Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marigo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marigo

  1. a ja mam rocznice slubu jutro 11 :) i umowilam sie z mezem ze nic nie kupujemy i najwyzej gdzies sobie pojdziemy,i wogole taki busy busy dzien jutro mamy.... a on dzis wyskoczyl z wielkim bukietem roz,i czekoladkami-a ja nic nie mam...i miec nie bede.chyba ze sama ja z rana z kokardka;)
  2. a ja tez nic nie mam od katarynki na fb:( doniu na kawke z checia przyjade i na ciacho tez:) fanka warkoczykow nie jestem osobiscie,ale to ciacho.....mmmm brzmi dobrze;) a mialas chyba we wrzesniu przylatywac,plany sie zmienily??
  3. donia-ty biznes rozkrec w IE. zrobisz konkurencje afrykanskim salonom;)
  4. ja mam coreczke 3.5 roku i chetnie bym ja wyslala na takie zajecia-ale jak dla mnie godzinki nietrafione:( dzieciaki w tym wieku sa w preschool:( doniu a coz to za ceny o matko!!! ja chodze do fryzjera co kilka tygodni i place dokladnie 38 euro,za umycie,obciecie i umodelowanie. najwieksza kwota jaka zaplacilam to 85 euro za full wypas z pasemkami. i to nie w garazowym saloniku;) tylko peter mark
  5. ludziom to sie jednak nudzi.....no bo jak to wytlumaczyc?? lilaczku,cork???nic juz nie powiem,bo jeszcze maz potajemnie przeczyta...lub jakas znudzona zyciem kolezanka podczyta i doniesie;)po prstu...wrrrrr milly ja tez poszlam do szpitalka w 38 z zapaleniem pluc a wrocilam z jessica haha! juz wiecej z tego wsyztskiego nie pamietam co mialam pisac. katarynko a ty sie juz nie powinnas rozpakowac he? izuniek trzymam kciuki za ciebie
  6. avensis-mmmmmmm moj ulubiony samochod.mysle ze to dobry wybor.oboje z mezem kochamy to auto. ja nie mam materaca gryczanego...an nawet kokosowego.mam najzwyklejszy piankowy ze smyths-a .jest ok.
  7. witajcie dziewczyny Milly,izuniek-wspolczuje.:( przechodzilam przez to 7 lat temu:( trzymam kciuki za zdrowie waszych mam. magdaeire-to chyba ty pisalas ze nie masz wanienki-jesli chcesz moge ci dac-bo zawadza mi a michelle wielka juz sie nie miesi...tydzien temu chcialam ja szybko wykapac bo ciezko mi sie tak schylac do wanny jak ona jeszcze niezbyt stabilnie siedzi,wlozylam ja do tej malej wanienki w zalala ,zachlapala mi cala kuchnie-dluzej sprztaalam i wycieralam niz cala kapiel trwala.porazka normalnie z baba. wczoraj bylam z nia na tescie sluchu i bilansie 7 miiesiecznym-wsyztko ok jest,dla popis siadania,czolgania sie i wielkiego ryku za kazdym razem jak pielegniarka chciala ja dotknac.
  8. jak wasz weekend dziewczyny? u nas fajnie,bylismy cala rodzinka a zakladowym family day-u meza w pracy.dzieciaki sie wyszalaly a miska przespala w wozku impreze;) jutro idziemy do zoo,plus jakas restauracja pozniej.nasz solenizant maly mial takie zyczenie w dniu urodzin:) w domku zjemy po powrocie torta,i lecimy na kolejny family dzien organizowany przez nasze osiedle. mam nadzieje ze nie bedzie padalo. aaaa ! michelle ma pierwszy zabek!!!
  9. moj szef mi pogratulowal :) co prawda bylo to 4 lata temu ( jak ten czas leci) ale wspominam bardzo milo. pozniej mimo ze sie zwolnilam z pracy,pamietal o mnie i dostalam od niego lozeczko:)
  10. o kurcze szczesliwa.....jakby malo kolki bylo:( najlepiej jak pojdziesz do farmacji i obrazowo im wytlumaczysz-czyli pokazesz;) na pewno cos ci dadza. magda,nasze dzieciaki zahartowane;),poza tym co mam im bronic.lepszego lata nie bedzie haha-a jesien za pasem. slonca nie bylo ale i nie padalo-bylo cieplutko i bezwietrznie wiec ..... dzis tez mielismy jechac-torbe spakowali ale sie rozpadalo:( szkoda
  11. ale fajnie dzis bylo.... pojechalismy nad morze bo tak cieplo...dzieciaki sie wybawily w morzu na calego,a michelle przespala caly czas w wozku. trzecie dziecko? jakie trzecie dziecko? wie o dwojce hihi;) lilac teraz karmie piersia wiec dopiero niedawno zaczelam urozmaicac jedzonko misi.ale jessice karmilam butelka i po 4 mieisacu wprowadzialm jej jabluszko,marchewke i na kolacyjke kaszke ryzowa rozrobiona w aptamilu.pozniej stopnowo dodawalam inne owoce i warzywa i tak okolo 6 tego miesiaca wprowadzilam miesko.pozniej juz szlo....
