Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marigo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marigo

  1. jestem bezrobotna buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu moj maz caly w skowronkach ze od jutra jestem zona i mama! hmmmm..... zostalam zaskoczona przez matke chlopcow-dostalam prezent! piekny irlandzki krysztalowy swiecznik i srebrny naszyjnik,orz sliczna kartke z podziekowaniami.kurde sie obie poryczalysmy bo w koncu 4 lata to kawalek zycia prawda? szczegolnie jak sie dziecko chowalo wnet od urodzenia.... ob iecala nas odwiedzac jak tylko sie da...maly tez sie przykleil do mnie i dostalam mega buziaka....za tydzien ma nas odwiedzic:)
  2. dzieki magggi-wlasnie zasnela-wiec tempka pewnie znowu rosnie.ogolnie jest w niezlej formie ale apetytu wogole nie ma...... ide z igorem lekcje zrobic-zajrze do was potem i zdam relacje z pozegnania
  3. na dodatek dzis w locie zostalam ponformowana ze dzieci sa u mnie poaz ostatni..... i w sumie powinnam byc happy ze w koncu odpoczne tylko sama forma przekazania informacji mnie strasznie zdenerwowala..... do tego sami mi marudzili zeby do swiat- ech...wiecie co? ide bo po prostu mnie roznosi koorwica jakas dzisiaj.
  4. czesc dziewczyny bozenko trzymam kciuki-na pewno wszystko jest ok...nie martw sie.moja mala w 32tyg. wazyla 1800 wiec niewiele wiecej-i lekarka powiedziala zeto jest brdzo indywidualne....niektore dzieci przybieraja szybko a potem czekaja;) niektore dopiero pod koniec..... ja mam dzis dolek.mam wrazenie ze wszystko wymyka mi sie spod kontroli.jessica mi sie rozchorowala-na koniec zlapala jeszze od malca angine.oczywiscie wg.jeego rodzicow on jest w swietnej formie-a moja mala ma ponad 39 goraczki i wymiotuje.....,kaszle:( mezowi dysk strzelil:( ....do tego zwolnili u niego 3 ludzi i teraz musza pokrywac zmiany tymi ktorzy zostali.okres swiateczny masa wysylek,tir jeden za drugim .....wiec trzaska nadgodziny ( 11 dni non stop bez dnia przerwy po 12 godzin:( ) no i cala reszta na mojej glowie:( zwariuje chyba .
  5. dyducha w tej kwestii nie pomoge...dzidziusie spaly kilka cm ode mnie wiec nie potrzebowalam takich nian wyczuwajacych oddech. wiem tylko ze jak wspomniala lutowka-te najprostsze najlepiej sie sprawdzaja-im wiecej bajerow tym wieksze problemy...np.z czestotliwoscia i zaklocaniem ja musze sie dzis wybrac do tk maxx po buty....kilka miesiecy temu wyrzucilam swoje ocieplane hakery na grubej podeszwie no bo przeciez tu zim nie ma-to co je bede trzymac:( kozaki mi sie rozwalily i wrocilam wczoraj do domu z mokrymi nogami:( glupia doopa ze mnie
  6. ktos pytal o nianie elektroniczne...... ja nie uzywalam bo mnie wkurzaly-ale zakupione byly;) nie polecam na pewno nian z wideo monitorkiem- czesc ktora jest u dziecka ma wbudowana barzo silna lampe ktora zalacza sie jak jest ciemno....makabra! teraz dla chlopaczka ktorego mam kupilam jakis czas temu nianie z podwojna komunikacja.tzn.ja slysze jego-ale rowniez on moze uslyszec mnie.to jest bardzo wygodne i sprawdza sie...dziecko czuje sie bezpieczniejsze jak slyszy twoj glos,lub jakies szmery zycia domowego. polecam
  7. hello nadrobilam troszke zaleglosci... dzisiaj mam wolne wiec pewnie bedzie mnie okazjonalnie wiecej. na nic ostatnio nie moge znalezc czasu,pogoda pod zdechlym psem..i mroz do tego. gratuluje balbua! dorotko ciesze sie ze twoje wyniki sa dobre a obawy bezpodstawne! wyczytalam ze twoj synek ma 17lat! jejku...a ja tu sie podniecalam ze z pestka mamy najstarsze dzieci;) jak on zareagowal o rodzenstwie??? miszmasz ja mialam straszne problemy z piersiami jak karmilam mlodego.wiem co to za bol-wspolczuje! ja niestety musialam odciagac bo pokarm mialam bardzo tlusty i zapychal mi kanaliki. troche pomagaja oklady z kapusty,i masze zimna i ciepla woda.kup sobie w aptece oklady zelowe na piersi.podgrzewaj w mikrofalowce i kladz je na piersiach jak czesto sie da a zwlaszcza podczas karmienia. jesli dojdzie ci teperatura-zasuwaj do lekarza!
