Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PAGi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez PAGi

  1. Lady Kate zdradź mi proszę jak robisz botwinkę? Lubię a sama nigdy jeszcze nie robiłam. A czasami mam chęć... Jutro chyba naszykuję sobie ogórki na małosolne i smalec zrobię do chlebka. U taty jak byłam w niedzielę wystawił saganek ze smalcem i ogórkami. Jak on wie co ja lubię... Nażarłam się na maksa :)
  2. Kurce, wiecie co? Dzwoniłam do mojego szpitala żeby zapytać o szkołę rodzenia. I nie ma już... :( A miałam chęć iść. Muszę zapytać we wtorek gin czy jakąś może mi poleci. Jak nie to chyba muszę zacząć czegoś szukać bliżej W-wy. Albo dać sobie spokój i znaleźć dobrą położną, która wszystko mi powie :)
  3. myszka123456... Moja też jakby umarła. I też miała 10 lat. Co innego rozwód bo się zakochała a co innego zostawienie dzieci. Tzn. kiedyś się pojawiła żeby narobić wszystkim kłopotów. Nie wazne zresztą. To zła kobeita była... :/ W zeszłym roku byłam na pogrzebie mamy mojej koleżanki. I może to głupie ale w kościele naszła mnie taka myśl- ona chociaż wie, gdzie jej mam jest, może iść na cmentarz. A ja... Ja może ze względu że byłam mała jakoś się z tym pogodziłam. W myślach nawet jej nie nazywam per matka tylko po imieniu. Gorzej z moją siostrą, ona ciągle źle reaguje na to... Koniec tych smutnych tematów. Musimy być radosne i szczęśliwe w najważniejszym momencie naszego życia :) Kochane, co tam jeszcze pichcicie dzisiaj na obiadek? Ja nie mam pojęcia. Chyba wrzucę na patelnie grillową skrzydełka i zrobię pomidorki z cebulką i śmietanką. I chlebek :)
  4. A co do bolącego gardła, to mi gin i na gardło i na katar przepisał bioparox (ma dwie końcówki: do psikania w gardło- smak ochydny i w nos). Na początku ciąży coś mnie wzięło i to pozwolił brać (nawet w ulotce jest napisane, że można w ciąży). Później jeszcze z niego korzystałam sobie sporadycznie (do noska) jak nie wytrzymywałam już z alergią. A swoją drogą to ciąża z łagodziła mi alergie. Normalnie to byłabym jak zwykle na silnych lekach (brałam telfast 180 i buderin do nosa) a teraz praktycznie wytrzymuje. Gin mi kiedyś mówił, że zdarza się czasami ze w ciąży alergia się zmniejsza. Naturalne sposoby też są na pewno rewelacyjne. O wodzie z solą też słyszałam ale nie stosowałam. A mleko z masłem i czosnkiem piłam w dzieciństwie :)
  5. elwirka86 przykre ale już nie boli. Właściwie to jak dla mnie jej nie ma. Zostawiła nas wszystkich 20 lat temu, jak ja miałam 10 a moja siostra 18 lat. Mój tata jest największy na świecie,że poradził sobie ze mną i wychował mnie samiutki :) A cholera byłam w wieku dojrzewania, oj cholera ze mnie była ;)
  6. Sylwunia_89 przypomniałaś mi. Dziś czwartek, dzień mojego ważenia. Pobiegłam właśnie na wagę i... Brzuszek widać a waga prawie nie drgnęła. Tzn. drgnęła ciut. Waże 64... Trzy tygodnie temu ważyłam 63,2 kg. Juniorek kochany gdzie Ty się tam mieścisz? :) W sumie jak mam tyć, skoro nic oprócz brzuszka i troszkę piersi się nie powiększyło...
