Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamarazytrzy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamarazytrzy

  1. Witam dziewczynki,ja również dopinguje Gosi,ciekawa jestem jak tam po usg i czy już wie co tam pod serduchem nosi :-)Moze się tez zdarzyć ze się dziec odwróci tyłem i nie da się podglądnąć.W kazdym razie ja obstawiam dziurawca :-D
  2. Moje staranka narazie ugrzęzły bo mąż wyjechał także lipa.biorę magnez z wapnem i nic poza tym.Biorę wapno 500mg i nie wiem czy to nie za mało chociaż z drugiej strony boje się zwiększyć ze względu na moje nerki.Sama już nie wiem.FIKUSOWO wiesz zaciekawiło mnie twoje pytanie dotyczące tego ze jak ktoś umrze w rodzinie to potem się urodzi dziecko takiej płci.Nie chce tu być jakąś wyrocznia ale u mnie sie to sprawdza i u wielu moich znajomych tez.U mnie było tak:w marcu 12 lat temu zmarła mi babcia a za 2 miesiące zaszłam w pierwsza ciążę.Mówiono mi ze na pewno córka bo umarła mi babcia i tak tez się stało,mam córkę.Po kilku latach gdy zaszłam w druga ciążę, zachorował i wkrótce umarł mój dziadek i znowu mi ludzie mówili ze na pewno będzie syn i tak było.Powiem wam ze mnie wtedy ciarki przeszły,nie chciałam kojarzyć urodzin moich dzieci z czyjaś śmiercią,bałam się zachodzić znowu w ciążę.Trzecia ciążę poroniłam,za kilka miesięcy znowu mi się udało zaciążyć.Urodził sie chłopiec i co prawda niedługo wcześniej zmarł mi wujek ale ja przypuszczam ze to dziecko które straciłam to był chłopiec i dlatego dziecko urodzone później to synek.Tak sobie to tłumaczę.Przyznam się wam ze choć planuje mieć jeszcze jedno i chce dziewczynkę to boje się jak to będzie tym razem,nie chce żeby ktoś znowu umarł ale mam babcie 99 letnia wiec nigdy nie wiadomo...Dodam jeszcze ze gdy Józka napisała o tym wypadku kuzynki od razu sobie pomyślałam ze zapewne będzie miała niedługo córkę...
  3. Nie dość ze na każdej otwieranej stronie ,nawet tutaj pokazują się te koszmarne reklamy to jeszcze samo forum ktoś traktuje jako miejsce darmowych ogłoszeń,tego już za wiele!A tak w ogóle to witajcie dziewczyny,rzadko się odzywam z braku czasu niestety ale podczytuje od czasu do czasu i jestem pod wrażeniem.Przykro mi strasznie z powodu wypadku kuzynki Józki,to tak boli jak ginie ktoś bliski i to w tak absurdalny sposób :-( Nie wiem co się dzieje ale ten październik jest jakiś feralny.Tydzień temu dowiedziałam się ze koleżance zmarło dziecko przed samym porodem,udusiło się pępowiną...a za dwa dni miała się stawić na wyznaczona cesarkę,to straszne.A ona tak się cieszyła bo wiedziała ze będzie dziewczynka po dwóch chłopcach.Dziewczyna jest załamana,nie może się pozbierać i wcale się nie dziwie.To takie niesprawiedliwe,wyrodne matki pozbywają się swoich dzieci bo ich nie chcą a gdy kobieta czeka na upragnione dziecko to je traci.Po prostu brak mi slow :-( :-( :-(
  4. do Fikusowo:przeczytałam to co pisze dziewczyna po angielsku o tym jak poczęła córkę i uważam ze to już chyba przegięcie...Nie rozumiem tak do końca wszystkiego,ale wystarczająco żeby stwierdzić ze BEZ PRZESADY!!No bo co ma piernik do wiatraka,trzymanie pod łóżkiem drewnianej łyżki i różowych ciuszków raczej nie doprowadzi do poczęcia córki:-DFakt ze jej się udało ale to chyba przez dietę albo przez przypadek bo jasno napisała ze mieli 2 tygodniowa abstynencje od seksu i kochali się tylko raz i od razu zaszła w ciążę.Przynajmniej ja tak to zrozumiałam.Dieta to tak jak u nas mówicie,dużo magnezu i wapnia a mało sodu i potasu.Aha pisze ze przed stosunkiem mąż wziął gorący prysznic a zwłaszcza zwracał uwagę aby jego "klejnoty" się wymoczyły w tej gorącej wodzie co jak wiadomo osłabia plemniki.Pozycja klasyczna na misjonarza i nasienie złożone płytko-tak mi się wydaje.Dziewczyna leżała z zamkniętymi nogami przez 30 minut po stosunku.Nie pamietam co tam jeszcze pisała,może jutro jeszcze zerknę bo teraz lecę już do wyrka,dobranoc.
