marigo

ano dyducha.....tylko ja w jego wieku bylam zupelnie inna.normalne dziecko...a teraz to nie wiesz wogole o co chodzi z tymi dziecmi? jak nie raz slucham jak z kumplami gada to szczeka mi opada.... w komputerach oblatany,wszystko zrobi sam,nieraz i nam pomoze....muza taka jakiej i my sluchamy-nie powiem.nawet lepiej obeznany w utworach i listach przebojow bo starzy na pierdoly czasu nie maja....gdzie tutaj dziecinnosc???nie ma!

kasiulka ja wlasnie wcale energii nie mam. dzieki ze zerknelas...nie bede wydawac kasy na cos taiego.... u was tez tak pieknie dzisiaj?

nie jestem dzis wulkanem energii. prania powieszone,zmywarka wlaczona,obiad zrobiony,ogarniete i juz do niczego sie nie nadaje dzisiaj..... trzeba polezec...moze ksiazke mi sie uda skonczyc...wyjatkowo ciezka zmora-ale nie lubie odkladac nieskonczonych ksiazek

alejandro ale alejandro i roberto i fernando....i juz mam dosc od rana....moje starsze dziecie zlapalo bakcyla na kolejna piosenke.jak nic za 3 miesiace z glowy....tylko patrzec jak bedzie mial taki dzwonek w telefonie.... jak ja mialam 8 lat to sluchalam natalke-puszek okruszek......

o piekny ten kombinezonik polecam wam dziewczynki -ladybird ma super ciuszki:)

a ja mam paczki:) sernik byl za drogi i tylko nowojorski-nie przemowil do mnie...natomiast paczki smialy sie juz z daleka. na obiad mam fryteczki z piekarnika i piers z kurczaka fasezrowana serem i grzybami.i pewnie zrobie surowke z koszonej kapusty ......brzmi niezle-o ile len mnie nie zlapie;) miszka i ty chorutka bidulko.uwielbiam ziemniaki pod kazda postacia:) mniam-na pewno milabym fun na takim swiecie...ognisko bylo??

ide pranko powiesic w ogrodzie.moment i bedie suche baw sie dobrze..jedz ile wlezie...o ile dobre;)

a to jest mile balbua.....nie sa tacy zli ludzie skoro tak postepuja. jak ja bylam w ciazy i maz mi stopy masowal po podpuchlam to tesciowa oburzona powiedizala-a ty co tak nad nia skaczesz jakby ksiezna byla..... na szczescie powiedzial " a nie jest? patrz cholera a ja tyle lat myslalem ze jest ....."

moja marna to taka zabawna jest..... ostatnio jak sprzatalismy z mezem-znalezlismy dvd z musicalu swiatecznego w brodway. pieknie tancza,spiewaja swiateczne piosenki itd.mala sobie to wlaczyla i od tego czasu po prostu uwielbia to.mam christmas w domu codziennie;) do tego nauczyla sie juz prawie wsyztskich piosenek i tak zabawnie tanczy z nimi.najsmieszniej piruety robi.....normalnie musze ja nagrac bo to jest niesamowite :)

balbua milej zabawy zycze.....:) u nas piekna pogida,slonce,ani jednej chmurki.pozegnanie lata:) pojde troche na slonku posiedziec

ja juz po zakupach-mialo byc ty;lko kilka rzeczy byl caly kosz po brzegi.nie ma jak jechac w niedziele z ranca;) pelno promocji a ludzi zero. miesa mam do konca roku nakupowanego.podziele tylko w woreczkii do zamrazarki.tak to ja lubie:) poza tym oslablam nieco na tych zakupach...ech jednak slabiutka jestem mimo ze niby samopoczucie lepsze.chyba jednak jutro wezme sobie jeszcze wolne.... co do tych wypdajacych wloskow to moja mala tez jest alergiczka-nie moze nabialu wogole....moze tu jest ta przyzyna?

dobra,lece na te zakupy....dzieki tobie i tosiakowi lista sie nieco wydluzyla;)

moze masz racje....dalam jej wlasnie lyche witamin.... wlosy rzeczywiscie ma piekne,grube i lsniace ( swoja droga po kim cholera jedna ma te kudly;) ) moze to tylko zima nadchodzac....moze gubi te niemowlece wloski-bo nigdy jej sie nie wytarly i procz tych bardziej doroslych ma ciagle te mechacace sie pierwsze....podcinam jej regularnie-inaczej by miala wlosy za dupsko

hmm...na pewno znasz swoja mame dobrze ,a ja moge miec tylko internetowe skojarzanki;) moze rzeczywiscie przezywa swoja druga mlodosc.....i jest w pelni zaangazowana. moze wytknij jej delikanie ze ty masz zawsze dla niej czas i czujesz sie lekko odsunieta przez nia na drugi plan,ze potrzebujesz jej milosci mimo swojego wieku i zeby nie zapominala o tobie.....na pewno bedzie dobrze.

