marigo

pestusiu ty juz na kolejne szczepienia sie szykujesz a ja dopiero w poniedzialek mialam pierwsze 6 w 1 i pneumokoki.bardzo sie balam bo jessa je odchorowala ale po misce to splynelo..... kawal baby z niej-62cm i 6,7 kg. glowe trzyma juz sztywno ale to zasluga lezenia i spania na brzuchu-uwielbia!

miszko ,michelle tez sie wybudzala jak ja kladlam i plakala-ale jakos ja przetrzymalam.najpierw ja glaskalam co jakis czas i mowilam do niej.pozniej jak juz to zaakceptowala,przestalam ja dotykac i odzywac sie-znowu plakusiala kilka dni,pozniej calowalam ja ,mowilam dobranoc i wychodzilam z pokoju.tez kilka dni mrudzila ale nie poddalam sie.teraz tez sie zdaza ze poplacze troche i przymarudzi ale nie zwracam na to uwagi.nie jest to juz generalnie zalosny i histeryczny placz a wymuszanie;). obie jednak wiemy ze jak jest spanie to spanie. w sumie w tej chwili od momentu polozenia jej do lozeczka do 10 minut i jest cisza w pokoiku.

igor mial takie rzucawki,krecil glowka,trzesla sie.....juz wymyslali padaczki i inne...poszlam prywatnie do neurologa i wszystko ok-wyrosl z tego okolo roczku.zdrowy kawal chlopa.michelle trzesie brodka

rudik dasz rade...i pozniej bedziesz miala wielka satysfakcje ze sami sobie poradziliscie. ja tez przy zadnym dziecku nie mialam pomocy i......i udalo sie;)

ojejku ale ucichlyscie;) a ja mam chwilunie bo mala jeszcze spi po spacerku,obiadek wstawiony...... ale skoro nikogo nie ma to cu tak sama bede.....;)

za kilka dni pewnie juz mnie troszke wiecej wieczorami bedzie.maz mi kupil na dzien matki- z podziekowaniem za dzieci;) malego la[topa-personalnie tylko moj;) mial byc ipad ale zrezygnowalam bo na moje potrzeby byl kiepski-i maz kupil mi nowosc-polaczenie laptopa z tabletem-della. mam nadziejeze sie spisze;) michelle juz na moich kolanach wiec literowki beda...nie d sie tak pisac.milego dnia dziewczyny i stresccie choc po krotce co tu sie dzieje nowego.....

za miesiac mam chrzciny-i jak mysle o tym to slabo mi sie robi..... znalazlam catering ale ceny to z ksiezyca polacy chyba wzieli tutaj i tak sie zastanawiam co robic bo pewnie 1000e to malo bedzie na ta impreze i to sam obiad! raczej zrezygnuje i zrobie to sama. tylko zastanawiam sie gdzie?? bo mam male pokoj i chyba meble bym musiala wyniesc zeby usadzic 12 doroslych i 6 dzieci.zalamanie miesza sie ze wsciekloscia-wrrrrrrrrrr zamiast spokojnej i milej uroczystosci zapowiada mi sie nerwowka. nie umiem wyluzowac ostatnio.....z mezem tez raz dobrze raz kiepsko i wogole ciagle tylko nerwy dookola. mala sie na dodatek obudzila wiec spadam chyba

czesc dziewczyny jak ja wam zazdroszcze ze znajdujecie czas zeby sobie tu pogadac....mi czas przecieka przez palce:( nie mam czasu kompletnie na czytanie-nie nadazam...rzucilam tylko okiem ze martwicie sie o dranice. jakies skrot wiadomosci poprosze??? u nas w sumie ok.michelle jest spokojna-w miare;) potrafi sie soba zajac alkiem dlugo.zaczela bawic sie na macie,guga sobie wiec w tym czasie mam troche czasu na prace domowe;) spi regularnie 3 razy dziennie-okolo 9 pozniej okolo 2 i 6 .na noc zasypia o 8.30-na szczescie sama beze mnie ..... w niedzile ukrdli mi wozek,odchorowalam to bardzo -bo mialam podwojny specjalnie na dluzesze eskapady z jessica.strasznie drogie te wozki:( jessica chodzi do przedszkola-i niestety zmienila sie bardzo.zrobila sie wredna i zlosliwa.jest mi bardzo przykro bo dotad byla cudowna kochana landryneczka a teraz szkoda gadac co sie porobilo...ciagle placze,krzyczy,niszczy i kopie zabawki:( kazde popoludnie jest bardzo ciezkie i nieprzyjemne i jestem na skraju wyczerpania psychicznego.

