na imię mi Hania

Na pewno na innych etapach życia byliście poznajac się, a to może (choc nie musi, jak w moim przypadku) być pociągające. On pracował, Ty pewnie się jeszcze uczyłaś.

Oj, sorki, to Ty małolata jesteś dla mnie:-) A ja myślałam, że jesteś starsza:-)

myslałam, że Ty masz tyle. ja ciut mniej.

Blanka, 32+7=39, czyli blisko 40, coś pomyliłam?

a głupi był człowiek, fakt. jak czasem wspominam, to pewnych rzeczy bym nie zrobiła drugi raz...

Blanka, z tym 4 godzinami to mnie nie zaszokowałaś, hehe:-D

No ale 40-letni to "prawie" jak małżonek:-) Ja też nie chciałam, bo pierwsze, niestety, co pomyślałam sobie to takim facecie, to: o co mu chodzi? co mu w życiu nie wyszło? Poza tym.... hmmm.... dla mnie lepiej, jak facet ma krótszą przeszłość...

*Blanka miało być, sorki. To ostatnie to nie utkwiło mi w pamięci, nie kojarzę tej afriki... O wiek nie trzeba pytać, a już na pewno nie kobiete, jak to mówi się od lat. Jak jest chemia, to nie zagląda sie w metrykę.

Blaa, bo w pewnym wieku to się różnicy wieku nie odczuwa. Ludzie jak mają podobne potrzeby, to ich to do siebie zbliża. Poza tym każdy dojrzewa emcjonalnie w innym tempie. Ja jakoś nie mogę się przekonać do panów po czterdziestce, dla mnie w chwili obecnej są z innej epoki, choć już ułożeni emocjonalnie, z pewnym stanem posiadania, wiedzący, czego chcą naprawdę od życia, a to same plusy... nie każdy trzydziestoletni może to powiedzieć o sobie (np. mój były, co nic nie wie).

w zasadzie to gwiazdy jednego sezonu, dziś - po dekadzie - nic o nich nie słychać.

albo http://www.youtube.com/watch?v=PKdEHdyzp5E&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=cvgUdrzGNys&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=kIRs7ozcLmI&feature=related

więcej, to znaczy - ile? Mnie "zaczepiali" albo młodsi o ok. 3 lata, albo panowie po 40. więc nie wiem, czy staro czy młodo wyglądam:-) 2 lata różnicy jest jak dla mnie OK.

Blanka, mnie to się raczej nie przydarzy facet starszy ze 2-3 lata, same studenciaki;-)

starszej czyli mnie - starszej od jakiegoś rocznika 1984.

Oj, Blanka, hicior zapodałaś:-) jakiś Marek się do mneie odezwał, Kępno wielkopolska, realista konsekwentny, byk, lat... 26. czego mogą chcieć faceci od starszej kobiety, przez gg?

marky mark - happy people. T.love jest OK. ja nie miałam okazji, by koncertować za często,może nadrobię.

haddaway - what is love kojarzę. a marky mark to taki w spodniach z krokiem na wysokości kolan?

uczuciowymi sprawami. - Ja singiel, nie mam jako takiego życia uczuciowego w domyślnym tego słowa znaczeniu.

Podłoga ważna rzecz. A Umbrelle też śpiewali. Jak oglądam na you tube koncert, to szukam siebie, bo stałąm obok kamery, na wprost sceny:-)

Podłoga w kuchni:)

Po Morcheebie Manic Street Preachers. Cudny koncert.

Lenniego nie widziałam w realu, mnie wiele przyjemności życia doczesnego mija, jak widać. Na razie nie jestem na bieżąco z niczym - z koncertami, cenami noclegów w Krakowie (większość noclegów, jakie znalazłam, jest za 170zł, sondażami wyborczymi... Co innego mi w głowie.

Dopiero jestem, Blanka:-) Miałam przymusową przerwę. Byłąm na koncercie Morcheeby w Poznaniu, na Malcie. Może niekoniecznie moje klimaty, ale grali jako support.

Grzesiu, jak dla pielęgniarek, to z niejedną pielęgniarką:-)

Hanuś, ale to jest 50 Euro a nie zł -mój błąd, pokój nie za cudowny, a za taką cenę, oszaleli. Już widzę, gdzie się rąbnęłam w myśleniu: pokój jednoosobowy jest 2x droższy od dwójki, stąd ten szok cenowy. Ceny wyższe niż nad morzem i w górach nawet w sezonie. Jak coś fajnego, to zajęte:-( Jadę na dzień, nie na noc, postanowione.