  7. Hej wszystkim. Jakaś taka jestem śpsiała dzisiaj. Wstałam rano, przywitałam się z Wami, usnęłam i dopiero teraz się obudziłam... Nie pamiętam kiedy tak ostatnio spałam, niby na raty ale ile godzin... Malin_xxx wykończysz mnie tymi kulinariami ;) Skąd Ty kochana bierzesz siły na pierogi? I to z jagodami... Mniam... Poproszę kilka sztuk z bardzo kaloryczną słodką śmietanką :D Lady Kate bardzo współczuję takiej cholernej teściowej. Jakim to typem trzeba być, żeby tak Ciebie w ciąży i to nie książkowej, potraktować. A niech ją... Olej ją kochana i w cale nie chodź do niej. Nie będziesz przechodzić takich dramatów przez babsko. Ja na szczęście mam spoko teściów. Mieszkają nie daleko nas ale nie nachodzą nas. Teściowa teraz całe tygodnie siedzi sobie na działce, teść właśnie wyjechał w delegacje. Nigdy się do nas nie wtrącali, nie nachodzili a naprawdę mieszkają blisko nas. A powinni być teoretycznie"upierdliwi" ze względu na to, że mój mąż jest jedynakiem ale mają na szczęście do tego zdrowe podejście. Jak mają chęć nas odwiedzić to zadzwonią najpierw, z moim tatą i jego kobitką się lubią. Tatusiowe już się umawiają że najwyższy czas opić wnuka/wnuczkę. Nie mam matki (tzn. mam ale nie wiadomo gdzie, nie ważne to długa historia i nie warta pisania) za to trafiłam na fajną teściową, teściów... aness2 to bardzo dobrze, że wymieniłaś parszywca na najukochańszego faceta na świecie w pakiecie z fajną teściową :D Dziewczyny dajcie oczywiście znać po wizytach u gin :) A co do imienia Mikołaj. Mój tata ostatnio stwierdził, że jak chłopak to może właśnie Mikołaj. Ale powiedzieliśmy mu, że nie. Urodzony może w mikołajki Mikołaj. Nie... :)
  8. Dzień doberek wszystkim. Zapowiada się kolejny upalny dzień U mnie są już 24 stopnie w cieniu :) *Dzidzia* a jak tak właśnie liczę swój wiek. Zresztą wszystkich kogo znam tak liczą swoje lata. Ja w tej chwili mam 30 lat. We wrześniu mam urodziny i dopiero wtedy będę miała 31 lat :) Co się będę postarzać ;) Jak skończę ileś tam lat to dopiero wtedy tyle ich mam a tak to "leci" tylko któryś tam rok. Ja jeszcze przez dwa miesiące mam 30 lat :) Mój gin chyba właśnie liczy tygodnie jakby do przodu, tzn. mi się wydaję że jestem w 17 tygodniu i 3 dniach a on już mówi 18. Nie ważne zresztą :) Ja liczę po swojemu, gin liczy po swojemu a na końcu i tak wszystko się będzie zgadzać :)
  9. Spadam do łóżka. Poleżę troszkę przed tv, może znajdę coś ciekawego. Lapka nie zabieram ze sobą tak więc dobranoc :) Spokojnej, chłodnej nocki wszystkim :)
  10. Dokładnie. Jakby leżał sobie przodem do nas to już poprzednio byłoby widać ale Junior sam zadecyduje kiedy poznamy kim jest ;) Ginowie w ogóle jakoś dziwacznie liczą te tygodnie. Tak jak napisałaś, że będę w 18-19 tygodniu tak stwierdzi gin. Według mnie to będzie pierwszy dzień 18 :) Jak ostatnio byłam, to powiedział: pani jest w 16 tc? Ja mówię że w 15. On że tak w 16, 15-16... Nie trafi się za nimi. Ja liczę sobie tak normalnie te tygodnie. Akurat do niego chodzę na ogół we wtorki i w ten dzień zaczyna mi się kolejny tydzień.
