marigo

ja nie moge jesc przed snem bo zle sie czuje. ostatni posilek 3 g.pred snem.wczoraj bylam glodna jak diabli w lozku,bo obiad jadlam po 18-tej a polozylam sie o 23-ale wiedzialam ze jak sie skusze i zjem to noc w doopie

pestusia moje cc bylo tzw.emergence mialam temperature 40st. i mala zaczela gleboko usypiac w srodku....ewakuowali ja szybciutko bo nie dalo sie wywolac porodu.zero jakiejkolwiek akcji . teraz dopiero mam wybor.... co do piersi....mam juz porownanie wiec moge sie wypowiedziec.trzecie dziecko zdecydowanie bede karmic piersia jak dlugo sie da. malutka mimo ze nie odbiega rozwojem od piersiowych dzieci,to ma alergie,czesciej mi chorowala.no i porzede wszyskim zarwane nocki....trzeba bylo mleko robic podawac,klopoty z karmieniem na spacerach i wycieczkach zwlaszcza w upaly.... zdecydowanie piers jest duzo wygodniesza dla matki no i nie ma co kryc ze darmmowa!!!! ale przy jessie nie mglam sie zmusic do tego.moze to efekt uboczny cesarki lub nastawienia...nie wiem

spadam prasowac.....codziennie po troszku bo jutro juz praca i w piatek i znowu czasu nie bedzie..... a w weekend bierzemy sie po malutku za remont na dole. prosze was nie piszcie za duzo bo ciezko nadrobic;)

jesola bylo nie bylo to roznica 3 godzin;) wiec jakie stale.....ja zjadlam bulke o 8 i tez juz zaczynam myslec o drugim sniadaniu,ale pewnie na truskawkach poprzestane.... balbua nawet mi przez mysl nie rpzeszlo ze jest korygowane,widac ze naturalna szczesliwa babeczka.

sliczne te brzusie macie dziewczynki-jak bede miala spokojniejsza chwile to tez cos powrzucam.dzieki za haselka:)

balbua!!!!!! twoja mama jest odjazdowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!super babka!!!!!!!!

moje w dalszym ciagu nie kopie...:( cera na dobre mi sie zmienila,przestalam uzywac kremy,rozstepow nie mam tez,ale smaruje sie codziennie regularnie. planki mialam tylko na poczatku ciazy-jeszcze zanim test zrobilam to wyalzly,ale schowaly sie juz dawno

poza tym martwie sie ze po naturalnym porodzie seksik znowu bedzie masakra :( nie wiem jak u was bylo dziewczyny-ale u nnie byla nieciekawie.strasznie dlugo to trwalo zanim delikatnie mowiac znowu sie" wstapilam" ;) i to jest dopiero egoizm czyz nie?? marchewka wysiada przy moim haha:) ja tez farbuje wloski-na ciemno i bez amoniaku ale farbuje siwuski

rany...kika minut i tyle naskrobane;) balbua kochana a czym ty mialas mnie urazic???absolutnie nie i nawet nie wiem skad ten pomysl????:) no i tyle mialam napisac i nie wiem co... acha!!! marchewka!! wiesz ja kiedys tez taka matka polka bylam.porod ,karmienie itd.wg stereotypow itd. tutaj mnie troche z tego wyleczyli.a nawet bardzo hihi..i tez juz jestem egoistka wewnetrzna. syna rodzilam naturalnie i nawet nie chce wspominac co by sobie dnia nie psuc i innych nie straszyc;) corka byla wycesarkowana;) i po 10 godzinkach juz chodzilam-wiec nie ma reguly ze po CC jest gorzej.akurat ja po naturalnym cierpialam prawie pol roku a przez 3 nie moglam chodzic.dla mnie CC byla super i skoro teraz mam wybor to na pewno to wybiore. jakos przestalam wierzyc ze zeby byc happy;) trzeba wycierpiec swoje-aczkolwiek u nas standardowo znieczulaja kobitki zeby nie cierpialy

aaaa ok.dzieki marigo1@wp.pl

balbua-nie mam hasel do galeriusa-nie wiem nawet co to;) pewnie twoja mama super babeczka:) moja mamuska tez byla super laska po 50-tce.zeszczuplala wtedy bardzo,bardzo o siebie dbala. zazdroszcze ci wieczorku z mama.ja tez sie z moja mama bardzo przyjaznilam,brakuje mi jej bardzo:(

nie posiedze z wami...corka mi tu steka nad uchem.chce pograc w barneya.... zajrze jak sie znudzi.pa

kanapa super-mam taka:) tylko skorzana.jest super wygodna i dla kazdego jest na niej miejsce

teraz nie pamietam czyj synek jest niejadek-sorry mam ten problem z jessica.tez nic nie je:( ale ona niestety potrafi nie jesc 3 dni-wiec opcja jak zglodnieje to przyjdzie -nie dziala.na urlopie zaczela nam slabnac z godu.juz tylko spala.trzeba za nia latac i wciskac jedzenie.zawsze awantura:(

dwupak,marchewka widze was!!!!! :) i czytam ale za cholere jeszcze nie ogarniam:) marchewkowa ja mojej corki nie bardzo chcialam karmic piersia.nie wiem czemu bo syna karmilam piersia 17 miesiecy. jakos mi to piersiowanie jej nie wychodzilo;) od samego poczatku. jest normalnie rozwinieta dziewucha,psotna jak diabli-jedynie co mnie zastanawia to jej alergia do mleka krowiego-podobno moze byc efektem butelki i zbyt wczesnego wprowadzenia do diety krowki:(

