marigo

myszaa,lilac-bardzo dziekjue za zyczenia. ja do kojca dokupilam specjalna twarda podkladke ale ona jest skladana wiec sila rzeczy dziecko nie lezy idealnie prostu-lilac swieta racaj.... czy malujecie pisanki? robicie swieconki? ja wlasciwie nie wiem co robic.mam ochote chociaz jajka pomalowac. ze swieconka nie jedziemy bo szczerze mowiac nawet nie wiem gdzie jest polski ksciol,a po drugie moj syn jakos wogole nie rwie sie do tego.opowiedzial w szkole to co mu powiedzilam o zwyczajach polskich-wybaluszyli na niego oczy i tyle...stwierdzil ze swieta bez koszyczka tez sa wazne i nigdzie nie jedzie.... dla niego najwazniejsza msza....dzisiaj gral w kosciele na drodze krzyzowej judasza-moj maly artysta;) moze z jessa chociaz pomaluje kilka jajek jutro.... w niedzile wybieramy sie po kosciele na wycieczke.chcialabym jechac do balbriggan.gdyby bylo ladnie pojechalibysmy do ogrodow przy zamku,tam jest wspanialy plac zabaw z widokiem na morze.pozniej jakis piknik a chlopaki by poszli powedkowac....oczywiscie jesli pogoda pozwoli. chcialabym mieszkac w balbrigan..... maz juz pojechal do pracy wiec powoli zwijam swoje zagielki i ide spac. zycze wam pieknych spokojnych i bardzo rodzinnych swiat. dobranoc

lutownko,postaw paste na kaloryferze....i podloga wypastowana jak podowiadala zdaje sie miszka?;) wesolych i rodzinnych swiat dziewczyny.pa

cudne wiesci:) gratulacje agus-jestes mamusia! Hurrrra!!!!!!!!!

super byl ten kawalek z tym gulaszem:) tez mi sie podobal.....swoja droga musial byc pyszny hehe

6 blach???? to ja na chrzciny tylko 1 tort,blacha ciasta i wsio.... niunia dzis marudna bardzo,ale co sie dziwic...pewno tez ja gardelko boli,jak mnie:( u nas tez leje

hihi jagienko, prezent na zajaczka by byl? swoja droga super miec dzieciaczki w zblizonym wieku,fajnie by sie razem bawily;) misia zasypana krosteczkami na buzi-znowu te cholerne truskawki-ktos mi powinien lapy za to poucinac.....i jezyk tez

jestesmy wszyscy chorzy...jedyne pocieszenie ze wszyscy naraz wiec sie lancuchowo ciagnac nie bedzie. zal mi misiuni bo najbardziej sie meczy...zapchany nosek i kaszel.to musi byc jakis wirus skoro tak wszyscy razem to samo.... jesli dzieciaczki czuja sie tak samo jak ja to wspolczuje im.... a igorek jeszcze na drame idzie i pozniej juz msza z droga krzyzowa w ktorej gra judasza...biedny chlopak:(

hej podziwiam pestusiu z tym zapalem.....u mnie go nie widac absolutnie.chociaz moze gdyby rodzina jakas miala byc to moze..... nie....raczej sie nie podejrzewm juz o to.odwyklam:( chrzciny za pasem i tez jakos uniesienia nie czuje-wiecej strachu i nerwow chyba. niestety nie bedzie na chrzcinach ani taty...ani brata..... sami znajomi...i jakos uniesienia nie czuje. wogole juz jakos stwierdzilam ze obojetnieje na wszystko.....

lilac szczerze mowiac tez jak to czytalam to stukalam sie w glowe jak twoj maz;) tylko z usmiechem na twarzy-aparatka jestes niezla.... ja to wlanie lubie takie tluste sliwy,miesiste i grube...nie lubie wysuszonych gniotkow. chorykroliku ja niestety tez mam takicch bystrych znajomych jak juz pisalam.....i tez mnie szlag trafia.a najlepsze jest to ze my teraz z jednej pensji i cos odkladamy a te biedaki maja zsilki benefity za mieszkanie nie placa i ciagle im malo...patetyczne paulinko-dokladnie cos tam z taxem bylo.....wszytskko przez moja dzialanosc gospodarcza.dalam sie tak im zrobic ze szkoda gadac.wwariatka jestem wiesz?