  11. elwirka86 chciałabym... Ostatnio 15 czerwca Juniorek się na nas wypiął dupką ;) Nie chciał/chciała się pokazać, skubaniec :)
  12. paulasz2206 gratulacje córci :) beija flor cieszę się, że z Pedrem wszystko ok :) I w ogóle się cieszę, że ze wszystkimi dzieciaczkami po usg okazuje się że wszystko jest ok :)
  13. Ja miałam usg ze 4 razy (nie mogę coś się skupić i policzyć dokładnie). Mam robione na każdej wizycie, chociaż na chwilkę ale mam. Pierwsze było dopochwowo, reszta przez brzuszek w tym w 13 tc "genetyczne". Mój gin sam lubi sobie chociaż na momencik zajrzeć do Juniorka, żeby zobaczyć czy wszystko jest ok. Teraz wizytę mam 6 lipca więc znowu zobaczę się z Juniorkiem. Może tym razem się pokaże w całej okazałości :) Ja też pytam: Padlinka gdzie jesteś? A na poprawę humoru kolejny kabaret: http://www.joemonster.org/filmy/23264/Kabaret_Limo_Hitler Byłam nie dawno na spacerku. Jak przyjemnie się zrobiło... :)
  14. Ja do Sarbinowa chodziłam na gofry :) W jedną stronę spacerek lasem, w drugą- plażą przy zachodzie słońca :)
  15. Zosia 80, no właśnie też wyczytałam że Juniorek już słyszy :) Z tym, że ja nie czytam mu na głos ale słuchamy muzyczkę. Ja tak jak Ty- powtórzę się- cieszę się bardzo z tego zwolnienia. Dla leniwca pospolitego to raj :) Ostatnie miesiące tylko dla siebie. Ostatnie miesiące totalnego nic nie robienia :D Na pikniku firmowym w sobotę wszyscy się pytali: nie nudzisz się, nie tęsknisz za pracą? Moja odpowiedź była szybka, krótka zwięzła: nie :D
  16. Kamyskaa Chłopy pod tym względem są idealne. I te pustki na plaży. W czerwcu to pewnie norma ale byłam tam dwa lata temu w podróży poślubnej w pierwszej połowie lipca i wystarczyło odejść od wejścia z 100-200 m i dzika plaża, bezludna wyspa :) Co do dziwnych snów (jak byłam na wakacjach był taki temat, i teraz Ty go znowu przypomniałaś) miałam dwa razy dziwaczne sny. Raz mi się śniło, że urodziłam i nawet tego nie zauważyłam (ach te sny) a drugim razem śniło mi się, że miałam krwotok. Sprawdziłam sobie te sprawy w senniku i własny krwotok to podobno dobrze :) Acha, i jeszcze mi się śniło, że moja siostra była w ciąży (starsza ode mnie 8 lat) i pic polegał na tym, że ona do mnie zadzwoniła z tą nowiną (we śnie) i powiedziała że będzie syn. Na to ja z takim wyrzutem: jak to, Ty już wiesz co będziesz miała a ja jeszcze nie wiem :) Co te hormony robią z naszymi głowami... Nigdy nie pamiętałam co mi się śniło a teraz coraz częściej.
  17. elwirka86 mnie też szlak trafił. Ja też uważam, że powinni zamknąć ją tak na cały dzień. I bądź tu mądrym i wynajmij opiekunkę do dziecka...
  18. Coś się dzieje z forum. Jakoś dziwacznie wszystko mi wyskakuje i dwa razy po zatwierdzeniu wypowiedzi pojawiło mi się jakieś hasło do wpisania... :/
  19. Coś dziwacznego mi powyskakiwało... Podam jeszcze raz link: http://www.tvn24.pl/-1,1662914,0,1,zostawila-niemowle-w-upale,wiadomosc.html
  20. Sylwunia_89 właśnie tak. Jeżeli zależy Tobie, zeby była do Twojej dyspozycji to niestety trzeba się z nią umówić (czyt. wynająć, zapłacić). Popytaj może wśród koleżanek czy jakaś polecają i umów się z nią. Ja wiedzę na temat co potrzeba czerpię od koleżanek- jestem ostatnia, która nie miała dziecka. Więc pytam, pytam i jeszcze raz pytam :)
  21. beija flor z tymi dwoma pojemniczkami to faktycznie zabawa na całego :)
