jowita1984.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jowita1984.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
no 100krotka to gratuluję spadku kolejnego wagi :) zobaczysz szybko Ci zleci waga i nawet nie zauważysz kiedy. ja właśnie placków dawno nie robiłam, a chętnie bym zjadła z jakąś szyneczką i pomidorkiem i serkiem i sałatą i najlepiej by placek smakował jak bułeczka :P a dziś muszę po pracy też ciasto upiec i chyba gołąbki zrobię, bo w końcu mama przyjeżdża :)
-
hej dziewczyny. ja już w pracy :) na szczęście już piątek :) zmieniłam strażnika :) a dziś na śniadanie wszamałam owsiankę, normalnie parę łyżek i taka nasycona się czuję że szok.
-
a jeszcze dopiszę że z tą listą na zakupy to mam podobnie :) zresztą ja nawet z listą w ręku potrafię nie kupic czegoś co na liście widnieje czarno na białym :) a Paulla Tonie tych gości to współczuje ( nie żebym była niegościnna ale tak co tydzień to o bości) :) a Paulla na jaki kolor włosy farbujesz??? i wogóle napisz cos więcej o swoim domku bo mniemam że jest nowo wybudowany :) ehhh też mi się taki marzy, a że ostatnio zwracam uwagę na wszytskie nowe domki to jakoś tak mnie zaciekawił ten temat :) no nic teraz to naporawde zmykam :)
-
hej dziewczyny, ale mam dzis do poczytania tu :) fajnie fajnie. a ja na szkoleniu byłam i potem jak wróciłam to taka wypompowana byłam że hej. ja dziś niby na proteinach ale zrobiłam sobie takiego kurczaka że nie dało sie go zjesc bez warzyw, więc zrobiłam sobie sałatę z ogórkiem. a wogóle u nas też pogoda kijowa że nic się nie chce. wracając do tematu babci to ja mam najlepszą babcię pod słońcem, ona też nigdy nie powiedziała że jestem gruba i nawet jak ważyłam 95 kg (4 lata temu) to wg niej wyglądałam ładnie i wcale nie widziała potrzeby bym się odchudzała :) a poza tym ona znała więcej moich tajemnic niż moja mama, i nawet jak miałam jakieś tam problemy z chłopakami to ona mi często doradzala. niby wydaje się to śmieszne bo różnica pokoleń ale naprawdę potrafiła mi doradzić tak że później niczego nie żałowałam :) moja siostra wyszła dziś ze szpitala i teraz rozkoszuje się leżeniem w domowej wannie :) jutro przyjeżdza moja mama i już normalnie doczekać się nie mogę. niestety jutro do pracy musze iść, ale przyznam że strasznie mi się nie chce :( koleżanki znów coś o mnie plotkują i są nadęte bo zleciłam im trochę roboty, a że ja jestem najmłodsza (bo jedna ma 57 a druga 46 lat) więc im nie na rękę że główna ksiegowa jest od nich dwa razy młodsza a w dodatku zleca im jakąś robotę. szlag mnie czasem trafia bo mi moją pracę strasznie opóźniają a najgorzej jest o okresie sprawozdań kiedy czas goni. tak sobie myslę że jak już wyjdę za mąż i będę mieszkać u mojego Luka (mam nadzieję że bardzo krótko i znajdziemy jakiś swój kont daleko od mamuni jego) to będę szukać pracy bliżej jego miejsca zamieszkania. zresztą gdzieś wyczytałam kiedyś że człowiek powinien co siedem lat zmieniać pracę by się nie wypalić. a teraz z innej beczki a mianowicie ważyłam się rano i waga pokazała znów 75 kg :) póki co strażnika nie zmieniam bym się jutro nie rozczarowała. a dziś wcisnęłam i to całkiem lekko jeansy w których chodziłam jak ważyłam 70 kg, i były całkiem luźne :) pamiętam jak je kupowałam to były przyciasnawe, ale specjalnie takie kupiłam by mieć motywację do odchudzania :) no nic zmykam tv oglądać (dirty dancing) i potem nyny. miłego wieczoru dziewczyny :)
-