no tak balbua ..mi tez wychodza ale my juz po 30-mamy prawo liniec....ale 2.5 letnie dziecko? kurde jakiegos stracha mam ze cos zlego sie dzieje....:( a nie chce latac po lekarzach od razu i siac panike,bo dziewucha aktywna pelnia zycia.rozrabiara jak sie patrzy.nie wyglada na chore osowiale dziecko

hmmm,balbua a ja odnosz wrazenie ze twoja mama jest troszke zazdrosna... wiesz nie znam was ale tak mi sie wydaje-bo skoro dotad bylyscie najlepszymi przyjaciolkami,i zawsze bylo superancko a ostatnio jakos tak sie rozmijacie..... moze po prostu ma straszka ze jak za dobrze ci sie ulozy z tesciowa albo nie daj boze tam zamieszkasz to cie straci i zostanie sama??? ja chyba bym tak rozumowala.... mojej mamie paietam bywalo smutnawo jak za duzo jej opowiadalam o pierwszej tesciowce i nie daj boze dobrze nam sie ukladalo;)

tosiak dolecz to w koncu-bo o ile mnie polozylo pierwszy raz to ty jestes chora systematycznie...a to wina niedoleczenia. odloz sesje na pozniej i wylez sie. u nas wyjzalo slonko i robi ie fajnie-wstawilam wiec pranie:) zaraz ece na szybciutkie zakupki,i chyba zamiast paczkow kupie sernik bo mi tosiak narobila smaka, i sajgonki kupie dzieki balbuli;) mam do was pytanie i prosbe. mojej malej wychodza wlosy...nie zeby garsciami-ale to juz jest widoczne na ciemnym dywanie.troche sie martwie ale nie chce panikowac na zapas.moze wiecie od czego to moze byc,albo gdybyscie sie natknely w necie na jakis ciekawy artykul bede wdzieczna

synek wstal.....no nic-trzeba naprawde sie ruszyc-bo maly glodomor bedzie wolal jesc

brak inwencji tworczej....pewnie zjem kawalek chleba z philadelfia i pomidorem.moj jadlospis jest bardzo malo urozmaicony ostatnio....

ja kiedys w gorach jadam przepyszne golabki..... mialy znikoma ilosc miesa w srodku-najwiecej bylo posieknych grzybow,,ryzu i kasz....i to wszystko bylo w gestym sosie grzybowym z kwasna smietana.boze jakie to bylo wspaniale.....

jasne kochana:) wogole wczoraj maz mnie troszke wkurzyl przez telefon i zeby juz sobie nie psuc humoru i cisnienia nie podnosic wylaczylam ten tele. i kumpela okazalo sie dzwonila do mnie 11 razy!!! i sie wkurzyla ,zdenerwowana walila mido drzwi o 10 czy ja zyje ,co sie dzieje ze mna.... glupio mi bylo ze w ta ulewe jechala z drugiego konca miatsa,ale tak mi bylo przyjemnie z drugiej strony.kurde obcy wiecej serca maja niz..... to co dyducha jemy na sniadanie?

do kosciola za to nie pojde chyba,bo tam zawsze tak goraco...spocimy sie jak szczurki a potem na tez ziab wychodzic brrrr.

dyducha ja sama z dziecmi jestem,moj maz jest w polsce. chcialam zamowic zakupy do domu ale niestety nie chcieli przywiezc w weekend bo strasznie duzo zamowien maja...dopiero na poniedzialek a to za dlugo dla mnie.samochodem podskocze bedzie szybko

wy dodajecie kapuste do sosu,a ja ostatnio mialam bardzo malo miesa mielonego i wrzucilam do niego troche wedzonego boczku i wlasnie posiekana kapuste.okazalo sie ze wyszla cala fura przepysznych klopsow o smaku golabkowym;)

kessi nie rob juz sobie klopotu kochana i nie latal za tym wrapem.maz dzwonil ze ten rozek od przyszlej bratowej jest super,wiec nam wytarczy.wogole byl zachwycony tymi ubrankami z allegro.podobno wszystko takie mieciutkie i jakosc super-tak wiec jestem zadowolona.moja misiunia bedzie miala cieplutko i ladnie;)