joker1979
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joker1979
-
Olczak Przemyśl to dokładnie- może lepiej iść wcześniej do lekarza a nie czekać jeszcze tygodnia. Ja bym nie czekała-dzwoniła bym do lekarza i od razu przedstawiała sytuację- jeśli jest dobrym fachowcem i zależy mu na pacjentach na pewno nie kazał by czekać.
-
ozam Gratulacje! Jak czytam takie posty to od razu uśmiecham się sama do siebie. Ja diagnostykę mam w styczniu i już na samą myśl robi mi się gorąco. Moim dniem przyjęcia jest piątek? Napisz mi jak to wygląda czy jest kwarantanna, jak długo po tym jodzie nie można zajść w ciąże itd. Jak byś mogła to napisz mi jak wygląda pobyt na diagnostyce. Mnie też znaleźli zmianę w piersi- zrobili mi tomografię i okazało się że jst to jakaś zmiana tłuszczowa.
-
Arniqa Wspaniałe wiadomość- gratulacje!
-
Arniqa Nie wolno Ci tak myśleć- masz rację ten dzień na pewno będziesz przez jakiś czas dokładnie pamiętać- ale głowa do góry- pamiętaj wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki! Osobiście też pamiętam dzień w którym poznałam wynik biopsji- na początku płacz, złość,same czarne myśli- a po kilku godzinach użalania się nad sobą postanowienie walki o siebie i szukanie pomocy. Ale pamiętaj to jest moja historia- nie twoja-twoja będzie inna. Piszę to żeby uświadomić innym że płacz,strach przed nieznanym to jest coś normalnego-ale trzeba walczyć o siebie, bo jak mi ktoś kiedyś powiedział " nikt za nas tego nie zrobi". Choroba uświadomiła mi kto jest moim prawdziwym przyjacielem ( były to osoby które były przy mnie cały czas), oraz pokazała tzw przyjaciół których moja choroba przerosła- nie umieli przy mnie być. Nie mam do nich żalu - ale bywały chwilę że było mi strasznie ciężko. teraz wiem ze są to moi znajomi. Ale mnie wzięło na wspomnienia!!!- dzisiaj jestem zdrowa i na pewno inna niż przed chorobą, wiem co w życiu jest najcenniejsze-wcześniej niby też to wiedziałam-ale chyba nie zawsze doceniałam. Pozdrawiam
-
Arniqa Wiem jak strasznie się boisz- dla mnie tygodniowy okres czekania na wynik biopsji był koszmarem- nie mogłam sobie znaleźć miejsca i ciągle płakałam. Jak już miałam wynik biopsji (choć nie był dobry) było już łatwiej. Trzymaj się i pamiętaj- musisz myśleć pozytywnie- choć wiem że jest to strasznie trudne. Jestem z tobą sonia71 Ja osobiście zawsze do badania hormonów jestem bez śniadania.
-
rerenia Niestety moja blizna nie wygląda rewelacyjnie, z jednej strony jest super jest już tylko cieniutka niteczka, ale niestety z drugiej strony zaczyna mi się robić bliznowiec. Używam maść silikonową kelo-cote.
-
Witam wszystkich! We wrześniu minęło 6 miesięcy od operacji i pozbycia się skorupiaka. TSH 0,016
-
marg Bardzo dobrze wiem co czujecie, Ja też zastanawiałam się dlaczego musi być ta powtórna scyntygrafia itd, ale wszystko dobrze się skończyło. Co prawda u mnie nie skończyło się tylko na powtórkowej scyntygrafii ( bo jeszcze znaleźli mi coś na piersi- i miesiąc później miałam tomografię-ale wszystko jest OK). Ale u was na pewno będzie inaczej i na powtórkowej scyntygrafii się skończy. Ja też miałam wrażenie że ta tabletka z jodem utknęła mi w przełyku, i powiem szczerze już myślę o tym że w styczniu mam diagnostykę- i znowu ta tabletka. Dzisiaj z perspektywy czasu myślę że dobrze że sprawdzają wszystkie wg nich podejrzane zmiany. Dawid- gratulacje!!!! A co o obawy o zdrowe- myślę że już zawsze będziemy analizować to co "mówi" do nas nasze ciało, tylko że po pewnym czasie nabierzemy do tego zdrowego dystansu- czasami zachowuję się podobnie jak ty!