hej po raz drugi dziś. no ja cały czas w biegu, po pracy (a jak pisałam skończyłam wcześniej) musiałam pozałatwiac kilka spraw w urzędzie skarbowym i potem szybko do domu pomóc siostrze, jak siostrę wymodelowałam i pomogłam jej w pozbieraniu się miałam raptem 15 minut dla siebie, a chiałam ładnie wygładać bo siostra miała otrzymać wyróżnienie za wyniki w nauce i musialam wyjść na środek otrzymać list gratulacyjny, który należał się mojej mamie. jak wróciłam była 18.00, na szczęscie szwagier trawę wykosił więc ja miałam czas by dom ogarnąć. a przed chwilą wróciłam z cmentarza, bo dziś dzień Ojca więc byłam mojemu tatulowi znicza zapalić. i o tak minął mi cały dzień. dziś sie ostro diety trzymałam więc jestem z siebie zadowolona. dziewczyny polecam wam to ptasie mleczko, bo jak dla mnie rewelacja i super łagodzi ból słodyczkowy. jutro jadę na szkolenie więc pewnie rano nie zdążę nic napisać. Paula ja to muszę być z Tobą w kontakcie bo jak mojej siostrze się malutki urodzi to będę jej sypać przepisami na zupki jak z rękawa, a ona się bedzie dziwić skąd ja znam takie przepisy :D na szczęscie jutro wychodzi ( no chyba że coś się zmieni). No nic kończę zatem i miłego wieczoru Wam życzę :)
-
hej dziewczyny :) oj te truskawki i jagódki :) mniammm.... a ja się wczoraj bardzo pilnowałam i żadnej zasady nie złamałam. na obi9ad zrobiłam sobie placki tuńczykowe i te wyszły mi całkiem smaczne. potem zachciało mi się coś słodkiego więc ubełtałam ciasto na naleśniki i powiem wam że to było ostatni raz. nie dość że to nie dobre to w dodatku połowa naleśników wylądowała w koszu bo ani tego przekręcić się nie dało bo się rozdzierało na kawałki. za to wieczorem zaszalałam i zrobiłam sobie to dukanowe ptasie mleczko o smaku czekoladowym. bałam się że się nie zsiądzie ale o dziwo zsiadło się. oczywiście już skonsumowałam kawałeczek do porannej kawy i pychotka :) wczoraj nie pisałam już nic bo byłam u siostry, dalej nie wiadomo kiedy wyjdzie, ale lekarz mówi że ona się stresuje, a jak się nie przestanie stresować to na pewno jej nie wypisze. ciągle ją obserwują i w razie czego podają jakieś leki by małemu płuca się wykształciły w razie jakby miał się wcześniej urodzić. po przyjeździe od siostry wraz ze szwagrem sadziłam drzewka i jakieś pnącza, zeszło nam o 22.30. wykąpałam się i padłam. a dziś w pracy tylko do 11.00 jestem bo młodsza siostra ma komers i muszę pomóc jej przygotować się a później z nią jechać do szkoły. potem jak wrócę mam w planach koszenie trawy i muszę wysprzątać dom bo w piątek mama przylatuje, a o wolnym w pracy n a razie mogę pomarzyć więc muszę się ze wszystkim wyrobić po pracy. na razie kończę bo muszę popracować. miłego dnia i do "usłyszenia".
-
hehe mówisz że do paszczy lwa Cię mama wysyła :) podejdź do tego od tej strony że to już ostatnie tchnienia truskawek :)
-
Paulla że też ty musisz wynajdywać co rusz jakieś takie informacje przerażające, ale z drugiej strony dobrze że mamy takiego Sherlocka Holmesa :) przynajmniej ma nas kto oświecać. Teraz wszystko by do siebie pasowało. moja koleżanka ściśle przestrzegała diety i kg ładnie u niej poleciały i szybko. Paulla, a słodzik to oby na pewno można?? :P bo j a już jogurt naturalny wszamałam ze słodzikiem i kawą :)
-
dziewczyny wejdźcie w ten link i poczytajcie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4502462 napiszcie co o tym sądzicie, bo ja mam stresa.
-
może nasze koleżanki właśnie przez to zrezygnowały z diety i nie wchodzą tutaj by znów nie zostać otumanionym :D jejku dziewczyny naprawdę nie wiem co o tym wszystkim sądzić, czekam na wasze wypowiedzi.