  5. Tak sobie dziś starałam przypomnieć jak to było z poczęciem mojej córki.Minęło dużo czasu, 12 lat,w dodatku to była wpadka i to taka wpadka beznadziejna,najgłupsza z najgłupszych.Co prawda teraz nie żałuję ale wtedy nie byłam zadowolona.Miałam 22 lata i nie było dziecka w planach.Byliśmy młodzi i niedoświadczeni,znaliśmy się krotko a wiadomo na początku znajomości człowiek nie może się sobą nasycić :-D tak wiec kochaliśmy się często,co 2-3dni a czasem nawet częściej-mieliśmy do tego warunki.Pamiętam ze wtedy cykle miałam bardzo regularne 28dniowe,owu 14dc wiec wychodzi mi ze wpadka była gdzieś w 10-11dc bo wiedziałam ze miałam już wtedy dni płodne i nie można "do środka".ale za to nie wiedziałam ze nie można współżyć 2 razy pod rząd bo plemniki zostają po pierwszym wytrysku u faceta w środku i podczas drugiego stosunku mogą zapłodnić i tak tez się stało u mnie.Oba stosunki były "na zewnątrz" a jednak zaszłam w ciążę.Długo sie głowiłam jak to się stało i w kocu wydedukowałam ze to musiało być tak.Właściwie to mogę powiedzieć ze trochę wina męża bo pytałam go przed drugim stosunkiem, a on powiedział ze spokojnie nic się nie stanie,był starszy myślałam ze mądrzejszy:-(Patrząc na to znowu się zgadza nasza teoria.Bylo częste osłabianie plemników i kilka dni przed owu.Dlatego dziewczyny nie poddawajcie,musi się uda nasze planowanie.Co do Kaddy to fakt,wszystko przemawia za chłopcem u ciebie ale nigdy nie wiadomo.to ze raz poczęłaś tak chłopca nie znaczy ze teraz tak musi być.Masz 50% szans jakby na to nie patrzył:-)
  6. Ja robiłam te testy z obrączkami kilka razy i zawsze mi inaczej wychodzi hehe,w ostatniej ciąży wychodziła dziewczyna a tu synek.Ja myślę ze to może autosugestia.Słyszałam ze zamiast obrączki można tez użyć igle zawieszona na nitce.Gonia35 tak mam 3 dzieci,córkę i 2 synków.Z tego co widzę to jestem tu jedyna mająca córkę i starająca się o druga.Może to trochę dziwne dla was ale ja zawsze chciałam mieć w domu babiniec,mówiłam ze mogę mieć i 5 córek.Mam słabość to tych wszystkich cukierkowych dziewczęcych rzeczy:-)Główny jednak powód to chyba taki ze podświadomie zawsze marzyłam o siostrze której nie mam.Z bratem nie mam zbyt dobrego kontaktu a z bratowa praktycznie żadnego,za bardzo się różnimy.Jak sobie radze?no cóż nie jest łatwo,chłopcy są jeszcze dość mali( 6 i 2 lata ) a córa ma 11 lat.Jak narazie nie mam z nią kłopotów i oby tak dalej,aż się boje bo ta dzisiejsza młodzież taka rozbrykana ze aż strach.Poki co dobra z niej dziewczyna,pomaga przy maluchach.Ty masz 2 córki i chcesz synka,zrozumiale i myślę ze gdybym miała 2 córki i to odchowane jak ty to tez bym pragnęła tego synka.Moi są jeszcze mali ale mogę powiedzieć ze chłopcy są naprawdę fajni i pod pewnymi względami mniej z nimi kłopotów tzn nie stroją się jak dziewczyny,nie stoją godzinami przed lustrem itp.no i obecnie chłopca można tez bombowo ubrać,jak moich wystroiłam w garniturki z krawatami (na komunie córki) to się wszyscy oglądali:-D U mnie dziś 5dc,@ się kończy.Trochę mnie korci żeby w tym miesiącu jeszcze spróbować zanim mój m wyjedzie,ale nie wiem czy się odważę,chyba wole poobserwować się jeszcze trochę bo cykle mi się skracają ostatnio.Tak czytam ten mój tekst i mam wrażenie ze coś tu nie gra,nie ma ładu i składu..Mieszkam już wiele lat za granica i czasem mam już problemy z polska wymowa,brakuje slow.Ech,i pomyśleć ze zdałam maturę z polskiego na bdb :-(