michelle w ostatnich dniach kompletnie olala zabawki,karuzelki,mate,wsyztsko. teraz punktem nr 1 jest tv ! im wiecej kolorow i poruszajacych sie obrazow tym lepsza zabawa....

o bozie kochany...i co\z tam moj podwojny wozek przy twoich nieszczesciu juszym:( mysle ze samochod sie znajdzie...ale bez fotelikow i wozka:( takie rzeczy zlodzieje wyjmuja i sprzedaja...a gdzie? na allegro of course:( u nas ostatnio tez sie strazne zlodziejstwo zrobilo...i z reguly wlasnie ogalaccaja amohody z czego sie da i porzucaja auta.... michelle tez juz spi slodko.ledwo cco dalo ja sie do 7.30 przetrzymac-juz ledwo siedziala

pytasz o wozek...ukradli nam podwojny wozio-graco duo stadium a teraz kupilismy mamas and papas aria duo

lutowko ja mam klopoty z logowaniem na poczcie,wiec nawet jeszcze nie zajrzalam do twojego przepisu...poprostu kupilam czekolade do smarowania,i posmarowalam srodek,wypelnilam gruszlami,przykrylam druga polowa ciasta i wysmarowaam reszta czekolady.acha-jeszcze nasac\ylam troche malibu-ale moglam nawet wiecej....nastepnym razem udoskonale....;) tak mi ten twoj zestaw czekolady i gruszek utkwil ze musialam choc po swojemu wyprobowac;) jest puszne....tylko slodkie.z gorzka kawa w sam raz

ech no ja wlasnie tak jak kasiulka mam kubelkowa spacerowke. w tym podwojnym beda nozki proste...te spacery to horror jakis:( zadne z moich dzieciakow takich numerow nie robilo.... marzka adas miesiac starszy jednak i nie wiem... balbua moja rece to ssie na okraglo-przebieram po kilka razy dziennie bo utytlana obsliniona i mokra..... upieklam ciasto-tak jakby tort-ale z ciasta typu madeira.czekoladowe z gruszkami;) jest boskie

ciasto w piekarniku.... dostalam gotowy krem czekoladowy-a raczej prawdziwa gesta czekolade taka.....taka mniamusna:) i gruszki do tego i brzoskwinie ..... poza tym dorwalam indyka ( filet ) w promocji half price-po 3.40 za kg. i ledwo dotachalam sie do domu... ja nie biore przepisow z internetu od nieznanych osob.jestem beztalencie w ieczeniu ciast i jeli wogole cos pieke to z tajemniczego zeszyciku po mojej mamie..... ( ukradlam go ojcu;) on i tak nie piecze i nie gotuje pomamusinemu;) a ja i owszem)

mniam mniam.....w swieta zrobie salateczki a ja mam ochote dzis ciasto upiec. O! tylko muszze poszperac po tesco bo nie umiem robic kremow...a mi sie zachcialo czekoladowego ciasta typu madeira.....takiego...rich moisture-jakby w reklamie M&S powiedzieli. zawsze jak patrze na te ich reklamy jedzenia to slinotoku dostaje;) hmmm nawet nie wiem gdzie szukac kremow czy czegos dobreo do wypelnienia ciasta? jak samemu zrobic krem? czekoladowy musi byc!

hej czy ktoras z was uzywa juz spacerowki-oczywiscie mysle o pozycji pollezacej horror z ta gondola mamy-miska sie drze bo nic nie widzi...i tak sie zastanawiam czy ta spcerowka nie bylaby zdrowsza opcja niz fotelik? jak uwazacie?

