Już kiedyś pisałam tu że poznałam mężczyznę a on okazał sie kobieciarzem nie chciałam być następna do jego kolekcji więc starałam sie o nim zapomnieć. I spotkałam sie z jego najlepszym kumplem poszliśmy razem na kawę można to nazwać randka.dzisiaj spotkałam tamtego i myślałam że serce mi pęknie był przybity i smutny.spytał mi sie jak tam po randce.ja niewiedziałam co odpowiedzieć. Najgorsze jest to że z jego przyjacielem za szło o trochę za daleko on już zaplanował kolejna randkę.i dodam jeszcze że oni są kierowcami mpk kiedy ja wracam wieczorem do domu mają zmiany jeden dzień jeździ jeden a na drugi dzień drugi. Jutro znowu pojadę z tamtym z którym mam iść na randkę.ale ja jestem już pewną że kocham tamtego tego kobieciarza dzisiaj widziałam go i już nie wierzę że on taki jest ten jego znajomy mógł kłamać.próbowałam z nim rozmawiać ale on odpowiadał jakoś tak smutnie.co ja mam teraz zrobić? Już pewnie rozbiłam ich przyjaźń:-( a teraz mogę stracić miłość:-(