  8. alez nie masz mnie za co przepraszac.....kochana po to sobie gadamy przeciez;) tak....super ze moge zostc mama trzeci raz:) zawsze marzylismy o trojce dzieci ,a w Polsce mielismy jedno i obawialismy sie ze juz nawet na drugie nas nie bedzie zle.....na szczescie zycie potoczylo sie nam inaczej. jutro mam wolne,wiec bede sie opierniczac;) zajrze tu pewnie wielokrotnie.spadam narazie bo corka spazmow dostaje. dobranoc
  9. witaj dosiu-ja jestem z dublina.oprocz mniei lilac cyba nikt tu na stale nie zaglada-a szkoda bo bylo by milo pogadac o wszystkim i o niczym:) lilac poprzednia ciaza byla rozwiazana cesarka-i szczerze mowac bylam bardzo zadowolona.synk rodzilam naturalnie w polsce i wspominam to jako najgorszy horror zyciowy:( przez rok dochodzilam do siebie ( z depresja wlacznie) po cesarce na nogach bylam po 12 godzinach a po tygodniu biegalam jak ta lala-nie mowiac o dobrym humorku itd.... dlatego w tej chwili majac wybor-mowie cesarka.moze nie jestem matka polka ale nie widze powodu dla ktorego mialabym sie na sile skazywac na bol;) poza tym miesiac temu wyskoczyl mi dysk i niestety ciagle jestem troszke nieczynna.przy najmniejszym wysilku,schyleniu lub probie schylenia strasznie boli wiec ten porod naturalny bylby tu ryzykowny.
  10. :) tez pierwsze co zobaczylam to stopki-tak fajnie je przylozyla do brzusia ze sie poplakalam.... co do plci-to powiem ci ze faktycznie mozna juz od 12 tyg.wypatrzyc ale tak naprawde duzo zalezy od ulozenia sie dzidziusia,ilosc i przejrzystosc wod plodowych ,i ulozenia lozyska.malo jest takich szczesciar ktore dowiedza sie przed 20tym tyg. synka lekarz wyczail w 32tyg.dopiero!! teraz dowiedzialam sie w 22 ale nie na 100%-dopiero teraz w medicusie monika mi potwierdzila ze na pewno coreczka bedzie. ja dzis zaczynam 33 tydzien.za tydzien ide do szpitala -chyba bedziemy rozmawiali o cesarce....jeszcze kilka tyg.zostalo-ale nie jestem gototwa wcale;) a teraz to usg mialas wlasnie w dublinie czy w szpitalu? bo ty chyba chcialas na plowkowe przyjechac na blackrock tak?
  11. sorry lilac-kilka razy mialam napisac i zawsze cos .....cos sie cholera nie wyrabiam ostatnio ze wszystkim latalam samolotem bez zadnych problemow-zwlaszcza w II trymestrze. mam nadzieje ze czujesz sie dobrze ? wiesz juz czy bedzie chlopczyk czy dziewuszka? ja ostatnio (tydzien temu) tez przeszlam sie do dr.Moniki bo bardzo zle sie czulam ale na szczescie wszystko jest ok-a wiekszosc moich dolegliwosci wynika z dysku ( wypadl mi niedawno:( wizyta byla super mila-jak zawsze...potwierdzona ksiezniczka pod sercem;) daj znac co u ciebie i jak tam usg??
  12. ja ubieram choinke w przyszly tydzien.u nas niektorzy juz ubrali .... obiadek wstawiony.fileciki z czesci indyka sie pieka,i ziemniaczki z fasolka zielona i marchewka sie gotuja.jakos nie bede chyba jadla-mam ochote na surowizne i podjadam marchew,papryke,jablka. pic mi sie ciagle chce-chyba mroz znowu idzie.
  13. jakos tu smutnawo dzisiaj..... co jest dziewczyny?? ja bylam na zakupach,ale juz nie dla mnie takie manewry;)-musze jednak stopniowo zao[atrzac lodowke-zamrazarke,boco te moje skarby beda jedli jak mama w szpitalu bedzie? pospalam z jessica troszke,teraz maz sie polozyl bo na noc do pracy idzie.teraz nadgodziny sie przydadza bo jak urodze to bezplatny urlop wezmie. jak sie wyspi to zjemy pozny obiad i pojdziemy troche na spacer.ja jutro caly dzien pracuje wiec powoli sie psychicznie nastrajam;)
  14. misz masz zrozumieja zrozumieja,spokojnie.to raczej logiczne ze taka mala dzidziunia wogole potrzebuje spokoju i sen najwazniejszy
  15. hej jakie super widoczki od rana....miszmasz Tomuys jest uroczy! ty tez wygladasz wspaniale-bije od ciebie milosc szzescie i duma z synka! powodzenia ! tosiak rozbawilas mnie od rana tym spa-nie ma to jak wrodzony spokoj i opanowanie;) pamietam jak moja mama jadla winogrona jak odeszly jej wody i zaczely sie skurcze-a winogrona na poczatku lat 80-tych to byl rarytas moje panie. tata mowi do niej rozhisteryzowany- to co Ewunia,to ja lece po taksowke szybko.... a mama-poczekaj az zjem-przeciez sie zepsuja nim wroce;) i dopiero jak opedzlowala caaaala miske ( bylo tego ponad kg) powiedziala -ok-teraz mozesz isc.....