  7. Dziewczyny tyle piszecie ze nie jestem w stanie tego nadrobić czytaniem a co dopiero pisaniem :-Donoszę ze u mnie przyszła w poniedziałek @,o dzień wcześniej czyli cykl mi się skrócił,był 28 dniowy.Kupiłam juz wapn i magnez,narazie chyba odpuszczę te staranka,mąż chyba wyjeżdża na jakiś czas wiec nie wiem jak to będzie.Znowu tak bardzo mi się nie spieszy,najmłodszy synek ma dopiero 2 lata.W końcu nie ważne żeby już teraz mieć ta córkę ale żeby w ogóle była,może być za rok:-)Kaddy rozumiem co czujesz,tez tak mialam w ostatniej ciąży bo zaciążyłam za pierwszym razem i bałam się ze zmarnowałam szanse na córkę.Dziewczyny cie pocieszają ze najważniejsze zdrowe-wszystko jasne,chyba każda z nas tak myśli- ale jak się bardzo pragnie mieć ta córkę to się myśli innymi kategoriami.Tym bardziej jak wiesz ze to twoje ostatnie dziecko a w mojej sytuacji wiem ze teraz to już na 100% będzie ostatnie,4 dzieci to w dzisiejszych czasach i tak aż ponad normę.Co prawda nie mieszkam w Polsce i jakieś tam dodatki na dzieci dostaje ale nie dużo.Najlepiej maja w krajach północnej europy a tu na południu jest gorzej.w kazdym razie Kaddy nie zalamuj sie,nic nie jest stracone.
  8. Pamiętam cie Enekeli,wtedy byłaś tuz przed porodem.Ciesze się ze wszystko ok i Maciuś zdrowo się chowa.Jak widzisz jest nas tu sporo starających się o dziewczynkę ale jak piszesz to wszystko jest trochę jak loteria-jednym się udaje a innym nie.Nie tylko tobie,ale tez innym dziewczynom wyszli chłopcy a stosowali dietę na córkę i inne wskazówki.Pomimo tego próbujemy,a nóż się uda:-)Pozdrawiam
  9. Agatko ja myślę ze sa szanse ze plemniki przeżyły 5 dni,to nie tak długo i w dobrym śluzie mogły przetrwać.U mnie podobna sytuacja,staranka były 8 i 9dc a owu gdzieś 14-15dc.To jeszcze dłużej niż u ciebie dlatego myślę ze ja to już w ogolę nie mam szans na ciążę w tym miesiącu ale w praktyce rożnie bywa,nieraz plemniki żyją nawet 7 dni.Tak jak u ciebie mieliśmy 2 tygodniowa przerwę przed tymi starankami także niezbyt "dziewczynkowo" :-)
  10. Cześć dziewczynki.U mnie dziś 28dc,czekam na @ tak od jutra,ale może przyjść tez we wtorek czy środę.O ile w ogóle przyjdzie bo już sama nie wiem,niby czuje się normalnie ale sikam częściej,mam trochę kłopoty z żołądkiem tzn zaparcia,wzdęcia i bóle no i ten biały mleczny śluz-identyczny miałam na początku ostatniej ciąży :-(Nie przypominam sobie żebym miała takie uczucie wilgotności przed okresem w normalnym cyklu a jeżeli już to nie jest on taki biały i płynny.Ten co mam teraz jest płynny jak płodny ale mleczno-biały,nie przezroczysty.Ciekawa jestem i zaniepokojona jednocześnie bo raczej nie liczyłam na ciążę,nie było osłabiania plemników wiec predzej tak na chłopca bym powiedziała:-(
