Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosienka986

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosienka986

  1. melduję że po wczorajszej kolacji z grzybami ŻYJĘ :) czyli były jadalne :D idę zaraz opalać nóżki na tarasik bo słoneczko świeci i aż żal w domku siedzieć :D takie zdrowe śniadanka dziś jadłyście a ja... chleb z szynką i majonezem :) wzięło mnie na majonez... a na obiadek wykombinuję jakąś pomidoróweczkę.... :D ale mam ochotę na taką ze zmielonymi pomidorami na gęsto że aż łycha stoi :D miałyśmy pisać inspirację do kłótni z naszymi partnerami więc dorzucam: - o to że o wszystkim zapomina(nawet jak nie zapomina) - o to że powinien wiedzieć że mamy ochotę na truskawki więc na cholerę kupuje jabłka. - że za szybko je i przez to nie gryzie :) (moje ostatnio najczęściej wypominane) - że ciągle mnie pyta "co dziś kochanie robimy wieczorkiem?" NIECH SAM COŚ WYMYŚLI - o to że nie chce być przy porodzie - o to że NIE jest zły na mnie za to że wyjeżdżam na tydzień nad morze bez niego o kurde... właśnie zdałam sobie sprawę że gdyby on tak postępował jak ja to na pewno do tych grzybków dorzuciła bym jakiegoś sromotnika :D
  2. prawde mówiąc to też... ale jakoś nigdy sobie tym głowy nie zawracałam i nawet nie powiedziałam ginowi bo zapomniałam... mój rekord to 79/43 :) no zobaczymy... chłop musi mnie denerwować to się podniesie :D
  3. dzięki kochane... faktycznie chyba nie ma co się przejmować tym ciśnieniem... szkoda tylko że poruszam się przy tym jak mucha w smole i najchętniej to bym leżała i spała...a teraz na lepszy humorek wcinam sobie truskaweczki :D
  4. znalazłam sobie twórcze zajęcie!! gram w pasjansa :D przed chwilą tak się najadłam że myślałam że pękne a teraz... znowu jestem głodna... zaraz wsiadam w autko i jade po kalarepe i rabarbar :D ja to mam zachcianki...
  5. no mój chłop to ostatnio obrywa za wszystko... za to że mlaszcze, że chrapie, że nie chrapie, że gada, że nie gada, że się spocił, że za ładnie pachnie.... biedaczysko... a on mi się jeszcze oświadczył :) na jego miejscu zwiałabym gdzie pieprz rośnie :D ostatnio wyciągnełam go na spacer po mieście a potem dostał ochrzan że jest głupi i powinien wiedzieć że będzie mnie boleć głowa od spalin :D
  6. beija flor... te ruchy to coś takiego dziwnego... nie jestem pewna na 100% ale moja siostra tak :) bo w pierwszej ciąży była u gina i powiedziała że się martwi bo maleństwo się nie rusza. gin nacisnął jej na brzuch wczasie usg i zapytał czy coś czuje... a ona na to że chyba zaraz bąka puści :) no i gin powiedział żeby puścił a ona na to że nie może :) i tak oto świadomie poczuła pierwsze ruchy :) czyli porównanie jest do tego momentu jak ci gazy latają w brzuchu :D tyle że potem bączek gdzieś zanika :D
  7. a ja się w nic już nie mieszczę :) :P wszystko się skurczyło :) no i wszyscy już jak mnie widzą to mówią "o spodziewamy się dzidziusia, tak?" no tak... widać jak diabli że coś mam w brzuchu :) niech rośnie byleby nie przekroczyło 4500g :) dzidzia oczywiście... ja sobie daje przyrost do 70 kg... jak to przekrocze to... nic nie zrobie :D będę dalej tyć. wiecie że są już grzyby w lesie?? dziś po 17 jak nie bedzie padać to może pojde polatać pomiędzy pajęczynami :D
  8. tralalalalala lulululu liiiiiiiiiiiiiiiiiii buuuuuuuuu madbjaidjdfhjbf AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TO JEST OZNAKA WIELKIEJ NUDY... :) nic mi się nie chce :) pisać kobiety bo już mam dość czytania www.pudelek.pl :) jak to opisują że w tydzień po porodzie cichopkowa wróciła do dawnej figury :D
  9. wedłóg, według... ładnie piszę :) oczywiście powinno być według :) kinga 30 mnie też coraz częściej pobolewa brzuszek... szczególnie jak dużo się ruszam... albo np po siusianiu... ale tłumaczę to sobie tak... jak chce mi się siusiu to pęcherz się powiększa i naciska na dzidzię. a jak już się wysiusiam to dzidzia pcha się w miejsce pęcherza :) wiem wiem... dziwne tłumaczenie ale każde jest dobre byleby nie schizować :D
