desperado węszy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez desperado węszy
-
To dobrze, że już nie palisz, życzę Ci, żebyś już nigdy do tego nie wracał :) Bimbru domowego nigdy nie piłam, ani wina - chyba bym nie przełknęła takiego otwarcie sfermentowanego napoju :) w sklepie to ja mam zapakowane w ładną buteleczkę i nie mam tego poczucia, że to jest sfermentowane. To jest tak jak z mlekiem, nigdy bym nie wypiła takiego "prosto od krowy" :o A tę śmietanę to nie wiem dlaczego tam wlałam. Chyba mleko by było lepsze, gdzieś chyba wyczytałam o śmietance 30% to kupiłam. Mam nauczkę :)
-
Chociaż nie da się jednego - Białego Rosjanina zrobionego z obrzydliwego likieru "Finezja". Nigdy nie zapomnę tego paskudztwa, jak to zainspirowana Lebowskim poszłam i nabyłam ten likier, wódkę, smietankę i chciałam robić tego Rosjanina. Wszedł nie biały rosjanin a 'Beżowy Bełt" jak to nazwaliśmy - najgorszy drink świata :o
-
Nigdy nie zaczęłam palić, paliłam papierosy kilka razy w życiu. Za każdym razem okropnie się czułam po tym bo mi włosy smierdziały i miałam nieprzyjemny smak w ustach, nie wiem jak to się komuś może podobać? A jeśli chodzi o Goolmana to mi nigdy nie smakował, gorzki jest i niedobry :) Chociaż jak się pije w dobrym towarzystkie to każde piwo czy wino da się przełknąć, nawet Goolmana i Sophię :)
-
Na oczy takiego piwa nie widziałam, jak ja mało wiem na temat rynku alkoholi :)
-
Alkohol mogę pić - miałam kiedyś piękną piersiówkę ze spirytusem i podpijałam sobie "po kątach" w szkole :) Teraz to już bym tego nie zrobila tak otwarcie bo miałam przez to duże problemy. Ale palić papierosów nigdy nie będę, dla mnie to okropne. Choćby nie wiem jak były "dobre" i "smakowe" :)
-
Nie piłam takich wymyślnych piw jak FAXE :D W ogóle to z tego co tu piszesz to mało znam, nie jest ze mnie taki koneser :) Pijam tego swojego szampana, jakieś popularnej marki piwo takie jak DESPERADOs :) Nie moge sobie pójść do sklepu i wybrać czegoś fajnego. Kupuję w małym sklepie, gdzie dumnie wisi szyld, że alkoholu to mi nie sprzedadzą :) A tam jest raczej mały wybór i nie taki "wymyślny"
-
Ahh, z placeka :) Znowu mnie wspomnienia naszły, jak to piłam jakiś rum z opakowania po soku na lekcjach :) Kładłam się na ławce ze śmeichu, który próbowałam jakoś w sobie stłumić, nie wiem jak nauczyciel mógł nie zauważyć, że coś piłam :D Serio myślałam, że się tam "posikam ze śmiechu" nawet nie wiem z czego się tak śmiałam.