  11. Jeżeli chodzi o te chińskie kalendarze to nie wierzcie w to,na dwoje babka wróżyła.Mnie się nie sprawdziło przy żadnym dziecku.Teraz patrzyłam ze jeżeli bym zaszła w ciąże w sierpniu to ma być chłopiec ale ja tak spojrzałam z ciekawości bo powtarzam wam mało komu się sprawdza a jeżeli już to przypadek.Logiczne ze komuś się sprawdzi a komuś nie,tak samo by było gdybyście wy wymyśliły taki kalendarz.wychodzi na to ze wszystkie kobiety w moim wieku które zaszłyby w ciążę w sierpniu miałaby mieć synków?Co za bzdura. Plec dziecka to sprawa indywidualna każdej kobiety i zależy od wielu czynników a głownie od plemnika czyli od faceta.
  12. do Kaddy:skąd wiesz ze miałaś w tym miesiącu owulacje 13 dc?trochę to dziwne i przyznam ze mnie zaskoczyło ze przy tak długich cyklach masz tak wcześnie owulacje.Myślałam ze powinnaś mieć około 15-16dc.Przecież ta ostatnia faza cyklu ma 14-16 dni wiec trochę nierealne żebyś miała owu tak szybko.Moze jednak się pomyliłaś i masz szanse na córcię?Co do śluzu po zapłodnieniu to ja z ostatnim synkiem pamietam ze miałam taki biały mleczny śluz i było go dość duzo.Teraz zauważyłam tez jakiś tam śluz białawy ale nie za duzo,tyle ze czuje lekka wilgoć,ale to chyba sprawa indywidualna.
  13. Ja mam mieć @ za tydzień około 14-15 września.Tez nie znoszę tego czekania,jak głupia się wsłuchuję w jakieś wyimaginowane objawy ciąży a to pewnie znowu z nerwów się źle czuje :-(
  14. Ja z kolei gdzieś czytałam ze po długim okresie wstrzemięźliwości płciowej przez faceta, rodzi się więcej chłopców,np gdy mężowie wracali po wojnie do domów to zaobserwowano ze z tego rodziło się dużo chłopców.To by się zgadzało z nasza teoria,ze aby począć dziewczynkę najlepiej osłabiać plemniczki i współżyć często.U mnie w tym miesiącu było podobnie jak u Agaty tzn mieliśmy przerwę około 2 tyg.a staranka były 8dc i potem po 24 godzinach znowu tzn.9 dc.Owulka nie wiem dokładnie kiedy była,najwięcej śluzu płodnego miałam 12,13 i 14 dc a 15dc już nie miałam śluzu wcale dlatego myślę ze może owulacja była 14 lub 15dc.Dlatego ciążę raczej wykluczam,za długo aby plemniki przeżyły.No chyba ze jakieś mutanty hehe.Aha mój mąż chyba będzie wyjeżdżał teraz za granice na kilka miesięcy także narazie nici z dalszych staranek :-( Przynajmniej bede miala czas zeby sie zakwasic jak ewik78 :-D
  15. Cześć dziewczyny,pamiętacie mnie,pisałam kilka miesięcy temu.Dawno mnie tu nie było i widzę ze duzo nowych starających się o dziewczynki a jest tez i pani której marzy się synek :-)Ciesze się ze amulecik będzie miała zdrowe dziecko a to ze chłopiec to akurat najmniej ważne w jej przypadku.Ja przez wakacje nie miałam dostępu do internetu wiec teraz nadrabiam :-D Czytam ostatnie posty i widzę ze ewik78 wie duzo na temat planowania płci i podzieliła