  10. hmm... to ja liczę troszkę inaczej... jak miałam 11 tc i 5 dni to liczę to już jako 12 tc :) dziś mam wedłóg mojej skali 16 tc a według twojej 15 tc i 5 dni :) też co czwartek wkraczam w nowy tydzień :) ide trochę posprzątać domek... chwilowo mieszkam u rodziców bo mój mężczyzna robi straszne remonty i od dziś przez miesiąc będziemy sypiać u rodziców :D
  11. malin_xxx czemu ci się wyświetla cały czas na dole że masz 11tc? hmm ? :) chyba już się skończył okropny I trymestr :) według OM w czwartek zaczynam ostatni tydzień 4 miesiąca... ciekawe czy po USG zmieni mi się data porodu... coś czuję że zrobie się listopadówką ale i tak tu zostanę :D
  12. no ja też objawów żadnych nie mam... jedynie byłam senna na początku :) a teraz jedynym objawem jest brzuszek :) no i ruchy dzieciątka :D
  13. a i jeszcze coś... Malin_xxx masz 1,62 cm i ważyłaś 55 kg? witaj w klubie!! tyleże ja już teraz waże 58 kg :) ide opalać nóżki bo mimo że jest tylko 19 stopni w cieniu to słońce świeci jak diabli... :)
  14. kfffiatuszek mi też rzadko ktoś odpisuje... zależy jaki temat się poruszy... czasami wszyscy odpowiadają przez 5 stron a czasami cisza i szukam odpowiedzi gdzieś indziej... :) nie ma co się załamywać. fakt, nie wyobrażam sobie tego forum bez padlinki, izydo, pagi która wyjechała czy agneste, wolskiej... myszki... bo one tu są cały czas... :) bez takich osób które wymieniłam i paru innych nie byłoby tego forum bo ja np nie mam cierpliwości odpisywać wszystkim po kolei jak one :) i wole czytać niż pisać :D no ale dziś mnie naszło... wczoraj dzwoniłam do siostry która ma już swoje dwa aniołki zapytać co się ze mną dzieje... otóż wieczorem gdy leżałam sobie w łóżeczku nagle poczułam coś dziwnego... tak jakby w jelitach coś mi latało... myślałam że zaraz puszczę wielkiego bąka po tych czereśniach a tu nic... raz, drugi i trzeci... coś mi lata w brzuchu a bąka jak nie puściłam tak nawet mi ochota na niego nie przyszła... czyli to MOJA DZIDZIA się ruszała :) cudowne uczucie... :D :D co do polskiego morza.... jade w poniedziałek na tydzień do Rumii do siostrzyczki ale to raczej wypoczynek nie będzie... mąż siostry wypłynął w morze(marynarz) i muszę do niej jechać pomóc zająć się aniołkami :) niestety zachciało jej się uczyć angielskiego i ma egzamin a samych ich w domu nie zostawi :D no ale to są tak kochani chłopcy że już nie mogę się doczekać :) jeden ma 7 lat a drugi za trzy tygodnie kończy roczek :D
  15. o faktycznie to już 100 strona :) ale my tu piszemy... najdłuższe forum to będzie :D
  16. a ja na wizytę lecę za dwa tygodnie... to będzie połowa 18 tygodnia... mam nadzieje, że zrobi mi USG i że coś już tam zobaczymy :) wy zjadłyście truskawki, gruszki i tubki mleka a ja kilo czereśni... umieram!!! :D
  17. jakby co to sprawdzam sobie tylko czy w stopce dodała się stronka :) pisałam kiedyś o naszej agroturystyce więc jeśli ktoś jest zainteresowany to powinna się wyświetlić strona z ogłoszeniem na allegro :)
  18. podobno to są dobre sposoby na gardełko: płukanie pół szklanki cieplej wody z łyżeczką soli. pomarańcze i kiwi (maja dużo witaminy C) herbata z malinami herbata z sokiem z pigwy duuuuzo czosnku sok z cebuli z odrobina cukru sok z maliny z lipa szkoda że nie możemy po prostu wziąć cholinexa :)
