Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marigo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. mozna by zorganizowac gdzies jakies spotkanie;) przy kawie i lunchu;) moja mala zaczyna chodzic-raczki wciaz na topie bo szybciej ale coraz wiecej juz chodzonego. chorykrolik gdyby temp.nie spadala za bardzo mozesz podac calpol a po 20 minutach nurofen.wtedy na bank spadnie.lece pa
  2. co do jezyka to my mowimy po polsku...ale ksiazeczki mam angielskie..i dzieciaki mowia do misi po angielsku. co do chodzikow,to ja sama nie wiem...podobno nie sa wskazane...i znawcy odradzaja.ja sama takowych nie posiadalam -za to mialam baby einstein activity centre-i bardzo sobie to chwalilam. natomiast czytalam kilka dni temu bardzo ciekawy artykul o wymuszaniu na dziecku chodzenia ( rowniez prowadzanie za raczki) jako wysoko szkodliwy w ewolucji dziecka-rozwoju kregoslupa,i ogolnia przyspieszania pewnych odruchow ktore powinny nastepowac samoistnie. i raczej sie z tym zgadzam. bo i po co przyspieszac zeby dziecko szybciej chodzilo???jaki w tym sens?? powoli z turlania uczy sie pelzac...z pelzania zaczyna uczyc sie raczkowac...i i tak wszedzie dociera gdzie chce.... moze patrze z perspektywy starej mamy...ale z uwielbieniem obserwuje kazdy niewymuszony etap rozwoju u misi...i nie widze nic w tym zlego ze pozwalam jej sie rozwijac fizycznie w jej wlasnym tempie.za to jestem wielka zwolenniczka rozwoju intelektualnego;) poprzez czytanie,ogladanie ksiazeczek,zachecanie maluchow do odwracania kartek,podawania roczniakom kredek ....itd it...
  3. hej hej ale sie poprawilam no nie???;) lilak...a gdzie tam biega;) leniwe babsko.przy mebach chodzi sprawnie i to od dawna.jak sie zapomni to idzie kilka krokow a potem na kolana bo szybciej.a przeciez musi nadazyc za dwojka starszych prawda? nic o niej...bez niej;) chorykroliku,pani polska doktor S usilowala mi wmowic ze misia ma skaze bialkowa i kazala ograniczac nabial...nic nie pomagalo. moj gp mnie opierniczyl za te ograniczenia-a karmilam piersia.tlumaczyl ze poprzez ograniczenia zwiekszam ryzyko wystsapienia alergii na mleko krowie w pozniejszym dziecinstwie kiedy zaczne dziecku podawac nabial...a jej organizm nie bedzie przygotowany na to dobrze. a mleko krowie jest podobno duzym alergenem...ale lepiej wlasnie jak sie go z diety matki kariacej nie wyklucza. u nas zeszlo wsyztsko-nie ma sladu po eczenie,ale trwalo to i trwalo...:(bardzo dlugo konsekwetnie smarowalam,pielegnowalam.z buzki zeszlo na klatke piersiowa...pozniej caly brzuszek... pamietam ze na chrzcinach wygladala jak prosiaczek z czerownymi polikami. rudik pamietasz??? u jessici jednak nie przeszlo...i z eczemy przerodzilo sie w ciezka eczeme...polaczona wlasnie z alergia na mleko krowie...i soje i kako...i wsyztsko juz chyba:( wiele bledow zrobilam przy jessice nie kierujac sie rozumem i instynktem:( tylko dobrymi radami z zewnatrz. musisz kroliku obserwowac...i stosowac metode prob i bledow. jesli to alergia pokarmowa to powinnas u takiego maluszka widziec to rowniez po kupkach
  4. dziewczyny....z tego co wiem to w irl nie podaje sie vit.K tylko sama d w polsce zalecaja bo dzieci nie maja jej podawanej po porodzie.....a u nas tak. rudik tutaj ci kazali podac? jesli w pl to lekarka pewnie byla niezorientowana ze julka dostala juz swoja dawke po urodzeniu
  5. chorykroliku to byla eczema u nas. wlasnie na buzi,w zgieciach kolan,lokci i szyjki..... samrowac czyms bardzo natluszczajacym typu e45 lub oilatum.popros w farmacji aby cos ci dali do smarowania-gp niewiele pomoze:(
  6. rudik jak wygladaja te krotki?? czy sa lekko podbiegniete woda? ospa szaleje... moje dzieciaki juz mialy jakis czas temu -w maju ale moze i twoja ma....