się z dziewczynami,ciesze się bo inna zatrzymałaby wiedzę dla siebie,ja się już z tym spotkałam na innym forum.Przypomnę ze ja mam 3 dzieci,córkę i 2 synków i marzy mi się jeszcze jedna dziewczynka,taka przylepka najmłodsza :-)Moi chłopcy tez mieli być dziewczynkami a przynajmniej tak planowałam ale nie wyszło.Nie wyszło bo z pierwszym synkiem miałam za małą wiedzę a z drugim wiedziałam troch więcej ale nie wystarczająco,poza tym jak tu ktoś napisał Bóg i tak nam da co mamy pisane i ja w to wierze.No bo jak inaczej wyjaśnić ze jedyny stosunek był w 8dc,owulacja około 15-16 dnia i wyszedł chłopiec?Nie żałuję tego,są moimi pieszczoszkami bo córka już duza,ale jak napisałam chciałabym spróbować jeszcze raz.Problem w tym z<e nie mogę się zdecydować bo się boje ze nie wyjdzie i będę miała do siebie pretensje ze po co próbowałam,a dziecko przecież niewinne.W tym miesiącu mieliśmy stosunki w 8 i 9 dc a owulacja była 14-15 dc.Cykle mam 29-31 dniowe.Myślę ze nic z tego nie wyjdzie i chyba bym wolała bo czytając to wszystko co pisze ewik78 to mam raczej szanse na chłopca bo lubie kawę,pomidory,banany i słone rzeczy.Słodkie i mleczne tez lubię ale teraz latem zjadałam jakoś więcej tych nie zalecanych na dziewczynkę :-( No nic,do @ jakieś 10 dni wiec zobaczymy.
  16. Witam,to ja tez się dopisze.Bernia ja tez miałam puste jajo płodowe.U mnie wykryto to dopiero w 11 tygodniu ciąży bo miałam durnego lekarza,byłam na 1 usg w 7 czy 8 tyg i nic mi wtedy nie powiedział tylko ze dzidzi nie widać ale może jeszcze za wcześnie.Ja nic nie podejrzewałam bo czułam się normalnie,pomyślałam ze może zaszłam w ciążę trochę później.Kazal mi przyjść za miesiąc (!!!!) ale za jakieś 3 tygodnie zaczęłam krwawic i miałam skurcze jak do porodu,koszmar!Dodam ze wcześniej pobolewał mnie brzuch tzn macica robiła się twarda co jakiś czas.Pojechałam do szpitala i po usg stwierdzili ze puste jajo i jeżeli samo nie zejdzie za kilka dni to czeka mnie zabieg.Na szczęście(lub nie, bo się wymęczyłam jak przy porodzie)na drugi dzień dostałam mocniejszych skurczy i zaczęły ze mnie wychodzić skrzepy.Wieczorem pojechałam do szpitala,dali mi oksytocynę na noc i rano wszystko pięknie zeszło także zabieg mnie ominął.Wiem ze to może trochę drastycznie opisałam ale nie chce nikogo oszukiwać,a jeżeli 2 lekarzy tak stwierdziło u ciebie to raczej ciężko żeby coś z tego się jeszcze wykluło chociaż oczywiście życzę ci aby wszystko skończyło się dobrze.Aha co do bety to nie wiem jak u mnie było bo nie robiłam.
  17. Przykro mi naprawdę,no cóż może za miesiąc dasz nam dobra wiadomość,trzymaj się ciepło.
  18. Ja również życzę ci Soniu abyś zobaczyła w końcu te upragnione dwie kreseczki:-)
  19. rany....znowu jakaś następna debilka sie tu udziela ta borowikowa mama,przedtem ta cala Mariolka a teraz ta sieje ferment.Jak można być tak beznadziejnie głupim to nie pojmuje.Idzcie dziewczynki robic babki w piaskownicy i bawić się lalkami bo nawet nie macie pojecia o czym tu mowimy.
