na imię mi Hania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez na imię mi Hania
-
non lans a właśnie Wy jak wolicie, że jak facet okazuje uczucie?? - tak, bym wiedziała, że JEST obecny. Że mam w nim wsparcie, że stoi za moimi plecami, a ja mu mogę zaufać. Nie musi mi co pięć minut wyznawać miłości - czasem słowa nie są w stanie wyrazić głębi tego, co się naprawdę czuje. Czasem wystarczy uśmiech, głębokie spojrzenie w oczy, przytulenie w razie potrzeby... takie tam... No i tak jedność dusz... porozumienie bez słów. Zupełnie jak definicja przyjaciela... Grzesiu, a jak jest u Ciebie z preferencjami?
-
Blanka, podobno mężczyźni inaczej wyrażają miłość. Dla nich "zawiozę Cię na zakupy" oznacza "jesteś sensem mojego zycia".
-
Oj, Blanka, on to Cię kocha:-D
-
Niby w restauracjach, a ja tylko na jednym takim bez orkiestry byłam... i świetnie wspominam:-)
-
Blanka - ciekawa, bo mnie akurat nie znana z doswiadczenia. Poza tym - staram się być tolerancyjna. A sama swoje przyjęcie ślubne to pewnie bym w restauracji urządziła... z wielu powodów. Hej, Grzegorzu!
-
Hanyska - każdy lubi co innego... ja np. nie uznaję poprawin - dla mnie to bzdura... Blanka, czekam na relacje:-)
-
Hanyska, moja koleżanka była w Niemczech (na pograniczu PL i Czech) na takim weselu z trzaskaniem: dzień przed na podwórku ustawia się jakiś kontener i nawet sąsiedzi przychodzą tłuc talerze, klozety i inne... Ciekawa tradycja.
-
Super dzień - czyli...?
-
Blanka - bo napisaś "Haniu oh my god... "
-
Hanyska - co to "trzaskanie"? Zabawa z jajem w męskiej nogawce - dla mnie nie bardzo smaczna, nigdy w takiej też nie uczestniczyłam. No ale różne pytania, wróżenie płci dzieci, wykup butów - da się przeżyć. No i trochę już dla mnie (wiekowej panienki) żenujące jest łapanie welonu... Jakby się było o co bić, jakby to coś znaczyło... 2.5 roku temu złapałam welon i... ruszyła lawina wydarzeń nieprzyjemnych, więc nie każdemu się to ziszcza. Ale np. 2 lata temu taki jeden młody złapał muszkę i za 11 m-cy sie ożenił.
-
Blanka, a co takie wesela mają ze mną wspólnego oprócz tego, że raz na rok na takim bywam?
-
A z jakiego?;-)
-
Blanka, takie wesela istnieją. Bardzo wiele osób ceni w tej sferze tradycję: z oczepinami o północy, tańcami do białego rana itp.
-
Cześć, Blanka. Jak minął dzionek? Zdecydowałaś się nam powiedzieć, skąd jesteś?:-D
-
Cześć, Dziewczyny! Agnieszko - przede wszystkim - nie męczysz. Wiersze do pomyślenia, jakieś takie bliskie... Hanyska - jak z tym Ktosiem, to najwyżej na sam ślub.
-
Bezsenna - okrutny film zapodałaś... Myślałam, że zwierzak umrze przy zdzieraniu skóry, a on jescze żył i cierpiał...
-
Dziekuję. dzięki Wa moje życie nie jest takie puste... O, i ktoś tu do mnie zagadał na gg... Dobrej nocy!
-
Tak, Grzseiu, upiłam się miłymi chwilami z Wami.
-
roxette ot ja mam do dzis kasete z samymi wolnymi piosenkami na takiego typu okazje:-) Oj, Grzesiu, trafiłeś:-)
-
Jak sobie Blanko życzysz - niech się stanie:-D Grzegorzu, znalazłeś? W oczach mi się troi - nie wiecie dlaczego?:-D
-
W lewej kieszeni sprawdź:-) Blanka, z rozrzewnieniem wspominam. a porzucałabym się piłkami, jaśkami czy czmkolwiek...
-
z drem albanem kojarzy mi sie piosenka http://www.youtube.com/watch?v=cOrc37wNUqU z mojego balu ósmoklasistów, a ze stódniówką http://www.youtube.com/watch?v=_PgMFaFQO-4 - ech czego to sie słuchało:-)
-
Blaka, jak idę do kogoś na wesele, to nie po to , by narzekać, tylko bawie sie, jak umiem. No i nie sprawiam przykrosci młodym.Poza tym czasem fajnie jest sie powygłupiać. Ja zdaje sie jestem sztywniak, więc chociaż moge sie wyrzyć na takich harcach.
-
ruchy z macareny - nie mogę tego wpasować w ten utwór. Ja bywałąm na takich balach gdzie ludzie do tego skakali:-)