  7. hej nie padlo na Navan bo sie agencje nie mogly zorganizowac i namyslec czy zaakceptowac nasza oferte...tak zwlekali tak sie osiagali ze w miedzyczasie znalezlismy sliczny duzy apartament z wlasnyw wejsciem w Dundalk..... co prawda z navan sie pozniej odezwali ale my juz sie zdecydowalismy na dundalk:) czekamy sylwus na dokumenty do podpisu i na finalowe podpisanie kontraktu.z tempem irlandczykow to moze potrwac...oni na wsyztsko maja zawsze czas. co do jessy-mysle ze troszke sie nudzi tam. siedzenie 3 godziny w lawce dla tak malego dziecka jest dosc trudne.wolalbym aby wiecej czasu spedzali na zabawie...w koncu dziecinstwo ma sie jedno i zdazy sie uczyc. tym bardziej ze ona zna wsyztskie litery,cyfry,zaczyna spelowac.uczy sie tego w domu podczas zabaw z igorem.....
  8. wiedzialam ze o czyms zapomne; rudik-jak sie czujesz???? nadal dobrze,czy dopadly cie dolegliwosci i mdlosci?? pozdrawiam
  9. hello to ja....cora marnotrawna:( wiem ze pisanie-nie mam czasu jest glupie.....ale naprawde z czasem u mnie krucho. chcialam wam wsyztskim podziekowac za pamiec i cudne zyczenia urodzinowe dla Michelle:) bylo nam bardzo milo...zwlaszcza ze rodzina zawiodla i nikt nie pamietal z pl.....ze jakies dziecko nam sie urodzilo rok temu??? kto by tam sie w polsce takimi pierdolami zajmowal prawda??? ale nie wyslij kartki na imieniny.... to obrazza majestatu:( jakkolwiek.... rudik jak julka? zeszlo jej uczulenie???moglo byc od pomaranczy ale nie koniecznie.... donia max jest cudny:) a jak tatus? dolecial na czas? pomaga ci teraz ? kiedy przylatujesz do ie? u nas przeszla fala a raczej plaga chorobsk. misiachora byla paskudnie,jessa tezjakiegos buga zlapala irl....na dodatek mam z nia problem bo znienawidzila pre-school:( tak jak na skrzydlach biegla-tak nagle nie i koniec-placz codziennie nieziemski...az brzzuszke ja z nerwow boli???co bedzie dalej?? kupujemy mieszkanko....wplacilismy juz booking deposit, nasza oferta zostala zaakceptowana.teraz juz czekamy tylko na formalny podpis contractu.....w lato wyprowadzka i totalne przewrocenie zycia do gory nogami....zaczniemy od poczatku;) z wyczyszczonym kontem....w nowym miescie,nowym otoczeniu....ale za to na swoim,bez dlugow i kredytow....mysle ze warto;)
  10. hej dziewczyny wesolego po swietach:) jak zqwykle po ciemku pisze wiec sorry zaa literowki) lilac witaj :) trzymam kciuki za twoja mame-co sluzby zdrowia w pl-to juz sie ugryze w jezyk lepiej...a historie mojej mamy znasz:(( bebolek ja bylam tutaj u polskiego psychologa z synem....powiem krotko na temat mojego doswiadczenia-wez 50 euro do kieszeni,krzeselko przed lustro-i przez godzine gadaj o swoich problemach.....jestem pewna ze sama znajdziesz rozwiaqzanie lepsze o niebo.....w jakim wielku jest syn??? jesli chcesz napisz swoj email i opisze ci swoja sytuacje prywatnie-bo forum bardzo otwarte ;) euninka jestes-ostatnio myslalam o tobie-chcesz