  20. Amulet123 współczuję stresu i niepokoju z jakim oczekujesz badan i rezultatów.Trzeba być dobrej myśli,może akurat wszystko jest ok.Wszystkim tu dziewczynom życzę wymarzonych córek ale tobie chyba najbardziej z wiadomych względów,ale jeżeli będzie zdrowy chłopiec to na pewno będziesz szczęśliwa i kamień spadnie ci z serca.Rzeczywiście w Polsce pod wieloma względami jeszcze panuje Średniowiecze i chyba długo jeszcze za nim coś się zmieni :-( Do Marcelkowej mamy,czytałam twoje wpisy sprzed kilku miesięcy i to ze planowałaś dziewczynkę,jak widać jesteś którąś z kolei której się to nie udało ale podoba mi się twoje zdrowe podejście do tego-nie udało się to trudno,przynajmniej próbowałaś.Co do imion to podoba mi się Niko,ale tu gdzie mieszkam jest to po prostu skrót od imienia Nicolas czyli po polsku Mikołaj :-)Mam koleżankę która nazwala synka Nathaniel i mówią do niego tez Natan czy Natanek.Również Filipek znajduje moje uznanie.Zycze wszystkim milej i słonecznej niedzieli.
  21. Amulet123 co do tego przeczucia w ciąży jaka będzie pleć dziecka nie mogę się zgodzić bo u mnie było dokładnie odwrotnie tzn w pierwszej ciąży od początku czułam ze będzie chłopiec,byłam wprost pewna i to nie dlatego ze chciałam chłopca,było mi zupełnie obojętne bo to pierwsze dziecko.Kupowałam same niebieskie ciuszki i wybrałam imię dla synka.Dopiero w 8 miesiącu ciąży się dowiedziałam ze będzie dziewczynka i nie mogłam uwierzyć bo miałam takie silne przeczucie ze to chłopiec,a tu córcia.W drugiej i trzeciej ciąży z kolei byłam świecie przekonana ze będzie córka,tak coś mi mówiło no ale się znowu nie sprawdziło bo mam dwóch synków.Także ja w żadne przeczucia nie wierze.Moze tylko co do kształtu brzucha się u mnie sprawdziło bo z córką miałam brzuch jakby naokoło,rozłożony po bokach a z chłopcami taka piłeczkę z przodu,z tylu wcale nie było widać ze jestem w ciąży nawet w 9 miesiącu :-) Chciałam cie jeszcze zapytać czy twój synek jest chory na hemofilie?Słyszałam ze ta choroba dotyczy tylko chłopców.Nie wiem czy w Polsce jest to możliwe,ale w niektórych krajach rodziny jak ty, obciążone ryzykiem urodzenia kolejnego dziecka z tego typu chorobami dotyczącymi jednej płci,mogą poddać się sztucznemu zapłodnieniu po segregacji plemników aby mieć 100% ze bezie dziewczynka.I nie jest to kaprys tylko konieczność aby nie urodzić kolejnego chorego chłopca.
  22. Mądrze mówicie dziewczyny ze najlepiej nastawić się od początku ze może być chłopiec aby potem się nie rozczarować.Tylko ze ja wiem z doświadczenia ze to nie tak łatwo.Zwłaszcza tym które już macie po 2 lub 3 synków i wiecie ze tym razem to już ostatnie dziecko.U mnie to zależy od nastroju,jednego dnia myślę ze obojętnie,ze mam takich udanych chłopców ze może być nawet trzeci taki fajny,a innego dnia znowu gdy wchodzę do sklepu z ciuszkami nie mogę się oprzeć oglądaniu tych słodkich dziewczęcych szmatek lub gdy widzę małą dziewczynkę w wózku to zaraz tam zaglądam.Mi się wydaje ze tak naprawdę kiedy mówimy ze nam obojętne to w głębi oszukujemy same siebie no bo przecież pragniemy mieć z całego serca ta córkę.Gdy poroniłam 3 lata temu,byłam załamana i bardzo pragnęłam być znowu w ciąży.wtedy mówiłam ze mi obojętne co będzie byle zdrowe i ciąża donoszona(tak jak mówi tereskus).Po 3 miesiącach od poronienia byłam znowu w ciąży i szczęśliwa ale do czasu,no właśnie jak się dowiedziałam ze chłopiec to zaczęłam żałować ze się tak pospieszyłam,ze mogłam poczekać i spróbować zaplanować i takie tam.Wiem ze gdybym była teraz jeszcze raz w ciąży i byłby chłopiec to by to nie była jakaś tragedia ale na pewno byłabym rozczarowana, z tym ze przynajmniej miałabym świadomość ze spróbowałam,a ze się nie udało to już widać takie moje przeznaczenie.Mam już przynajmniej jedna córcie chociaż ona niedługo mnie przerośnie taka pannica wyrosła :-)
