panoramiczna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
witam, witam i o zdrowko pytam:) ach.... musze lekture do reki wziasc i zaczac czytac :) ide sobie kawe zaparzyc i ... posiedze i poczytam :***
-
hejcia dziewczyny{7 liliput...oj ja sie lube izakochiwac, kazdy chyba uwielbia tyle zeby to zakochanie mialo rece i nogi i wogole "zdrowe" bylo :P heh wiec o czym tu duzo mowic>>normalna kolej rzeczy :D:D:D:D: wercia, ja cie rozumiem nerwy i nerwy... ale jezeli faktycznie to nerwica to wspolczuje. ja sama tez mam zszarpane nerwy przez mojego bylego a i prace ale trzymam sie. ni ebore zadnych tabletek, bo na sama mysl juz czegos dostaje. jakos bardzo sie boje tego. u lekarza bylam ale nie stwierdzil nic powaznego tylko zalecil melisane pic i ziolowe herbatki. coz. z moimi nerwami roznie bywa, bywa tak ze jestem dluuuugo spokojniutka, mam cieprliwosc do wszystkiego a bywa i tak ze spokojnie ide spac, w nocy sie budze i wszystko mi w srodku "chodzi, drzy i serce bije jak oszalale, bywa tez tak, ze denerwuje sie niby bez powodu, jakbym snela lewa noga, ale wtedy staram sie unikac wszystkich, byc sama by nie"wybuchnac bo po co klotnia czy cos. ty natomiast uwazaj z tymi tabletkami by nie spowodowaly czegos powazniejszego. idz skonsultuj z lekarzem i porob badania, tomografie, rozne inne przeswietlenia.i umow sie takze na wizyte do kardiologa, bo jak i nerwica to mozesz miec cos z sercem, choc nie zawsze. mi czasem jak sie denerwuje to sciska w mostku, ale to jest krotkotrwale... a poza tym...no coz. w niedziele sie z moim bylym widzialam. bylo fajnie nawet sie nie przegadywalismy glupio. dzis sama od siebie smska napisal...ooo szok... i dlaej metlik we lbie... glodna jestem, ide jesc najem sie ze pekne:D hihi achhhh milego dzionka i buziaki *
-
hej dziewczynki :) zycze wam milutenkiej niedzieli, sloneczko za oknem wiec wiosna i zyc sie cchce. choc wszystko zaczyna sie rodzic do zycia to ja chyba umieram, umieram z tesknoty, zalu i nie wiem czego jeszcze:< ale dam rade!!! nie tylko wam sie snil byly chlopak. mnietakze i dlatego w ostatnich dniach jakas przymulona chodze z brakiem wigoru do zycia. mysle o nim duzo. za duzo! chce to wziasc na dystans i choc serce bije jak oszalale jak go widzi, nogi iekna, a w brzuchu motylki wszystko przewracaja gdy tuli i caluje to musze...."wez serce sie ogarnij!" a ty rozum pilnuj!!! hehe :P ale co ja moge, jak to silniejsze ode mnie? i tlumacze sama sobie na daremno:/ ale... wczoraj tak z nim sie chcialam spotkac a ni wypalilo. no bo auta ni emial szkoda bo ani ja. i zaraz w glowie tysiac mysli ze on z inna moze byc ze do innej pisze a do mnie czasu ni ema:( to hcyba trzeba leczyc co nie? az se boje..j ataka zazdrosna jestem o niego!!! huston....nigdy ni bedziesz wiedziala na poczatku znajomosci czy ten to akurat ten wlasciwy. to jakby metoda prob i bledow:) zycie stawia nam wymagania......nie zapoimaj a my musimy im podolac. zycie niestety nie da nam nic na tacy, a juz tym bardziej idealnego faceta ktorego nie ma tak naprawde:D:D:D hi dlatego dopoki si enie pozna blizej nie warto na starcie skreslac tej znajomosci, no chyba ze juz na poczatku widac ze cos nie ten tego z tym kolesiem :P tak czy inaczej....zyj!!! daj sobie szanse na szczescie:P bo podobno nic nie ma przypadkiem, i moze tak jak piszesz... ze za pare lat, moze byc rok lub 2 lata znow wasze drogi sie zejda. tego nikt nie wie. ech..ja to pisze a sama tone w uczuciu do bylego z nadzieja... ajjjjj ide.... na spacerek :) buziaki :*
