Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PAGi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez PAGi

  1. elwirka86 z moim ginem mam tak samo. Wydaję mi się, że *Dzidzia* myśli, że tylko badanie od dołu jest badaniem słusznym. A to chyba nie do końca tak jest. Tak i ja i Ty napisałyśmy, że gin zleca (w moim przypadku miałam już takie badania dwa) badanie moczu i morfologię. Za pierwszym razem zlecił mi takie dokładne badani, że krwi pobrali mi 8 probówek i miałam nawet wykonywany posiew moczu. Na dzisiaj mam przynieść ogólne badanie moczu (gdzie też się bada czy są jakieś infekcje, bakterie itd.) i morfologię. Dzięki dobrym wynikom mój gin bada tylko przez brzuszek i tam sprawdza czy z Juniorkiem jest wszystko w porządku i ze mną (macica, łożysko i milion innych rzeczy). Widac każdy gin bada inaczej i zleca bądź nie zleca badań ale to nie znaczy, że któraś metoda badania jest zła. Jeżeli ja bezgranicznie ufam swojemu ginowi to znaczy, że musi być dobry. Inaczej nie miałabym skrupułów żeby zmienić lekarza.
  2. *Dzidzia* o ewentualnych infekcjach gin wie z badań, które zleca: min. mocz. Ja miałam dobrą cytologię, badanie moczu jak i krwi wychodzi za każdym razem dobrze więc mnie bada tylko i wyłącznie przez brzuszek.
  3. U mnie dzisiaj jest ok, kafe szwankowała u mnie parę dni temu.
  4. Dzień doberek wszystkim Miało dzisiaj padać i miały być burze a u mnie błękitne niebo i ponownie tropiki :) Ja też muszę chyba coś przekąsić... Ale nie chce mi się zwlec z łóżka i podążyć w stronę lodówki ;)
  5. Dobranoc cioteczki (tak będziemy do siebie mówić już w grudniu ;) ). Zmykam do łóżka, pewnie i tak szybko nie usnę ale poleżę i pooglądam coś w tv. Spokojnej i chłodnej (chodzi oczywiście o temperaturę ;) ) nocki
  6. Mój gin też na szczęście nie należy do grzebiących co mnie bardzo cieszy. Od dołu miałam badanie na samym początku ciąży a później, chyba w 10 tygodniu (o ile mnie pamieć nie myli) miałam pierwsze usg dopochwowo. Teraz przy każdej wizycie robi usg przez brzuszek, chociaż na chwilkę lubi zajrzeć do Juniorka właśnie przez brzuszek. Mi to baaaaardzo pasuję bo cieszę się, że mogę i ja podejrzeć Juniorka :) Już jutro o 12.30 zobaczę Juniorka :D
  7. No widzisz sprytku :D W związku z tym mąż dzwonił do mnie, żeby jechać w sobotę na cały dzień nad wodę pomoczyć dupki :) A na niedzielę zostaliśmy zaproszenie na urodziny do córki naszego świadka- 3 latka kończy. I znowu będzie imprezowy weekend :)
  8. Faktycznie ten link się nie otwiera. Ten temat jest w każdym bądź razie na tvn.24. Jest tam napisane, ze jutro jednodniowe ochłodzenie i burze a później coraz goręcej. W week ma być 35 stopni.
  9. kfffiatuszek też uważam jak dziewczyny- zmień lekarza. Nie może być, żeby gin nie badał porządnie pacjentki jak ona ma jakieś wątpliwości a tym bardziej, że znowu masz spadek wagi. Mnie też szlak trafia, że płacimy nie mało na nfz i g... z tego mamy. Też mnie boli, ze muszę chodzić prywatnie do gina (mimo, że on pracuje w moim szpitalu) ale stwierdziłam że ważniejszy jest Juniorek i moje samopoczucie. Zresztą tak naprawdę nie byłam nigdy u gina państwowo. Albo kochana zacznij chodzić prywatnie ale szukaj innego, bardziej ludzkiego państwowo. Tego bym olała. elwirka86 musisz ten link skopiować cały i skasować spację. Spróbuje dodać jeszcze raz, może wejdzie normalnie: http://www.tvn24.pl/-1,1663660,0,1,troche-oddechu--potem-znow-tropik,wiadomosc .html Malin_xxx myślę, że będziesz wiedziała jak spędzić wolny wieczór, wieczory z mężem... ;) Korzystajcie kochani, korzystajcie ;)
  10. Żeby link się otworzył trzeba go skopiować i skasować spację prze ,166...