  12. hello kobietki myszaa ja tez nie wiem nie co to odruch moro...ale nawet mie mam czasu sprawdzac. michelle przyzwyczajona jest do zasypiania samodzielnie.spi w lozeczku. czasem w wozku jej sie zdazy zasnac ale krotko spi.naklepiej i njawygodniej w lozeczku. mamy za soba lek separacyjny za to...misia nie chciala mnie stracic przez jakies 3 tyg. z oczu i strasznie plakala jak znikalam.zle sypiala,wiecej czuwala i obserwowala czy nie znikam.teraz juz jest ok. zaczyna siadac:) pelza po podlodze i zaczyna dzwigac dupsko do raczkowania.czas leci nieublagalnie:(
  13. oj tak izuniek-non stop z czkawka a zwlaszcza pod koniec ciazy.najlepsze bylo ze podczas porodu miska dostala czkawki i wszystkie polozne sie smialy:)
  14. hej po obiedzie...polskim bardzo dzisiaj:)-kotlety,i ziemniaczki i troche bigosu...i taniusie pieczarki z adliego;) podjadlam mnaim mniam..... lilaczku ja tam bralam mleko w proszku,i jak juz przez ta tasme i bramku przeszlam to kupowalam wode mineralna,prosilam lekko o podgranie i krotko przed wejsciem na poklad rozrabialam jej to mleczko. podawalam jak startowal samolot. loty byly ok,zadnych schiz i placzow.male dzieci swietnie znosza lot-to te starsze sa okropne bo sie nudza;)
  15. ania a gdzie ty na grzybach bylas???? jeju jak mi tego brakuje!! daj namiary... ja ostatnio w szoku bylam jak w okolicach glendalogh znalazlam krzaki jagod-takich naszych swojskich,polskich....oblepione jagodami!! pysznymi,slodkimi jagodami! dzieciaki mialy frajde,ja tez.buzie byly fioletowe przez kilka dni haha
  16. nasze dziewczyny maja tylko irlandzkie paszporty. z jessica latalismy mase razy -w rozne strony i nigdy absolutnie nie bylo zadnych problemow ze my mamy polskie a ona irlandzki. w ambasadzie zaczeki nam cudowac z zameldowaniami,numerami pesel i zrezygnowalismy. jak bedzie kiedys chciala to sobie sama polski wyrobi. lilaczku ja nie szczepilam dzieciakow na rotowirusy-moj gp jakos nie jest zwolnennikiem nadmiernego zaszczepiania procz wymaganych a ja mu ufam 100%. trzymam higiene,aczkolwiek nie wyjalawiam ich org. calkowicie.uwazam ze organizm powinien uczyc sie walczyc z bakteriami .....miska szoruje po dywanie,jessica za przeproszeniem wpieprza pasek na plazy;) i wsyztsko ok..... za to kumpela ktora myje dziecku rece co 10 minut,wyparza wsyztskie zabawki codziennie,ma non stop z synem.ciagle chory na cos.