-
HUSTON & TAK>>>""""z tym że rozłąka pomaga to masz świetą racje. zawsze pomaga jednym aby utwierdzic w przekonaniu że żyć bez siebie nie mogą a innym że jednak mogą zyć bez siebie. """" o matko!!!! to ja sie tego obawialam, rozlaka to mnie tylko utwierdza ze chce spedzac z nim kazda wolna chwile :( oj rany rany rany.... to chyba wpadlam po uszyska :( katastrofa :/ to chyba ta milosc czy jak to nazywaja :/
-
HUSTON & TAK>>>""""z tym że rozłąka pomaga to masz świetą racje. zawsze pomaga jednym aby utwierdzic w przekonaniu że żyć bez siebie nie mogą a innym że jednak mogą zyć bez siebie. """" o matko!!!! to ja sie tego obawialam, rozlaka to mnie tylko utwierdza ze chce spedzac z nim kazda wolna chwile :( oj rany rany rany.... to chyba wpadlam po uszyska :( katastrofa :/
-
Madziulka!!!! i spoznione zyczonka ode mnie.... WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE, BY BUZKA TWOJA ZAWSZE BYLA USMIECHNIETA A JEDYNE LZY KTORE SPADAJA Z TWOICH OCZU BYLY LZY SZCZESCIA!!! NAJLEPSZEJSZEGO PYSKU :*
-
dzien doberek!! achhhh jak mi sie ni echce!!!!!! takiego lenia mam ze naprawde az wstyd!! co ja moge...musze powycierac jeszcze podlogi , wczoraj sprzatalam wiec dzis w miare mam labe ale same te podlogi az mnie zniechecaja:(( ojjj :P huston...zakocujesz sie??oj to fajnie, w koncu wiosna i moze si euda, podobno wasnie to na wiosne hormony szlag trafia i czlowiek podatny jest na amory :) ja tam kraze i kraze ale co mam robic? nie mowie z enie korzystam z zycia. spotykam si eze znajomymi i kazda wolna chwile staram sie zapelnic, a jak jest okazja to z Nim si espotykam:P achhh hihi wczoraj tez z nim do miasta jechalam, napisal mi w noocy gdzies kolo 1 ze jak chce to mnie weznie wiec oki, co bede w domu siedziec :) nawet buziaka dostalam:> ale takiego lajtowego, choc nogi az miekkie mialam, a on...no coz, nie dalo sie ukryc czegos tam nizej wiekszyego:D:D:D hahah jest taki slodziutki ten moj okropny ex chlopak! ale zdaje sobie sprawe z tego wszystkiego. moz efaktycznie juz nei milosc a przyzwyczajebie. tylko czemu cagle tak do siebie ciagniemy a nie umiemy zabrac? ajc... umowilismy si ena piwko na niedziele ciekawe czy sie uda:P wizyte u dentysty tez mam zamowiona na czwartek,musze zrobic koronke czworeczki:) powiedzial ze w granicy 200-400 zl to zalezy z czego bedzie wykonana. mowil cos o porcelanach i takich tam...zobaczymy i pare sztuk mam do korekty :):):) werciu...wloski nie sa najwazniejsze, ladnej dziewczynie we wszystkim ladnie i w kazdym kolorze, wiec nie przejmuj sie, z czasem wyblaknie od sloneczka i zrobisz na nowo. a zawsze jak farbuje sie na blond wlosy to one wychodza duzo duzo ciemniejsze niz nam mowia fryzjerki, ciezko jest dopsowac kolor tak by wyszedl w 100% taki jak sie chce. wiem po sobie dlatego ja zostaje przy blond, czasem z delikatynymi pasemkami ciemnego:D ide zrobic kawusie:P...zapraszam, napijmy si erazem :)
-
madziu... co my kobity ze soba mamy...7 swiatow, a wszystko by sie podobac sobie . podobno wlasnie kobiey dbaja i wydziwiaja i cuduja nie dla samych siebie tylko dla innych kobiet....uchhh a ja myslalam do niedawna z edla facetow:P
-
