-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jarosław
-
Ja tam uważam że trzeba zrobić jak najwięcej by nie mieć zawału serca, udaru mózgu, raka. Wszyscy mamy dostęp do internetu, znaczy do wiedzy, dzięki temu to my decydujemy o swoim zdrowiu. I dlatego wolę zawczasu dbać o siebie niż później "pluć sobie w brodę" że mogłem inaczej... Bianka Z tym moim notatnikiem to jest tak że wszystko wrzucam do jednego i powstał zbiór luźnych zdań na różne tematy, czasem go porządkuję tak jak ostatnio. Będę miał na uwadze żeby przed skasowaniem czegoś wrzucić na forum.
-
Napisałem do Ateny7777 z pytaniem co u niej słychać, otrzymałem wiadomość od niej i mogę się nią z Wami podzielić za jej zgodą: "Witam! Sorry, za tak długie milczenie, ale od wakacji mam raczej życie na wysokich obrotach i brakuje mi dosłownie czasu na dodatkowe rzeczy w necie, tyle tylko że na bieżąco poczytam maile czy nowe wpisy na forum i to właściwie tyle. Przed wakacjami okazało się, że szef mojego męża jest chory na raka, guz na nerce i jakieś przerzuty chyba do kości, usunęli mu nerkę, jak byliśmy w Polsce to dzwoniłam nawet do jego żony i mówiłam, żeby nie poddawał się chemii bo to go zniszczy i może tego nie przeżyć, i że jak będą zainteresowani to mogę im pomóc innymi metodami................. Nie wiem co o tym wszystkim myślała, ale nie skontaktowała się ze mną tylko za jakiś czas po wycięciu tej nerki rozpoczął chemię, przez 6 tygodni raz w tygodniu, po ostatniej dawce po paru dniach trafił do szpitala bo zaczęły się już komplikacje po chemii, ściągnęli mu wodę z płuc i wrócił do domu, a po kolejnych dniach dostał zapaści i zmarł w szpitalu................ Wg mnie poddanie się chemii to jest chyba najlepszy sposób dla ludzi którzy myślą o samobójstwie, a nie dla ludzi którzy chcą się wyleczyć i żyć dalej w pełnym zdrowiu."
-
Geniusz Edgara polegał na tym że on wiedział co komu dolega i zalecał środki dostępne dla danej osoby. Nie napisał żadnej książki, nie uogólniał że na jakąś chorobę jest tylko jedno lekarstwo, tak jak to robi dzisiejsza medycyna.
-
Masz rację papajo, z tymi "czerwonymi" ale i "czarny" może być "podstawionym" zależy ile ma postów. A ja i tak będę robił po swojemu. Przeglądałem i robiłem "porządek" w swoim notatniku (do którego wrzucam wyczytane informacje), zanim je wykasuje "zastawię" tu, może się komuś przydadzą. Edgar zalecał używanie: fioletowych promieni, lamp kwarcowych, "mokrego ogniwa", promienie sinusoidalne wytwarzane przez urządzenie elekr., radionicsa. itp. Oczywiście w połączeniu z innymi środkami leczenia. W dzisiejszych czasach najbardziej znane to: 1.TENS 2.Generator częstotliwości RIFE 3.Oscillator Lakhovskiego 4.EarthPulse Paula Beckera 5.Elektryfikator krwi Boba Becka 6.Zapper Huldy Clark i wiele innych urządzeń wykorzystujących częstotliwość prądu lub innych promieni. Urządzenia te mają za zadanie zabić patogena lub przywrócić czy zharmonizować pole elekromagnetyczne ciała. Ale nie jest tak że używając tylko "zappera" pozbędziemy się problemu. Chodzi mi o to że jeśli szwankuje system wydalniczy to i tak "zabite" patogeny nie zostaną wydalone. A jak mamy upośledzone wydalanie to i problemy z przyswajaniem. I chyba dlatego jestem na wątku "oczyszczania wątroby":)
-
papaja Myślę że nie ma co odpowiadać na durne zaczepki jakiegoś małolata. Jemu właśnie o to chodzi. Chce dziecko zwrócić na siebie uwagę. Traktujmy jego wpisy jako nieistniejące.