reczny lilaczku-jest naprawde dobry.delikatny i skuteczny. moje pociechy juz spia. najbardziej sei ciesze ze nauczylam michelle zasypiac sama.karmie ja,klade do lozeczka,caluje i wychodze.i spi-jestem happy:) oby tak zostalo.... pogarne troszke i tez sie poloze.maz posprztaal,wiec czysto...cicho...blogo....;) dobranoc brzuchatki

dziewczyny pamietacie jak wspominalam o o moim przyjacielu fotografiku> podaje jeszcze raz namiary jak by ktoras chciala brzuszkowa sesje-dodaje nie mam nic z tego i robie to z czystej sympatii do niego e-mail to : gregor23@interia.pl a telefon 0860536543 jego stronka http://www.flickr.com/photos/grzegorz_nowak/

napisalam o uszkach kochana...przecytaj jeszcze raz;)

do tej listy dopiszcie sobie sterimar na przyklad-bo ladnie nawilza nosek malenstwa,a na poczatku to cuda sie w tych noskach dzieja....

hello po przespanej nocy:) misia spala cala noc! nakarmilam ja na spiocha o 3 i pospala do 6-myslalam ze to juz pobudka a ona pojadla i jeszcze do 9 spala wiec spokojnie zajelam sie dwojka starszakow;) ciesze sie dziewczyny ze moge wam pomoc,aczkolwiek nie sugerujcie sie moimi preferencjami,bo kazdej z was moga pasowac inne rzeczy.na rynku jest wszystkiego ogrom. lilac tego sprzetu katarek- nie znam osobiscie.dziewczyny na forum styczniowek kiedys pisaly o tym. ten co ja mam jest bezpieczny dla noworodkow i nazywa sie baby vac- Arianna. kupilam go na e-bayu za 7 euro. podloczas koncowke do rury od odkurzacza i przykladasz szerokoa koncowke do noska.nic nie wkladasz do srodka noska jak gruszke,a sila ssaca wysysa delikatnie cala zawartosc do zbiorniczka. co do czyszczenia uszkow- hmmm jestem przeciwniczka uzywania wszelkich patykow-zalatwilam nimi uszko syna:( pani laryngolog mi powiedziala ze malym dzieciom woskowina wyplywa podczas kapieli-poniewaz ciepla woda rozpuszcza ja.tak tez robie-jedynie zewnetrzna czesc przecieram chusteczka.

rudic wiem o motherare,mamas and papas smyths, euro baby, ale szczerze to ja prawie wszytsko kupowalam uzywane ze stronek ktore wam kieys podawalam.po pristu szkoda mi bylo pieniazkow na nowki.... do szpitala trzeba wziac koszule ( najlepiej z chipem oczywiscie haha),jakies kapcie,cieple skarpety, bielizne i specjalne wkladki -maternity pads,kosmetyki,szlafrok,telefon,mozecie wziac laptopka malego albo cos mp iles tam;) dla dzidzi ubranka ( jesli porod naturalny powinny wystrczyc 2 komplety-jesli cesarka ze 3-4 ) pieluszki,chusteczki ( najlepiej jkies bawelniane,lignina lub cos takiego) i w sumie to wszytsko. polecam wziac cos slodkiego bo po porodzie to najlepszy sposob na odzyskanie energii. w szpitalu na holly street podaja zaraz po porodzie goraca herbate i ciacha-ale nie wiem jak jest w innych szpitalach. dobra ide bo mi sie towarzycho rozszalalo i miske mi obudza zaraz

rudik te pierwsze najmniejsze ubranka jak body czy zapinane z boku zakupilam na allegro bo...bo tutaj nie ma. wkrotce pewnie bede sie pozbywac pierwszych ubranek wiec bede mogla dac jesli ktoras chce-z tym ze ja kupilam wszystkiego po 4 szt. juz teraz mam cala torbe za malych ubranek po misi.... lilac mialam na mysli zwykla kuchenna oliwe. nie ma w tym chemii ani dodatkow wiec jest bezp. komputerka jeszcze nie mam bo zakupil on-line;) popisze z wami jutro bo poznawo juz.musze dzieci polozyc-bo ida rano do swych szkol;) a jessa mi sie cos rozchorowala....katarzysko i jakas niewyrazna. pewnie im to spanie teraz sie nie spodoba bo zaczeli magnetixy skladac...ot pore sobie znalezli

pieluszki newborn kupcie jedno opak.bo dzidzia strasznie szybko rosnie .malenstwa nie lubia mokrych chusteczek-bo sa zimne;)-lepiej kupic ligninowe chusteczki na poczatek,sudocrem lub/i/ bepanthen,oliva z olivek,oilatum-moze zasypka. jesli chodzi o gruszki do noska to sa troche niebzpiecznei powiem wam ze do dzis boje sie ich uzywac-dziecko jest bardzo ruchliwe i latwo o wypadek.pojawily sie za to na rynku fajne aspiratory podlaczane do odkurzacza.wiem,wiem dziwnie to brzmi ale zakupilam i uwoierzcie na slowo-nie ma lepszej i bezpieczniejszej,skuteczniejszej metody na oczyszczenie noska.w polsce chyba nazywa sie KATAREK-ja kupilam tutaj-baby vacuum aspiator za 7 co tam wam jeszcze napisac.....jak cos mi wpadnie do glowy to klikne....

