka sie patrzy... musi byc dobrze... musi wszystkim pokazac na co go stac, zwlaszcza ze babcia (od strony ojca kubusia kazala "wyskrobac benkarta"), a tatus nie jest za bardzo przekonany co do niego... Jak dla mnie to masakra i na miejscu Kuby zagaralabym im na nosie i przezyla te wszystkie operacje...

Tak was czytam... to ja oprocz ciuszkow to daleko w lesie jestem...:) ale w sumie jeszcze mam zamiar wytrzymac z 7tyg wiec chyba zdaze... no chyba ze corcia mimo szwu sie pospieszy... Ostatnio sie ciut wystraszylam, bo zaczelo mi byc tak dziwnie... jakby sie zsunela na dol i zaczedlo mnie wszystko tak ciagnac, ze juz zaczelam sie powoli godzic z tym ze sie urodzi lada dzien... palca przeciez nnie wloze zeby ja zatrzymac... ale juz jest ok. a to uczucie ciagniecia to chyba moj szew... bo ciagnie jak stoje na lewej nodze... za tydzien usg... zobaczymy co tam slychac :))) o matko, a jak sie okaze ze chlopak... ;P

Witam po kilkudniowej nieobecnosci... byla u mnie dziewczyna co razem lezalysmy tydzien w szpitalu. Ona ze szczecina, a synka rodzila w Lodzi, bo ma powazxna wade serduszka... wypisali ja ze szpitala, a Kubus zostal na OIOMie i biedna nie miala co ze soba zrobic. I tak siedziala u mnie wieczory i noce a cale dnie przy malym. Za pare dni operacja tego maluszka... Slodki jest jak niewiem... 3250g i 54cm. Straszny krzykac. Pani kardiolog wczoraj powiedziala ze jest na tyle silny ze jak mu sie nie pogorszy to wszystko jest na dobrej drodze. No i tak siedzialysmy i staralam sie robic wszystko zeby choc troche o tym HLHS nie myslala... Ale juz jestem... musze nadrobic zaleglosci w czytaniu :)

A ja mam dzisiaj jakiegos dola... jak bralam rano luteine to znow poczulam kokardke (czyli szew), a poza tym mam jakies takie dziwne uczucie... jakby bylo mi zimno w srodku... w czwartek bylam na wizycie i bylo ok... nie wiem czy dzwonic do lekarza, czy to normalne...

A ja mam dzisiaj jakiegos dola... jak bralam rano luteine to znow poczulam kokardke (czyli szew), a poza tym mam jakies takie dziwne uczucie... jakby bylo mi zimno w srodku... w czwartek bylam na wizycie i bylo ok... nie wiem czy dzwonic do lekarza, czy to normalne...

A ja mam dzisiaj jakiegos dola... jak bralam rano luteine to znow poczulam kokardke (czyli szew), a poza tym mam jakies takie dziwne uczucie... jakby bylo mi zimno w srodku... w czwartek bylam na wizycie i bylo ok... nie wiem czy dzwonic do lekarza, czy to normalne...

Dziewczyny... dzisiaj kolezanka przyslala mi link... posikalam sie ze smiechu: http://www.youtube.com/watch?v=kmLi5Shj5ec&feature=related czasami mam wrazenie ze moja corcia juz cwiczy... tylko ze w brzuchu :)

Aurela86, moi znajomi tez poznali plec okolo 12 tygodnia, wiec cos musi w tym byc. Powiedzial zew bedzie dziewczynka i urodzila sie dziewczynka...

anuska82 mi tez twardnieje dol brzucha, tylko ze ja lece na fenoterolu... 4x1... i 29 tc zaczelismy... jak ujscie zamkniete to tragedii jeszcze nie ma, ale musisz na serio uwazac...

anuska82 ja mam problemy z szyjka... musisz byc bardzo ostrozna, powiedzialabym nawet ze przeczulona... ja mam zalozony szew, ale to tez nie daje 100% ze urodze w terminie (jest na to jakies 80%, ale szyjka zawsze jest wzmocniona). Nie dostalas zadnych lekow? Moja szyjka na usg miala 2,5cm, a na palec 1,5cm i kazalam zalozyc szew. No i powtorka z tematu, jak skraca ci sie szyjka to nie glaszcz brzucha... staraj sie jak najwiecej lezec i wszystko co cie niepokoi konsultuj z lekarzem.