ok weszlo. mi osobiscie sie te jasne podobaja, moze dlatego ze mam uraz do ciemnych bo kiedys mialam i 4 lata czekalam az odrosna i zetne by miec soje. pozniej zrobilam pasemka i tak do dzis. choc ju zraczej mam cale prawie blond:> a naturalne moje to ciemny bolnd taki szaro-mysi ze tak to okresle:D:D:D:D:D:D a ostatnio przedluzalam wlosy. 3 miesiac emialam na keratynie, masakra, byly suuuper ale jak sciaglam je, to moje takie cienkiutkie sie zrobily i teraz tone odzywek nakladam na nie by sie zregenerowaly..... acjhhhhh
-
wercia...nie wchodzi:(
-
Tak werciu niestety nadal wokół niego wszystko si etoczy bo jakby nie było to jest ciagle obecny. Chcąc nie chcąc jesteśmy w pracy na siebie skazani a teraz od maja mamy być na jednym mieszkaniu przez 8 tyg. :/ echal. Emysle ze się nei pozabijamy. Ja mam tyle lat co Ty a rozstanie nasze było spowodowane zazdrością, niedomówieniami, głupimi komentarzami osob trzecich co zarówno mnie jak i jego nastawialy przeciwko sobie i nerwy które tego nie wytrzymaly i ciagle wyrzuty z mojej strony .zxa duzo wszystkiego. A teraz hmmm moim zdaniem on si boi. Ja osobiście nie tak wyobrażałam sobie byce z kims.choc zdaje sobie sprawe ze nie ma w zyciu kolorowo i raczej zawsze jest pod gorke.oboje mamy uparty charakter choc ja już staram się panowac nad tym i zmieniac się, chociaż wiem ze to nei takie latwe.staram się wiecej rozumiec .choc czasem mi ni przegada, bo jak sobie cos ubzduram to amba:/ Już cie rozumiem, bo sama tez mam chora obsesje na kazda pipe która się kolo niego zakreci.wystarczy ze pogadaja,uśmieszki hihy i pare zdan „kolegow i ja już mam swoja wizje i potem mnie kur.wica bierze dlatego cie rozumiem.i tak samo jak ty widze kazda idealna a na siebie patrze jak na ofiare losu. Nad tym trzeba panowac choc trudno ale w koncu to z Toba on jest już tyle i lepiej nie „pchac go w paszcze lwa czy jak się to mowi a zaręczyny po 7 miesiacach?hmmm no bez komentarza, uwazam ze to zbyt krotki okres w którym można się poznac i już planowac wspolne Zycie, choc o slubie nic nei mowa. Troche takie nielogiczne no ale jak chca.. Do teo nie ma się co spieszyc, bo lepiej niż nam teraz na pewno nie będzie:P zawsze mi tak mama mowi :P Madziulatak naprawde to nie wiem czy chce czy nie. Z jednej strony chce ale boi si eczegos. Często mi mowi ze „wiesz jak było, zaczęło się klotnie o byle pierdu,pozniej „koledzy podpuszczali mówiąc głupoty i wyszlo wczoraj stwierdzil ze na dzien dzisiejszy nie obiecuje mi nic, nei mowi ze tak, bo czasu nie ma, bo remontuje dom, a ojca nie ma, siedzi do pozna nocy i pracuje. W sobote go polegly 3 piwa!taki przemeczony był. Pozniej znow wyjeżdżam, on także.powiedzial mi ze znow będzie to proba dla nas czy będziemy si eklocic, nie wie co będzie tego nikt nie wie. Mysle ze by chciał, ale wszystko go to przerasta. Tylko nie da sobie pomoc, wesprzec. On chce sam, po swojemu i trudno mu pzregadac. Uparte to takie. Zawsze gdy się spotkamy to mowi mi ze gdyby miał mnie w dup.ie i by mu nie zależało to teraz nei siedzi obok mnie. No nie wiem już. Faceci SA niby tacy prosciale tak skomplikowani
-
hejka dziewczynki wrocilam!!:) ciesze sie bardzo, bo w koncu moge zajrzec na kafe co si etu dzieje:P dlugo mni enie bylo wiec tylko z grubsza poczytalam co u was. huston..jak u ciebie? z tego co zauwazylam to pozbieralas sily:) ciesze sie, w koncu wiosna i szansa na nowa milosc... weridianko a ty??? czyzby konkurencja jakas czy zle odczytalam? ech:/ jakby twoj nie chcial byc z toba to nie jest, wybral ciebie i jest mu z toba najwidoczniej dobrze, wiec zadne zaloty innej malpy nie pomoga. wiec glowa do