rudik - lista rzeczy potrzebnych zalezy od indywidualnych potrzeb rodzicow.nie chce sie wymadrzac,ale teraz z perspektywy czasu mysle ze czasopisma,reklamy, producenci itd robia nam matkom i przyszlym matkom wode z mozgu,wmawiajac ze bez tego czy tamtego nasze dziecko bedzie poszkodowane itd itd.... mam troje dzieci i nigdy nie uzywlam sterylizatora-wyparzylam lub przeplukalam butelki,smoczki wrzatkiem.pytasz o nozyczki-ja ich uzywam,ale mozesz na poczatku sie bac wiec albo kup obcinaczki albo nozycz z okragl.koncowkami. pieluszki tetrowe sa bardzo porzyteczne w pierwszych miesiacach...pozniej swietnie sie nimi myje okna;) termometr najlepszy zwykly elektroniczny...sama dalam sie zwiesc i kupilam scanowy...lezy bo niedokladny. polecam wam zakup chusty-dwie rece wolne a dzidzia happy:), oraz krzeselko chicco polly magic-ktore jako nieliczne na rynku sa przeznaczone juz dla newborn.....michelle uwielbia w nim lezec-pozniej wyjme tylko wkladke i bedzie krzeselko. jest drogie ale nie trzeba juz kuopowac lezaczkow bo w tym sa juz te funkcje

lilac,jak to nie ma pierzyn w IE? sa....i to jakie! polskie sie chowaja-uwierz! ja dzis wsciekla strasznie .wozek mi ukradli:(

ja pitole...tyle sie napisalam i wszystko szlag trafil... no nie moj dzien!!!!!!!!!!!

Och myszunia moja kochana...zapytaj slonko o ten katering! bede niezmiernie wdzieczna! z wynajecia sali rezygnujemy bo dzieciaki sie wynudza a rodzice umecza.zrobimy przyjecie w naszym ogrodzie.wlsnie chcemy zakupic duze gazebo do ogrodu a dla dzieci raczej zamowie bouncy castle zeby sie wyskakali znowu i dali rodzicom spokoj;) jejku z tym cateringiem to najlepsza opcja by byla.juz mi sie buzia smieje:) dzieki kochana lilac kupilas wcoraj te welenki?u nas poszaleli...poszlam rano po chleb i mleko to widzialam ze calymi torbami wynosili wloczki welenki i inne....

dzieki dziewczyny,jesli wpadnie wam w uszy ze jakas babcia co dobrze gotuje sie nudzi w weekendy to dajcie znac:) chrzciny 10 osob i 6 dzieci. chcemy jajaks dobra sprawdzona pania ktora ugotuje mi zraziki,golabki,bigosik,rosolek...i jak my bedziemy w kosciele ,nakryje i przygotuje obiadek zeby bylo gotowe jak wrocimy.pomoze z godzinke w trakcie obiadu i wszystko..... tylko nie chce nikogo przygodnego a raczej sprawdzona osobe. torty chyba jednak zamowimy w irl cukierni-czyli zostaje jedzonko i pomoc w kuchni bo sie zarabie normalnie

lutowko bede pamietala o tym torcie i upomne sie o przepis za jakis czas:) michelle wogole nie lubi sie bawic,nie interesuja ja zadne karuzelki,ani wiszace zabawki-paluszki wcina jak glodna-ale smoka za nic nie chce. najlepiej na raczkach u mamy

a ja tam przed lusrami i wystawami jeszcze bardziej wypychalam brzusio:) cieszyl mnie.... dziewczyny,dopadl mnie obowiazek chrzcin;) i kompletnie nie mam pojecia jak sobie z tym poradze z trojka dzieci i bez pomocy :( nie mam nawet pomyslu jak ulokowac gosci bo mam malutki domek-taki tyci tyci.....myslalam o knajpie ale to takie sztywne i jakies bez wyrazu.dzieciaki sie wynudza,rodzice ze mna wlacznie umecza bo to trzeba pilnowac..... pomyslalam o moim wielkim ogrodzie,atrakcjach dla dzieci typu bouncy castle....moze pogoda dopisze bo to 1 maja bedzie. i tak pomyslalam ze moze bym kogos do pomocy wziela-czy nie znacie kogos-pani,babci,lub kogos kto chcialby jednorazowo zarobic? i jeszcze szukam kogos kto mi dobre ciasta upiecze z tortem wlacznie.jesli znacie kogos prosze o info kochane moje

u nas dzieciaki to drobnica bedzie wiec tym bardziej ciezko utrzymac.dwoje dzieci w wieku 2 lat dwoje pieciolatkow trzylatka i dziewiec. chyba zamowie znowu ten bouncy vastle bo to dobre dla dzieci w kazdym wieku.gdybym miala pewnosc slonca to zamowilabym markite i stoly do ogrodu.ech...nawet mi sie myslec o tym nie chce:(

pestusiu zazdroszcze ci tej ciszy,piaskow i lasu dookola.ja mieszkam w betonie.dookola ruch, halas,pelno samochodow,sklepow itd..... juz prosilam meza zebysmy w weekend pojechali w jakies pustkowie pospacerowac.gdzie nie bede nerwowa ze mi dzieciak pod samochod wpadnie ,pooddycham zapachem lasu lub morza,dzieciaki sie wylataja......ech....