-
wiesz Paulla nie wystraszyłaś mnie tym linkiem bo w sumie to co tam wyczytałam to czyste potwierdzenie tego co sama zauważyłam. na sobie tego nie widzę bo nie schudłam aż tak dużo, ale po mojej koleżance która schudła już 15 kg tak, na twarzy bardzo się postarzała. poza tym ta super niania faktycznie wygląda teraz jak po chemioterapii. wiadomo kilogramy mniejsze kuszą ale czy faktycznie jest sens się tak katować??? i co z tego że będziemy szczupłe z rozmiarem 38 jak będziemy wyglądać postarzałe ciotki. hymm... muszę przemyśleć to wszystko. boję się też o te nerki, bo może faktycznie teraz nic nie dolega ale co będzie za 5 miesięcy, skąd mam pewność że nie odbije się to na moim zdrowiu?? całe lato przed nami może faktycznie zacząć biegać albo jeździć rowerkiem.
-
Paulla, na początek powiem Ci że nie trujesz tym co piszesz, wiadomo każdy ma czasem chęć wygadania się, swoją droga lubię czytać to co napisałaś :) co do tego palenia, może faktycznie nie powinnaś nic mu mówić, bo teraz jak Cię przyłapie na paleniu to może być jeszcze większa awantura, oby nie było. nie będę Ci pisać byś rzuciła i dała sobie spokój z papierochami, bo po pierwsze sama palę, a po drugie jesteś duża dziewczynka, po trzecie ja jak mam nerwy to tez najlepszym regeneratorem dla mnie są fajki. w sumie to lepiej że idziesz zapalić i wtedy Ci ta nerwówka przechodzi niż jakbyś straciła kontrolę nad sobą i odreagowała na Pauli malutkiej. Moja Edi będzie miała chłopczyka, przynajmniej tak na usg jej wyszło, a termin wg własnych obliczeń ma na 10 lipca a wg obliczeń lekarzy na 10 sierpnia :) tak czy siak martwię się o nią, bo w tym pieprzonym szpitalu nikt jej nic nie mówi, każdy jakimiś szyframi, a pielęgniarki w ogóle wyczucia nie mają. naprawdę jak jeszcze raz usłyszę że służba zdrowia narzeka to chyba padnę, za co oni chcą kurde podwyżek za to że ludzi traktują jak przedmioty rzucone na taśmę produkcyjną. a najgorsze jest że w tym szpitalu jej lekarz do którego prywatnie chodzi i ciężkie pieniądze mu płaci pracuje i jak przyszedł do niej na wizytę i ona się pyta co jej jest to on chamsko jej odpowiedział że coś jest skoro tu się znalazła. naprawdę nie wiem gdzie tu iść by coś się dowiedzieć. najchętniej to bym japę otworzyła i powiedziała co o tym myślę, ale z drugiej strony nie będę z siebie widowiska robić bo nie warto. ja dziś miałam zacząć proteiny i kurde pomidora zjadłam. Paulla wystraszyłaś mnie tym starzeniem się.
-
hej, 100ktorka masz rację, reklama straszna. ja dziś zjadłam bułkę dukanową. wczoraj piekłam ale te mi nie zbyt apetyczne wyszły. w ogóle brzuch mnie boli i mam taki pełny strasznie. muszę stopkę zmienić bo u mnie 1 kg do przodu to pewnie przez @ ;/ w każdym bądź razie dziś jem delikatnie.
-
100krotka jeden egzamin w plecy zwłaszcza zerówka to nie koniec świata, douczysz sie i bedzie git. z resztą z tymi wykładowcami to różnie bywa, czasem coś im się nie zwidzi i oblewają. zazdroszcze ci że dostałaś @, ja dziś też powinnam a tu lipa, a cycole to mam jak balony :( ja dziś niby na proteinach ale na kolację zjadłam pomidora. upiekłam dziś bułki więc jutro będę mieć pyszne śniadanko :) jutro mam szkołe, na szczęście to ostatni zjazd :) i do września laba :)
-
a dziewczyny znalazłam coś na temat tego proszku zasadowego na zakwaszenie organizmu : http://www.proszekdrauera.pl/prod01.htm a pytałam babkę kiedyś w aptece o ten proszek to mało nie roześmiała mi się w twarz. a mnie się oczywiście głupio zrobiło bo myślałam że palnęłam jakąś głupotę.
