mam taki głupi problem....
jestem totalnym mieszczuchem i nigdy nie byłam na takj typowej wsi ...
a mój ukochany to wsiczek :) i właśnie teraz wybieram sie weekend do niego (tak zapoznawczo) na wieś... wiem bo już mnie oszczegał ze będą mnie tam testowac czy nadaje sie na żonke dla G... i na pewno zagonią mnie do dojenia krów... nie mam nic przeciwko, tylko że ja nigdy tego nie robiłam!!!! plisssssssssss pomocy!!!
ps. oczekuje poważnych odpowiedzi