  11. http://www.tvn24.pl/-1,1663660,0,1,troche-oddechu--potem-znow-tropik,wiadomosc.html Poczytajcie co nas czeka w pogodzie w najbliższych dniach... Tropiki normalnie :)
  12. Asieńka24 nie pomogę, ja nie biorę magnezu, łykam feminatal 400 (chyba, że jutro gin stwierdzi inaczej).
  13. *Dzidzia* ja też by chciała żeby troszkę popadało. 50 km od stolicy susza, pustynia... Właśnie wróciłam ze sklepu. Ledwo się doczłapałam... I też nie wierze w zabobony. Jakbym wierzyła we wszystkie przesądy to pewnie bym nigdy nie wyszła za mąż ;) Przy ślubie to dopiero jest tych zabobonów :) Malin_xxx my też pewnie nie zabronimy dziecku imprezować, oczywiście wszystko z umiarem ;) Chociaż jeżeli byłaby dziewczynka to podejrzewam, że mąż ją zamknie na najbliższe 30 lat przed całym światem ;) Tez lubię spotkania ze znajomymi. Wśród naszych znajomych jesteśmy ostatni bezdzietni. No prawie bezdzietni :D knixia witamy wśród Grudnióweczek :)
  14. Malin_xxx moja Ty bratnia duszo. Tak to ładnie napisałaś, jakbym czytała o sobie :) Tylko my lubimy spędzać jeszcze póki co we dwójkę a nie w trójkę :) I też pielęgnujemy nasze znajomości tylko częściej spotykamy się we wspólnym gronie- dziewczynki i chłopaki. Oczywiście również zdarzają męskie i damskie wypady solo :) To na pewno wszystko przychodzi z wiekiem i po młodzieńczym wyszumieniu się :)
  15. Widzę, że zrobiło się dramatycznie... ;) Ja też znam taką dramatyczną historię. Mając naście lat spędzałam sylwestra u koleżanki. Zlazł się tam jakiś nieopisany tłum. Ona miała takie ładne dwa żółwiki wodne. I jak to bywa ze stadem bydła + alkohol jakiś głupek wpadł na pomysł, że jest sylwester i trzeba napoić żółwiki. Ktoś im dolał do wody wódki i niestety nie przeżyły :(
  16. Zauważyłyście, że zbliżamy się do strony 200? :)
  17. beija flor ale mi narobiłaś smaka. Mielone z marchewką z groszkiem... Nie, nie będę zmieniać swoich planów, nie dam się ;) Dziś pomidorówka ze świeżych a jak się skończy to pewnie pojawią się mielone... Ale u mnie jest dzisiaj duszno. Masakra jakaś, nie ma czym oddychać... Na horyzoncie widać jakieś chmurki więc może spadnie po południu deszczyk...
  18. aaannkkaaa może mój tak ma ponieważ wyszalał się za młodu, jak się jeszcze nie znaliśmy? Chłopaki mogli by opowiadać o swoich "imprezach" z młodzieńczysz lat bez końca i zawsze się zwijam ze śmiechu. Zresztą tak samo jest ze mną- wyszumiałam się przed poznaniem męża i teraz nie ciągnie mnie na żadne dyskoteki ani nic w tym stylu. Wydaje mi się, że taki swój limit przychodzi właśnie z wiekiem. A może to silna wola- nie wiem, mój tak ma, że od pewnego kieliszka, piwa mówi: nie piję już. Chociaż może niektórzy tak mają, że lubią sobie wypić i się upić. Zawsze mnie tylko zastanawia czy nie przeszkadza im później kacyk... ;) Dziewczyny pocieszajcie się, że Wasi zdychają następnego dnia a Wy czujecie się jak boginie :)
  19. madi6613 faktycznie taki malutki odpoczynek jest ważny. Nawet weekendowy... Ja uwielbiam tak zniknąć i wyłączyć się od całego świata. Te dwa tygodnie bardzo mi naładowały akumulatory.