-
Bianka Dobra rada z tym niemowlakiem :) Będę mówił że dla córki co ma małe dziecko i musi dziecku soki robić. No i sprzedająca to będzie kobieta, bo chłopu to nie uwierzę.
-
Należą, należą... to że przerwałaś picie moczu to w/g mnie dobrze bo organizm tak Ci "kazał", a tylko jego trzeba "słuchać". A że ciągniesz dalej na wodzie to też dobrze bo dzięki temu wypłuczesz toksyny, a przecież o to chodzi... Tak jak napisał Lutek, "zresetujesz" organizm i zaczniesz od początku. Mam nadzieję że według nowych zasad żywieniowych :) Trzymaj się.
-
Alusia Popieram to że myślisz o zmianie nawyków żywieniowych. W zasadzie to jest podstawa. Zmienić nawyk jest trudno, ale to jest najważniejsze. I trzeba to zrobić jak najszybciej. Zacząć można od zaraz t/z od chwili gdy siadamy do posiłku. Mądruję się na ten temat bo zmieniłem swoje nawyki już dawno. Zacząłem zmieniać od kiedy mam książkę Edgara "Zdrowa dieta..." . Co pisał Edgar jest na stronie 78 tegoż wątku. Fakt że nie od razu zmieniłem (łatwiej mi było rzucić palenie:)) ale małymi kroczkami dałem radę. Myślę że zmiana nawyków żywieniowych jest najważniejsza bo co i jak jemy ma wpływ na nasze zdrowie. Tutaj (przeglądając inne wątki na kafeterii) dużo osób ma problemy ze zdrowiem, lub chce coś zmienić bo wewnętrznie czuje że coś szwankuje w organizmie i szuka jakiejś metody: coś łyknąć, jakieś ćwiczonko, jakaś dietka ma załatwić sprawę. Ja uważam i zawsze będę powtarzał: postępuj w/g zasad żywienia Edgara Cayce'go. Czyli bilans zasadowo-kwasowy i łączenie produktów. Gdy nabierzesz tych nawyków żywieniowych można robić głodówki, posty, oczyszczania wątroby, jelit i co kto sobie postanowi bo jak coś później weźmiesz do ust to już według nowego zdrowego nawyku. A konkretnie na Twoje pytanie "czy zna ktoś sposób na nieużywanie mleka i niełączenie białka z węglowodanami" ja polecam nie używać mleka i nie łączyć białka z węglowodanami. I powiem jeszcze że podziwiam Cię za to że postanowiłaś zrobić tak długi post urynowy i go ciągniesz tyle dni
-
Hulda pisze że najlepiej mydło zrobić samemu z ługu, smalcu i wody. czyli im prymitywniejszy skład tym lepiej. Tak sobie pomyślałem o swojej matce że ona ma problem ze skórą która ciągle ją swędzi, o zmianie diety nie chce słyszeć, organizm wywala jej toksyny przez skórę to ją swędzi. Dzięki papajo i makler za radę, kupię alep i marsylskie. Edgar coś wspominał o mydle co ma w sobie oliwę z oliwek, muszę to odszukać jak było dokładnie. Co do jodu. Temat "liznołem", nie zgłębiałem. Makler szukaj na wątku "leczenie wodą utlenioną" wypowiedzi "zyczliwego", odpowiadał na pytania "Szczypiora". Tam też są linki do innych stron o jodzie. Kiedyś myślałem o Atomidynie, żeby ją kupić. Nawet dowiedziałem się że kosztuje około 70 zł. za bodajże 250 ml. Ale dałem sobie spokój, doszedłem do wniosku że w pożywieniu dostarczam wystarczającą ilość jodu. Jak będę podupadał na zdrowiu zrobię sobie badania krwi, moczu, włosa i co jeszcze będzie mozliwe. Wiedząc czego mam za mało będę ten składnik pobierał. Kiedyś czytałem że minerały schindele zawierają w sobie pełen skład mikro i makro składników. Może tego warto spróbować profilaktycznie. Bianka co do warzyw od rolnika z targu to też nie mamy pewności co taki podsypuje. Rolnicy to cwaniaki, mają dla siebie osobno hodwane czy świnke czy drób, czy warzywa i na handel dla obcych. Wiem że tak robią bo znałem paru. Co innego taki rolnik co ma certyfikat na produkcję "eko". Ja tam wolę więcej zapłacić i mieć pewność że to ekologiczne. Jak mieszkałem w Niemczech to tak sie nauczyłem, tam w byle aldim, czy innym pennym zawsze były ekologiczne i zwykłe "pędzone".