teraz o salatkach ,roladkach ( a propo' czy te roladki to zrazy? ), a za kilka miesiecy tematem przewodnim beda wyrzynajace sie zabki i pierwsze zupki marchewkowe;)

a wogole to fajnie chorykroliku ze tak dobrze ci poszlo szpitalu i ze jestes zadowolona :) lilac dziekuje ) misia juz spi-troszke ma katarek ale mam ndzieje ze na tym sie zakonczy.jessa dostala lyche calpolu i vit C. jutro jej kuie sambucol na odpornosc. mysza ale ta mase serowa upiec osobno i spod osobno? bo ja to do pieczenia beztalencie i jakos nie kumam;)

wiecie dziewczyny ja to osobiscie wam odradzam kombinowania...i wogole jaka kupa kasy?? czasami jak slucham irl. to mam wrazenie ze oni wogole nie wiedza na jakim swiecie zyja,i co sie tutaj dzieje :( najperw nim cokolwiek byscie dostaly mineloby kilka dlugich miesiecy z wieloma kontrolami,wizytami,pytaniami,itd. oni juz nie sa takimi glupkami jak 5 lat temu -kiedy z usmiechem na twarzy rozdawali kase.rozliczaja payslipy co do centa-potrafia odwiedzic bossa w pracy itd. poza tym pamietajcie ze my nie irishe i zawsze mozemy liczyc na bardziej szczegolowa rewizje moja chciwa kolezanka miala dofinansowanie do mieszkania i zachcialo jej sie wiecej-zglosila ze maz ja zostawil itd ze samotna matka,ze potrzebuje kasy.dostala...kiedys ja inspektor odwiedzil z rana...znalazl przybory do golenia w lazience i goodbye kasiorka.wszystko z kara musiala oddac i jaki wstyd do tego. zreszta paulinka na p ewno wie wiecej o takich nielegalnych benefitach....to wsyztsko juz sie tu konczy

no to co jessie miala na brzusiu wygladalo kropnie i balam sie tego dotykac.bo to nie bylo podskorne i plaskie,tylko jakby wypelnione krwia.na samym pozatku co ja rozbieralam to plakalam,jeszcze ciotka mnie straszyla ze to rak :( ale lekarze stukali sie w glowe i swoje-czekac i nie ruszac..... i rzeczywiscie sladu nie ma,kilka malutkich kropeczek zostalo rozowych lekko widocznych:) misia ma ewidentna nyche -duza i brazowa;) na udzie;) ja mam taka pod piersia i pod kolanem michelle juz spi,a ja czekam na babeczke ktora mi wozek podwojny przywiezie.trafila nam sie swietna okazja kupic podwojny wozek w swietnym stanie za 30e -jak zadarmo. fajnie bo chcemy sie na caly dzien w swieta wybrac do glendalouh ( przepiekne zabytkowe miejsce) i jestem pewna ze bylby placz ze nozki od chodzenia bola....i zmeczona-a tak zdrzemnie sie w wozku i bedzie spoko;) a pestusi dzis nie wiedzialam-albo umknela mi gdzies

matko jeszcze onkolog do kompletu:( jessica jak sie urodzila dosyala duzy krwiak na brzusiu, wypukly i miekki.nikt nic nie kazal dotykac i badac....przeszlo i zniknelo do roczku misia ma na nozce lekko brazowa plame i to myszka jest.....i to samo na polisiu-ale malo widoczne na szczescie:)

mnie bolal i twardznial brzuch na okraglo a bylo wsyztsko ok-wiec nie ma reguly.... jessica mi sie rozchorowala-stad to marudzenie i placzz....jejku byle do tych chrzcin wyzdrowiala bidulka-narazie straszny katar i lekka goraczka.misia tez zaczyna psikac buuu:(

zobaczcie jakie fajne http://allegro.pl/nowa-interaktywna-lampka-nocka-z-kolysankami-i1535658488.html szukamy karuzelki ze swiatelkami i ruchomymi elementami,ktora mozna do gladkiej powierzchni zamontowac a nie tylko do szczebelek.... skad u prodecentow wzial sie pomysl ze lozeczko musi miec szczebelki? bzdura

balbua kochana a nie za wczesnie na to jabluszko? mati dopirio 2,5 miesiaca ma? u nas bardzo pozno sie wprowadza pokarmy inne niz mleko. ja mysle ze dopiero pod koniec maja sprobuje dac kaszke ryzowa a w czerwcu wprowadze jablko,marchewke,brzoskwinie i ziemniaczek.....