  17. to fajnie chorykroliku ze poczekaliscie i w koncu znalezliscie cos co sie wam podoba. katarynko-super ze jestescie zadowoleni-kamien z serca;) zawsze jak ktos cos ode mnie kupuje bez ogladania to mam stresa czy bedzie ok;) myszaa ja eksertem nie jestem ale wstrzymalabym sie na twoim miejscu z ta szczepionka.jesli piotrus nie bedzie w zlobku po co go narazac na dodatkowe szczepienia procz tych obowiazkowych? poza tym wiadomo ze kazda szczepionka to i tak juz duza ingerencja w bezbronnym organizmie-i w sumie zanim organizm sie uodporni,to jednak te szczepionki buszuja jakis czas po cialku. nie prowadzisz ani prodrozniczego trybu zycia,nie pracujesz wiec moze lepiej poczekac z tym?? my dzis spedzamy baaardzo leniwy dzien.pojechalismy na zakupy zeby ubrac syna do szkoly,pozniej zostalismy jeszcze na obiedzie w milano.....taki fajny leniwy dzien.nie pada ale i upalu nie ma:) szczesliwa z tymi gazami to przekichane:( wspolczuje.lekarstwa nie ma.moja michelle bite 3 miesiace cierpiala.kiedys pisalam ze pomagala jej bardzo ciepla kapiel-pewnie ja rozluzniala,i cwiczenia nozkami-krzyzuje sie dziecku nozi i zatacza koleczka w jedna i w druga strone.mojej to pomagalo. podawalam jej tez kropelki biogaja-ktore wspomagaja niedojrzale jeszcze jelitka-to bylo super. buziaki dla was
  18. chorykroliku,widze ida zmiany:) gdzie bedziesz teraz mieszkala? ja mieszkam na poludniu,dokladnie na d14-rathfarnham/churchtown. fajnie sie tu mieszka...spokoj,bardzo duzo zieleni... wybraliscie domek czy apartament? sylwus jak blanka??kawal kobitki z niej juz pewnie...przeslij jakies zdjecia please:) lilac czytalam ze laura nie odpuszcza....moze bedziesz w dublinie to moze odwiedzicie nas??super by bylo izuniek czas leci jak szalony,ty juz na mecie prawie...wszystko gtowe?? szczesliwa? jak klaudia? wsyztsko ok? donia...nie widzialam jej ostatnio,wsyztsko ok? katarynko,czy kosz dotarl do ciebie? czy wszytsko ok? mam nadzieje ze spelnil twoje oczekiwania?? pozdrawiam was i do poklikania wkrotce....maz ma urlop wiec bedzie mnie wiecej;)
  19. hello ale dawno mnie nie bylo...nie sposob przeczytac wzytsko,tyle naklikalyscie,do tego widzialam nowe mamusie:) lilac zgadza sie -jestem na cerazette-i bede juz na nich do konca. ja jestem cisnieniowcem ( w niedzilee mialam 210/120:( ) a te tabletki ne maja wplywu na podwyzszanie cisnienia,sa jednoskladnikowe wiec nie maja takiej masy skutkow uboczn.jak dwu..... jestem bardzo zadowolona. myszko-to publiczne fotum wiec duzo pisac nie bede. jedno tylko powiem-odpusc sobie dr.Sochacka i skrzystaj z uslug irl. gp. wiele pieniedzy zostanie w twojej kieszeni i wyjdziesz z satysfakcja. wyzej wymieniona Pani doktor byla -lub raczej miala byc nasz gp przy jessice. poszlam wlasnie na 6tyg scan do niej. zaprowadzila mnie do zabiegowego i kazala przygotowac do badania i ogolnego przegladu.pokoj byl wyziebiony,ba! lodowaty wiec po 10 minutach czekania ubralam mala bo juz mi sie sina zaczela robic. w koncu po 25 minutach !!! wpadla jak bomba i od drzwi z krzykiem ze dziecko ubrane i nie gotowe a ona nie ma czasu i blabla bla wszystko z krzykiem i pretensja w glosie.mala zaczela plakac bo ta sie darla i na dodatek zaczela szarpac mala i ja probowala rozbierac. ogledziny dziecka zajely jej dwie miuty.zapytalam ja co z badaniem serca,watroby,oczka,uszki itd....popatrzyla na mnie jak na idiotke i z wielka laska sprawdzila malej watrobe ( moja rodzina jest obciazona genetcz, i zalezlao mi na tym badaniu chociaz na macanego;) ) i oczywiscie zaczela sie gadka o rotowirusach ze 80 euro wtedy itd. itd.... zrezygnowalam i ze szczepienia i z jej uslug. poszlismy do irl. gp/wszyscy jestesmy pod jego opieka.odradzil mi szczepienie na rotowir. az do momentu pojscia do zlobka lub przedszkola. o ile sie orientuje wtedy mozna wystapic o refundacje do HSE. (poza tym pani dr.S leczyla mojego meza na reumatyzm. a po 3 latach jej leczenia i ciaglego pogorszenia stanu nasz obecny lekarz wykryl tocznia.maz jest teraz pod opieka irl lekarzy i szpitala.)dostaje leki bez ktorych jego zycie byloby zagrozone. to tyle co osobiscie ja mam do powiedzenia na jej temat.