-
babeebabee Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale na swoim przykładzie mogę Ci powiedzieć że mnie po 3 miesięcznym przyjmowaniu eutyrox guzek (który potem jako jedyny był zmianą łagodną) zmniejszył się o 6mm.
-
marg Witam! Ja też tak jak twoja córka miałam powtórną scyntygrafię tydzień po jodowaniu. Strasznie się wtedy martwiłam i okropnie bolał mnie przełyk, nie mogłam nic połykać ani ruszać głową- moja kochana Pani dr stwierdziła że ta kapsułka z jodem która utknęła mi w przełyku ( bo wg mnie ilość wody jaką dają do przepicia jest za mała), poparzyła mnie. Głowa do góry, scyntygrafia tydzień po jodowaniu podobno często się zdarza. Jak byście jeszcze miały jakieś pytania to chętnie odpowiem. Pozdrawiam
-
Mam pytanie? Czy są rzeczy których nie wolno robić po usunięciu tarczycy. Zadałam takie pytanie kilku lekarzom( chodziło mi o to czy po operacji mogę zmienić klimat i jechać na wakacje nad morze- każdy z nich powiedział że nie ma przeciwwskazań). Jeden z lekarzy stwierdził że są trzy rzeczy których mi niewolno robić: 1. nie wolno mi przestać brać Eutyroxu, 2. Nie wolno mi uprawiać sportu wyczynowego. 3. Nie wolno mi robić masaży na szyję( przy pomocy urządzeń na prąd). Czy wiecie jeszcze czego nie powinno się robić?Jestem prawie 6 miesięcy po operacji i 4 miesiące po jodzie- ale ten czas szybko leci.
-
konw@lia Nie miej takich czarnych myśli , wiem że jest to czasami bardzo trudne, ale niekiedy nieświadomie możemy na siebie coś "ściągnąć", jestem przekonana że będzie wszystko dobrze. Trzymaj się Pozdrawiam
-
Witam Ja też mam uczulenie na maści na blizny. Smarowałam kremem z masy perłowej ale jakoś u mnie nie sprawdził się i zrobił mi się bliznowiec( tzn myślę że to jest bliznowiec). Z jednej strony blizny jest cieniutki paseczek a z drugiej taka jakby gruba narość, dużo brakuje żeby to było niewidoczne. Obecnie smaruję żelem silikonowym kelo cote.
-
ozam Już niedługo zrobisz swoją imprezę uzdrowiskową.... Ja jod diagnostyczny mam w styczniu.... Pozdrawiam wszystkich
-
Tak naprawdę to nie ważne że nie dostałam odszkodowania z ubezpieczenia- najważniejsze że jestem zdrowa- a reszta jest nieważna.
-
Witam Hoya Ja podobnie jak ty długo się nie odzywałam,ale systematycznie co parę dni odwiedzałam forum. Ja za mojego mikroraka nie uzyskałam odszkodowania- szkoda. Zasięgałam nawet porady w tej sprawie i okazało się że jest on wykluczony z pojęcia "poważne zachorowanie". Dzisiaj wróciłam po urlopie do pracy. Miło było- tylko niestety jak wszystkie przyjemne rzeczy-szybko się skończyło ale najważniejsze że udało mi się oderwać od rzeczywistości i naładowałam "akumulatory". Pozdrawiam wszystkich
-
Megan91 Trzymaj się głowa do góry. Wszystko będzie dobrze. rerenia Wszyscy jesteśmy z Tobą!!! Będzie dobrze Jestem już ponad 4 miesiące po usunięciu tarczycy i nie wiem jak wy, ale mnie niekiedy o tym fakcie przypomina tylko mała biała tabletka która łykam codziennie rano i blizna na szyi, gdy patrzę w lustro (lub gdy widzę wzrok przechodniów luz znajomych zatrzymujący się na mojej szyi).
