joker1979
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joker1979
-
Sylwia Trzymam mocno kciuki za twojego psiaka. Ja musiałam pożegnać się z moim 16 stycznia- też miał guza- nie było już dla niego pomocy.... Był z nami 11 lat- pustka po nim jest ogromna.
-
iwonagos O proszę mamy podobny "staż" ha ha ha!!!
-
Już się nie waham, chcę mieć drugie dziecko i wierzę że mi się uda. Zajęło mi to trochę czasu, ale już się nie boję.Skończyłam analizować że byłam chora- teraz jestem zdrowa i tego się trzymam!!! A wasze posty (które były miłe i za które dziękuję), pomogły mi pewne sprawy sobie samej wytłumaczyć. Dziękuję i na pewno dam znać...
-
Przemili użytkownicy forum, muszę się z wami dzisiaj tym podzielić. Dokładnie 19 marca 2010 roku( w więc dokładnie 2 lata temu), miałam operację usunięcia mojej tarczycy z nieproszonym obcym w promocji. Dzisiaj jestem zdrowa.
-
Przemili użytkownicy forum, muszę się z wami dzisiaj tym podzielić. Dokładnie 19 marca 2010 roku( w więc dokładnie 2 lata temu), miałam operację usunięcia mojej tarczycy z nieproszonym obcym w promocji. Dzisiaj jestem zdrowa.
-
Aga Spokojnie poczekaj... wydaje mi się że nie powinnaś się zamartwiać, wiem że najgorsza jest niepewność- ale tak naprawdę jeszcze nic nie wiesz- słonko nie zamartwiaj się. Ja już jestem zdrowa, ale dobrze pamiętam jaka byłam przerażona na początku choroby.
-
Aga0076 nastazja85 opisała Ci to wspaniale i podpisuje się pod nią dwoma rękami. Ja po wykryciu guzków przez 3 miesiące też przyjmowałam hormony żeby sprawdzić jak guzki się zachowują, po tym czasie zrobiono mi biopsje - a potem to już wszystko szło w zastraszająco szybkim tempie. Ja w biopsji miałam 2 guzki jeden był zmianą nowotworową- i ta zmiana nie zmieniła się po zażywaniu tabletek, a druga zmiana był łagodna i ona uległa zmniejszeniu.
-
Ale cisza na forum.... Pozdrawiam wszystkich
-
Przypadki z kolejnym podaniem dużego jodu się zdarzają. Jak byłam na jodzie diagnostycznym ( 8 miesięcy po dużym jodzie), były razem ze mną na odział przyjęte 3 inne osoby. W piątek miałam podany jod, w poniedziałek scyntygrafie i wszystkie byłyśmy przekonane że idziemy do domku a tu niespodzianka dla 2 osób polegała na tym że zamiast do domku szły na odział zamknięty na kolejną dawkę dużego jodu, bo scyntygrafia po jodzie diagnostycznym wykazała nieprawidłowości. Nikt z nas nie był na to przygotowany - te osoby też- ale takie sytuacje też się zdarzają.
-
Witam Bardzo dziękuję wam wszystkim za zainteresowanie moim postem. Mam już jednego synka, ale bardzo chciała bym żeby miał rodzeństwo. Sylwia25 Gdy przejdzie się przez chorobę nowotworową myślę że każdy choć jeden raz zastanawiał się czy ona kiedyś nie wróci ze wzmożoną siłą.... ale właśnie w takich momentach najbardziej potrzebujemy koło siebie życzliwych ludzi którzy nie pozwolą nam zwątpić w to że jesteśmy zdrowi. Pamiętaj że jesteś zdrowa, a program który oglądałaś był historią innej osoby- to nie była twoja historia, a każdy z nas ma swoją!!!
