na imię mi Hania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez na imię mi Hania
-
Aga, dla mnie facet zaczyna się od 188 cm... Mój brat ma 186 i to za mało... Zawsze się "kochałam" w takich powyżej 190cm, żeby czuć się malutka i bezbronna. Blanka, po Pumach nie biegam, typowo sportowe rzeczy (bluze, plecak) noszę na urlopie, bo wtedy wędruję. Przeważnie zagladam do GoSportu. A na codzień... bluzki koszulowe tudzież tuniki... w sklepach nie za drogich:-) Dżinsy z reserved lub orsaya, czyli taniocha. A Ty?
-
każdy jest niesymertyczny. Blanka - ja też tak mam z ubraniami - rozstrzał rozmiarowy moze byc ogromny.
-
non lans - to pochwal się - jaki Ty rozmiar nosisz? Takie na 165 dla meżczyz to są na wyprzedażach - jak dla kobiet l-ki..
-
Ja kupuję ksiażki. Ubrań nigdy, bo właśnie jestem niewymiarowa na niektóe firmy czy fasony...
-
Może nie w najbliższym dziesiecioleciu, ale przwiduję zmanę myślenia kościoła w tym zakresie. Coraz mniej ludzi żyje wg przykazań i nakazów. Dobra, Moto Blanko Zet, ja też sie urywam z kafe, jutro nie będę mogła wstać. Dzieki za miłą pogawędkę. Będziesz jutro?
-
tak to już jest. a anuki przedmałżeńskie przeważnie prowadzą osoby, które się przedstawiaja: "dzień dobry, na imię mam Basia. Jestem matką szóstki dzieci. Opowiem wam o stosowaniu kalendarzyka małżeńskiego". hehe:-D
-
nie wolno próbować każdego dnia spłodzić maluszka - chociaż zaraz - ja nie wiem, czy to nie jest niezgodne z naukami przedmałżeńskimi, naturalnym planowaniem rodziny, badaniem śluzów, temperatur i innych... nie doszłam tak daleko w moich naukach.
-
może to była pani Misiowa... Blanka, znam osobiście małżeństwo, które tylko do poczęcia dziecka ten-teges... Chociaż nikt nie mówi, że nie wolno próbować każdego dnia spłodzić maluszka.
-
Blanka, o co chodzi? naraziłam Ci się?:-)
-
krocze misia - Grzesiu, to z Ciebie albo chirurg, albo położnik:-)
-
zgadzam się, jak wyżej napisałam, ale... wystarczy być super religijnym... tacy też istnieją, choć jak widać, my do tej grupy się nie zaliczamy.
-
"wszystko co związane z medycyną" - słucham? że co?
-
Blanka, słuchaj się lekarza, mądrze gada:-) Moja tylko zaptuje: "czy wybrała pani termin, kiedy "zachodzimy" w ciążę? jeszcze nie teraz? dobrze, możemy jeszcze poczekać"
-
co do tej ciąży - ja kobieta ma być pewna, że nie zajdzie? Cuda sie czasem nawet zdarzają... Miałąm znajoną, która w klinice leczenia niepłodnosci dowiedziała sie,że za pół roku zostanie mamą.
-
a czy nałóg a jak sie coś lubi robić to to samo?? -a co lubisz robić?
-
kumpeli kiedyś jeden ciul kazał napisać oświadczenie, że prez 2 lata nie zajdzie w ciąże - te oświadczenia są podobno niezgodne zprawem, ale też się z takim czymś spotkałam na stanowisku przedstawiciela handlowego (koleżanka).
-
no tak - to jest równouprawnienie XXI wieku. Ja wiem, że dzieci chorują, na zwolnienie przeważnie idzie ten rodzic, który mniej zarabia (przeważnie kobieta), ale mówienie wprost takich okropnych rzeczy boli... Cóż ja zawiniłam, że jestem kobietą? Jak dostałam stały etet, to już mi powiedziano, że mogę spokojnie zachodzicw ciążę... widać - nie wszystko na zawołanie. A w poprzedniej pracy zwalniano zaciążone... (umowy były roczne, więc umowy ni eprzedłużano).
-
co jest chorre?
-
Ja piję codziennie. Z przyzwyczajenia, dla smaku, dla lekkiego pobudzenia (choć w pracy po kawie usypiam).
-
czasami mam szał zakuów: same kolczyki, szaliki, buty. Przyjemność jest, czuję sie bardziej kobieco. Negatyw: wyciag z konta:-( No w zasadzie to już chyba nic nie kupię, bo mam za dużo ubrań do prasowania i za mało miejsca na buty...
-
takie bzdury Ci w pracy powiedzieli???? A co to za awans, jeśłi można wiedzieć? - no... awans, większa odpowiedzialność, więcej nie mogę pisać. Żyję w porąbanym kraju, mam debilną pracę. Blanka, i też jestem Kosmitka, bo na swój ślub sama odkładałam. I nie miałam zaręczyn na pokaz.
-
a może koleś jest po prostu rozpuszczony przez Rodziców????? Może za bardzo pod parasolem jest chowany, z tych tzw, co sobie sami palcem do tyłka nie potrafią trafić - myślę, że chodzi o wyrwanie sie spod kurateli rodziców. Ciotka swoim dzieciom zakazuje np. wracać późno, imprezować, siostra tgo 21-latka już się wyrwała za mąż... No i brzydko to zabrzmi - seks legalnie, bez oburzania babci.
-
w ogóle - cały swiat się przewraca do góry nogami... a, nie pisałam wam czegoś - nie mogę w chwili obecnej awansować, bo jestem w wieku rozrodczym i władze nie podpiszą papiórka, bo zaraz to pewnie pójdę na zwolnienie lekarskie, urodzę i wyląduje na macierzyńskim, więc nie będę mogła należycie pełnić funkcji... Aż się poryczałam słysząc takie bzdury
-
i on i ona mają 21 lat.