marigo

zle cisnienie:( tym razem nawet mozart nie pomogl;)..... do tego proteiny w mocz z tendencja wzrostowa.... zabronil mi cokolwiek robic-jeszcze wyszedl do meza na korytarz i powiedzial mu ze mam lezec cale swieta....zadnego gotowania,sprzatania itd.a nic w domku jeszcze nie przygotowane.zrobilam tylko rybe po grecku:( co do miodu tez slyszalam ze jest zbawienny dla naszych maluszkow.wiec jedzcie dziewuszki-na zdrowie

evenflo tutaj nie ma sie wgladu do wynikow. nie wiem nawet jaka mam hemoglobine.powiedzieli tylko ze zatrucia nie ma,i ze mam zanizone elektrolity,ale nie ma co sie martwic bo wrazie czego podadza mi kroplowke. zaraz ide do lekarza na badanka to odezwe sie pozniej

Och Pestusiu!!!! jak dobrze cie widziec taka szczesliwa:) to cudownie ze tak dobrze wspominasz porod,wspaniale ze masz cudowna atmosfere w domku. caluje was mocno:)

ja tez ;) no i poszlam juz na te zakupy.cholera znowu tak sypie ze swiata nie widac.....za diabla nie wydostane sie z tej chalupy dzisiaj.musze czekac az maz wstanie.ale zla jestem.

moja nocka jak kazda inna-pol przespane pol czytalam ksiazke.... juz zaczynam sie przyzwyczajac. zaraz musze isc na zakupy-zeby kupic prezenty do konca i powiem wam ze nie wiem jak mam to zrobic.jessie nie chce chodzic po sniegu-na dodatek utonelaby w nim po kolna albo wyzej.....wozka wogole nie mam co brac,bo mam zwykla spaceroweczke dlaniej z malenkimi koleczkami ,poza tym wozek rowniez sie zapadnie..... samochodu boje sie brac bo i tak pewnie bym nim nie wyjechala,bo sa ogromne zaspy.hmmm...a ja naprawde musze wyjsc!

Magdusiu, wszystko wskazuje na to ze rodzice spokojnie wyleca.najnowsze wiadomoscci sprzed 2 godzin donosza ze lotnisko wrocilo do normalnej pracy. wnioskuje po godzinie ze rodzice leca aer-lingusem do warszawy? moga wystapic pewne opoznienia ale popodstawiane sa extra samoloty aby wszyscy pasazerowie mogli spokojnie odleciec ( jest masa ludzi z przebukowanymi biletamiz poprezdnich dni) powiedz tylko rodzicom zeby bylina lotnisku duzo wczesniej,poniewaz jest ogrom ludzi. maz mi mowil ze nie da sietego opisac-co tam sie dzieje.jesli rodzice maja lot okolo 7 niech beda juz na lotnisku okolo 3 w nocy.kolejki doodprawy sakosmiczne:(

Paulinuchaaa- bardzo dziekuje za cudny wiersz-wywolal u mnie usmiech przy ostatnich slowach:) ewenflo ja mam bialko w moczu.jak wykryli w poniedzilaek,odrazu pobrali krew i mocz do badania zeby sprawdzic czy nie ma zatrucia ciazowego,ale na szczescie nie.poniewaz mam przy tym wysokie cisnienie -bede juz do konbca na biezaco monitorowana.dzisiaj popoludniu wlasnie ide na badanka

ja tez sie spakuje po swietach zaraz. spacku juz mi sie chce bardzo.....dosc tych nieprzespanych nocy. tylko jak przespac cala noc ? jak wypilam juz wiadro to dwa wysikam,nie? dobranoc dziewczyny

w bydgoszczy:) w szpitalu ktory mial certyfikat rodzic po ludzku niech ich wszystich szlag jasny trafi......

kasiulka musze tylko dac im znac wczesniej czy bedzie epidural-bo wtedy anestezjolog bedzie musial byc caly czas w pokoju. jakkolwiek jestem spokojna.w polsce nie bylo mowy o znieczuleniach-wody glupiej mi nie chceli podac-" no bo kto pomnie bedzie sprzataljak sie zerzygam??! "

damy damy.....;) maz tez sie odstresowal. w srode bede w szpitalu to jeszcze pogadam o tych srodkach dokladnie.chyba sie zdecyduje na przeplywowy zeby czuc jednak skurcze.

oni rzeczywiscie sa tutaj bardzo otwarci.dzis rozmawialam na temat porodu z matka chlopczkow ktorych mialam u siebie i opowiadala jak wezwali dla niej masazyste bo ja uda rozbolaly... jak miala 4cm rozwarcia,wlaczyli jej komedie na tv zeby sie rozluznila,podali srodki przeciwbolowe,obiadek przyniesli i herbatke.... normalnie sie odstresowalam.