-
makler Mi tam cena nie stanowi, piszesz że dobre, to chcę kupić i porównać z tym co mam. A teraz i tak będę woził po sklepach "moją" to sam będę miał za czym chodzić:) A najważniejszy dla mnie to skład mydła, które ma zmyć brud z ciała a nie barierę ochronną skóry. Bianka Działanie wody utlenionej "co u kogo,kto na co" jest opisane na wątku "leczenie wodą utlenioną" i w książce Nieumywakina która jest na str.38 tego wątku, A tak przy okazji spytam: gdzie kupujesz żywność eko przez internet ? Ja w dużych marketach gdzie są oddzielne półki, a chciałbym porównać, może Twoje będą lepsze:)
-
makler A gdzie kupiłeś to mydło marsylskie szare ? Ja używam "mydło powszechne biały wielbłąd" od zawsze kupowałem szare, najzwyklejsze. Ciekaw jestem jak jest z tym marsylskim. Muszę przejżeć książkę Huldy co pisze na temat mydła, w końcu jesteśmy na "jej" wątku.
-
illlona A jaką radę Ci udzieliłem ? Do kogo masz pretensję że inni mogą wszystko jeść a Ty nie ?
-
makler Jak masz wannę blaszaną lub żeliwną to można jak Linda w filmie Sara, ognisko pod nią rozpalić:):) illlona Inni mają inne organizmy, każdy z nas ma inny organizm. Niestety nie jesteśmy jednokomórkowcami. Alusia78 Jeśli jesteś nie jesteś "czarna" i nie chronisz swego nicka hasłem, każdy może się podszyć pod Ciebie.
-
makler A mi się przypomniało jak pierwszy raz "walnąłem" 5 kropel na szklankę, usiadłem przy kawie i poczułem ciepło w nogach przesuwające się na tej samej wysokości, szło do kolan. Faktycznie zbierać będziesz długo, i jeszcze ją podgrzać :) chyba że zimną wolisz :) w kąpieli
-
papaja Ja piję utlenioną apteczną "Wodoru nadtlenek3%". Na wątku "leczenie wodą utlenioną" była dyskusja która woda lepsza czy rozcieńczona 30% z hurtowni chem. czy zwykła apteczna. Doszedłem do wniosku że różnica prawie żadna, dlatego "dotleniam" komórki ciała apteczną, po za tym co to jest 10 kropel na dobę. Widzę papajo że wierzysz za bardzo w to co piszą na ulotkach przy preparatach aptecznych. Tak było przy olejku rycynowym (zakraplanie oka) a teraz przy wodzie utlenionej;)
-
makler Ja od dawna pobieram utlenioną 8-10 kropel na 2/3 szkl. wody ciepłej zaraz po przebudzeniu. To takie moje połączenie Edgara z Nieumywakinem :) A tak ogólnie to obu ich łączy: aparat z falami fioletowymi, dieta kwasowo-zasadowa no i leczenie kompleksowe ciała a nie tylko jednego organu.
-
Witaj Lutek
-
memii Wcześniej odpowiedziałem Ci że nie ma "recepty uniwersalnej" na tarczycę. Nie jestem nerwowy[ cool ] ale też nie mogę odpisywać ciągle to samo na te same pytania:)
-
Jolka kontrolka ale sie uśmiałem:):):) Widzę że pod tym nickiem kryje się ktoś inteligentny albo "inteligentny inaczej" Tak czy owak nie zniechęcisz mnie do odwiedzania tego forum, pisania, czy przytaczania wiadomości z readingów Edgara Cayce'go. A co do dyrdymałów które ja wypisuję w/g Ciebie to nie zwracaj na nie uwagi, wogóle nie musisz tu zaglądać i czytać o czym dyskutujemy. Memii Ile razy mam powtarzać że nie ma wskazówek ogólnych dla tarczycy w/g Edgara. Proponuję Tobie i wszystkim podobnym zapoznajcie się z książkami o Edgarze i sami wyciągajcie wnioski. papaja ma rację że Atomidynę polecał Edgar: "Cayce wspominał o Atomidynie w osiemset trzydziestu odczytach dotyczących szerokiej gamy chorób. Atomidynę używaną zewnętrznie zalecał jako skuteczny środek zastosowania miejscowego o działaniu antyseptycznym, pomocną w leczeniu ran, czyraków, oparzeń i innych infekcji skórnych. W niektórych przypadkach należało stosować ją bez rozcieńczania, w innych rozcieńczoną, dla uniknięcia poparzenia delikatnych tkanek." z Encyklopedii uzdrawiania Edgara Cayce'a dostepną w sprzedaży, ostatnio papaja kupowała to wie gdzie i może powie osobom zainteresowanym o ile takie będą.