czesc dziewczyny mialam ominac ale sorry nie moge: Latte z calym szacunkiem-moj maz nie jest biedakiem, tym bardziej zazdrosnym biedakiem. rozumiem ze dla ciebie ktos kto ma 52 lata moze wydawac ci sie w twoim wieku staruszkiem,ale uwazaj!! czas leci szybko i ty tez kiedys bedziesz w tym wieku-i twoj maz rowniez. moj maz rowniez byl kiedys mlodziutki;) na szczescie pozostal mlodziutki umyslowo i duchowo-jedynie twarz mu sie postarzala bo cala reszta jest w porzo ;) starzejemy sie rowno-spoko....on jest wyluzowany jak ludzie w moim wieku i fantastycznie wychowuje dzieci,ja przy nim nabralam przez te wszystkie lata oglady do zycia,wydoroslalam i zmadrzalam. waga rzeczywiscie nic nie ma do rzeczy do wieku ale jesli zechcesz cofnac sie i przeczytac temat jeszce raz to zauwazycz ze rozgraniczylam te dwie rzeczy tylko naisalam je w jednej odpowiedzi.... tyle w temacie, nie ma co bic piany za przeproszeniem......

ja probuje wyprasowac stosy ktore uzbieraly sie tygodniami i po urlopie....codziennie po troszku.teraz juz tez mam tak dosc stania nad deska ze moge powiedziec tylko dobranoc.....

o raany...ja tez jutro zaczynam 17 tydzien:) co do roznic wieku,moj maz jest starszy ode mnie 16 lat. i wiecie najbardziej go boli jak ktos go krytykuje ze ma male dzieci-a on naprawde jest wspnialym ojcem i facetem.ma w sobie tyle energii ze nie jeden 30-latek moglby pozazdroscic. co do modelek,to niestety nie same modelki sa tutaj;) i nie wstydze sie tego.ciezka jestem....ale to wiedza wazy ;) kiedys wazylam 56,potem nie moglam zajsc w ciaze i hormony mnie rozwalily do 65,po ciazy z pierwszym dzieckiem mialam 80 na liczniku....86 po drugiej ciazy.teraz waze 90 ale najsmieszniejssze jest to ze wogole tego nie widac po mnie i za kazdym razem wsadzaja mnie na wage powtornie.dlatego sie zawsze smieje ze to moje doswiadczenia i wiedzza;)nic mi nie zwisa,j naprawde potrfie czuc sie sexy.zwlaszcza przy moim mezusiu dla ktorego jestm taaaaka mloda.jestesmy razem 15 lat i uwielbiam sie orzy nim starzec

po zakupach...obiad wstawiony.wykupilam chyba caly dzien owocowy,arbuz,czeresnie,truskawki,gruszki mandarynki kiwi itd.itd.....i pomyslec ze do wieczora polowy pewnie nie bedzie;) zakupki na fula ale po rozpokawoniu stwierdzilam ze chyba pod siebie je robilam bo sledzie w smietanie,serki,sajgonki itd. znowu maz bedzie stekal ze pusta lodowka hihihi;)coz.....

a no racja pestusia-o bicie i szczypanie mozesz byc spokojna-nie bedzie.wogole mysle ze zadnych jawnych przejawow zazdrosci nie bedzie.w wieku 8 lat przy wrazliwosci przezywa sie w srodku....ale to jak wspomnialas duzo od przygotowania zalezy. moj synek jedynie zdziecinnial strasznie.o nas byl zazdrosny nie o siostre;) maz jest polakiem za kilka dni mamy 10-ta rocznice slubu

no i mala mi odjechala...spi jak zabita.poszlam sobie na zakupy cholerka....a mialam nadzieje ze mi usnie w wozku.wrrrrrrr

jesola 5 lat tu mieszakamy.bardzo mi tu dobrze....oj bardzo..... pestusia to spora roznica wieku,duzo zalezy od charakteru corki-ale latwo nie bedzie raczej. syn mial 6 jak urodzila sie jessie.w sumie bardzo sie cieszyl bo byl jedynym jedynakiem w klasie....zazdrosc przezywa wewnatrz siebie-nigdy nie bylo wybuchow i agresji-ale on jest ogolnie bardzo spokojny i skryty.zdziecinnial nam na maxa.myslal ze to co nas cieszy u maludy zachwyci nas u niego.reakcje byly rozne;) teraz tworza juz calkiem zgrany teami zastanawiam sie gdzie tu miejsce dla trzeciego rozrabiaki.....

tez sie musze zebrac do pozytecznych rzeczy....maz odsypia nocke,syn zamecza komputer korzystajac z ostatnich dni wakacji.....ja mam dzis i juto wolne.musze sie zebrac na jakies zakupy isc bo w lodowce tylko swiatlo;)

latte ale z ciebie laska.....to pierwsze dziecko bo nie doczytalm? ja niestety mam duuuuzo wiecej cialka.ale co tam....zakoncze proces rozrodczy to bede sie robic na ryczaca 40-tke :) u nas tez w sumie sa tylko 4 wizyty u lekarza w szpitalu i 4 u gp. 2 scany.....

pestusia fajnie ze twoja corka taka zaangazowana.a ile ma lat? imie tez chce wybierac? moj synek ma 8 lat i tez jest slodki.czesto przytula sie do mojego brzuszka,zagaduje do dzidzi.....corka jeszcze mala jest i glupiutka-jak jej powiedzialam ze dzidzi jest w brzuszku to zapytala czy teletubisie tez? ciekawe co u nas sie urodzi? mam tyle pieknych kiecek i tego wszystkiego po malej ze az zal by bylo wyrzucac.....