ten laktator?jesli tak zaczernij sie i sie umowimy wtedy co do wizyt i badan-podaje tylko vit d3 i czasem jakies suplementy witaminowe jak michele podupada;) bioderka mialysmy badane juz 3 razy!!!!pierwszy raz po urodzeniu,pozniej usg w szpiatlu i ostatnio 2 miesiace temu w HC. wizyty w HC srednik co 3 miesiace. jestem bardzo zadowolona z tuetejszej opieki-ale pewnie rowniez jako nieliczna;) wiec juz siedze cicho. lece bo maruda sie zalacza-pewniene klikam za glosno. dobranoc
  11. aniu jak chcesz wanienke to moge ci oddac po misi,bo mi tu tylko zalega-mam tez od razu do tego takie fajne siedzisko jak maluszek ma 3-4 miesiace to sie wsadza w to dziecko......daj znac bo pewnie to wyniose do st,vincenta
  12. mieszkanko moja starsza corcia z 19 marca:) tez skonczy 4 latka haha. sylwuc jak ja bym chciala pospac do 7mej .o matko marze o tym!!!!! moja misia nie dosc ze robi mi milion pobudek w nocy to jeszcze 5.50 wstaje.....i nie da sie nawet pol godziny przestawic.obojetne czy ja klade spac o 19tej czy 21 to i tak budzik 5.50:( haha maz zalamany ostatnio bo on caly tydzien na nocki pracuje i jak przychodzi to my z misia juz na dole....zero szans na romanse;) to jest dopiero antykoncepcja,nie?? ;)
  13. kroliku co sie dzieje????????????? co z vincentem??? wszytsko ok? ja slyszalam ze w tej chwili najlepsze sa monitory pad-owe. nanny jest podobno najlepszy. jest drogi ale nie ma co zalowac pieniedzy jesli chodzi o zycie dziecka.ten monitor reaguje nie tylko na oddech ale i bicie serca i ruch dziecka. daj znac koniecznie co sie dzieje bo sie martwic zaczelam!!!!! royal gratulacje.jak maly ma na imie???i jak sie czujecie?
  14. czesc czytam was regularnie,tylko po nocach i juz nie mam jak popisac z wami. kroliku wspolczuje ci przezyc-ale rowniez naciecie mogloby sie bardzo zle skonczyc....pierwsze dziecko rodzilam w polsce i wstretna,polozna ktora nie dosc ze wyzywala sie na mnie przez 16 godzin,to jeszcze naciela mnie tak gleboko tak zle ze prze 7 miesiecy nie moglam chodzic:((( generalnie rany po peknieciu goja sie szybciej niz po cieciu-wypadki rzeczywiscie sie zdarzaja i tu i tu....ja nie dosc ze bylam zle nacieta to jescze popekalam.... myszko piszesz co za kraj.....coz-a polska taka lepsza???w kazdym kraju dzieje sie chyba to samo-ja tylko moge wam powiedziec ze doswiadczenie porodu z polski to horror :(((,i polzonych...i lekarzy i wsyztskiego co bylo zwizane z moja pierwsza tak upragniona ciaza. katarynko jak sie czujesz? czy rozpoczelas juz radioterapie? jak stosunki z mezem? czy aura zblizajacych sie swiat poprawila wasze relacje?? donia rozmawials moze z osasu??? sylwus kupujecie mieszkanko???ceny wynajmu zaczely sie podnosci i podobno w nowym roku maja osiagnac rekordowe ceny:((( bardziej teraz oplaca sie kupic niz wynajmowac. widzialam nowe mamusie-hej royal??nadal w dwupaku?? to pierwsze baby??pozdrawiam was wszytskie
×