  23. Cześć dziewczynki,no widzę ze staranka idą pełną para :-D Jak pisze mamunia 30 nie możemy się tak do końca nastawiać z tym planowaniem płci niestety bo nigdy nie wiadomo.Moje cykle są ostatnio jakieś całkiem rozregulowane,już nic z nich nie wiem,ten znowu miałam dłuższy o jeden dzień i owulacja się przesunęła do przodu.Co do określenia płci to tez rożnie bywa,z pierwszym synkiem dowiedziałam się już w 13 tygodniu i wcale nie na jakimś super sprzęcie.Lekarz był prawie pewny tak było dobrze widać i miał racje,na następnym usg potwierdzono ze chłopak.Z drugim synkiem natomiast porażka bo w 18 tyg powiedział mi ze dziewczynka:-D a w 20 tyg na połówkowym inny lekarz zapewnił mnie ze on tam dziewczynki nie widzi :-( i miał racje,chłopiec był.Sonia ja myślę ze masz szanse na dziewczynek bo pisałaś ze mocno osłabialiście plemniki.Ostatnio pisałam ze mam koleżanki które współżyły od @ do owulacji i nawet po owulacji tez ale często-codziennie lub co 2 dni-i maja córki.Liczy się właśnie to żeby CZĘSTO!Zycze wszystkim z okazji dnia mamy który był 2 dni temu,abyście wszystkie mialy upragnione księżniczki :-)
  24. Cześć dziewczyny,coś ostatnio nie mam czasu siąść do kompa.No wiec słuchajcie dostałam wczoraj @ z czego się bardzo ciesze.Nie zrozumcie mnie złe,ja wiem ze to forum dla babeczek które się starają,tylko ze ja chce jeszcze poczekać i spróbować to jakoś zaplanować.Wiem ze to już moje ostatnie dziecko wiec tym bardziej mi na tym zależy.Jak się skończy @ wybiorę się do gina bo miałam ostatnio dziwne bóle podbrzusza i jajnika i kurcze martwię się trochę co to może być no bo jeżeli nie ciąża to co :-( W każdym razie gratuluje zafasolkowanym i życzę powodzenia tym starającym się,Sonia mam nadzieje ze w tym cyklu w końcu zobaczysz 2 kreseczki:-) Bardzo mi przykro ze względu na amulet123,nie mieszkam w Polsce ale widzę co się tam dzieje,ze na południu okropne powodzie.Mam nadzieje ze chociaż to dzieciątko okaże się zdrowe,już wkrótce będziesz wiedziała.
  25. Ewinka ale się stresujesz :-) Nie wiem jak jest z testami owulacyjnymi bo w życiu żadnego nie robiłam,najlepiej zrób normalny teścik ciążowy ale w okresie spodziewanej @.Jeżeli zrobisz za wcześnie może wyjść fałszywy wynik i po co ci to.Minutka78 zrobiła chyba 3 dni przed @ i wyszedł jej pozytywny ale to nie znaczy ze zawsze tak wychodzi.Moze minutka78 jesteś w ciąży mnogiej :-D Ja testuje jutro o ile @ nie przyjdzie do tego czasu.Dziś zauważyłam u siebie dziwny biały śluz przypominający ścięte białko kurze a to właśnie dziś miała przyjść planowo @.Ja to w ogóle ostatnio chyba wariuje,niedawno śnił mi się mały dzidziuś,jakieś dwa dni temu śniło mi się ze byłam w ciąży i widziałam na pierwszym usg bijące serduszko fasolki.doprawdy nie wiem skąd u mnie takie sny się biorą:-((( Pozdrawiam dziewczynki i spokojnej nocki życzę.
×