W związku z tym czyrakiem znalazlam cos takiego: http://www.choroby.biz/komentarze/ma-ichtiolowa-absolutnie-nie-1395

w sumie tak, tylko ze jak masze babki chodzily w ciazy to nie jadly w zimie pomidorow i truskawek, ktore sa nafaszerowane chemia... a to nie pozostaje bez echa w naszych organizmach... niestety, ale jestesmy bardziej podatne na ruzne dolegliwosci przez jedzonko ktore spozywamy...

Witam... juz wam troche tlumacze o co chodzi z tym brzuchem... choc powiem ze tez mialam problem... nie mozna glaskac ze tak powiem z czuloscia brzucha, bo mozna wywolac przedwczesne skurcze i co za tym idzie porod. kazdy lekarz wam to powie, a w szpitali polozne chodza i tym wszystkim glaszczacym daja po lapach jak w podstawowce. oczywiscie nie popadajmy w paranoje... umyc sie trzeba i krem wklepac tez (chociaz jak brzuch twardnieje za czesto to kremy raczej tez sa zabronione). temat mam przerobiony... i oduczam sie glaskania. reke czasem poloze bo nie da sie ich trzymac w powietrzu. wytrzymamy... a w sumie powiem wam, ze jakos mozna sie powstrzymac... ja jak mnie pierwszy raz lekarz opierdzielil to mu powiedzialam, ze ja mam wrazenie ze jka glaszcze brzuch to daje malej poczucie ze ja kocham... a on do mnie powiedzial, ze jak sama sobie wywolam skurcze, to moze byc tak, ze nie bede miala kogo kochac... no i w sekudne sie oduczylam...

mi leci 29tydz. a wygale mi sie ze jeszcze tyle przede mna, ze to tak dlugo... oby wytrzymac, bo ja sie ciagle boje ze nie dam rady... ze mala urodzi sie wczesniej...

Ja tez chodze co 2 tyg. a jestem w 29 tyg. tylko ze ja mam szew... a z drugiej strony jestem tak przewrazliwiona, ze moglabym chodzic co tydzien, zeby byc pewna ze wszystko jest ok. a zeczywiscie od 30 tyg. odwiedza sie lekarza co 2 tyg. a pozniej nawet co tydzien.

a mi z tego upalu sie nic nie chce... mam totalnego lenia...

dziewczyny.. napiszcie moze jakie ciuszki i w jakich ilosciach zakupicie... ja kupilam wczesniej, ale niestety moje corki nie mialy okazji ich zalozyc i zostaly mi na teraz... ale mam chyba tego strasznie duzo... Body 16szt (w tym 2 pary z dlugim rekawem) Pajac 12szt Spodenki 8szt (w tym 2pary krotkich) Skarpety 10szt Czapka 7szt Rajstopy 4szt Półspiochy 4szt Sweter 3szt Sukienki 3szt Niedrapki 1szt

hehehe... a ja chce go miec jak najdluzej - oby do 23.07. :) lubie go strasznie i nawet to ze ciezko mi sie schylic mi nie przeszkadza :)

waikiki... z ta szyjka to nie ma reguly... tym to sie nie ma co sugerowac... mam kolezanke, lezalam z nia na sali... szyjka 2cm, a urodzic nie mogla... 2tyg. lezala i probowali wywolac i nic... wkoncu cesarke jej zrobili w 41tyg5d. bo juz miala malo wod. tak wiec niby krotka szyjka a poddac sie nie chciala...

waikiki... nie wiem czy cie to pocieszy... ale lepsze skurcze bolace niz nie... jak boli to wiesz ze cos sie dzieje, liczysz je i wrazie czego jedziesz do lekarza... a jak nie bola, to nie masz jak zareogowac. mnie nic nie boli, a szyjka sie zaczela skracac i rozwierac... wolalabym, zeby bolalo, bo wtedy pedzilabym do szpitala, a tak to zyje od wizyty do wizyty i za kazdym razem pytam jak szyjka...