  16. marzka a co jak ktos nie ma czasu zeby po posilku lezec przez godzine na lewym boku;) ?
  17. poza tym zjadlam kebaba i ledwo sie ruszam! ale pyszny byl jak nie woiem co:) teraz mam ochote na jakies dobre ciacho-(hmmm tort czekoladowy?? taki irlandzki z ciepla czekolada mniam),....tylko gdzie bym go wlozyla nawet gdyby byl??;)
  18. maz przywioz ta kolyske fisherka:) jest cudowna....taka mieciutka duza w srodku.malenstwo moze sobie lezec wygodnie w srodku. jessica oczywiscie lalke tam wlozyla i ma zabawe.... rozczulilam sie tym razem;)
  19. aga pelaga-ja do 24 tygodnia-albo i dalej szalalam i umieralam ze srachu bo moje dzidzi rzadko robilo owe plum;) dziewczynom tutaj brzuchy skakaly a moja misia taka spokojniutka byla:( ale teraz nadrabia.....najgorsze to wsluchiwanie sie:) pozdrowionka tosiak my tez dzis na gotowcu jedziemy.maz juz wraca z kolyska fishera i kebaby juz jada:) mniam mniam.tylko jeszcze po poscie do kasi coli mi sie zachcialo:( a nie wolno .....
  20. to jeszcze zalezy jak dlugo ten maluszek taki spokojny? marzka moja dzidzi potrafi godzinami byc cichutko a potem godzinami wariowac.... kasia moja po coca coli wariuje -sprobuj
  21. dorotka jak bierzesz hormony to czym sie martwisz? madry mezus ze jest spokojny:) mroweczko zazdroszcze pysznosci ktore ci przyniosa....jejku jak bym poszla na jakas wyzerke gdzies;) nie zeby sie objesc,ale zeby pobrobowac jakis pysznosci;) chyba wyciagne rodzinke do knajpki dzisiaj.
  22. a mi ta ciaza wyjtkowo pasuje i wcale nie chce sie rozpakowywac:( a teraz jak na zlosc tygodnie zaczely szalec jeden po drugim.mala wczoraj tak szalala wieczorem ze tylko patrzylam jak mi jakims bokiem wyskoczy.brzuch duzy i tak skakal na proawo i lewo...co chwile inne ksztalty przybieral;) balbua to super ze jestes tak bardzo pozytywnie nastawiona.ja powiem szczerze ze juz nie moge sie sobie wyobrazic zyjaca z kims jeszcze....fakt ze wyprowadzilam sie z domu 16 lat temu i od tamtej pory jestem calkowicie niezalezna.chyba juz bym nie umiala zyc tak.mam ciezki charakter.
  23. zjadlabym bigosu! ide robic dzieciakom sniadanie bo zaczynaja nerwowo na mnie spogladac! o co im chodzi;) ?
  24. w pieciu...wiem o czym mowisz.... dawno temu- bedzie juz ze dwadziescia lat temu-matka mjego ojca mnie tak nastraszyla w swoim mieszkaniu ze juz nigdy tam nie spalam.do dzis mi skora cierpnie. pogasly swiatla w calej kamienicy,zerwal sie straszny wiatr,i na korytarzu ( drewniane schody i podloga) bylo slychac kroki.wyskoczyli wszyscy sasiaedzi na korytarza i zczelo sie walenie do drzwi a nikt tego ie robil-zegar stanal na godzienie 7 ( babcia zmarla o tej godzinie).nie moglismy z chlopakiem znalezc swieczek,nie chcialy sie otwierac szafki....ach! bylam przerazona. jak tylko wyszlismy ppoza kamienice wszystko sie uspokoilo i zapalily sie wszedzie swiatla. my zesmy sie tulali po miescie przez 3 godziny czekajac na pociag.... oddalam rodzicom klucze i powiedzialam ze na pewno nie bede wiecej tam zagladac,dogladac ,podlewac kwiatkow i wogole moja noga w tym domu nie postanie! acha! rodzice pojechali po kilku dniach-zegar chodzil! spoznial sie owe kilkanascie minut ale chodzil! nastepna jej zlosliwoscia byl " niewidoczny grob" - tzn. nie moglam go znalezc choc doskonale wiedzialam gdzie jest.moglam krazyc godzinami wokolo i nie widzialam go.ci korzy szli ze mna zenby mi udowodnic-rowniez nie mogli jakims sposobem go zauwazyc;).... przestalam sie wogole kobicie narzucac...myslec o iej....czesc jej pamieci.!
×