  20. Fajnie macie, że macie rybki. Jest co podglądać :) Mi też się podobają akwaria ale ani ja ani mąż nie mielibyśmy czasu może i siły tego całego towarzystwa pilnować :) myszka123456 kąpiel w morzu... Jak ja Tobie zazdroszczę... ;) Też chcę znowu nad morze... :) A ja rano wstałam, troszkę z Wami popisałam i poszłam spać. Nie dawno się obudziłam... Chyba odsypiałam weselny weekend ;) Po weselu spałam tylko 4 godziny a wczoraj przez wyniki wyborów i poprawiny poszliśmy spać po 1. Muszę teraz coś przekąsić i biec do sklepu po pomidorki na zupę. Ślinotok mam na nią nadal- uwielbiam właśnie w lato pomidorówkę ze świeżych pomidorów. W ogóle uwielbiam pomidorówkę ale w lato można ze świeżych... Mniam... :) Kochane, nie denerwujcie się na swoich mężów, partnerów że nawalają i się upijają. Nie warto... :) "Dorosną" kiedyś, poznają swój umiar. Na mojego na imprezach wszelkich wszyscy narzekają bo właśnie ma swój limit i doskonale wie, kiedy ma przestać a w ogóle to czystej za bardzo nie lubi. Dlatego tak lubi łazić do mojego taty na imprezki- tata robi własnoręcznie cytrynówkę i grejfrutówkę :) Na naszym weselu też była :) A najbardziej to lubi piwko i śmieję się, że brzuszek mu rośnie- szybciej niż mi ;)
  21. A u mnie znowu lato :) Upał i słońce się pokazało Jak ja uwielbiam lato :) I jesień, taką ładną wrześniową- wrześniowa dziewczynka ze mnie :) Czas na kulinaria :) Dzisiaj na obiad robię pomidorówkę ze świeżutkich pomidorków. Już nie mogę się doczekać, ślinotoku dostałam ;)
  22. gagatka85 ja gorzej czułam się w pierwszym- mdłości od rana do wieczora itp. W tej chwili oczywiście kondycja jest słaba, czasami jestem senna ale na zwolnieniu mogę pozwolić sobie na drzemeczki :) Ale korzystam z II trymestru- naprawdę fajnie się czuje, brzuszek pomalutku rośnie, mdłości już dawno nie mam, odpoczywam, odpoczywam i leniuchuje :) A jutro o 12.30 wizyta u gin, pewnie podejrzę mojego Juniorka, może się pokaże w całej okazałości ;) Śmiałam się, że Juniorek już zaliczył pierwsze wesele w swoim życiu i wybory- spełnił wczoraj swój obywatelski obowiązek :) A wszystko dopiero przed nim :)
  23. Sonkaa, now widzisz :) Twój byłby takiego samego wzrostu jak mój Juniorek. Aż się boję ile urósł przez te trzy tygodnie :) Z 20 cm ciekawe do ilu? :) *Dzidzia* dziękuję, postaram się nie "upić" ;) Naprawdę muszę już spadać (jesteście moim jedynym uzależnieniem ;D ). Pa-pa... :)
  24. beija flor będzie dobrze, musi być. A krwiak się wreszcie odczepi :) Wierze w to i trzymam kciuki :) A z pomiarami to już kiedyś napisałam, że większość lekarzy mierzy maluszki od główki do pupy. Tak więc nie martwcie się, że niektóre są malutkie a inne giganciki :) Mój to w ogóle ostatnio zmierzył go tak na moją prośbę. Powiedział, że takich dużych dzieciaków się już nie mierzy bo się zwijają w kłębek (pozycja embrionalna) i ciężko jest wszystko pomierzyć dokładnie (mierzył sobie poszczególne części ciała i dodawał), tylko waży
  25. Mogli go tak zmierzyć. Ja jak byłam w dniu wyjazdu- to był 15 tydzień- to Juniorek też był mierzony i miał około 20 cm ale był mierzony właśnie od główki do stópek.
×