lariska

dokładnie o tym myślała, do piątku pociagnąć P a poźniej przejść na 3 faze, ale szczerze mówiąc boje sie ....

Noska, czuje sie świetnie z nową wagą i chce ja utrzymać, ale bede miała teraz troche podgórke, jade do rodziny do włoch, a wiadomo jak tam karmią .... juz zapowiedziałam, że jestem na diecie, ale i tek bez grzechów sie nie obejdzie :( Otręby zabieram z sobą :) Ty teraz miłością bedziesz żyć wiec waga poleci mimo 3 fazy ...

Witam Wszystkich, wcięło mi wiadomość. Powiem wam tylko, że chodze i pusze się jak paw, wróciłam ze szkolenia i dawno nie słyszałam tylu komplementów. Wszyscy zauważyli moją nową figure, mimo iż to tylko 4 kg mniej. Dziewczyny ciesze sie wszym szczęściem. Noska, wiem co to znaczy jak chemia zadziała gwałtownie ;) Ciesz sie tym i korzystaj na maxa ;)

Widze, ze wszystkich wywialo, wiec i ja mowie Dobranoc .....

Witam, i na wstępie za literówki przepraszam, ale właśnie skończyłyśmy z koleżanką buteleczkę cognak-a. Oj dobry byl, mniam ...... czyzby tu dzis nic sie nie dzialo

Cześć dziewczyny, Kosweka, Beata ciocia nas dziś zbiorowo nawiedziła, ale dobrze , że przyszła. Z doświadczenia powiem wam, że jeżeli chodzi o tę pewność, że to TEN, to chyba z biegiem lat mamy coraz ciężej przychodzi podjąć decyzję. Generalnie to zależy też od charakteru człowieka, jeżeli ktoś kocha wolność, niezależność, to na pewno jest mu trudniej.

Cześć Dziewczyny, zastanawia mnie przykład Deangell, przeanalizowałam jej stopke i wszystko było prawidłowo, powinna sie utrwalać 60 dni, bo straciła 6 kg. z wyliczeń by wynikało, że powinna zakończyć w połowie kwietnia, ostatni wpis ma z marca. Wiec teraz miała by jeść wszystko z umiarem + otręby. wiec skąd ten skok wagi. Deangell, jeżeli możesz to napisz, w którym miejscu popełniłaś błąd, to może być dla nas pomocne.

Kosewka, uszy do góry, bedzie dobrze , przecież to tylko ZNPM, to jego należy winić za zły nastrój, humory itp , a men powinien wiedzieć, że teraz to należy z tobą obchodzić sie jak z jajkim ;) Ja też jestem przed @ i dziś na dzien dobry dostało sie mojemu koledze z pracy tylko za to, że otworzył okno..... Wiec ze mną też nie jest wiele lepiej ...

Kosewka, dzięki za wsparcie :) Wiesz, u mnie to z tym spadkiem to dość opornie troche idzie mimo, że sie staram niewiele grzeszyć. Powiedzcie mi, czy wy jadacie kurczaka wędzonego, takiego jakiego można dostać w marketach. Powiem wam, że ostatnio kupiłam i bardzo mi zasmakował, ale zastanawiam sie nad zawartością tluszczu, bo profesorek pisał o wędlinach light 2-4 % tłuszczu.

Widzę, że tu wiekszość rozsądnie podchodzi do jedzonka. Ja właśnie leże i zdycham z przeżarcia, 1 raz w życiu zjadłam 1/2 kurczaka z rożna, a że coś mnie na słodkie pociągło to poprawiłam zerkiem homo z musem rabarbarowym. Teraz ruszyć sie nie mogę i dodatkowo mam wyrzuty sumienia, że nie potrafie sie opanować i jem jak prosiak. Przed dietą nigdy tyle nie jadłam nie wiem co się dzieje, może to dla tego, że @ już sie zbliża, sama nie wiem. WSTYD MI samej przed sobą :(

Ja też jestem, coś mnie powoli zaczyna ssać. Obiadek dopiero za 1,5 godziny :(

Oj Beatko sąsiadko :) pocieszyłaś mnie i to bardzo, bo tak jak piałam , jem jak koń i już troche zaczełam sie obawiać, że jak profesorek obetnie ilości to bedzie krucho.