-
Dzięki papaja za słowa "poważny i uczciwy gość", dawno nie słyszałem tego określenia w stosunku do siebie. Alusia, co do kelpu to muszę poszukać jaki jest jego skład. Przyznam sie że kiedyś odwiedzałem forum Biosłone jak było "Antymedyczne". Co do mnie i Zibiego: mamy podobną posturę ( o ile rysunek Zibiego jest prawdziwy) ale ja mam inny kolor włosów. Po za tym ja się nigdzie nie reklamuję, z wielu zleceń które dostaję muszę rezygnować. A tak wogóle to działam w innej branży, o ile mi się chce. A swoją drogą Zenek i Lutek nie trolowali tu na wątku. Jak tam głodówka, ile to już dni ?
-
Myślę że można by wpisać w rubryce "kilka słów o sobie". Zainteresowani klikną i wiadomo kim jest piszący.
-
Mleko. A mleko innego zwierza żyjącego w Tybecie można osiągnąć w Polsce, bo widzę że jesteś w temacie:) A co do namierzania skąd nadajemy to wiedz że to działa w obie strony i Ciebie też można namierzyć...
-
papaja Być może to ta sama osoba, nie wnikam. Dla mnie sprawa jest prosta: ktoś pyta ja odpowiadam, jeśli mam czas i ochotę. Kim jest ten ktoś to już całkiem inny temat. Można tu snuć domysły ile wyobraźnia podpowie. Faktem jest że każdy tu na tym forum może umieścić swoją wypowiedź. Po wpisie można poznać kto pisze. Co do nalewki to uważam że należy ją przyjmować w formie takiej jak mnisi Tybetańscy. Nie chodzi o to aby szukać mleka lamy czy innego zwierza żyjącego w tybecie :) ale jeśli ma to być mleko zsiadłe czy kefir to tego się trzymałem i tak przyjmowałem. Tak jak pisałem, mój ojciec brał z wodą i z ust mu śmierdziało ja brałem na maślance bez dodatku mleka w proszku i nikt nie mógł powiedzieć że mi z gęby wali czosnkiem :) Ja patrzę na nalewkę pod kątem produktu zakwaszającego lub alkalizującego. Pobieranie nalewki z mlekiem kupnym surowym wiąże się z pobraniem kwasotwórczego płynu. Uważam ponadto że nie wszystko co proponują: Małachow, Tombak, Jelisejewa, Słonecki i inni "ludowi medycy" jest dobre. Nie ma szansy żeby znaleźć metodę która będzie uniwersalna dla wszystkich. To że ktoś napisał książkę nie znaczy że ma rację. A powiedz papajo jak u Ciebie z zapachem czosnku, t/z którędy "uchodzi"
-
GŁUPIA JOLA Po pierwsze sama się nazwałaś głupią: 22:37 [zgłoś do usunięcia] Jak wypłukać JOD z organizmu. Posłuchałam jednego idioty i piłam kelp. To debil a ja druga głupia . Pomocy. Prawdopodobnie jeszcze dolewał mi go na wizytach.Zrobię badania. Ratunku, pomóżcie. Zajodowana Jola. Po drugie odesłałem Cię do "zyczliwego", ale tam nie dotarłaś. Po trzecie jaką to ciężką chorobą jest wypicie jodu. Po czwarte to Ty se jaja robisz. Po piąte to jest wątek oczyszczania wątroby a wątek "gorzkie żale do Zibiego" Po szóste dla mnie nie ma znaczenia czy kobieta czy męższczyzna mówię co myślę, oceniam po wpisach. Po siódme ...
-
To było oczywiście do zajodowanej Joli