Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lariska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lariska

  1. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Sylwestra, jak tam włosy jest jakaś poprawa i jak nowa fryzurka ? Barbarus, Ty to powinnaś program prowadzić na Kuchnia TV :)
  2. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    U mnie też zdecydowanie chłodniej, miły taki odpoczynek od upału.
  3. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Dzień Dobry Chudzinki :) Kawka już się parzy więc zapraszam .
  4. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    ja już ostatnio miałam plan zrobić dla znajomych "pseodo Sangrie" tzn owoce + wytrawne winko + słodzik, aż mi ślinka cieknie a tu w pracy to mogę co najwyżej mineralną chlapnąć :(
  5. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Ja oczywiście jeszcze codziennie wieczorem dla relaksu i ochłody szklaneczke zimnego winka chlapie ...
  6. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Barbarus, ma racje, dobry wywiad by się przydał, niestety mu jesteśmy za daleko ;)
  7. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Noska, mądra dziewczyna z ciebie więc na pewno dasz sobie radę. Na chwilę obecną weź go na przeczekanie, czasem niezobowiązująca kawa czasem jakiś spacer, zobaczysz jak to się bedzie rozwijać. Kiedyś w końcu bedzie miał pewność czy jest ojcem czy nie .
  8. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Noska, z lovelasem jeżeli wolno mi coś poradzić to, zalecam daleko idącą ostrożność. Bardzo sympatyczna i ładna z ciebie dziewczyna więc na pewno trafisz na tego "jedynego". Wiem, że chciało by się mieć kogoś, spędzać fantastyczne chwile itp ale nic na siłę !! czasem warto poczekać mimo, że czas się dłuży a ludzie wokół "życzliwie" pytają z kim teraz chodzisz lub kiedy wychodzisz za mąż itp. Szczęście zawsze gdzieś na nas czeka.
  9. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Ja też wieprzowiny nie jem w ogóle, jeżeli już jem kiełbasę z grila to drobiową. Kocham oliwę z oliwek zwłaszcza o tej porze roku z pomidorkami i mozzarela ale cóż ..... , pomidory jadam same lub z cebulką i jogurtem. Wędliny to tylko drobiowe najczęściej filet z indyka wędzony. Makaron jadłam tylko raz, ziemniaki chyba 3 razy i to wszystko. Obawiam się 4 fazy, wydaje mi się, że będzie konieczność jeszcze ściślejszej kontroli bo, jak sobie poluzujemy to może być szybki powrót do wagi wyjściowej. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo ....
  10. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Barbarus 62, :) waga skacze w granicach 1 - 1,5 kg, np. ostatnio się przeraziłam jak zobaczyłam wieczorem prawie 68 , ale zaraz rano było 66,3 czyli ok. Protoczwartki przestrzegam a i owszem, dziś na śniadanko mam 3 jajka w sosie jogurtowo-chrzanowym, później serek wiejski, co do obiadu to nie wiem jeszcze ale chyba kurak z grilla będzie a na kolacje rybka. Moją zmorą są owoce, codziennie wieczorkiem idę coś skubnąć z ogródka teraz są porzeczki, i agrest później będą borówki am. i tak w kółko. Nie grzeszę jakoś strasznie, czasem 1 loda zjem, ostatnio skusiła mnie kostka czekolady nadziewanej generalnie nie jest źle. Jedyne co mnie trochę zmartwiło to zwiększona liczba włosów na szczotce, ale mam nadzieje, że to przejściowe i szybko ustąpi, zaczęłam się bardziej faszerować witaminami i minerałami, trochę późno ale cóż głupota nie boli ..... Szczerze powiedziawszy to sądziłam, że to co jemy na tej diecie powinno wystarczyć wiadomo, że żółtka jaj, ryby są bogatym źródłem witamin, mięso ma żelaza, zastanawiam się czy mam wystarczający poziom cukru bo to 61 a norma jest od 60 czyli plasuje sie w dolnej granicy. Nic, głowa do góry i będzie dobrze bo musi być dobrze. :)
  11. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć Chudzinki, wychodzi na to, że to ja dziś otwieram caffe i zapraszam na poranną kawę