  22. Sylwunia_89 jeżeli chodzi o szpital to wszystko zależy czy masz jakiś upatrzony, w którym chcesz koniecznie rodzić czy jest Tobie wszystko jedno. Jeżeli masz upatrzony, to warto się umówić i mieć stamtąd lekarza prowadzącego albo położną. Jeżeli jest Tobie to obojętne to nie musisz się umawiać. Muszą Ciebie przyjąć jak zaczniesz rodzić. Ja będę rodziła u siebie w mieście, jest jeden szpital, mój lekarz prowadzący tam ptacuje więc nie będę się umawiać. Jak będą skórcze to pojadę :) Mam zamiar umówić się tylko z położną (poradzono mi, że dobra położna jest najwazniejsza, ważniejsza niż lekarz), pewnie też z naszego szpitala. A do szkoły rodzenia też mam zamiar się zapisać. Może czegoś się dowiem, nauczę, tym bardziej że to moje pierwsze dziecko i jestem całkiem zielona :) Tylko muszę sprawdzić, czy u mnie jeszcze jest. Kiedyś była przy szpitalu ale czy jest nadal... Ja nie ma, to będę czegoś szukać bliżej W-wy. Z tym że pójdę do szkoły później, właśnie tak bliżej końca :)
  23. Wróciłam. Ale żar leje się z nieba... Brakuje mi morskiej bryzy ;) Pochwalę się Wam, że odebrałam wyniki i morfologię mam książkową :) Mocz też wyszedł ok :) Najważniejsze, że nie ma bakterii. Już się wycwaniłam po pierwszym razie i kupuje od razu sterylny pojemniczek na mocz. Coolturkaja również siedzę sobie na L4 już dwa miesiące. Szukam sobie różnych zajęć ale ja jestem generalnie leniwiec pospolity więc póki co, nie nudzę się. Czytam zaległe książki leżąc na leżaczku, jak pracowałam nie miałam na to czasu. Siedzę z Wami :) Oglądam tv, filmy itp. Czasami coś ugotuje, chociaż mi się ostatnio nie chce- odzwyczaiłam się przez wakacje ;) po za tym jest taki upał, że jeść się nie chce. Na mięso i tak nie mam chęci odkąd jestem w ciąży, wszyscy się właśnie dziwią że nie chce mięsa, że to żelazo itd. ale jak się okazało żelaza mi nie brakuje :) Czyli w kuchni mało czasu spędzam- coś zrobię lekkiego (na szczęście mąż również nie jest mięsożerny za wszelką cenę i też w upał nie chce jeść więc mam problem z głowy). Spaceruje. Sama nie wiem co jeszcze robię. Coś tam sprzątne- ale też nie koniecznie :) Powiem tak: za pracą na pewno nie tęsknię i cieszę się, że w tej chwili odpoczywam. Od grudnia już nie będę miała wolnego czasu dla siebie. Ostatnio z mężem się śmiejemy, że w grudniu nastąpi zamach na naszą wolność osobistą ;) Gdzieś to usłyszeliśmy i strasznie się nam to spodobało :) Jeżeli Ty nie jest typem leniwca, a jak widzę- nie bardzo, to może faktycznie jakiś blog... Moja babcia gdyby żyła powiedziałaby, że można zacząć szyć, robić na drutach, szydełkować. Przyda się dzieciaczkom :) Ale to nie dla mnie. Antytalent ze mnie ;) Wiem, nie pomogłam Tobie. Przepraszam...
  24. Agneste ja też płaczę... :D :D :D Wszystkie, którą czują dzisiaj doła zalecam obejrzenie na poprzednie stronie kabaretu. Dwie części po kilkanaście minut a uciechy moc :) Malin_xxx naleśniki się udały, jeszcze ma 2 dla siebie na dzisiaj :) Mężowi muszę coś wykombinować. A teraz spadam. Piętro wyżej wymieniają drzwi i jest wiercenie, kucie futryny itd. Uciekam z domu. Przy okazji odbiore wyniki badań i skoczę poszwędać się po sklepach :)
  25. Ja zaczęłam zauważać jak wróciłam i byłam na pikniku firmowym- wszyscy twierdzili, ze troszkę widać ale ludzie z firmy mnie nie widzieli od 18 maja, później u taty który mnie nie widział 2 tygodnie i tam usłyszałam: widać już. W poniedziałek spotkaliśmy się w barze ze znajomymi i też usłyszałam: wreszcie Ciebie wywaliło ;) Mi się ciągle wydawało, ze nic nie widać. Ale jeszcze nie jest taki ładny okrąglutki, tylko taki jakbym się baaaaardzo najdała i pomału się już zaokrągla. kfffiatuszek nie masz co się przejmować, że jeszcze nic nie widać. U każdej z nas zaczyna być widać kiedy indziej. Mam znajome, po których szybciutko było widać, innym dopiero brzuszek wyskoczył w 5-6 miesiącu. Mi się pokazał w przeciągu 1-2 tygodni. Ale nie może być za duży (ja ciągle w lustrze widzę chyba jakiś przekłamany obraz) ponieważ we wszystkie ciuchy wchodzę bez problemu- spodnie, koszulki itp.
×