  19. cóż za tropikalna pogoda dotarła w nasze strony :) opalałam dziś sobie nóżki siedząc na tarasie i czytałam książkę "ciężarówką przez 9 miesięcy" doszłam już do 11 tygodnia :) a dopiero dziś zaczęłam czytanie. pisałyście o problemach związanych z piciem mleka... u mnie niestety mama chowa przede mną mleko bo piję je w hektolitrach. potrafię jeść rosół i zapijać go mlekiem i nigdy nic mi nie jest... moja siostra mówi że patrząc na to ma mdłości :) najlepsze jest to że mój wybranek ma tak samo :) śmieją się wszyscy że powinniśmy sobie krowę kupić. 4 litry mleka na dwa dni to za mało... dziś pewnie wypiłam ukradkiem jak mama nie patrzyła z 5 szklanek :) w tym dwie do obiadu a na obiad były kluchy z boczkiem i kapustą kiszoną :) tak tak... zapiłam to dwiema szklaneczkami zimnego mleczka :) wynalazłam sobie dziś w lumpie super kiecki które będą idealne na ciążę :) :) i zauważyłam coś niesamowitego... od pępka do dołu pojawia się ciemna linia!!! to już :) pocieszyło mnie to bo to musi oznaczać że mimo braku USG od 8 tc musi być wszystko w porządku :) a jakby nie patrzeć wg OM u mnie już 16 tc leci... co do pogody na moje może tak być 365 dni w roku :) cieplutko, potem ulewa i znowu cieplutko... tylko ten grad mnie wystraszył i szybka leciałam chować auto do garażu, miałam wrażenie że szyby mi powybija bo był wielkości hmm... większy niż groch. :D
  20. kobitki moje kochane... byłam dziś u gina ale wiele badań to nie miałam. oczywiście na fotelik mnie posadził, zważył, zmierzył cisnienie i to wsio. kazał mi przyjść za dwa tygodnie ale niestety będę wtedy nad morzem a więc zawitam do niego dopiero za trzy... stwierdził że skoro dobrze się czuje, brzusio rośnie to wszystko jest ok i nie będziemy mnie ani dzidzi denerwował badaniami i pobieraniem krwi :) no i stwierdził że mogę sobie pozwolić na jedną kawkę dziennie bo mam niskie ciśnienie i trzeba je troszkę podwyższyć. czyli wszystko jest w porządku :)
  21. też miałam kiedyś takie cholerstwo ale u mnie powód i miejsce złapania tego świństwa było znane... otóż mój mężczyzna (były) postanowił przespać się ze swoją byłą która była chora... sam mi to wkońcu powiedział więc pewność miałam na 100 %... przynajmniej dzięki temu trafiłam na obecnego faceta i jestem szczęśliwa :) oczywiście dostałam globulki, swędziało i piekło mnie wszystko w środku niemiłosiernie... jaki to był ból!!!! okropne upławy przy tym i...feee aż nie chce mi się wspominać :D lekarz też oczywiście zapytał czy jestem pewna swojego partnera no i nie umiałam powiedzieć że tak... i wyszło wszystko na jaw... słoneczko u mnie już świeci i są już nawet 24 stopnie :)
  22. piszecie o pieknej pogodzie i o upałach... u mnie od rana są przerazliwe burze. trzaskało tak że aż dom się trząsł :) straże pożarne pomykały raz w jedną raz w drugą stronę... teraz trochę się uspokoiło i włączyłam wkońcu komputer ale ciągle pada deszcz... mam nadzieje że zaraz się przejaśni bo co narazie muszę mieć włączone światło - tak jest ciemno... ale na horyzoncie widać już kawałki błękitnego nieba :D jutro idę do gina ale coś czuje że nie zrobi mi usg... ostatnio miałam w 8 tygodniu a jutro według OM zaczyna się już 16 tc... i mój gin raczej nie jest za częstym usg...
  23. a ja z brzuszkiem gadam non stop :) Natalko nie martw się na zapas czy dziecko będzie mieć uczulenie :) Co ja mam powiedzieć... mieszkam jak już wszystkim wiadomo w lesie więc ciągle coś pyli, po podwórku biegają mi 4 psiaki i 5 kociaków... wszystkiego nie dam rady w razie czego się pozbyć. ale ja dziołcha ze wsi jestem i dzieciątko też będzie małym wieśniaczkiem więc wierze że będzie pod tym względem ok :) zamówiłam sobie wczoraj książkę na allegro "ciężarówką przez dziewięc miesięcy" któraś z was to czytała no nie? :) mam nadzieję że będzie to ciekawa lektura :)
  24. u mnie żadna reklama się nie pojawia... więc nie wiem od czego to zależy... zmieniłam swoje dane na dole :) tyje w zastraszającym tempie :)
  25. no pogoda dziś jest faktycznie znakomita :) do 13 posiedzę w domku a potem obrażona na chłopa jadę sobie sama do miasta na spacerek i na lody :) może odwiedzę w końcu jakąś koleżankę :) a zanim przyjdzie czas na przyjemności to idę posprzątać trochę domek bo powoli zarastam :) miłego słonecznego weekendu mamuśki :)
×