Arla, gratulacje, nic tak nie cieszy jak spadki na wadze :) Beata, ja podobnie jak Ty już bym padła z głodu. Właśnie wybiła 9,00 a ja już zjadłam 2 wędzone pałki z kurczaka i serek wiejski 3%. Powiedzcie mi Kochani czy w 3 fazie są ograniczenia iloścowe, bo jak mnie pamięć nie zawodzi to profesorek coś o tym pisał, ale nie bardzo pamiętam.

Anusiaczek, ja jadam tylko naturalne, są do kupienia w Lidlu, Kauflandzie i innych marketach. Wiec przy okazji wizyty w-wie mozesz sobie zrobić dunkanowe zakupy. Co do Danio, to odpada bo ma za dużo tłuszczu i węglowodanów, a my tego nie jadamy :) Kochana t tym piwkiem to też pojechałaś po całości, oj, oj ...

Witam, Noska ja jestem. Właśnie głaszcze sie po moim jeszcze odrobine tłuściutkim brzuchu. Z racji tego, że sezon na rabarbar już sie w pełni zrobiłam popołudni mus z 1 kg rabarbaru z słodzikiem i pożarłam większą połowę z 2 serkami homo. Teraz czuje się jak prosiak :) Ale to jest pyszny deserek polecam, miammmm

Dziewczyny, ja jem jak koń , zaczyna mnie to przerażać, dziś zjadłam - śniadanie 200 g łososia wędzonego na zimno - II śniadanie serek wiejski - lunch 250 g wędzonego fileta z indyka - obiad ok. 17, filet z kurczaka na teflonie - kolacja 5 śledzi marynowanych - łyżka dietetycznej nutelli Jak na to patrze to jak dania dla 2 osobowej rodziny. Żołądek to bedzie rozciągniety do rozmiarów 4 XXL :)

Kosewka, nie martw się na zapas, pamiętaj jedno, że wszystko w życiu po coś sie dzieje ..... coś nam uświadamia, coś zmienia, skłania do refleksji ...

Dobry wieczór Wszystkim :) Beata 30, Twoje zdrowie, właśnie sączę kieliszeczek Caberne. Jak waga poleci to z buteleczką do Ciebie wpadnę a mam całkiem blisko bo jakieś 35 - 40 km , wówczas to dopiero zrobimy degustacje ;)

Beata 30 Śląskie , a Ty ?

Beata 30, pocieszyłaś mnie troche, mam nadzije, że u mnie to też zadzaiała :) A na winko to możemy się współnie umówić bo gustujemy w tycgh samych ;)

Beata 30, z wódką to może i nie, ale z winkiem to nie wiem, bo mają takie pyszne mniammmmm,

Nie 10 czerwca, ale DO 10 czerwca

Dziewczynki Kochane poradźcie mi pleassssss Jestem na diecie 3 tygodnie, zrzuciłam 3 kg, dietka jest dla mnie bardzo przyjemna bo ja mięsożerna jestem. Sprawy jednak zaczęły sie troche gmatwać bo okazało się , że 10 czerwca mam 3 kilkudniowe wyjazdy służbowe, z racji tego , że pracuję ze wschodem i tam transakcje finalizuje się przy suto zastawionym i dobrze zakropionym stole będę miał problem z wytrwanie na diecie. Nie z powodu słabej woli , bo z tym sobie potrafire poradzić ale poprostu nie chce się tłumaczyć moim Rosyjskim koleżanką które przy wzroście 165 -175 noszą rozmiar 36, że jestem na diecie itp. Otóż wymyśliłam sobie, że przejde na system 5/2 lub nawet 4 dni Protein + 3 wmiare normalnego jedzenia. Ekspertki, Beata, Noska, i pozostałe wypowiedzcie się proszę. Rozważam też opcje przejścia na faze utrwalania.

Osa 26, to Ty teraz sex bomba jesteś :) Marylka, dasz rade, głowa do góry, ja też drepcze w miejscu ...

Osa 26 Naprawde REWELACJA , kobieto gdybym ja miała 63 to już bym była na 3 fazie, bo kiedyś ważyłam 59-61 i byłam naprawde chuda. Cóż, chyba oporna jestem na spadki :(