-
dawid83 U mnie ta zmiana jest w piersi Pozdrawiam wszystkich
-
Witam Nareszcie dobre wieści, ale zacznę od początku. Rano zostałam przyjęta na oddział, tzn. najpierw naczekałam się w kolejce w rejestracji, potem druga kolejka do lekarza który wypisała mi skierowanie na TK, wysłał na badanie krwi i kazał iść na badanie. Na skierowaniu w celu badania miałam napisane "ocena stanu zaawansowania i ewentualnych przerzutów do płuc", po przeczytaniu opisu- zamarłam z przerażenia. Samo badanie nic strasznego,ale oczekiwanie na wynik- koszmar. Na szczęście trafiłam na przemiłego Pana dr który zanim wydrukowali mi cały wypis, pooglądał moje wyniki i powiedział że jest OK. W badaniu wyszły powiększone węzły chłonne ale z wnęką- podobno nic złego, A zmian która wyszła na scyntygrafii jest to zmiana tłuszczowa- czyli jakiś tłuszczak. Nie wiem tylko dlaczego termin diagnostyki wyznaczono mi na styczeń- wiem ze najczęściej jest to rok po dużym jodzie a ja go miałam w maju!!! Może dlatego że ten termin ustalili mi na 2 scyntygrafii, jak nie wiedzieli co to jest za zmiana i teraz już nie chcieli nic zmieniać?. Tak na marginesie w dniu w którym miałam TK- miałam urodziny- i wspanialszego prezentu nie mogłam sobie wymarzyć-płakałam po raz pierwszy od lutego ze szczęścia!!!
-
sebeek75 chodzi mi o ubezpieczenie grupowe w ING, nie dostałam od nich jeszcze żadnego pisma, tych informacji udzielono mi telefonicznie. Wypłacono mi tylko za pobyt w szpitalu ( wniosek złożony 10maja-wypłata świadczenia 1 lipiec), a o świadczeniu z tytułu poważnego zachorowania mogę zapomnieć- mój nowotwór - brodawczak- został wykluczony z ubezpieczenia. Wiec nie wiem jakim sposobem zostało Ci przyznane ubezpieczenie. Nie wiem co powinnam dalej z tym zrobić- zresztą chyba nic nie mogę zrobić. Wszyscy przed jodem Wiem że jest wam strasznie trudno, osobiście też nie umiałam sobie wyobrazić tego wszystkiego, pobyt w szpitalu był trudny, dzień wyjścia- nerwowy, a kwarantanna wykańczająca nerwowo. Ale wszystko da się wytrzymać- jesteśmy sili i damy radę. W środę mam TK- zaczyna mi się robić gorąca... Ale nie dam się!!!
-
Dzisiaj właśnie dowiedziałam się, że posiadając ubezpieczenie grupowe w ING w opcji "poważne zachorowanie ubezpieczonego" mój wniosek o wypłatę świadczenia został odrzucony - rak brodawkowaty tarczycy został wykluczony z zakresu świadczenia- tak jakby nie był nowotworem złośliwym. Smutne to...
-
Dzisiaj właśnie dowiedziałam się, że posiadając ubezpieczenie grupowe w ING w opcji "poważne zachorowanie ubezpieczonego" mój wniosek o wypłatę świadczenia został odrzucony - rak brodawkowaty tarczycy został wykluczony z zakresu świadczenia- tak jakby nie był nowotworem złośliwym. Smutne to...
-
Dawid Ja miałam dwa guzki 7mm i 6mm. Też myślę że to będzie tylko jakiś stan zapalny. Dzięki
-
Od marca jestem na L4 - w marcu miałam operację, potem w maju jod a 7 lipca czeka mnie tomografia( po jodzie znaleźli coś co chcą sprawdzić), a jutro mam kontrole u lekarza orzecznika z ZUS czy ktoś może mi powiedzieć jak to wygląda? Pozdrawiam wszystkich
-
koala60 Chyba nie powinnaś do końca wierzyć we wszystko co wyczytasz w internecie. Osobiście też dużo czytałam o skorupiaku którego miałam- ale czegoś takiego nigdzie nie znalazłam. Może lepiej poczekać na wyniki badań zamiast się tak "nakręcać"