  12. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć Chudzinki :) Z tego co widzę, to większość z nas w weekend resztki sadełka wytapiała na słoneczku. Należy się nim cieszyć póki grzeje bo minie kilka miesięcy i znów będziemy marznąć. Co do wypadania włosów przy tej diecie, to coś w tym musi być bo ja też na szczotce zauważyłam więcej włosów, mam nadzieje, że to przejściowe i szybko ustąpi. Będąc na 2 fazie jadłam bardzo dużo mięsa i ryb a szczególnie łososia, który jest bogaty w witaminy i NNKT. Fakt faktem, że może powinnam być bardziej przezorna i przyjmować suplementy diety, ale cóż głupota nie boli ....
  13. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć Beata 30, mogłaś pojechać z "Ptysiem" posiedzieć trochę na lazurowym wybrzeżu i wrócić kolejnym kursem :)
  14. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    BArbarus, czy ty nadal zamiast słodzika używasz Ksylitol ?
  15. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Szczerze powiedziawszy przechodząc na 3 faze miałam nadzieje zrzucić jeszcze kilo , a tu nici z tego :(
  16. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Barbarus, ja też jestem na 3 fazie i ogólnie to raczej jem zgodnie z zaleceniami profesorka tylko przeginam z owocami a wiadomo, że to węgle. Ciasta jeszcze normalnego nie zjadłam, ostatnio tylko sernik Dunkana jadałam i chyba z 4 gałki lodów. Nic, muszę się wewnętrznie zdyscyplinować, pozostało mi jeszcze 25 dni 3 fazy. Zrobię dodatkowo jeden dzień karnych P.
  17. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Witam Dziewczyny, u mnie w Beskidach pochmurno i zanosi się na deszcz. Powiedzcie jak wy to robicie, że grzeszycie i chudniecie ?? Ja ostatnio sobie pofolgowałam z owocami, mianowicie dojrzał mój ukochany agrest i porzeczki, teraz wieczorem idę do ogrodu napycham się owocami. Jak dodam do tego winko i kiełbaskę drobiową z grila to teraz mam za swoje waga 0,6 kg w górę i się utrzymuje od kilku dni. Sama też czuje się jak hipopotam :(
  18. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Dzień Dobry :) Wstawać dziewczyny już słonka wysoko !! Na rozbudzenie proponuje capuccino.
  19. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Cześć Dziewczyny :) Z tego co widzę, to dziś wszystkie grzesznice jadą same P ze mną na czele. Cóż przyjemnie było grzeszyć teraz przychodzi odpokutować ;)
  20. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Beata35, masz racje, zmienie plany co do kolacji, placuszki bedą na jutro a dziś jajeczniczka.
  21. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Tak, ale minimalnie, mały kawałek zjadłam i jeszcze brzegi z ciasta zostawiłam, wiec nie powinno być żle, zalicze to jako grzech lekki :)
  22. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Większość dziewczyn chyba ostro gotuje, bo taka cisza zapanowałą ....
  23. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Przyjdzie mi dziś zgrzeszyć :( Ni jak nie moge sie wymigać od kawałka pizzy zaraz przywiozą .... Uczte z prawdziwego zdarzenia planowałam na weekend :( Wiem, że można 2 ale ja dopiero jestem 10 dni na 3 fazie, jeszcze mi pozostało 45 dni.
  24. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Witam chudzinki :) Ja już po pół litrowym kubeczku Asian Tample i po małym cappucino. Na śniadanko miałam kolorową kanapeczke mniammm, na 2 śniadanko planuje serek wiejski ale zobaczymy co z tego wyjdzie, bo w pracy pizze zamawiają trudno sie bedzie wymigać, miejmy nadzieje, że sie uda. Obiad to kwaśnica z pulpecikami, kolacja placek otrębowy na słodko z jogurtem i truskawkami.W miedzyczasie pewno jeszce gdzies coś skubne. Co do jajek faszerowanych, to ja dusze pieczaki z cebulką dobrze doprawiam do tego jajko i takim farszem napełniam białka na góre kropla keczupu i kropla jogomajo ozdabiam pietruszką. Smaczne i ładnie wygląda.
  25. lariska

    Francuska dieta - pogaduchy :)

    Beata, ja UWIELBIAM imprezy na plaży, generalnie miom najlepszyn sposobem na spędzanie wakacji jest nocne imprezowania a później odsypianie na plaży. Ciche ,spokojne miejsca mnie dołują, jeszcze nie doszłam do tego etapu, "raj dla emerytów" to nie dla mnie. Jednak każdy z nas potrzebuje czegoś innego, dla jednego głusza to raj a dla innego plaża pełna ludzi. Ja dziś planuje, pirś z grila do tego buraczki z papryką, na deser mam jeszcze sernik od soboty. Na kolacje może jakaś rybka, powoli uzalkeżniam sie od łososia.
×