-
ENI35 napisz jak u Ciebie było z tym spadkiem wagi czy też miałaś takie zastoje??? może my robimy coś nie tak że tak to opornie idzie.
-
Paulla tą owsiankę znalazłam na tej stronce : http://dukan.blox.pl/2010/05/Owsianka.html a wiesz nie potrafię na tej stronce która ty podałaś znaleźć zdjęć tej dziewczyny, a jeszcze wczoraj widziałam :( a dziś robiłam porządki na poczcie i znalazłam maila od Ciebie ( i innych dziewczyn też) i tak ciągle piszę Paulla Paulla a przecież Ty Martyna jesteś :) A w ogóle kiedyś jak się córki doczekam to właśnie nazwę ją albo Marta albo Martyna bo strasznie mi się te imiona podobają. hymm.. coś jeszcze miałam napisać....ehhh skleroza nie boli :) no nic przeczytam jeszcze raz to co napisałaś i znów napisze :)
-
paulla ja tez mam ochotę zrobić te ciasteczka :) a dziś na obiad zrobię zupę chrzanową z koperkiem i jajuniem :) 100krotka ja również trzymam kciuka i połamania długopisu :)
-
o na tej stronie jest przepis na ta grahamkę: http://dukanowa.blox.pl/tagi_b/45527/sniadanie.html
-
cześć dziewczyny. witam was w kolejny upalny dzień :) ja w pracy jestem, ale strasznie mi się nie chce pracować. chętnie poszłabym na urlop ale za bardzo nie mam jak teraz. ja dziś wszamałam kefir z dużą zawartością białka i talerzyk truskawek. weszłam na tą stronkę co polecałyście. kurcze nie wierzyłam że na tej diecie można takie pyszności przyrządzać. niestety u mnie teraz trochę krucho z funduszami i przez to musze troszkę oszukiwać.
-
hej dziewczyny. dziś byłam na szkoleniu a później buszowałam w ogródku i tak jakoś mi zeszło. a komary nie wiem jak u was ale u nas straszne są. co do diety.. hymmm.. trwam ale nie ukrywam że coraz bardziej mnie męczy zwłaszcza że waga stoi cały czas :( nie wiem czy robię cos nie tak czy po prostu już więcej nie dane mi jest schudnąć. najgorzej jest w nogach. do pracy jeżdze rowerem i ostatnio nawet przysiady robie. ehhh przykre to wszytsko, ale co zrobić. a co tam u Was jak wam dzień minął?? Paulla ja też lubię palić i nawet zakup elektronicznego papierosa nie pomógł. może jakby łukasz nie palił to by mi było łatwiej a tak to d... miłego wieczoru.
-
no i jeszcze dodaję stopkę :)
-
u nas pogoda straszna i znów zalewa ludzi :(( wkurza mnie już to wsyztsko i ta pogoda i ta dieta. dziś grzeszęznów, nie tak na maxa ale grzeszę. teraz na wieczór nic nie zjem i się kalorie wyrównają stracone. mam chłopa w domu to je:))szcze pomoże mi trochę kalorii spalić
-
100krotka kiedyś też mnie faceci na poważne nie interesowali :) co więcej myślałam że za młodu będę skakać z kwiatka na kwiatek aż w końcu poznałam takiego jednego i nawet nie wiedziałam kiedy mnie tak sobą zauroczył że przepadłam. :) zanim trafiłam na mojegu łukasza to normalnie spotykałam się z wieloma, wiadomo zauroczenie i te sprawy ale nie miłość. na pewno trafisz na swoja drugą połówkę i najlepiej taka która da sobą trochę rządzić ;P też podczytuję inne posty i tez szoku doznaję jak widzę ile te laski schudły :( kurde może ten nasz topik jakiś pechowy hihihi i przez to tak opornie nam ta waga leci w dół. ale jakby tak zsumować wszystkie nasze utracone kg to już cos by było widać :) najważniejsze że czujemy po spodniach :) ja dziś zgrzeszyłam aż 3 razy. po pierwsze zjadłam malą miseczkę zupy pomidorowej z ryżem, potem 2 delicje i teraz 3 chrupki frutiny :(( wiem wiem niegrzeczna dziewczynka :(( jutro na wadze zobaczymy ile kosztują te moje grzeszki.
-
przepraszam za ize miało być iga84 :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7