gory!!! :* wazne by znac swoja wartosc i nie dac sie zglupic! :D witam inne dziewczynki takze:) Madziule i nie madziule:))) a u mnie? hmmmm wiosna za oknem, byla szansa na nwa milosc lecz roznica pogladow nas nie zblizyla do sieie. on mlodszy ode mni ebyl choc madry bardzo i wedzial co chce. coz...zycie... a z ex moim to....ojojjj kolo fortuny ze tak powem , dluga historia, serce wciaz bije.to jest jak narkotyk juz chyba z ebez niego nie umiem. ale juz i tak daje sobie lepiej rady niz kiedys, bardziej patrze na siebie niz ciagle ogladajac sie w jego strone.. a wiecie kupilam sobie samochod:) taka szczesliwa bylam i jestem choc nei do konca bo nie mam obok siebie nikogo takiego by wspolradoscic sie :)))) hehe ale i tak mi fajnie:) wczoraj sie z moim ex znow spotkalam..rozmawialismy dlugo i powedzial mi ze chcialaby! ech:/ i po co to powiedzial? ale nie ma czasu teraz na dziewczyne wiec mowi ze nie. szkoda slow normalnie.bo....powiedzial ze on chce w domu zostac z enei chce si ewyprowadzac a ja tez ne chce. nigdy z tesciowa! ojojjj i tu kolejny problem?? makabra ide na kawusie, choc jej nie oije... milego dzionka wam zycze
-
hejka. wrocilam. z moim ex to juz przeszlosc. ierpialam bardzo spotykajac sie z nim. byl na moich urodzinach, byly zyczenia, kwiaty, pocalunki, przytulal mnie..mowil ladnie ... a 2 dni temu powiedzial ze kochal sie ze mna z braku laku, zeby cza swypenic...niech spier/dala chu-j za-jeba-ny!!!! poznalam chopaka...tyle ze mlodszy ode mnie. cos we mnie odzylo, jakby nadzieja z emoze byc lepiej....
-
kochane ja tez znikam. :* bede tesknic za wami, ale obiecuje ze wroce niedlugo :) trzymam za was kciuki by wszystko sie ulozylo... TAK -> dla ciebie wercia-> hudson-> natalka-> asenatka-><choc dawno cie tu ni ebylo> no i jeszcze ktos??? buzi buzi..:* powodzenia...
-
oj TAKus mam tez taka nadzieje ze i u mnie sie wypogodzi i u ciebie takze. ma sens, logike i przelozenie na rzeczywistosc, ale ja zawszezdystansowana bylam co do takiego czegos, no ale kto wie. w koncu nic nie dzieje sie bez powodu <podobno> wiec jesli cos takiego mi napisala a pytanie moje bylo"co z nami bedzie" wiec cos w tym musi byc.:P choc ja juz stracilam wiare ze sie ulozy. wiesz co ci powiem TAK..od jakiegos czasu zmienilas sie..powaznie, zawsze w twich wypowiedziach byla nutka sakrazmu czu tez ironii a teraz tak powaznei piszesz i skladnie..az milo czytac, choc zawsze mialam usiech na twarzy gdy czytalam te twoje wypowiedzi heheh i zadna tam wiedzma czy tez jedza... poprostu kochana dziewczyna ktora nam tutaj oczka chce tez otwozyc, niestety nieszczesliwa. ale mam nadzieje ze sie ulozy. co do przyjaciolki tej mojej to az przykro.nie odzywa sie. dumna czy co? mimo ze jej poweidzialam ze ma mi dac spokoj to jesli bylaby moja prawdziwa przyjaciolka to tego nie zrobi,a dzis 5 dzien co si enei odzywa pitka jedna. dzis wyjezdzam i tez ani mi smsa nie napisala ani pocaluj mnie w dupe..ech:/ przyjaciol poznajemy w biedzie...teraz to widze. a jak u ciebie TAK? jak ten twoj sie sprawuje????mam nadzieje ze w iedziele choc grzeczny jest:D faceci...oni byli i beda z marsa:) pisz do anielki, nie tracisz nic.w koncu jedna darmowa wrozba.:) huston..a to widze aktywna niedziela.moja nudna, no ale nawet nie mialam ochoty nigdzie sie ruszac z domu. i nie pal dziewczyno, ja tez nie palilam, ale pod wplywem wydarzen...nawet nei wiem dlaczego. glupia taka ze mnei ...ech:/ten smrod:P fuuu