a u nas w mothercare znalazlam wkladki z zelem chlodzacym z aloesem,polecane zaraz po porodzie. zamykaja naczynka krwionosne,koja bol i ulatwiaja gojenie sie rany.poczytalam opinie i babeczki bardzo chwala wiec sobie kupie kilka paczuszek

chciec to tez bym chciala,ale ja juz nie dam rady wystac w kuchni.zrobienie obiadu to dla mnie wyczyn.

a ja dostalam liste z rzeczami do szpitala i miedzy innymi mam -mp3 z muzyka relaksacyjna.maz tak sie przejal jakby musialo byc-i mowi-to trzeba kupic! akurat widze siebie w sluchawkach na uszach haha.....lepiej jak oni beda mieli muzyke w uszach ...relaksacyjna jak sie drzec zaczne;)

ja wogole nie pieke nic.....

kasiulka a moze to cisnienie? mnie wlasnie tak boli w oczodolach i nad nosem jak mi cisnienie rosnie.

do marzki podobny....taki spokojniaczek fajny.wogole nie wyglada jak noworodek.fajowy:)

duzo dziewczyn poznikalo...dorotka ma kotka, lidlek,marchewkowa.....jakas dziewczyna z irlandii jeszcze pisala.... ja tez wlasnie nie bralam niczego i teraz tak sie zastanawiam jak ta nospe wogole brac.piszesz ze jak stwardnieje....ale moj brzuch jest caly czas bardzo twardy...hmmm znalazlam sobie fajna taniutka koszule do porodu-caaaala zapinana na zatrzaski,wiec po wszystkim latwo bedzie sie rozpiac;) jeszcze po swietach skocze po sexy majtki jednorazowe;),wkladki zelowe " po " i pewnie bede spakowana.

ktoras z was bierze nospe na twardy brzusio.... moj jest bardzo twardy i tak sie zastanawiam czy to mi pomoze? ile tego brac i jak czesto? czy wy macie problemy z dziaslami? mam tak przekrwione dziasla dzisiaj,ze nie moge jablka ugryzc bo boli...i nie wiem dlaczego....

magdusiu dzisiaj rano podobno otworzono lotnisko-swiecilo slonce i nie padalo ale teraz znowu sie robi cyrk. wszystko jest poopozniane-niektore loty odwolane calkowicie.jak beda nowe wiadomosci zaraz dam ci znac.na chwile obecna nie ma nowych rewelacji...od jakiegos czasu nie przelecial nad domem zaden samolot wiec nie wiem.maz pracuje przy lotnisku wiec ewentualnie da mi znac co tam sie swieci. wczoraj nawet samoloty z dhl nie zostaly przyjete.

mrowczko dziekuje,z moim samopoczuciem jest much much better!!!! nie spalam cala noc,obczytalam sie o tutejszych porodach, porodach w znieczuleniu calkowitym i przepustowym....i jestem duzo spokojniejsza.bolec bedzie bo musi,ale najwazniejsze ze w kazdym momencie moge dostac dowolne znieczulenie.od zwyklego powietrza i gazu poczawszy,poprzez zastrzyki az po epidural.wiem ze nie musze cierpiec i jestem duzo spokojniejsza.poza tym zrezygnowalam juz swiadomie calkiem z cc i jestem gotowa i swiadoma nadchodzacego porodu.uspokoilam sie wewnetrznie. do mojej dyspozycji bedzie samodzielny pokoj z lazienka i toaleta,dwie polozne,anestezjolog.....pilki,oraz tens. czy mozna sobie wymarzyc bardziej komfortowe warunki do porodu:)?

hejka u mnie od rana bylo straszne zamieszanie...dostalam rano sms-a ze okolo 11 beda goscie ( odwiedzila nas jedna z mam z dziecmi) przyniosla prezenty dla moich dzieciakow.bardzo mila wizyta, na zupelnie innej i niezawodowowej stopie.milo bylo zobaczyc chlopcow. wrzawa byla okrutna,balaganik okropny ale wesolo.... pozniej szybko polecialam po pieniazki ( mam swoja jalmuzne wreszcie;) ) zasypane wszystko dookola,bialo,mrozno,irlandczycy zglupieli,zakopuja sie w sniegu nie potrafia jezdzic..a my Polacy? my Polacy mamy fun po pachy i radosc ze mamy biale swieta i caaaaala mase sniegu;) wlasnie po pieknym i slonecznym dniu zaczelo sypac znnowu-wiec bedzie nowa porcja bialego klopotu dla irolkow;) hehehe!!!!! jutro ide z dziecmi na sanki!!!!!!!!!!!!

wykoncza mnie te bezsenne noce w pizdu.... zjadlam sniadanie,i chyba za prasowanie sie wezme.....

tez mam bardzo twardy brzuch caly dzien.....ale zadnych wiecej objawow.no i mam jeszcze jedno...ponad miesiac do terminu haha!