-
Witam Jestem nowa na tym forum, tak naprawdę to myślałam że nikt tu już nie pisze, jestem 2 lata po pozbyciu się skorupiaka i szukam kontaktu z osobami które po raku zdecydowały się na ciąże. Ja bardzo bym chciała, ale boje się... Pozdrawiam wszystkich
-
Dosia Kobieto głowa do góry, będzie dobrze i obie szybko wrócicie do zdrowia- ja jestem tego pewna. Wiem że łatwo mi się to pisze, ale 2 lata temu gdy dowiedziałam się że mam raka tarczycy też wydawało mi się że cały świat mi się zawalił, ale spotkałam wtedy wspaniałych ludzi na swojej drodze, którzy postawili mnie do pionu ( choć byli i tacy których moja choroba przerosła i nie zaliczyli egzaminu z przyjaźni),pytali mi się kiedy wyzdrowieje, byli przy mnie i dawali mi wiarę.... i wyzdrowiałam choć, jakieś licho nie raz po drodze rzucało mi kłody pod nogi- jakby chciało sprawdzać czy jestem pewna tego że chcę być zdrowa. Pewna Pani dr powiedziała mi " że choroba jest moją drugą szansą,i ma Ona coś na celu"( gdy mi to mówiła byłam na nią taka zła, jaka szansa ?, dlaczego ja?, że chyba jak by wzrok mógł zabijać to już by nie ....), a dzisiaj wiem że miała rację, ten czas dużo mnie nauczyły, jestem inną osobą, i kocham moje życie....
-
Dosia Jestem z wami.... wierze że będzie dobrze. Trzymajcie się
-
Dosia Trzymam kciuki że wszystko u Ciebie się ułoży- wierzę w to że to jest dla Ciebie jakaś próba z której wyjdziesz z podniesioną głową!!! A ja... chciała bym a boje się... ale czytając to forum coraz bardziej myślę że jeszcze nie wszystko stracone , i nawet jak nie ma się męża na stałe przy sobie to można dać rade...
-
Bardzo wam dziękuję!!!
-
Dzięki Fajnie jest przeczytać że mimo przygody ze skorupiakiem kobiety rodzą zdrowe dzieci. Przeciwwskazań medycznych nie mam( pomijając dodatkowe kg) - moja Pani endokrynolog na ostatniej wizycie stwierdziła żebym wszystkiego tak dokładnie nie analizowała.
-
Mam już chłopca to może i czas na mnie... Ale mówiąc serio obawiam się troszkę
-
Dosia Bardzo się cieszę że pow wizycie u kardiologa wszystko choć w tym temacie jest OK. Od wczoraj z niecierpliwością czekałam na jakiś wpis od Ciebie. Trzymam za was kciuki- dacie rade! A twoja córa ma super mamuśkę! Pozdrawiam Do wszystkich Pozdrawiam wszystkich .Dawno nic nie pisałam ale systematycznie czytam forum. U mnie niedługo minie 2 lata od kiedy pozbyłam się skorupiaka, a moje myśli ostatnio krążą tylko wokół tego żeby zdecydować się na drugie dziecko- tylko chyba troszkę się boję...
-
Dosia 44 Po przeczytaniu twojego postu jestem zaskoczona. Operowana byłam w Gliwicach i choć guzki miałam tylko w jednym płacie usunięto mi dwa płaty- usłyszałam wtedy że taka jest procedura i zawsze tak postępują w przypadku raka brodawkowatego tarczycy. Co do lekarzy- Oni zawsze mało mówią- odpowiadają tylko krótko na zadawane pytania. Pozdrawiam
-
marysia33 Nie martw się na zapas, jeszcze tak naprawdę to nic nie wiadomo. Twoje OB nie jest takie bardzo złe- troszkę podwyższone może być też np od zęba. Ja Ob, hormony i resztę badań miałam w porządku - a nieproszony lokator i tak mieszkał w mojej tarczycy. A skoro nie chciał się wyprowadzić- pozbyłam się tarczycy. A tak z innej beczki- też mam 5 letniego synka. Głowa do góry będzie dobrze. Dawid- super wiadomość!
-
dużym= starym- pomyliłam się
-
Dawid Tak masz się stawić w dużym budynku, nie zakładaj inaczej- wyjdziesz w środę... Weź to co zawsze do szpitala
-
Zapach i ten potworny- zasysający do środka odgłos....
-
lusia__ carcinoma papillare to rak brodawkowaty tarczycy
-
Nie ma kwarantanny, Dzięki