

na imię mi Hania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez na imię mi Hania
-
nie wiem, co gorsze - zostawić w wozie, by sie namaczało czy bez wody, by... gniło (innego określenia nie mogę znaleźć). Kiedy Ci to naprawią? Nie da się otworzyć drzwi? zablokowane są?
-
Pranie będzie... śmierdzieć - chociaż intetnywność zapach brudnej wody zależeć będzie od moment,w którym pranie się zatrzymało i ile wody było w pralce.
-
tak, Tatry.
-
zacieków i zafarbowania nie powinno być, chyba że prałeś biały t-shirt z czerwoną koszulą. Pranie będzie... śmierdzieć, jak sądzę. nie masz funkcji wypompowania wody? czy pralka juyz nie działa, tzn. spaliła sie totalnie?
-
tak, zajęłam dwa, do 11.06. mam wpłacić na św. Gertrudy, a w tym drugim to na miejscu dopiero. i zawsze mogę anulować.
-
to dzika puszcza u Ciebie:-) moja psinka lubuje się tarzać w martwych ptaszkach, gonić wróble i szczekać na koty, które wcale sie jej nie boją.
-
A były tam wolne miejsca jeszcze???? - w chwili obecnej obie jedynki zajęte przeze mnie:-) ale wolne pokoje są, to zależy, jak termin Cie interesuje.
-
psiury razem przez nastepne 3 tygodnie. juz mam dość. śpiewają, biją się o zabawki, szczekają, wyjadają sobie jedzenie, oba niedopieszczone - złaknione głaskania, smyrania itp.
-
ale myślę sobie, że z ul. Wielkopole łatwiej będzie dojść. No bo tak: albo łazienka z kabiną, albo wielkie łóżko:-) Co ważniejsze? Ten pokój na Zielonce też ok.
-
mój "ogród" ma 5x4m. a las mam po drugiej stronie ulicy, więc mogę sobie tylko na balkon wyjść, no chyba że z psiorami hałaśliwymi na polankę.
-
tak, zobaczyłam łazienkę i... zwiałam z powodu zasłonki w prysznicu. chyba na rynku (lub okolicach) więcej czasu spędzę niż na Wawelu, więc druga lokalizacja jest lepsza i tańsza o dychę. no i bliżej dworca.
-
niewiele słońca potrzeba, czyli szybko się opalasz.
-
Pięknie, ja to nawet ogrodu nie mam tylko mały ogródek, w którym robotnicy urzędować będą jeszcze z miesiąc. O huśtawce ogrodowej mogę pomarzyć, chociaż plac dla dzieci mam z każdej strony. zmieniłam kwaterę na bliższą kebabom niż Kaczyńskim.
-
Witaj. Opaliłeś się? Pewnie niewiele słońca Ci trzeba.
-
Witajcie. Jakbyście mieli jeszcze dziś ochotę porozmawiać, to czekam zwarta i gotowa:-)
-
Ja jadę pierwszy raz, a Ty jesteś tam stałym bywalcem. Stresów nie zazdrość;-) czuję się, jakby kazano mi znowu zdawać egzamin na mgr i to jutro. P.S. Oplalasz się przy komputerze?:-)
-
Cześć, Grzesiu. dzięki:-) Zdjęcia są na stronie,w zakładce "zdjęcia":-) Ta wybrana przeze mnie jedynka też. No to odliczam te ostatnie kilkanaście dni... Kraków czeka!
-
U jednych problemy prowadza do rozstania a nie do umocnienia zwiazku. - jak kto komuś przeznaczony, to związek się umocni. W związku chyba jednak trzeba rozmawiać... Miłej niedzieli!
-
i na pewno lepiej mówić od razu, co jest nie tak, bo problemy potrafią rosnąć.
-
trzeba wierzyć, że TE czasy są dobre:-) Pa!
-
Dobra, idziemy:-) Widzisz, jaka ja zgodna jestem? Dziekuję za mile spędzony czas. Miłych snów.
-
może masz rację z tą słodyczą. Obserwując życie par zauważyłam, że tam, gdzie było miodzio, to się sypnęło, a tam, gdzie ludzie mieli jakieś problemy, to ich to umocniło. ci, co udawali, starcili na tym. co, co mówili prawdę, zyskali prawdziwego towarzysza. Godzine w wannie, co ona tam robi? Ja juz 4 razy bym się umyła? Idziemy spać?
-
niech sobie weźnmie lwicę za żonę:-) - czytałam, że z lwicą to jest wolność,a nie klatka z kanarkiem w środku. a tak serio - przykro, że nie potrafili sie dogadać.
-
powiedział że mu przeszkadzała jak chciał wypocząc i że tipsów nie chciała nosić, ciul jeden a kuzynka naprawdę git kobieta wg mnie - tipsów czy pończoch, jeden diabeł.