-
A Leśne Dzbany nie są aprzypadkiem jagodowe? Piłam coś takiego, chyba z owoców leśnych i nie był zły, tylko z tego śmiesznego opakowania jak po jogurcie nie da się pić :)
-
cuchnie niedomytym ciałem , potem, w posmaku czuć coś jakby przepocone skarpety - co za bukiet, ale to opisałeś :) Nadajesz się na zawodowego konesera :D Waldwein - nigdy nie spotkałam się z takim winem, postaram się o nie, wygląda ładnie :)
-
I zdrowe. W 1995 roku badacze duńscy ogłosili, że osoby pijące regularnie wino, umiarkowanie oczywiście, okazały się w 60% mniej podatne na zawał serca i udar mózgu oraz w 50% na inne schorzenia. Szkoda, że mi się wino przepiło i nie przejdzie mi przez gardło, bo bym była zdrowa. No, chyba, ze jakieś owocowe wino marki wino, gorzkiego wina typu sophia mam dość, jest okropne :o i smakuje mi korkiem, który kiedyś ktoś próbował w akcie rozpaczy wydłubać cyrklem i naleciało paprochów do środka :D Ale mi się zebrało na wspomnienia :)
-
Dziękuję - to była jedna z najpiękniejszych nocy w moim zyciu
-
Piwo jest zdrowe i wino też :D Ja to piję raz albo dwa w miesiącu, już dawno tak nie było, że chodziłam zygzakiem i śpiewałam na głos, szkoda. Już niedługo wakacje to się trochę rozerwę :)
-
ale mi pozżerało słowa, ten post nie ma sensu :D Pytał, czy mi czegoś do tej wody nie dosypali. Przepraszam, chyba nadal tym koncertem i striptizem żyję :)
-
Jak się nasłuchasz psychodelicznej muzyki to piwo nie bedzie aż tak potrzebne :) Ja np, po AC/DC byłam taka "nawalona", że nogi miałam chwiejne, jak z waty i rozszerzone źrenice aż mnie tatuś pytał czy mi ci ludzie czegoś w ogólno publicznej wodzie :) Muzyka działa na psychikę... A to Ty masz tak, że nie pijesz z dnia na dzień?
-
To miłego picia i wesołego tworzenia. Polecam muzykę z lat 60 i 70 - będzie piękną muzą i inspiracją :)
-
Ten nowy jest brzydki, nie lubię takich samochodów. Te z lat 60 pamietają piękne czasy, chodzi tez o duszę.
-
Zaczęłam słuchać zespołu The Who - (rozwalającego wszystko co się da na scenie, roztrzaskującego grajace gitary na wzmacniaczach, zrzucającego zestaw perkusyjny ze sceny, królów destrukcji :) ) zaczynając od piosenki o takim własnie samochodzie tytułem Magic Bus. Te słowa są o mnie! http://www.youtube.com/watch?v=bl9bvuAV-Aopisenka taka wesoła i biesiadna, ale fajna, mam do niej sentyment :)
-
taki jest fajny http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b5/Hippie_bug!_(1043753793).jpg :)
-
Ja mojemu tacie jęczę, że chce taki samochód od 2 lat :D Mówi, że mi kupi ale zobaczymy. Jak już będe go miała to Cię zabieram razem z innymi na Woodstock
-
No, kupię jak tylko będę mieć 18 lat, teraz mi nikt nie będzie chciał sprzedać :( Ale najpierw trzeba będzuie sobie na taki samochód ZAPRACOWAĆ :D 3-4 tysięcy potrzebuję, same się nie zarobią :(
-
To "Mercedes Benz" z jej piosenki :) "Oh Lord, wont you buy me a Mercedes Benz?" Też bym chciała znaleźć, chciałabym kupić. Ale nie mam jak, zresztą - tylko jakbym tym wyjechała na ulice policja by mnie zgarnęła :D Moge podziwiać/ołakiwać taki samochód stojący w centrum jako... reklama sklepu typu house :o Dzwoniłam nawet na numer podany na karteczce parkingowej ale nie sprzedadza mi go :P
-
O tym mówiłam http://www.youtube.com/watch?v=vYq-K2SXLSA Jednak teraz jak sobie na to patrzę to ten samochód jest w świetnym stanie ;)
-
Śniło Ci się? Tomek, Ty się uzależnisz od tej kafeterii :D Sen proroczy - oto wklejam http://www.youtube.com/watch?v=1qKGZ4Ysy5M A teraz już muszę iść, mam dużo pracy na jutro, i na pojutrze... Do zobaczenia :)
-
Sam Dave - nie wiem dlaczego - wydaje mi się jakiś nieprzyjemny. To chyba przez uwielbienie do Kirka Hammetta :) Lubię Megadeth, nie jestem szaloną fanką ale przyjemnie się ich słucha.
-
Te brudne włosy podałam tylko jako lepszą alternatywę dla tych odpicowanych metali :) A na takie dzieczyny to nawet ja lubię popatrzeć, jak ciekawie wyglądają :) Oczywiście w granicach nachalności, sama nie lubię jak sie ludzie gapią na mnie jak sroka w kość.