  20. czesc dziewczyny pamietacie mnie jeszcze??;) lilac zazdroszcze kochana.u mnie od dwoch tygodni powrot do masakry.skonczyl sie etap cudownego dziecka a ja na nowo po scianach chodze.. michelle nie si cale noce,placze. w dzien marudna bo zmeczona i tak w kolko macieju. roboty po uszy-nie moge sie doczekac az wakacje sie skoncza i dzieciaki do szkoly pojda. za dwa tyg. maz zaczyna urlop.jedziemy troche do cork,chociaz sie zastanawiam czy to dobre dla michelle.zauwazylam ze kazda nawet lekka zmiana w jej rytmie dnia odbija sie na niej koszmarnie. pozdrawiam was jak tam szczesliwa? tuli juz klaudie w ramionach-ma ktos jakis kontakt z nia czy wszystko ok? donia,kiedy przyjezdzasz do irlandii?
  21. jednak poczytalam myszko nie wolno po porodzie uzywac normalnych podpasek,tylko wklady poporodeowe.chodzi o zabarwienia krwi i uplawow-ktore w normalnej podpasce sa nie odroznienia. izuniek ja mam ogromna prosbe do ciebie i twojego ukochanego. potrzebuje bardzo jakies namiary na agencje pracy w naas. please-mozecie mi przeslac?? moj adres marigo1@wp.pl
  22. haha,sylwucha,michelle tez tak szybki i lapczywie je,jakby ja ktos gonil. mysza pierwsze slysze o takim czyms zeby stracic pokarm od karmienia haha,im wiecej karmisz tym wiecej masz mleka.ja karmilam wszystkie dzieciai na zadanie-czasem co godzine a czasem co 3-4 .to one regulowaly czestotliwosc a nie zegarek;) jak nie chcesz wkurzyc piotrusia,to lepiej nie testuj na nim;) Michelle 18.01.2011
  23. hej kochane poczytalam was....jak fajnie ze wszystko u was ok:) i widze ze szczesliwa jest z nami juz chyab na stale:)...a w niedziele przejezdzalam przez droghede;) trzymam kciuki za ciebie 28 lipca.na pewno bedzie ok. ja tez mialam cc i bardzo bylam zadowolona.super czysto i bez bolu i stresu.corcie mialam przy sobie po 6 godzinach bo swietnie sie czulam,a wyslam do domku po 3 dniach. z pkarmem bywalo roznie...generalnie pokarm sie pojawil tylko mi nie za bardzo zalezalo zeby ja karmic tak wiec w dzien byla na butli a w nocy na piersi. sylwus michelle ma juz 6 miesiecy!!! ale zlecialo.....zaczyna siadac,podciagac sie,wyrosla juz gondoli i dumnie obserwuje swiat ze spacerowki! a co.... nie przesypia calej nocy-tzn spi w nocy ale budzi sie dwa razy na jedoznko. generalnie je coraz wiecej,i mimo ze wystartowalismy z zupkami,owocami i kaszka to mala jest bardziej glodna.ale i bardziej aktywna.jak ja poloze na podlodze to tak fajnie pelza do tylu-i jeszcze zdziwiona jest ze zamiast blizej to coraz dalej do zabawek;) lece spac kochane bo pozno.pozdrwiam wszytskie razem i kazda z osobna.pa
  24. hej myszko jeszcze raz was sciskam-sorry ze nie zadzwonilam dzis-ale mialam akce KONIK z jessica-ale o tym przy okazji;) co do bolu odbytu niestey nic tez ci nie doradze.mnie boalo z miesiac:( i mialam totalne schizy w toalecie:( sylwus -zadna beznadziejna i zadna jedyna-bo w takim rqzie jest nas d wie-albo i " troje " bo i mojemu mezowi sie zdarzylo. nie miej wyrzutow-nic sie na pewno nie stalo, a blanecka wody sprobowala wanienkowej nie pierwszy i nie ostani raz. kilka dni temu splukiwalam miske,i mialam taki duzy kubek plastikowy i ja polewalam tym....i jakos tak chlupnelam pod szyje ze biedna az sie opila tez;)
  25. matko...w glowe dostane dzis:( cala chata,wszzyscy w domu,dzieciaki marudne i wyja znudzone:( izuniek jejku jak ty malo przytylas...sama krew sie podwaja w obwodzie,do tego wody plodowe i samo malenstwo tez swoje wazy...az niemozliwe...moze duzo mniej wazylas? ja rez startowalam z 86 ale skonczylam na 98.8;)
×